ArturNOW

WrednyPL - wlasnie o tym pisałem, ze gra na konsoli sprawia wrażenie chaotycznej i przypadkowej. Ostatnio odpaliłem na PC fulla bo EA rozdawał w listopadzie za free. Pewnie w ramach promowania Inkwizycji. Tam jest rzut taktyczny czyli po prostu izometryczny gdzie mozna latać kamera. Po prostu jak ktos sie z Kima nawala resztę rozstawiając po flankach a najlepiej na tyły. Łucznika i maga podobnie. Włączasz jakieś zdolności. Na konsoli masz w miare podobnie. Jedynkę sterujesz w zasadzie na raz jedna postacią. Wiec nią zachodzisz od boku lub tylu. W międzyczasie pauza i specjału u maga lub barda. Ten momen co tam opisuje po prostu byłem koszony tak, ze zostawało 5-6 przeciwnikpw. Nawet przeszedłem zmieniając na easy ledwo. Ale jakos straciłem ochotę do gry. I tak w koncu przysiadłem i na mormalu to przeszedłem nie mając żadnych maści leczniczych bo jak głupi 3 lata temu sobie czyściłem sejwy z poziomu konsoli LOL:) a moze przegrałem ostatnio jako backup bo wtedy mi moja pierwsza PS3 padła. Wiec gra jest na prawdę taktyczna i drużyna jest ważna. To nie srakowaty Oblivion:) to nie slasher choc moze sprawiać takie wrażenie przez brak widoku taktycznego. Inkwizycja ma ten widok nawet na konsolach, wiec musi byc super.

W koncu udało mi sie wrócić do DA:O a grę mam od premiery. Byłem zacięty na walce z białym klem bez żadnych maści leczniczych o za cholerę nie mogłem przetrwać bo straciłem inne sejwy. Na szczęście wpadła mi w ręce wersja na PC gdzie jest rzut taktyczny i zauważyłem, ze gra ma taktykę nawet na konsoli LOL. A sprawia wrażenie takiej sieczki. Strasznie brakuje tego widoku miec pojęcie ze taktyka jest. No nic duma z pokonania kła bez leczenia wielka. A wygrana dzieki bardowi i jego pieśnią. Choc na pc gra wyglada duzo lepiej, ma rzut taktyczny, którego naprawdę brakuje. Trochę na ps3 jest chaos i nie za bardzo widac ustawienie zespołu gra sie dobrze. Trochę dziwny powrót po tylu latach, ale powoli przypominam sobie co sie dzieje a na PC przeszedłem pierwsze 2 godzinki wiec tez sobie przypomniałem. Dodatki sa fajne? Na PS3 trochę cena odstrasza wiec raczej sięgnę po DA2 lub od razu 3z ale to chyba na PC z padem w ręku bo PS4 jeszcze nie mam

Niestety nie zgadzam się. Ja właściwie przez grafikę kupiłem Crysis 3 na PC. Pograłem trochę na klawie i myszce i serio miałem dość. Podłączyłem pada i hmm było znaczenie lepiej. Właśnie dziś przesiadłem się na PS3. I tu mi się gra rewelacyjnie. Jakieś braków w grafice nie odczuwam, ale może dlatego, że siedzi się daleko od telewizora. W grze nie czuć, żeby framerate był zły. W Killzone 2 czułem laga, sterowanie czołgiem. Tu jest fajnie. Gra ma klimacik. Jest inna niż większość.

Ja dlatego ciągle siedzę na PS3. Poprzednia generacja zaoferowała już grafikę, które w zupełności wystarcza. Czy obecna pokaże skok czy będzie to jedynie zwiększenie rozdzielczości tekstur oraz samej rozdzielczości sam nie wiem. Jam bym żadnych z tych remasterów nie kupił, bo niby po co. GoW III polecam każdemu, kto nie miał okazji grać na PS3. Ciekaw jestem tego, co przyniesie ta generacja, bo póki co nic specjalnego

Gra dla tych co nie maja ps3. Graficznie duzo sie nie różni. Ja wlasnie ukończyłem gow3. Jak sie ogłada pojedyncze tekstury to grafika ssie. Postacie poza Kratosem tez na niskim poziomie ale całość wyglada rewelacyjne

Dorwałem dodatek o zombiakach. Jest po co wracać

Jak nie to pod sony musi brakować tego efektu w sterownikach.

