Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Postów

    9 364
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Suavek

  1. Suavek

    Persona 5

    Jak tam uważacie. Dla mnie osobiście P5 była pierwszą Personą, w której za pierwszym podejściem udało mi się podbić do max statystyki i wszystkich confidantów i jeszcze miałem czas w zapasie. Nie przeczytałem wszystkich książek, nie przeszedłem wszystkich gier wideo, i jakie tam pierdoły jeszcze są. I nie mogę powiedzieć, żebym cokolwiek stracił z tego powodu, oprócz bzdurnego achievementa. Z tego co wiem jest kilka achievementów, które tak czy inaczej da się odblokować tylko w New Game Plus, więc siłą rzeczy niektórych czeka albo grind, albo powtórne przejście. No ok, niby nie powinienem mówić innym, jak mają grać, ale dla mnie gra z poradnikiem psuje jednak wrażenia. Bo to jednak poniekąd gra "Role Playing", jak by nie patrzeć, i takie kombinowanie czy planowanie sobie w tym przypadku czasu dnia, relacji z mniej lub bardziej lubianymi NPC itp. jest właśnie cechą rozgrywki. Gdybym miał grać z poradnikiem to... właściwie po co grać? Lepiej od razu obejrzeć całość na YouTube. No ale nie chce mi się tego tematu już ciągnąć, Wasza sprawa. Grania dla trofeów w życiu nie pojmę.
  2. Suavek

    Seria Megami Tensei

    Próbowałem chwilę pograć w Kyuuyaku Megami Tensei (Megami Tensei 1), ale nie dam jednak rady. Nie te czasy, zbyt oldschoolowe. Muzyka fajna i charakterystyczna, ale od strony mechaniki jednak zbyt przywykłem do pewnych udogodnień. Przykładowo, w ogóle nie mogłem w grze znaleźć opisu zdolności, co dany czar robi. Jeśli gdzieś to jest, to zakopane w miejscu, do którego nie dotarłem. Zakładam, że dawniej takie rzeczy były w papierowej instrukcji. Niemniej jednak nie widzę powodu, żeby to męczyć. Spróbuję od razu SMT.
  3. Suavek

    Persona 5

    Ja może za stary jestem i nie rozumiem współczesnych priorytetów growych, ale tak zapytam - Wy gracie dla siebie, czy dla trofeów? Bo granie od razu z poradnikiem w grę, która poniekąd polega na samodzielnym dysponowaniu wolnym czasem i podejmowaniu decyzji trochę mija się z celem... Grajcie po swojemu. Jak coś, to można przecież dać trochę sugestii, które ułatwią rozgrywkę, bądź pozwolą właśnie na zdobycie większej ilości trofeów, ale od razu uzależnianie się od poradnika tylko dla jakichś wirtualnych odznak zabije niepotrzebnie frajdę rozgrywki i samodzielnego odkrywania/zwiedzania tego świata... A zakładam, że aby zdobyć wszystko przy jednym podejściu, to trzeba rygorystycznie pilnować każdej czynności podejmowanej każdego dnia. IMO żadna frajda. Zasugeruję co najwyżej, żeby jak najszybciej ruszyć i podbić znajomości z Kawakami i Chihaya. Dzięki nim można zaoszczędzić/zyskać mnóstwo czasu na inne aktywności. I jeśli na tym etapie macie wybór, to od razu bierzcie Royal, a na podstawkę nie patrzcie. Nawet nie chodzi już tyle o poszerzoną fabułę, co mnóstwo usprawnień rozgrywki, czyniących grę mniej męczącą przy dłuższej styczności.
  4. Suavek

    Zakupy growe!

    Podsumowanie zakupów growych, weebowych i okołogrowych z ostatniego półrocza. Muszę się leczyć. Konsolka naprawdę miłe zaskoczenie. Świetna do grania w łóżku, na kiblu, czy poza domem. Multum gier, ogromny backlog, ładny ekran. Do Shin Megami Tensei jak znalazł. Obok: Switch, pieruńsko drogi osprzęt niezbędny, żeby w ogóle dało się na Switchu normalnie grać, gierki i trochę pierdół.
  5. Suavek

    Persona 5

    Tak.
  6. Suavek

    Gundam

    GunamInfo na YT zaczął wrzucać kolejne odcinki G Gundam: Co prawda oglądałem to wieki temu, ale mam bardzo dobre wspomnienia. Mniej poważne podejście do serii, aczkolwiek fajne w swoim unikatowym stylu. Taki miks Dragon Balla z Gundamem, czyli supermoce, sztuki walki, turnieje itp. Muzyka też zapadająca w pamięć. Aż sam mam ochotę sobie odświeżyć.
  7. Suavek

