ArturNOW
Użytkownicy-
Postów
512 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez ArturNOW
-
Jeszcze prostsze jeśli weźmiemy na tapetę dwa tytuły: Pixel Junk Monster Savage Moon Wystarczy powtórzyć to co koleś na filmikach i jest komplecik. Nie wiem jednak czy można takie coś zaliczyć do łatwych kompletów, ale wg. mnie jak najbardziej. Serio to jest głupotą nazywać to łatwymi trofeami. Tu jednak dochodzi co jest ważniejsze, gra czy trofea. Ja jako gracz starszej daty, bawiący się w przygotówki point and click równie dobrze mógłbym wtedy stwierdzić. Tak, te wszystkie gry są łatwe... z poradnikiem. Doczytałem, że Wolka10 odpowiadał na post w sprawie trofeów do Mirror's Edge posiłkując się Youtube, więc aby była jasność jego sposobu gry. To już jednak problem grających, bo taką przygodówkę można było mieć na miesiąc gry i mieć olbrzymiego banana na twarzy po przejściu lub po 5 godzinach gry stwierdzić: co to za gra, tylko kasa wyrzucona w błoto. Zagadki proste i fabuła nie najwyższych lotów... Nie psujcie sobie gier, bo równie dobrze można poprosić kogoś aby streścił film lub książkę. Zejdę trochę na off-topic. Jest masa filmów, które jakbyście nie wiedzieli z jakiego są gatunku i o czym, tak ogólnie, bardzo by was wciągnęły... Te wypowiedzi świadczą o jednym. Zdobywanie trofeów, a nie sama gra jest celem. Po co grać w grę, gdy każda minuta przy niej oznacza straconych czas. Ja mam Pain, który jeszcze mnie nie wciągnął i choć są trofea to się na niego nie zabieram. Dam grze jeszcze szansę. Echhchrome też mnie na początku nie wciągnął, ale pograłem więcej i po prostu zrywa beret.
-
Właśnie zacząłem grać. Gierka świetna, świeża. Daje dużo radości jak idzie po naszej myśli. A art design miazga. Jedynie przerwyniki filmowe nie pasują moim zdaniem.
-
Odświeża, tylko trzeba to zrobić samemu za pośrednictwem eu.playstation. że ręcznie to wiem...
-
Pierwsza i najtrudniejsza to Uncharted. Później było Bioshock gdzie było dość prosto. Trudny jest tylko początek gry gdy mam się słabe bronie. Niedawno platyna w F3. Co ciekawe platyna jest, a grać nadal jest w co! Na razie jednak trzeba odpocząć ;-) Na Boże Narodzenie planuję platynę w UT3, a w między czasie pewnie kilka innych będzie! To ciekawe to jest gra gdzie platynę zdobywają jedynie miłośnicy gry którzy sobie grają i grają, bądź maksymalne trophy whores ;-)
-
Czy wy też zauważyliście, że oficjalny sonycard działa żałośnie i nie odświeża liczby zdobytych trofeów?
-
Trochę zbyt wysoko ocenili ;-)
-
No jest nas niewielu, ale to czyni nas wyjątkowymi cokolwiek miałoby to znaczyć. Dziś już nie będę grać mam nadzieję, że jutro znajdę trochę czasu.
-
E tam KZ2 w UT3 to jest dopiero taktyczna i emocjonująca sieczka. Szybka rozgrywka, a nie emerycki styl. Ale jak kto woli. Kiedyś się obawiałem, że UT będzie za szybkie na pada, a się pomyliłem. Tak samo reszta "realistycznych" gierek.
-
Przychód? Nikogo nie obchodzi przychód, a dochód czyli przychód minus koszty, amortyzacje itp itd http://www.tomsguide.com/us/Sony-Financial...,news-1340.html SONY w roku fiskalnym 2008 zarobiła na czysto 3,5 mld $, trzy razy więcej niż rok wcześniej. Dywizja gaming to straty w wysokości 1,18mld $ gdzie rok wcześniej 2,21 mld $. Stratę niwelowała sprzedaż PSP i na pewno PS2. Więc jak ktoś twierdzi, że reszta konsol firmy SONY szkodzi firmy powinien się zastanowić. SONY nie obniża ceny PS3, bo ma ku temu powód. Strategia jak strategia każda jest ryzykowna i czas pokaże czy SONY dobrze postawiła.
