Moja opinia może wydawać się nieco kontrowersyjna, ale moim zdaniem Square straciło na znaczeniu jeszcze przed odejściem Sakaguchiego i połączeniem z Enixem, po prostu część ekipy, zwłaszcza ta odpowiedzialna za Fajnale, nie potrafiła sobie poradzić po przejściu ze SNES/PSX na PS2/3/4. Takie FFX miało bardzo ładną grafikę, ale swobodzie z poprzednich części można było powiedzieć pa pa, podobnie jak w przypadku The Bouncer, gdzie przez większość czasu oglądało się film. Z drugiej strony Square Enix stworzyło też Dragon Quest VIII, grę z ogromnym otwartym światem, voice actingiem i świetną muzyką. Niestety w firmie jest jeszcze dużo dinozaurów, które ewidentnie nie radzą sobie z nowymi konsolami, takie FF XIII było tragiczne, a prace nad FF XV ruszyły z kopyta dopiero po przejęciu projektu przez bardziej utalentowaną ekipę.