    Shin Megami Tensei V

    Mnie nadal piątka nie wciągnęła tak, jak liczyłem, że to uczyni. Składa się na to multum czynników, z czego większość tak naprawdę pozornie drobnych, ale jednak irytujących. Mam "już" nabite ponad 20 godzin, a tak naprawdę mam wrażenie, że niewiele jeszcze zobaczyłem, czy odkryłem. Fabuła ledwo coś tam się ruszyła, jestem nadal w bodajże drugiej lokacji, a 95% rozgrywki sprowadza się właśnie do biegania po tych otwartych przestrzeniach, powolnych walk i (bardzo) sporadycznych questów pobocznych. Najprościej rzecz ujmując, nie "czuję" tego świata, a na pewno nie tak, jak w Nocturne, albo Strange Journey, czy w jakimś stopniu nawet SMT4. Może z czasem jeszcze zmienię zdanie, ale chyba trochę miałem wygórowane oczekiwania jeśli chodzi o ten pseudo-otwarty świat. Bo tak naprawdę jest dość liniowo, a powodów do wracania się do odwiedzonych już miejsc nie jak na razie ma zbyt wiele. I tak, jak w poprzednich odsłonach nawet w obrębie jednego lochu często zmieniało się otoczenie, czy atmosfera, tak tutaj najpierw na ekranie miałem oczojebny złoty, a teraz oczojebną czerwień, i to właściwie tyle. Chyba za dobry ten ekran OLED... Zauważyłem, że UI jest niekonsekwentny i nie do końca przemyślany. Ciągle mam problem z rozpoznaniem, który przycisk kiedy za co odpowiada. Zauważyłem nawet, że w jednym oknie za wyświetlenie skillów demonów odpowiada X, podczas gdy w jakimś innym oknie również za wyświetlenie skillów demonów odpowiada Y... No, "logiczne"... Ale to wszystko pierdoły, tak naprawdę, bo i tak mi się ten styl rozgrywki podoba z założenia. Niestety największy problem jak na razie to to, że zwyczajnie nie odczuwam specjalnej satysfakcji z walk. Tempo potyczek jest irytująco powolne i naprawdę zbyt dużo czasu marnujemy na powolne, niepotrzebne, lecz powtarzalne animacje. Same rozpoczęcie walki, od loadingu po wczytanie demonów i wyświetlenie fazy to ładnych kilka sekund. A to takie ilości, które się kumulują z czasem. Oprócz tego odnoszę wrażenie, że nawigowanie w menu podczas potyczki ma jakiegoś subtelnego "laga". Mając to wszystko na uwadze dochodzi po prostu do momentów, że w ogóle nie chcę wdawać się w walki z demonami, bo i tak są one przynajmniej z początku dość schematyczne i mało wymagające, a w dodatku ilość zdobywanego EXP szybko staje się śmiesznie mała. W grze, w której walki zwykle stanowiły główny element zabawy, to kiepski znak. Pomimo jednak faktu, że wrogowie na mapie nie stanowią po czasie dla nas żadnego wyzwania, to bossowie zupełnie przeciwnie. Sęk w tym, że "trudność" większości z nich nie polega na rozgryzieniu schematu ich ataków, czy zastosowaniu odpowiedniej strategii, co raczej przetrwaniu odpowiednio długo. Bossowie mają ogromne pule HP, zaś SP kończy się niemal błyskawicznie. To akurat ciężko mi jeszcze ocenić, czy to dobrze, czy źle, bo w połączeniu np. z ograniczonym czasem trwania (de)buffów, kosztem skillów oraz ilością przegiętych ataków (zwykle magatsuhi), które potrafią powalić demona z resistem na guard jednym uderzeniem, bardziej staje się to wszystko walką o zasoby. W momencie w którym jestem nadal mam też mocno ograniczoną ilość slotów u demonów i głównej postaci. To również uważam za niepotrzebne, przynajmniej na tym etapie gry, po tylu godzinach. Chciałbym zrobić jakieś fajne fuzje demonów, a ograniczają mnie sloty, bo jeszcze nie odnalazłem odpowiedniego Miracle (tj. nie zaszedłem dostatecznie daleko). Oczywiście rozpisuję się więcej o negatywach, ale tak to zwykle bywa. Gra mnie nie nudzi jako tako i powoli będę brnął dalej. Szkoda po prostu, że z jakiegoś powodu gra nie wciągnęła mnie tak, jak wiele innych odsłon serii, szczególnie tych starszych. A przecież niecałe pół roku temu przeszedłem Nocturne HD i mam wrażenie, że bawiłem się o niebo lepiej. Tak czy inaczej, nie będę kolejny raz pisał czy specjalnie zaznaczał, że to tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia, odczucia na dany moment zabawy, i tak dalej. Zakładam, że większość osób jest dostatecznie inteligentna, że jest w stanie sama to stwierdzić, bez wykłócania się, kto ma jedyną słuszną rację.
  8. Suavek

