Moim zdaniem teraz jest duzo bardziej realistycznie. Nie wiem, ale mnie takie smaczki, ze po grindzie nie trzeba robic ollie zeby zejsc z obrotem ( to sie nazywa naprawde np "nazwa grinda" revert), za(pipi)isty pomysl z no complajem, cale to wyginanie po krzywych ladowaniach, 36 dokrecane po ziemi (nie kazdy jest chrisem cole ) plynnosc, zalapywanie grindow, czuc ze ciagnie do ziemi bardzo ruszaja. Te dwa ostanie sa mocno powiazane (smith i feeble grind), duzo lepiej na krzywiznach. Miod i orzeszki. Jedyne co sie przywale to do topornosci chodzenia. Ogolnie this is true skateboarding i mówi to wam to skejt aktualnie jezdzacy Co do brandow to mi mignelo gdzies cliche ea to moc kasy