-
http://kotaku.com/5200513/silent-hill-shat...wii-ps2-and-psp Remake Silent Hill nie tylko na Wii, ale także PS2 i PSP...This is nize ;-) Ja tam nie mam PS2, ale każdy kto zainwestował w ten sprzęcior musi się czuć spełniony. Co więcej taka strategia buduje wizję Playstation 3 jako sprzętu na lata. Microsoft może sobie gadać i nieważne czy mówi prawdę, za SONY stoi żywy sprzęt, a nie gadanie, że ta generacja przetrwa dłużej.
-
No to oswiec mnie na temat marz. Chetnie tez poczytam na temat produkcji konsol i zarzadzania kosztami. LOL A co mają marże do tego. I czy pytasz o marże sprzedawcy, dystrybutora czy producenta? Nintendo samo przyznało, że zarabia na Wii. Niewiele, ale zarabia. SONY już od dawna zarabia ponoć 2 lata po premierze na konsolach była na plus.
-
Oczywiscie sie mylisz. Obie konsole produkuja(owaly) firmy trzecie, ktore na dodatek uczestniczyly w procesie projektowania. Co wiecej najczesciej (zwykle?) tak jest taniej. Poza tym myslisz, ze produkcja PS2 nie ma zadnych kosztow? Poza tym jak oceniasz czysty zysk? Czy to ze marketing musisz dzielic na dwie konsolei obie sprzedaja sie slabo i zadna nie jest liderem? Ze studia deweloperskie tworza na dwie konsole i nie radza sobie z nowoczesniejsza (patrz Japonia)? Ze koszty gwarancji i czesci zamiennych musisz ponosic na dwie konsole? Trzymanie dwoch konsol na rynku jest wybitnie niemadre i nieoplacalne. Moze jest mile dla konsumentow, ktorzy maja te starsza ale nie przynosi to ZADNYCH korzysci, bo konsument i tak bedzie mial to w d. bo jakos uzytkownicy Xboxa nie obrazili sie na MS za zabicie ich konsolki (dodam wyjatkowo udanej). Serio nie wiem co ty do mnie piszesz. Firma SONY mając IP może sobie wybrać gdzie produkować i co więcej lepsza wydajność produkcji czyli więcej układów z wafla to dla niej większy firm, nie firmy która sprzedaje układy. Nie będę Ci za długo tłumaczyć bo to nie ma sensu. Serio to już jest głupota, co wytłuściłem... Ostatnie dwa akapity dobitnie świadczą o tym, że się mylisz. SONY trzyma PS2 tylko dla kasy. Inaczej miałbyś BC software'owe w PS3. Po co jednak dawać BC jak można trzepać kasę na PS2, którego koszty produkcji są znikome (układ graficzny i CPU zintegrowane w jednym chipie). Nintendo zarabia na każdym Wii, więc wyobraź sobie ile musi zarabiać SONY na każdym PS2.
-
Właśnie PS2 to czysty zysk, więc twoje argumenty są nietrafiona. Microsoft zabił Xboxa z prostej przyczyny - koszty produkcji. Ponieważ sprzęt był robiony na standardowych częściach kupowanych od dostawców (Microsoft nie miał IP i sam nie mógł produkować) to schodzenie z ceny nie było możliwe chyba, że dopłacając samemu. Więc to nie było posunięcie strategiczne zaś wymuszone. Co do Killzone się nie wypowiem szczególnie, że gra wyszła pod koniec lutego, a wyników sprzedaży z marca nadal nie ma.