    Retro handheldy do emulacji

    RG280V do mnie dotarł. Retromimi wysłało z Belgii, więc nie miałem żadnych opłat dodatkowych. To dla informacji zaznaczam, gdyby ktoś chciał coś od nich zamawiać. Wysyłka darmowa z trackingiem. Krótko i bez czarowania - sprzęt raczej wymaga troszkę zabawy i ogarnięcia z początku. Mój egzemplarz niestety ma chyba walnięty slot na drugą kartę SD, bo nie ważne czym i jak formatuję do FAT32, to konsola niczego nie wykrywa. Po dłuższych bataliach stwierdziłem, że zainstaluję inny CFW na większą SD i wszystko będzie chodziło tylko z jednej karty. Ogólnie to jest to, czego się spodziewałem, mniej więcej. Konsola jest mała, lekka, ale fajna i wbrew pozorom wygodna. Ekran jest dobrej jakości i gry GBA czy SFC są ładne i czytelne. Oczywiście to nadal emulacja na OpenDingux. Pod tym względem jest różnie, bo zdarzają się w grach drobne artefakty graficzne, czy dźwiękowe. Aczkolwiek rzadko i nie przeszkadzają one w rozgrywce. Możliwe, że da się też wgrać inne/lepsze emulatory czy programy, ale tym się pobawię innym razem, bo ogólnie nie jestem na czasie w tym temacie. Jednak jako zabawka faktycznie PRZENOŚNA, to sprzęcik jest elegancki. Mały, lekki, poręczny, z dobrym ekranem i głośnikiem, zmieści się do kieszeni spodni, czy do torby. Taka zabawna, którą faktycznie mogę chcieć ze sobą zabierać poza dom, w przeciwieństwie do np. Switcha, który zajmuje tyle miejsca, co pół laptopa... Ale nawet do pogrania chwilkę w łóżku czy na kiblu to jest to wygodniejsze, niż jakikolwiek oficjalny handheld, jaki posiadam, czy nawet telefon. Co jak co, ale ekran dotykowy nigdy mi nie zastąpi prawdziwych przycisków. Brak gałki trochę ogranicza możliwości w niektórych grach, ale coś za coś. Ja i tak nie planuję grać w nic zręcznościowego z PSX. A dzięki temu nic z konsoli nie "wystaje". Generalnie to taka zabawka "pick'n'play", bez zbędnego czekania. Ogólnie koncept mi się podoba i może kiedyś w przyszłości zainteresuję się jeszcze czymś mocniejszym, co odpali np. GameCube'a, a może i nawet PS2, kto wie. Na ten moment jednak poniekąd spełniło mi się "marzenie" sprzed 15 lat, kiedy to bardzo chciałem mieć GB Micro, lub inny podobny handheld. Teraz marzy mi się, żeby mieć tyle czasu na granie, co 15 lat temu...
  9. Suavek

    Gundam

    WAT
  10. "Dobra" wiadomość dla ogqozo - https://www.siliconera.com/13-sentinels-aegis-rim-coming-to-nintendo-switch-in-2022/
  11. Wiki mówi "pełnometrażowy", ale on po prostu trwa godzinę. Obejrzałem i nie zagłębiając się w spoilery, jest tak jak dotychczas. To równie dobrze mógł być jeden długi odcinek, który pozostawia otwartą furtkę na ciąg dalszy. W końcu twórcy już dawno skończyli z samodzielnymi historyjkami. I ogólnie filmów ma być ponoć więcej do 2027r. I jak na SP przystało, satyra na temat współczesnej sytuacji i potencjalnej wizji przyszłości są zarówno trafne, jak i przerażające.
  12. Wyszła jakaś pełnometrażówka "Post Covid". Niestety tylko na Paramount Plus, czyli na ten moment zostaje zatoka. Na SouthParkStudios nie ma.
  13. Suavek

