Skocz do zawartości

Roger

Zg(Red.)
  • Postów

    435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez Roger

  1. Poleciał do Meksyku i zamiast tekstu wysłał mi przeprosiny z tym zdjęciem:
  2. Prosta sprawa - kończymy duży projekt z Kosem, nad którym pracujemy od ponad roku (kiedyś wspominałem), a który będziemy niedługo ujawniać. Myślałem, że ogarniemy to do końca roku, ale się przedłużyło. Inna sprawa, że o ile do PS3, Xboksa czy Amigi chętnych było sporo, do SNESa mam 5-6 autorów. Trzeba pamiętać, że ta konsola nie była w PL popularna, więc jest kilka osób, które wtedy grały albo nadrobiły zaległości na emulatorach i retrokonsolkach. Lepiej wygląda sytuacja z Nintendo 64, gdzie ekipa jest już wieksza.
  3. Zginął, ale pomścił go brat
  4. To jest amatorka pełną gębą, ale ma wartość sentymentalną
  5. Biletów poszło ponad 500, ale nie da się jednak ukryć, że była to bardziej piwnica niż klub.
  6. A jaki tego jest w ogóle status, bo się nie orientuję. W sensie, że już oficjalnie nie będzie?
  7. Organizacja ostatniego Extreme Party, która spadła na mnie w całości tydzień przed terminem, to jeden z najgorszych hardkorów na tym padole łez. Przez cztery doby spałem tyle co nic, szczerze to nie wiem jak udało się funkcjonować całą imprezę, chyba czytelnicy i przybijanie z nimi piątek było tu paliwem. A gwoździem do trumny był moment po północy, gdy poszedłem pierwszy raz do baru, wyciągnąłem jedyny żeton jaki dostałem na piwo, a pan przy barze mówi, że właściciela już nie ma impreza się skończyła i żeton nie obowiązuje. Nie miałem gotówki oparłem się o ścianę i wtedy podszedł do mnie Banan z Neo mówiąc przy okazji, że wyglądam fatalnie i stawia mi piwo Przez kilka miesięcy powtarzałem potem - nigdy więcej
  8. Po aferze na Pixel Heaven
  9. Konsolę pod okładkę mieliśmy dostać w połowie października, ale był jakiś fuckup w centrali i ostatecznie przyszła na samą kocówkę. Niestety do wielu gier zwłaszcza third-party nie było jeszcze patchy. Ale szczerze? IMO osobiście uważam, że to nie jest nowa konsola tylko proteza i robić z tego test na 6 stron to też chyba średnio nawet jeśli jest okładka.
  10. A tak na mnie psioczył, że cztery okładki!
  11. Roger

    Czy Monika musi pisać?

    Numer specjalny jeszcze nie ujawniony a ta spoilery rzuca. Do lochu z nią!
  12. @Nemesis możesz się już przelogować, zrozumiałem
  13. 3 grosze pisałem tuż przed ukończeniem gry, potem spędziłem z nią jeszcze 13-14 godzin, ogólnie dałbym w skali extrimowej 9-, jak Komodo, ale na PPE nie ma takiej opcji więc bliżej mi było do 9 niż 8.5.
  14. Już pomijając wszelkie strony barykady - mam gdzieś zawsze z tyłu głowy, że jak jakaś grupa zbyt mocno próbuje wywierać presje na treści w magazynie, to działa to u mnie w drugą stronę, że chcę wtedy pokazać, że u nas to nie przejdzie i będziemy robili swoje. Raz się wyłamałem z tego schematu i do tej pory tego żałuję. Też osobiście mam trochę inne podejście do definicji tolerancji i to też tyczy się wszystkich stron światopoglądowych konfliktów. To że toleruję drugą stronę wynika z faktu, że zawsze staram się zrozumieć inny punkt widzenia, bo jak to mówią, tylko świnia nie zmienia poglądów. Szanuje odmienne zdanie, jestem gotów na polemikę, ale tolerancja nie jest równoznaczna z akceptacją. A mam wrażenie, że niektórym tolerancja nie wystarcza - próbują wymusić na drugiej stronie jedną, konkretną linię partii, a jak masz inne zdanie stajesz się wrogiem publicznym. Wśród przyjaciół mam ludzi z różnych stron barykady i doskonale potrafimy się dogadać, mimo iż każdy zazwyczaj obstaje przy swoim. Można, tylko trzeba odrobiny dobrej woli, a nie wciskania ludziom butem swoich racji.
  15. Sobek jak zaczął rozrabiać to prawie wylądował w basenie jak Graba wstał, ale tak ogólnie to dobry człowiek z niego, tylko za dużo gada o Resident Evil Tak dużo, że mając rozładowana komórkę robisz blef i mówisz, "zaraz dokończymy tę analizę wyglądu nemesisa, bo żona dzwoni".
  16. Kiedyś było troche łatwiej, bo dostawałeś fizyczną kopię do recenzji można ją było komuś pożyczyć, sam tak wymieniałem się żeby pisać do numerów 3 grosze. Teraz są kody, zazwyczaj jeden na redakcję, dla recenzenta, czasami są wręcz przypisane do konta na PSN jak jest długo przed premierą, albo obwarowane takim embargo pod NDA, że o udostępnianiu konta można zapomnieć. Nintendo np, w ogóle poszło w system, który przypisuje grę do danej konsoli (i nie może to być nawet V1) przed premierą i na innej jej nie odpalisz. W dodatku musi ją też ogrywać przypisany do recenzji i konsoli redaktor. Łatwiej jak gra jest już po premierze, bo wtedy dostaniemy czasem drugi kod czy redaktor kupi grę, ale przedpremierowo ciężko o 3 grosze.
  17. Wiesz nie miało to na celu nikomu imponować, a wręcz pisane było na gorąco, pod wpływem emocji, bo uznałem post Mateusza jako atak na magazyn, może trochę na wyrost. Jestem po prostu zmęczony faktem, że dożyliśmy czasów, iż z niczego już nie można żartować, bo ktoś może czuć się urażony. A dyskusja zawsze sprowadza się do "ja mam rację, a jak się nie zgadzasz jesteś prawakiem, lewakiem, seksistą, piwniczakiem, komunistą" etc.. Tolerancja powinna działać zawsze w dwie strony, ale wiem, że to trudne, zwłascza w dzisiejszych czasach, gdy społeczność się spolaryzowała. Ale jak czytam komentarze, że Monika to tokenowa kobieta, bo ma inne zdanie (głos kobiety może mieć tylko jedną narrację, jak idzie w inną stronę to już nie jest głosem kobiety) to dochodzę do wniosku, że to straszny beton, z którym nie ma sensu dyskutować. Ja żyje w bańce, która ma bardzo duży dystans do siebie, wychowuję dzieci, by ten dystans również do siebie miały, z kolei w redakcji żyjemy w pewnej symbiozie z czytelnikami, trochę jak taka dysfunkcyjna rodzina, która potrafi po sobie cisnąć a finalnie iść razem na piwo i dobrze się bawić. W takim klimacie odbywają się też imprezy redakcyjne. Tu nikt nikogo nie udaje, są ludzie o różnych poglądach, ale finalnie świetnie się w swoim towarzystwie czujemy i przenosimy to na łamy magazynu. Wybaczcie, ale zarzut, że czytają nas młodzi i możemy ich zepsuć - po pierwsze młodzi nas praktycznie nie czytają, po drugie nic tak ich nie zepsuje jak growi influencerzy, patostreamerzy i cała ta śmietanka tiktokowa. Taka jest rzeczywistość, nie jesteśmy dla młodych żadną wyrocznią. Nie zamierzam już nikogo za nic przepraszać, przeprosiny za żart z Aloy były koszmarnym błędem, bo publikując komiks nie mieliśmy złych intencji, żartujemy ze wszystkiego na około od lat, czytelnicy to doskonale czują, a że ktoś spoza naszej społeczności to odebrał inaczej - to powinien być jego problem. Przepraszając i przyznając się do błędu zasugerowaliśmy, że nasze działania były celowe, a to była parodia tego jak do Aloy podchodzili gracze. Ale nie będę tego tłumaczył po raz setny. Oczywiście nie można być głuchym na krytykę, trzeba pewne zmiany wprowadzać, edukować się, iść z duchem czasu, ale nigdy pod naciskiem grup społecznych, bo można po prostu zatracić tożsamość, która definiuje od lat nasz magazyn. Tak więc robimy swoje i jeśli odjedziemy z rynku to na naszych zasadach.
  18. Roger

