Obejrzałam 4 odcinki pierwszego sezonu i jetem zdziwiona, że pozwolili komuś tak s(pipi)ić temat. Gordon beznadziejnie obsadzony, większość aktorów bezpłciowa, serial dziwnie wyreżyserowany, niektóre sceny są tak tandetne, że aż bolą (i proszę tego nie nazywać groteską lub przerysowaniem - to jest zwykła tandeta).
Jedyne co tu jest dobre to miasto Gotham, które wygląda świetnie i oddaje klimat uniwersum chyba najlepiej z dotychczasowych ekranizacji, oraz epicki Pingwin - w sumie tylko dla jego historii jeszcze oglądam ten crap.
Forumku, czy dalej jest lepiej, czy szkoda czasu?
No i sorry, ale Catwoman jest tylko jedna.