    Shin Megami Tensei V

    Spoko, jak już będzie na PC, to bez problemu specjalnie dla ciebie nagram filmik w wysokiej rozdzielczości. Na pewno widoczki będą wtedy jeszcze bardziej zdumiewające. /s A poza tym jakiś patch się szykuje - https://www.siliconera.com/shin-megami-tensei-v-update-patch-will-include-camera-adjustments/
  14. Suavek

    Star Trek

    Ha, nawet nie wiedziałem, że emisja już się rozpoczęła. Kompletny brak zainteresowania. Na GOG jest promocja black friday i gry ST są przecenione -20%. Kusi mnie kupić EF1 i 2 oraz SFC3. Z drugiej strony mam w co grać, a kiedyś może będą jeszcze taniej.
  15. Nie. Prawdę mówiąc ani jeden ani drugi obóz mnie nie zachęcił. Tj. biorę grę pod uwagę, ale nie na tyle, żeby tu i teraz płacić 140zł i więcej. Nie mam wiele czasu na granie, a zaległości już i tak duże. Pytanie zadałem, bo to jednak ex na Switcha, a ja muszę jakoś sobie usprawiedliwić zakup tej konsoli, bo na razie daleki jestem od zachwytów. Swego czasu byłem w tej mniejszości, której podobał się FFXII, ale to było wieki temu za czasów studenckich i nie wiem, jak teraz bym do takiej gry podszedł. Tj. jeśli fabuła jest oklepana i schematyczna, a gameplay monotonny, to na pewno odpadam, bo na takie gry nie mam już ani czasu, ani specjalnie ochoty. Gra musi mieć "to coś", dzięki czemu zapamiętam ją na długo. Czy to ciekawą historię, czy skomplikowanych/ludzkich bohaterów, czy właśnie system rozgrywki, który jest satysfakcjonujący na te dziesiątki godzin. A tymczasem mam stertę innych interesujących mnie RPGów do przejścia, nie tylko japońskich, więc generalnie tzw. "backlog" starczy mi na lata. Poza tym coś mi się z odsłonami serii pomieszało i myślałem, że w całej serii są mechy, a tu wychodzi, że to tylko w X, mam rację? Tym samym zainteresowanie nieco spadło.
  16. Czyli po zadaniu prostego pytania dowiedziałem się oraz potwierdziłem, że obie gry różnią się od siebie, obie są podobne w założeniach do np. FFXII, fabuła i postacie to kwestia subiektywna, ale sprowadzają się jednak do ratowania świata od zagłady przez nastolatków, a posiadanie zdania odmiennego od ogqozo grozi rozległymi insynuacjami bycia swego rodzaju gorszym sortem.
  17. Suavek

    Shin Megami Tensei V

    Tylko nawet za czasów PS2 seria nie była jakoś szalenie popularna. Na pewno nie tak, jak teraz. Brutalna prawda jest taka, że to właśnie dzięki Personom wiele osób się zainteresowało głównym cyklem. Sam też do nich należę. Aczkolwiek nie pamiętam, co faktycznie było u mnie pierwsze - Digital Devil Saga, czy Persona 3. Na pewno i do jednego i drugiego potrzebowałem dwóch podejść, zanim się przekonałem. Współczesne recenzje bywają żałosne tak czy inaczej. Gdzieś widziałem tekst, w którym autor twierdził, że SMT5 potrzebuje np. rozwiązań z Person tj. romanse/social linki... Pozostawię to bez komentarza. Mnie tam SMT5 odpowiada w takiej postaci, jak obecnie. Nie zależy mi na "głębokiej" fabule, bo w dzisiejszych czasach często im większe "ambicje", tym bardziej żenujący lub naciągany efekt końcowy. SMT ma swój sprawdzony schemat i niech przy tym zostaną. Ciekawi mnie, jak przedstawione zostało to w piątce, ale ważniejszy dla mnie jest gameplay. EDIT: @ogqozo, przeczytaj czasem sam swoje posty, zanim mnie zarzucisz jęczenie, ok?
  18. Jaka jest w końcu średnia czasu pracy baterii? W poniedziałek wieczorem ładowałem konsolę, po czym odłożyłem ją do pokrowca. Odpaliłem ją dopiero dziś i bateria miała już 90%. Konsola była uśpiona, nie wyłączona. To normalne? Pograłem jakieś 1,5h i z tych 90% zrobiło się 60%. Gra SMT5, jasność prawie maks, głośność maks. Można też uznać, że to normalne?
  19. Suavek