Z tym filtrowaniem to jest zagadka. Playak ma 2 razu więcej TMU niz klocek a tam jest filtrowanie anizotropowe czy jak to po polsku napisać. Dziwi teraz resident evil revekation 2. Czyżby ktos z ms zaczął smarować?

gdybys nagłosnił takie rzeczy to by cie wysmieli. Nawet habib z budką z hot dogami ma wifi na zachodzie, a kto ma ps3 bez dysku? Prosze cie. Takie rzeczy tylko u nas chyba Niby czemu. Jest wersja z dyskiem 12gb

Kurczę co za gra. Początek mnie jakos nie wciągnął. Nie bede sie zastanawiał czemu, ale chyba nie czułem jak sie w to gra. Głownie jak obcować z przeciwnikami. Ale po pierwszych 3 godzinach na liczniku ciagle miałam "jeszcze ten kawałek historii". Wlasnie ukończyłem grę na normalnu. Były trudne momenty na początku, ale raczej wynikały z nieznajomości zasad rządzących w grze. Zauważyłem ze mam praktycznie zawsze pełno amunicji i cały inwentarz dziwne ale po zakończeniu gry mam od razu ochotę zagrać jeszcze raz. Tym razem chyba survivor bo na grounded nie wiem czy sie porywać. Jak sądzicie?

z trofeami jest taki problem, ze juz przy pierwszym przejściu patrzyłem za co sa trofea i zmieniało to mój styl gry. Co więcej wiele rzeczy, które by sie wypróbowalo przypadkiem np w uncharted większe mieszanie wali wręcz z bronią bylo podane jak na dłoni. Fajne sa osiągnięcia takie jak w RDR. Te z samej gry by zdobyć stroje czy umiejętności. Puchary sie na to nie przekładają

Ta gra czy jak to nazwać chyba miała pokazać możliwości graficzne. Wiele ludzi kupuje grę po reklamie w tv. Bedzie sprzedaż

Zagul masz jeszcze rok niezgodności towaru taka gwarancja na poziomie sklepu trwa 2 lata. Chyba ze kupiłeś wczesniej

Wyłączyłem powiadomienia o tych pucharkach. Z jednej strony trochę tak dziwnie ze nic nie rozprasza. Ale te trofea to chora sprawa i nie chce by mi mącily przyjemność z grania.

Chetnie gram w thiefa nawet last of us leży i czeka choc jestem w połowie. Do tego stopnia ze na PC jestem pod koniec, a na ps3 skończyłem pierwszy rozdział. Grając tak trochę mocno odczuwam te 30 fps na konsoli szczególnie jak ba pc mam 60-100 fps. Ale po pół godziny na konsoli juz tego nie czuć. Gra ma pewne ułomności jak np dialogi mieszkańców małej różnorodności co więcej zapętlanie sie tak ze stojąc w miejscu w koło jest ten sam dialog. Niektórym mogą przeszkadzać małe lokacje ale nie psuje to aż tak rozgrywki. Mnie sie nie podoba sposob kradzieży. Garett tak rzuca sie na szuflady ze robi hałas gdy jestesmy za daleko. Wczesniej kradł powoli choc tu doszedł ten ruch szybkiego przemykania. Co ma swoje plusy i pokazuje ze nasza postać jest zwinna. Minusem dla mnie jest ropa arrow. Ale taki design wiąże sie z ograniczenie swobody ruchu. Wiele jest miejsc gdzie mozna założyć ze Garett by sie dostał na zasadzie Assassins Creed niestety twórcy poszli na łatwiznę i w zasadzie gra w tym względzie jest do tylu w stosunku do poprzednich części. To jest jednak rezultatem ogólnie robienia samograjek i chodzenia po szynkach. Np brak swobodnego skoku, a jedynie reagowanie na miejsca czyli wspięcie sie bądź przeskok. Na pewno gra jest bardzo klimatyczna i chwała twórcom nie utracili klimatu choc martwić mozna ze nie ma sie uczucia ze idzie sie ukrasc cos fajnego raczej Garett ma po prostu fabule do ukończenia a nie jest jakby przypadkiem lub przez los wplątany czy uwikłany w intrygę. Jakos trudno sie zżyć z historia, która sie toczy. Niestety także rożne strzały wydają sie nie potrzebne. W pierwszych dwóch częściach ekwipunek był dość trudny do uzyskania a jego wykorzystanie wręcz konieczne.