-
Postów
1 821 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez selene
-
Maltę polecam bardzo, moje ulubione miejsce we wszechświecie na tanie krótkie wyjazdy, pod warunkiem, że poza sezonem, bo latem noclegi za w ch.uj hajsu i za dużo pijanych brytoli. Najlepiej w maju, ewentualnie wrzesień/październik. Ceny, które podałeś są bardzo wysokie, na Maltę się lata za za max 300 zł w dwie strony. Nocleg i kieszonkowe to kwestia indywidualna, ale 3000 PLN to tam część mieszkańców miesięcznie zarabia, także dasz radę burżuju.
-
GTA VI w FPP.
-
Trochę marudzący, ale interesująco napisany i brutalnie szczery artykuł o pracy w branży się pojawił na Gamasutrze, polecam poczytać w metrze/autobusie/tramwaju/czy gdzie tam czytacie. https://www.gamasutra.com/view/news/318588/The_great_video_game_exodus.php
-
Tak jak Pan Żaba mówi, usunąć projekt.
-
To ta ruda? No jest ruchable. ed: Przypomniałeś mi, że wątek Visiona padaka, pewnie dlatego zapomniałam o Scarlet też.
-
Byłam na Thanosie Infinity War i muszę przyznać, że super produkcja. Poprzednie części Avengers do mnie nie trafiły zupełnie, tylko Thor był całkiem spoko. Kulminacja wszystkiego jest odczuwalna, więc film trzyma w napięciu, wymieszanie bohaterów i ich interakcje dały świetny efekt i dobrze się to ogląda. Bardzo mi się podobało bezkompromisowe podejście do scenariusza i że i nieistotne, że . O Thanosie z poprzednich filmów pamiętam tylko imię, a tutaj w końcu nadali mu i charakter i historię . Character developement u Kapitana Ameryki to duża niespodzianka i bardzo na plus. TL;DR przystojni mężczyźni docinają sobie sarkazmem i dużo się biją, jest kolorowo i wszystko się wali. Bardzo fajnie się ogląda na dużym ekranie.
-
Takie sprzeczne opinie, że dalej nie wiem czy iść czy ripa oglądać.
-
<sitcom-laughter-1.wav> A w latach 90-tych przemknęłoby to jako jeden z setki randomowych punchy w odcinku.
-
Nie wiem o co tyle szumu, przyznali gdzieś, że to kwestia dwóch filmików pod koniec gry, znaczy mało istotne. Ale marketingowo zadziałało jak trzeba, wszystkie serwisy pisały o gierce a graczom nagle zaczęło zależeć, żeby tytuł o którym nie mieli pojęcia nie był ocenzurowany. Ciekawy design świata, czegoś takiego oczekiwałam od starego Dante's Inferno, niestety gameplayowo to bardziej wygląda jak Tension/The Void, więc straciłam zainteresowanie.
-
Ale wiesz, że tam pracują ludzie, którzy doświadczenie wynieśli z większych studiów a nie nastolatki z piwnicy mamy, nie? #jestmożliwe
-
Nie ma multiplatformowego "Którą grę wybrać?" więc pytam tu: Chcę Assasina ze steamowej wyprzedaży, bo od Black Flag w żadnego nie grałam, ale budżet tylko z kart, więc musicie mi polecić: Unity czy Rogue? Najbardziej podobał mi się Brotherhood.
-
Próbowałam wczoraj znaleźć temat o wilku przez wyszukiwarkę forumową kilkanaście razy, żeby wkleić tego linka i nic nie wyskakiwało Niech robią ile trzeba, to fantastyczne uniwersum zasługuje, żeby je pokazać płynnie i wygodnie w przyjemnym gameplayu. Lubię gry od Telltale, ale klepiąc na szybko robią raka jak Game of Thrones.
-
Nikt nie napisał, że jest nowa zabawa na Steamie i przegapiłam wczorajsze zadania. Tacy z was koledzy.
-
Taki prosty pomysł, a jaki genialny. Indie trochę z cyklu - I could do that. - Yes, but you didn't.
-
Żaden wałek, jak idziesz na final bossa w grze to się liczy czy go pokonasz a nie ile low kicków po evade trafisz. A Conor w bielutkich trampeczkach i super audio z dystansu to genialna PRowa ustawka. Rozgłos jest, wszyscy chcą zobaczyć walki, a McGregor zostanie teraz zawieszony przynajmniej na rok, więc dalej nikt mu nie odbierze mistrzostwa i kura będzie znosić jaja.