    Shin Megami Tensei V

    No jest "wyjęta", bo to demony/istoty z różnych mitologii, które w całej serii Megami Tensei (której Persona jest spinoffem) są właśnie w taki a nie inny sposób przedstawiane. Gra ma z Personą niewiele wspólnego poza wspólnymi elementami systemu walki oraz właśnie designem demonów. Jeśli stawiasz na gameplay, to powinno się spodobać. Jeśli na fabułę, to lepiej sobie odpuść.
  20. Suavek

    Dragon Ball: The Breakers

    Nawet 20 lat temu, jak się było fanem DB, chyba bym nie chciał w takie coś grać... Nie wiem, czy pochwalić twórców za odwagę i próbę zrobienia czegoś nowego, czy współczuć, że i tak wyjdzie kolejny średniak, który pożyje może dwa miesiące.
  21. Jak w dużym skrócie byście opisali tę grę? Skoro już kupiłem Switcha, to brałem XB1 i 2 pod uwagę, ale choć jRPGi lubię, to nie mam ochoty na żadne banalne ratowania świata od zagłady przez nastolatków o oklepanych cechach charakteru i równie oklepanych perypetiach. Jak jest w XB w tej kwestii? I czy gameplay jest dostatecznie unikatowy na tle reszty gatunku, żeby ewentualnie usprawiedliwić kwestie fabularne dobrą rozgrywką? Generalnie lubię jRPGi, lubię mechy i lubię, gdy system walki nie sprowadza się wyłącznie do klepania Attack, czy tam klepania jednego przycisku. Z drugiej strony mam w cholerę innych długich gier do przejścia i nie wiem, czy inwestycja w XB ma sens na ten moment.
  22. Suavek

    Shin Megami Tensei V

    Konwersacje z demonami są łatwiejsze, na pewno. Poniekąd i dobrze, bo choć doceniam element losowy, nadający trochę klimatu danemu światu, to zawsze irytowało mnie, jak wpakowałem w konwersację z demonem dużo Macci i itemów, a on perfidnie uciekał. Taka strata czasu i zasobów, która w SMT4 występowała zbyt często. No i SMT4 na pewno miał więcej opcji do dyspozycji od początku zabawy. Inni co prawda mówią, że w 5 później troszkę opcji dochodzi za Glory, ale osobiście po 15h mam wrażenie, że jest to kolejny uproszczony element. Nie określę jednak, czy na plus, czy minus. Glory chyba nie ma co oszczędzać, bo ewentualne braki przy odrobinie szczęścia uzupełni się Mitamami. Nie pamiętam która, ale jedna daje właśnie Glory. I z tego co zauważyłem Mitamy mają spawn pointy generalnie w tych samych miejscach, plus często pojawiają się dzięki quest companion. Mnie najbardziej chyba irytuje tempo walk i nierówny poziom trudności. W walkach za dużo straconego czasu jest na niektóre nieprzewijalne animacje, info Enemy/Player Phase itp. Niby pierdoła, ale przy grze, gdzie walki to połowa rozgrywki jakoś zaczyna mnie to męczyć. SMT3 i 4 były szybsze pod tym względem.
  23. Suavek

    Shin Megami Tensei V

    Mnie dziwi brak statusów dodatkowych, typu shock, freeze, burn itp. Strasznie to uprościli nawet na tle SMT3. W SMT3 też nie było broni palnej, ani ekwipunku, ale przynajmniej można było swobodnie zmieniać Magatamy. Tutaj trochę męczy babranie się z Essence, szczególnie, że są one jednorazowe.
  24. Suavek

    Shin Megami Tensei V

    Mnie powoli ten otwarty świat zaczyna nieco męczyć. Lokacja, w której obecnie jestem to dla mnie labirynt większy niż skomplikowane dungeony poprzednich odsłon. A że nie jestem fanem platformówek, to kombinowanie jak dostać się na jakieś wzniesienie, budynek itp. jakoś do mnie nie przemawia. Mało tego, są momenty, że udaje mi się wspiąć w jakąś trudno dostępną lokację, zupełnie jakby developerzy umyślnie tak rozstawili platformy, po czym się okazuje, że absolutnie nic tam nie ma - nawet Mimana... Ale OST się faktycznie rozkręca. Mocno przypomina Digital Devil Saga miejscami, co zawsze będzie u mnie na plus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...