-
Postów
9 315 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Suavek
-
Dwie darmówki polskiej produkcji: https://store.steampowered.com/app/1289310/Helltaker/ https://store.steampowered.com/app/3274300/Awaria/ Druga gra wyszła kilka dni temu. W obu przypadkach bardzo dobre oceny.
-
Spontaniczny zakup kolejnego tomiska. Świetne są te wydania od Kodansha. Duży format, ładne okładki, stylistyczny grzbiet. Aczkolwiek jakość papieru trochę gorsza, niż w Silent Voice. Z drugiej strony kartki nie prześwitują, więc coś za coś. Przyznaję, że nigdy nie czytałem mangi GitS. Film oglądałem kilka razy, ale oryginał mi umknął. Jak byłem młody, to czaiłem się na mangę JPF, ale koniec końców nie kupiłem. Teraz chętnie nadrobię zaległości, bo jednak klasyka wypada znać. Oprócz tego dalej faza na Star Treka. Kolejne już zamówione. Niby nie kanon, ale jednak fajnie taki fanservice poczytać dla odskoczni.
-
Wszystkie odsłony TimeSplitters po 11,25zł. Trójkę polecam mocno.
-
Bębenek Hori do PS4, PS5 i PC jest na Amazon za 426zł. W polskich sklepach od 450zł w górę. Kurcze, liczyłem, że ten Hori będzie uniwersalny. Na Switcha mam najwięcej starszych odsłon Taiko, na PS4 mam Drum Session, a Rhythm Festival chciałem kupić na PC. Poczekam na jakieś obniżki, bo tyle na kontroler do jednej gry, którą odpalam każualowo to jednak za drogo.
-
Materiał GmanLives zachęcił do sprawdzenia.
-
W powyższym przypadku wygląda to raczej na samodzielne OSTy. Poniższe natomiast sugeruje osobne DLC, które umożliwi ustawienie m.in. muzyki z pierwszego VF:
-
Jest już podsumowanie. https://s.team/y24/fcjnvwg?l=english Ever Crisis nie zaliczam jako granie, tylko klikanie, ale i bez tego jak na mnie dobry roczek był.
-
Śliczny jest chwilami ten Stellar Blade. Zamiast grać, to co chwila się zatrzymujesz, żeby podziwiać widoczki. Lokacje i krajobrazy też nawet ładne. A tak serio, super gierka, fajna stylistycznie, nawet jeśli dość płytka. Polecam mocno. Buźka, pa.
-
O rany, ten ostatni boss. Takim mięsem dawno nie rzucałem przed ekranem. No ale po ~50 próbach się udało z Judgment-Type Exospine i odrobiną szczęścia. Fabularnie im dalej, tym gorzej. Grając nie mogłem pozbyć się wrażenia, że twórca/twórcy po prostu nafaszerowani przeróżnymi pomysłami z przeróżnych innych mediów chcieli to wszystko upchać do swojej gry, nawet jeśli niekoniecznie trzymało się to kupy. Po prostu miało być fajnie, efektownie i stwarzać tylko pozory czegoś głębszego. Wszelkie logi i temu podobne przestałem czytać w 1/3 gry, bo większość na jedno kopyto pisana. Co nie zmienia faktu, co podkreślę raz jeszcze, że gra jest zajebista. Na szczęście cut-scenki fabularne się nie dłużyły, bądź rekompensowały całość efektowną akcją. I pomimo trudności z ostatnim bossem NG+ zacząłem na Hard. Najwyżej się obniży w trakcie, jeśli się zatnę. Do ulubionych, na razie bez DLC, mam dodane poniższe: Ale na NG+ dokupię jeszcze DLC z Nier. Niemniej jednak na razie chyba sobie zrobię chwilę przerwy od gry, zanim się zabiorę za kolejne przejście. Podsumowując, bawiłem się wyśmienicie i w tym roku tylko FFVII Rebirth bardziej mnie wciągnął.