-
Nooo, 11 ep petarda. Jak ktoś bardzo chce to 7 ep, żeby wiedzieć o co chodzi, i od 9 w górę można spoko oglądać.
-
Byłyśmy wczoraj i powiem tak: Co jest fajne w tym filmie? Wygląda to wszystko bardzo atrakcyjnie - ujęcia kamery dynamiczne, ale nie przesadzone, efekty specjalne subtelne, Lara biega, skacze, dzieje się jej krzywda i dużo jęczy i krzyczy, jest fajna dwusekundowa scena jak w błocie wygląda jak zbłąkany kotek, który coś zauważył. Sporo scen wygląda jak niemal wyjęte z gry z 2013, co jest dobre, bo to dobra gra była. Co jest złe w tym filmie? Wszystko inne. Ciężko stwierdzić kto jest grupą docelową tego filmu, bo gracze nie znajdą tutaj nic satysfakcjonującego - nie jest to adaptacja gry, więc nie do końca jest jak w grze (Lara nie jest archeologiem, jej osobowość jest zupełnie inna niż Lara zarówno z reboota jak i ze starych Tomb Raiderów, a i sama historia to taki trochę misz masz tego co znamy), ale nie jest to też zupełnie nowy scenariusz, więc nie znajdziemy tu nic zgadzającego się z kanonem, ani też nowej historii, która dla graczy byłaby atrakcyjna. Dla osób z grą niezaznajomionych zaś film jest po prostu naiwny i bez sensu. Coś poszło bardzo nie tak ze scenariuszem, niby miał być film przygodowy, a przygody w nim w ogóle nie ma. Jest jakiś przydługi początek o jeżdżeniu na rowerze, jest postać kapitana, która nie ma żadnego znaczenia, ojciec Lary jest tak przekonujący jak Luke Skywalker w ostatnich Gwiezdnych Wojnach, a główny zły to generalnie chyba bardziej wolał się rozkoszować tym, że jest głównym złym niż faktycznie robić coś złego. Elementy strzelane zaś to totalnie Far Cry 2. W internecie coś piszą, że niby emocjonalna relacja z ojcem i że ojeju, ale to jakieś bzdury, bo tego w ogóle w filmie nie czuć. Nie było czasu na rozwinięcie żadnego wątku pomiędzy bohaterami, nie ma emocji i generalnie film wieje nudą, bo przez brak głębi emocjonalnej w historii to co się dzieje na ekranie niewiele widza obchodzi. Ostatecznie jedynymi momentami, które faktycznie łapią uwagę są te rozgrywające się w lombardzie - bo autentyczne, bo postacie charakterne, bo jest element smutku/żalu i śmieszne teksty też. Cała reszta... no nie wiem co tak słabo. No i ta Lara to zupełnie nie Lara. Jeśli Angelina Jolie była odzwierciedleniem sexy super Croft z pierwszych gier, tak z reboota powinna być wyjęta dziewczęca inteligentka, nieprzygotowana jeszcze na to co ją czeka i powoli odkrywająca swoje talenty. Zamiast tego dostaliśmy jakąś super wysportowaną buntowniczkę, dla której bijatyki i skoki dwa metry w dal to codzienność, bez żadnej wiedzy ani zainteresowania archeologią (Lara Croft bez zainteresowania archeologią!!!) a zagadki rozwiązują się same, bo... no w sumie (pipi) wie. tl;dr: Ta aktorka jest brzydka, nie podobało mi się
-
Bo tutaj villianem jest wewnętrzne rozdarcie Jessiki być czy nie być super, skoro to więcej szkodzi niż pomaga, nic nie rozumiecie.
-
Trinity w drugim epie oblecha To samo zrobiłam pod koniec pierwszego odcinka się skapnęłam, że coś za bardzo znajome.
-
Mark Hamill umie w Twittera.
-
Przecież to jest lepsze niż 90% dzisiejszego contentu na youtube,The Room i originalsy Netflixa. Jakiś Kickstarter na restart?
-
Tommy Wiseau Asks Mark Hamill For An Extra Ticket to the Oscars