    ZgRedcasty

    Do PSX-a byś coś napisał
  19. I dokładnie taki był mój komentarz o specyfice i konwencji Stellar Blade z Hyde Parku, za który mi się oberwało. a który wkleję poniżej: Jakich to czasów dożyliśmy, że zgrabna bohaterka wzorowana na modelce jest atakowana za promowanie fałszywych kanonów piękna. Bohaterka, zaznaczmy, GRY WIDEO. A z zasady gra wideo ma po prostu zapewnić rozrywkę. Bohaterka może być atrakcyjna, ale nie musi, może mieć muskuły jak Abby, zeza, krzywe nogi, nie ma to dla mnie większego znaczenia, jeśli tytuł broni się gameplayem i obraną konwekcją. W Stellar Blade konwekcja bardziej wyraźna być nie może. I dobrze, że w tym cenzorskim bełkocie Azjaci wciąż potrafią pójść pod prąd, bo ci najbardziej odklejeni krzykacze promują po prostu otyłość i niezdrowy tryb życia nadinterpretując #bodypositive.
  20. Mnie się podobno dostało od jednej z obecnych pań za to, że broniłem wizerunku bohaterki ze Stellar Blade. Nikogo osobiście nie obrażałem, a w moją stronę poszedł pełen tolerancji i empatii komentarz, że pewnie nigdy w życiu kobiety nie widziałem. Żona jest lekko zaniepokojona. Co do samego Mateusza - oczywiście znam go osobiście bo branża jest mała, mega intelligently gość z masą kreatywnych pomysłów, zrobił bardzo dużo w PL w ramach różnych inicjatyw, ale już jakiś czas temu PSX Extreme trafił na jego celownik. Trzeba będzie w kolejnych numerach dorzucić trochę tych piwnicznych tekstów, by było o czym rozmawiać na kolejnych panelach
  21. Dobrze że jesteś, bo dziś termin na kolejny felieton
  22. Jeszcze może mam mu kanapki przywozić do pracy?
  23. Idź trollu jeden, lepiej napisz co planujesz na sierpień
  24. A historii braku reklam Nintendo w PSX i tak nie zrozumiesz Kiedyś opowiem jak Robert przypadkiem ukręcił temu głowę, bo kiedyś byli regularnie. Historia jest tragikomiczna i dość dziwna.
  25. Ja jestem team SNES, bo wyjątkowo jak na nasze polskie realia grałem zarówno na Mega Drivie (miałem swój egzemplarz, wymieniałem się na kartidże na tyłach warszawskiego MegaSamu), jak i SNESie (pożyczony), a kumpel miał nawet Power Pegasusa. Więc akurat 16-bitowa era jest mi bliska. Ale wiadomo nie będzie to tak rentowny projekt jak Amiga, Pegasus czy PS2. Pewnie bliżej Saturna, który na ostatniej prostej dopiero wyszedł lekko na plus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...