-
Sprzedają jako sprzęt do PC, Android i NeoGeo Mini, ale się zacząłem zastanawiać, czy przez ich adapter połączy się to z konsolami. Z drugiej strony, gdyby tak było, to pewnie tak też by to promowali. W shmupy najbardziej precyzyjnie do tej pory grało mi się na klawiaturze, ale pomyślałem, czy właśnie taki kontroler nie byłby lepszy. Bo na zwykłym padzie ani krzyżakiem, ani tym bardziej gałką nigdy nie grało mi się za dobrze. Tj. nie dość precyzyjnie. Natomiast na prawdziwego arcade sticka nie jestem zdecydowany, ani finansowo, ani ze względu na gabaryty. A taki mały kontroler do gier 2D może by był w sam raz. Będę musiał poczytać w wolnej chwili jeszcze, ale wrzucam sobie oferty pada do obserwowanych. Sam wygląd mi się bardzo podoba.
-
Do shmupów/bullet hell się nada? Tj. będzie dość precyzyjne? Zaciekawił mnie ten pad, właśnie przez te mikroprzełączniki, ale nie wiem, czy nie skończy jako ciekawostka do raptem paru gier. Będzie to działać przez adapter 8bitdo z jakimiś konsolami, czy tylko PC/Android?
-
Tak na serio, to oprócz studia i settingu to chyba na ten moment niewiele wiadomo na temat samej gry, a teorie i oczekiwania są tak wygórowane, jakby premiera była tuż za rogiem. Poczeka się na konkrety i wtedy będzie oceniać, czy szerzej spekulować. Ale jedno muszę przyznać - mając 5min rano po TGA odpaliłem tylko na szybko jakieś podsumowanie w necie, żeby szybko przejrzeć zapowiedzi. No i tak przewijam stronę, przewijam, widzę jakiś tytuł, który nic mi nie mówi, widzę łysego czarnego babochłopa w miniaturce i nawet nie zatrzymałem przewijania... Trochę daje to do myślenia, bo nawet jeśli bohaterka będzie mimo wszystko spoko, to pewne uprzedzenie, czy raczej awersja do tego typu designów mi się już mocno zakorzeniła na przestrzeni ostatnich lat. Z drugiej strony, obejrzałem ten zwiastun, stylistyka jak najbardziej fajna, ale bohaterka ani trochę nie wydała mi się charyzmatyczna. Wręcz przeciwnie. Dlatego nie dziwią mnie te obawy co do DEI, nawet jeśli nie przekreśla to wcale z góry całej gry, czy historii.
-
Tak. Fajny, ale nie w czołówce moich ulubionych.
-
Myślałem, że skończę dziś SB, ale ostatni boss daje mi popalić... Po jakichś 30 próbach wyłączyłem konsolę. Żaden poprzedni boss nie był tak trudny. Nie wiem, czy czegoś nie ogarniam, czy po prostu słaby jestem w takie gierki, ale nie potrafię uniknąć połowy jego ataków. HP znika błyskawicznie i czasem nawet nie ma kiedy się uleczyć. Jutro spróbuję na świeżo, bo dziś już za dużo nerwów. Fabularnie nie oczekiwałem od gry rewelacji, ale nie sądziłem, że będzie tak przewidywalne i naciągane to wszystko pod koniec. Nie żeby miało to znaczenie, bo to nie Nier, ani cokolwiek ambitnego, ale jednak widać, że całość to przerost formy nad treścią. Co nie zmienia faktu, że to wciąż jedna z najlepszych gier, w jakie grałem w tym roku. PS. Kostium za zebranie wszystkich puszek...