-
Problemem nie jest PS3. Zachowujecie się jakby patrząc za okno stwierdzić, że jest ulewa, bo ktoś nam leje wodę z góry ;-) Teraz Sony ma trzy platformy: PS3, PSP i nadal PS2. PS2 to sprzęt, który dobrze się sprzedał i nadal się sprzedaje. Będzie lepiej, bo była obniżka. Tu Sony zarabia nie tylko na grach czy akcesoriach, ale także sprzęcie. Konsola ta także buduje Playstation awareness. PSP to bardzo ważna dla SONY platforma, która sprzedaję się w liczbie 50-60 tyś na każdym z głównych rynków czyli ok. 180tyś tygodniowo i to równomiernie od miesięcy. Bardzo mocna platforma, która w końcu zaczęła być traktowana należycie - jako mobile, a nie remake platform dla PS2. SONY ma zupełnie nową strategie, która będzie dopełniać PS3. Te same tytuły, ale w innej formie - Resistance na przykład. Tu mi brakuję dodatkowych bonusów dla posiadaczy PSP. Np mamy Resistance na PS3 i posiadacze PSP mają dostęp do jakiś dodatkowych bonusów czy epizodów. Może dodatkowe trofea, ale wolałbym, że platyna nie była uzależniona od posiadania PSP. PS3 jest obecnie kierowana bardzo do hardcore gamers takich co czytają o konsolach, interesują się nimi i dyskutują o grach. Takich osób co siedzą na tym forum tak dla przykładu. Konsola ta ma dużo unikatowych perełek jak chociażby Eye of judgement. Nie ma na razie wysypu gier na z serii Eye toy, co potwierdza, że PS3 nie jest dla causual SingStar oczywiście wyszedł jak i Buzz! bo czemu by nie, szczególnie, że PS3 pozwala na zakup muzyki i quizów przez PSS. Zobaczcie ile kosztuje Buzz!, a ile dodatkowe Quizes. SONY nie chce na siłę wpychać PS3 każdemu obniżając cenę, bo nie ma powodu. Konsola sprzedaje się stabilnie i bardzo dobrze. Playstation rozpieściło rynek i dlatego oczekiwania są kosmiczne. Powstaje wiele unikalnych gier, która budują markę. A LBP traktował bym jako viral marketing. To nie jest gra która sprzedała się rewelacyjnie w pierwszym tygodniu jak to mają w zwyczaju głośne tytuły. To gra która będzie stopniowo trafiać do nowych osób. Samo umieszczanie Suckboya ( ;-) ) w kolejnych tytułach także tych co już wyszły poprzez download. Myślę, że waszym rozważaniom brak jednego, lecz najważniejszego czynnika. Pieniędzy. Produkt się sprzedaje, żeby zarabiać, a nie po to by mieć więcej sprzedanych konsol. Microsoft ma problem, bo na Xboxa już hulają od dawna pirackie gry. Za rok mocno będzie widoczny ten problem.
-
Do obu są dema. Może krótkie, ale zawsze coś.
-
Co wy tak się przejmujecie. PS3 ma marketing długofalowy co widać poprzez LBP i nie ma co się niecierpliwić
-
Pograłbym w Co-op ktoś chętny.
-
Nic nie trzeba od początku tzn. jeżeli masz na 49 otwartych zamków to przy otworzeniu pięćdziesiątek zdobędziesz trofeum, oczywiście jeżeli coś już zdobyłeś np. quest to od początku.
-
No i wyszedł dobry Pack, trzeba obczaić;-)
-
To chyba główny wątek KZ 2 więc mam takie pytanie. Czy full version jest tak samo toporny jeżeli chodzi o sterowanie? W CoD 4 grało mi się przyjemnie, filling był idealny, a w demie KZ2 wręcz szarpałem się z ludziem, jakbym grał w MechWarrior...
-
Ja zawsze wolałem grać po angielsku i pisałem o tych co nie znają języka, a nie o tym, że ci co znają mogą grać po polsku
-
Osoby nie znające angielskiego i tak kupią polish(ed) hahaha edycję.
-
Jeżeli MSG 4 wyszedł tylko na PS3 i w czasie małej liczby konsol PS3 sprzedał się rewelacyjnie to teraz Kojima tym bardziej nie będzie miał na co narzekać. A jak wydadzą to w Platynie i dodadzą trofea to jeszcze się sprzeda ;-) Mam nadzieję, że nie chodzi o odświeżony MSG4 jak to MSG ma w zwyczaju wychodzić w odnowionej wersji.
-
Sam gameplay na solidne 8/10. Wielki minus to gameplay na 4 godziny, co przy braku rantingu w Polsce jest tragiczną kombinacją.