-
Starość nie radość. Dawniej jakoś bardziej ogarniałem gatunek bullet hell. Choć nie jestem żadnym miłośnikiem gatunku, to było trochę gier, w których nieźle mi szło i nie miałem problemów z precyzyjnym unikaniem pocisków. Zainstalowałem Danmaku Unlimited 3 i coś słabo mi idzie. Dwójka bardzo mi się podobała, mechanicznie i stylistycznie, ale trójki coś nie jestem w stanie przejść nawet na Easy... Tzn. jeszcze kilka prób i pewnie mi się uda, bo na tym to zwykle polega, ale tak na świeżo coś mi w tej grze nie pasuje. Najbardziej chyba ten cały Graze System. Wszystko się zlewa ze sobą, a niektóre ataki bossów wydają się nie do uniknięcia, szczególnie za pierwszym razem. No dziwna sprawa, bo tak, jak dwójką byłem zachwycony, tak trójka mnie odpycha. Pewnie po przejściu odinstaluję, bo nie mam ochoty na żadne bicie rekordów, czy nabijanie punktów. Przy okazji, dwie przystępne rekomendacje z mojej strony, które wbrew pozorom bardzo mile urozmaiciły mi niegdyś czas: https://store.steampowered.com/app/368950/Jigoku_Kisetsukan_Sense_of_the_Seasons/ Darmowy shmup, całkiem przystępny i przyjemny z luźną "fabułą" i niezłą muzyką. https://store.steampowered.com/app/314450/Star_Saviors/ Mocno niedoceniony i śmiesznie tani shmup. Gra wygląda, jakby powstała 20-30 lat temu, ale wbrew pozorom jest naprawdę przyjemna, urozmaicona, nietrudna, a do tego ma świetny OST.
-
Tak, mam wszystkie trzy. Najważniejsze, że Planet Diving Suit (6th) wpadł, ponieważ jezu chryste ten tyłek...
-
Zbieram. Nie gram z instrukcją, ale gdy ukończę lokację, to sprawdzam w necie, co mogłem pominąć i wracam, dlatego przejście trochę się przeciąga. Na ten moment mam chyba wszystko, włącznie ze wszystkimi dokumentami, puszkami itp.
-
Eidos 9 jak na razie najbardziej irytująca lokacja w grze. Zdecydowanie za dużo platformówki, save/check pointy rozwleczone, brak budek telefonicznych. Pustynia mnie tak nie wymęczyła, jak te skakanie.
-
Nie ma właściwie żadnego związku między obiema grami, poza tytułem. Coś jak główne Megateny.
-
-
Beta REVO oferuje wszystkie postacie i większość trybów, zarówno online, jak i offline. Wygląda na bardzo dobry port PC. Sama gra w pre-orderze 60zł w wersji podstawowej. 150zł za Anniversary Edition. Zainstalowałem i może sprawdzę trochę więcej w weekend. VF grałem głównie w dwójkę za młodego i raptem kilka rundek VF4 u kumpla na PS2, więc w sumie dla mnie jest to coś świeżego.
-
No akurat OST Rebirth jest na tyle rewelacyjny, że zdziwiłbym się, gdyby chociaż w tej kategorii nie wygrało. Pozostałe? No cóż, poza RPG i Narrative nie miało za bardzo gdzie coś wygrać. A Metaphor, jaki by nie był, bardziej krytyków oczarował. A generalnie i tak te nagrody były, są i będą mocno naciągane. Btw. Pre-Order PC jest w dobrej cenie na GreenManGaming dla userów ze statusem Bronze:
- 1 943 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Ale co rozumiecie przez mniejsze gry? Ja odnoszę wrażenie, że tych gier wcale nie brakuje. Biblioteka gier "indie", które ja bym często zaklasyfikował jako takie AA jest gigantyczna. Sam nie mam pojęcia kiedy ogram to, co już posiadam, a i do tego mam kilka innych tytułów na oku do kupienia. A jednak gracze o istnieniu myślę więcej niż połowy takich gier nie mają pojęcia, o ile jakieś pojedyncze "piksele na pół ekranu" się nie wybiją. Jeśli nie śledzi się dokładnie branży, to często wyłapanie co ciekawszych gier spośród tych wszystkich mniejszych premier graniczy z cudem. A wiadomo, że mniejsze studia nie mają funduszy na promocję w mediach, zaś zwykłe słowo graczy może nie być wystarczające w wielu przypadkach. Może problem tkwi w tym, że wielu graczy w ogóle nie śledzi gier, które nie są wydawane przez dużych wydawców. Zresztą, do dziś pamiętam początki gier indie, kiedy wielu "prawdziwych graczy" rzucało hasełkami typu "ha ha piksele na pół ekranu" i kijem nie tknęło wielu dobrych tytułów. Przyzwyczaiło się graczy do gier AAA, fajerwerków graficznych, wszystko wokół promuje "Sixteen times the detail", sprzedaje się konsole PRO z kilkoma fpsami więcej, zaś jakakolwiek gorszej jakości tekstura, to automatycznie powód do robienia gównoburzy, bo "gra jest brzydka!", jak to miało miejsce np. z FFVII Rebirth. A nawet, jak wychodzi coś mniejszego od dużego wydawcy, to nawet przy dobrych opiniach nie zawsze przekłada się to na sprzedaż. Generalnie nie wiem, jak widzę przyszłość gamingu. O ile nie wymyślą Holodeku ze Star Treka, to nie wiem, co by mnie miało porwać. Znaczącego przeskoku generacyjnego nie ma póki co oczekiwać, a nawet jeśli to wraca problem rosnących kosztów i czasu produkcji. Z drugiej strony Switch i Deck udowodniły, że sprzęty przenośne i "mniejsze", czy tam "prostsze" gierki mają jakieś wzięcie. Może co nieco się zmieni, gdy Sony i Microsoft wydadzą jakieś pełnoprawne handheldy, to i gracze zmienią podejście? Dla wielu VR był takim przeskokiem, ale nie sądzę, żeby kiedykolwiek miało to przejść w mainstream. Raz, że cena, a dwa, że to jednak kolejne gabaryty i wymogi co do sprzętu, otoczenia, warunków itp. Jest to przeżycie, ale nie wiem, na ile taki świat wirtualny czy inne metaverse mają faktyczny potencjał, jeśli chodzi o codzienną, niezobowiązującą rozgrywkę. Bo koniec końców często i tak się wraca do klasyki i prostoty. Ja tak mam, że fajnie czasem pograć w coś ładnego, czy nowego, ale nie jest to dla mnie jednak priorytet. Przekładam FPSy nad grafikę, nie mam problemów z graniem w gry starsze, albo "brzydsze". Jakoś mi nawet nie zależy. Dla mnie to "tylko hobby" i mam wrażenie, że zamykam się w jakiejś swojej strefie komfortu. Wracam do klasyków, często odpalam gry proste, schematyczne, albo skupiam się na fabule, bądź designie, aniżeli oprawie samej w sobie. Dlatego nawet nie zależy mi na "nowych generacjach" na siłę, ani żadnych rewolucjach.
-
Zakupy papierowe. Miejsca już nie mam na półkach, ale jakoś mnie to nie powstrzymuje przed wydawaniem kasy na makulaturę. Piękne i spore cegiełki. Miałem zrobić parę przykładowych fotek zawartości, ale mija się to z celem przy tym świetle (i starym telefonie). Łatwiej znaleźć sample w necie. Street Fighter, jak już kiedyś pisałem, zawsze bardziej mnie ciekawił od strony designu, niż jako sama gra. Ta Encyklopedia to fajny miks artbooka i lektury. Głównie opisy postaci, ale też trochę lore i ciekawostek. Udon ogólnie dużo wydaje materiałów o serii, ale nie sposób mieć/kupić wszystko, szczególnie, że niektóre materiały są co kilka lat aktualizowane. Persona 5 piękne bydlę. Największy artbook jaki posiadam. Wolałbym coś takiego z Personką 4, ale piątkę też na swój sposób lubię, a artstyle ma również świetny. Duża część tego co prawda to szkice, designy itp., ale wszystko w kolorze i ogólnie fajny zakup. Ultimania Archive fajne zbiory dla fanów serii, a jakieś szczególnie drogie o dziwo nie były, jak na te gabaryty. Rozważałem jeszcze przez chwilę Volume 3, ale uznałem, że chrzanić. X nie lubię, XI nie znam, XIII meh, w XIV nie grałem. Jedynie XII spoko, ale to nie ten sam sentyment, co 1-9. Ultimania Plus uległem po grze w Rebirth i przejrzeniu pierwszego tomu. Jak wydadzą, to Rebirth Ultimania również na pewno zakupię, bo jak na swoje ceny, to materiały są fajne dla miłośników gry.