Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Postów

    9 364
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Suavek

  1. A gdzie obwiniam korporację nintendo? Choć może powinienem? Gry na Switcha są po prostu drogie w dużej mierze, first i third party. O cenie decyduje wydawca, ale porównując różne tytuły, to na Switchu są one wysokie, w tym często też zwykłe multiplatformowe indyki. Bo jak to jest, że przykładowo Undertale ma taką samą bazową cenę u Sony i Nintendo, ale u Sony było nie dość, że taniej, to jeszcze promocje pojawiały się zdecydowanie częściej? Wredny wydawca zdecydował, że u hydraulików będzie drożej? O PC nawet nie wspominam, bo wiadomo, że tam najtaniej zawsze będzie. No są przykłady w obie strony, oczywiście, ale tyle co przeglądam statystyki z psprices, to jakoś niewiele jest na korzyść Nintendo - ceny są wyższe, promocje mniejsze oraz rzadsze. Nie zachęca to do wiązania się z konsolą jakoś bardziej, niż do exclusive'ów. A i te w dużej mierze sobie odpuszczę, właśnie dlatego, że nie będę w ciemno wydawał 200zł i więcej na coś, co nawet nie wiem, czy mi się spodoba. Kto chce, niech sobie żongluje na allegro czy pchlim targu, pewnie. Ja niestety ograniczę się do tych niszowych tytułów, które wiem, że będę chciał grać. Ale patrząc na ceny abonamentu kolejnego i inne zagrywki, to masz rację, powinienem winić złą korporację Nintendo. Poprawię się.
  2. Japrdle... Mówcie mi jeszcze o "tanim" graniu na Switchu przez kupno i sprzedaż fizycznych nośników... https://psprices.com/region-pl/game/3292140/groove-coaster-wai-wai-party - dwuletnia gra digital-only, która już i tak jest wariantem gry z 2011. Najniższe promo -30% co nadal daje 180zł. Niestety Switch exclusive w tym wydaniu, a do tego ma pierdyliard DLC, które też praktycznie wcale nie są przeceniane. A niestety nie jest to odosobniony przypadek. Zresztą, Switch ma tyle samo śmiecia w ofercie co Steam, a do tego furę pierdół niczym z androida. No bo poważnie, ktoś serio chce kupić kalkulator na konsolę do gier?
  3. Suavek

    Gundam

  4. Suavek

    Persona 5

    Bywa powtarzalnie, ale mnie osobiście jakoś to nie męczyło tak, jak w wielu innych grach. Wnioskuję, że po prostu odpowiadał mi główny koncept rozgrywki. No i jednak fakt, że można grać kilkoma postaciami oraz kombinować z personami dla głownego bohatera był dobrym motywatorem, bo jednak stale coś się zdobywało/odblokowywało. Gra ogólnie trudna nie jest na normal. Na pewno na Hard jest większe wyzwanie. No i później jednak pojawiają się wrogowie z większą ilością odporności, więc coś tam kombinować trzeba. Osobiście wziąłem się też za New Game + na Merciless, ale wtedy faktycznie zrobiłem sobie tak mocarne Persony, że właściwie pokonanie nawet najsilniejszych wrogów sprowadzało się do Dizzy -> Technical. Do tego Soul Thief i parę innych i praktycznie można "zepsuć" grę, pozbawiając ją jakiegokolwiek wyzwania. No ale kwestia subiektywna, bo mnie osobiście się to (wyjątkowo) podobało. Po prostu czułem satysfakcję z pokonania kolejnych wrogów i bossów w tak efektowny sposób i chyba to mnie przekonało ogólnie do zabawy.
  5. Suavek

    Tablety

    Kupiłem ten model kilka miesięcy temu i na proste potrzeby jest "ok". Do Netflixa sprawdza się super, dźwięk jest bardzo dobry jak na tego typu sprzęt (dwie pary głośników z dolby atmos po obu stronach sprzętu). FHD, nic nie tnie, nie muli. Ekran i kolory ładne, spoko kąty widzenia. Przeglądarka czasem przymuli, co zauważyłem już na świeżo uruchomionym sprzęcie bez żadnego syfu pracującego w tle. Może kwestia łącza, nie wiem. Ogólnie używam sporadycznie, jak nie chce mi się kompa odpalać. Myślę, że z PDFami też nie powinno być problemów. Gierek nie testowałem, za wyjątkiem dwóch, z czego jedna muzyczna/rytmiczna - działa i wygląda ok, ale przy 3D czasem zaczynała ciąć. Generalnie jednak nie było to istotne dla mnie kryterium przy zakupie. Dokupiłem do tableta etui Dux Ducis i jest elegancko - ładnie dopasowane, ekran odpala i gaśnie przy zamykaniu/otwieraniu. Podstawka magnetyczna średnio regulowana, ale w miarę stabilna. Jak będzie dostępny w ofercie, to na Twoje potrzeby myślę nie będzie to zły wybór.
  6. Suavek

    Star Trek

    Finał sezonu również mocny, nawet jeśli trochę w pośpiechu. Widać, że serial się rozkręca. Odpaliłem sobie dla odświeżenia S1E01 i da się odczuć różnicę w tonie. Pierwszy ep zbyt usilnie próbował być śmieszny przez głupawe zachowanie bohaterów i w sumie dobrze, że trochę z tym stonowali na rzecz żartów, które mają jako taki sens. IMO na ten moment najlepszy Trek od czasów DS9. Oby tak dalej i żeby nie wpadli na pomysł żadnego anulowania przypadkiem...
  7. Suavek

    Seria Megami Tensei

    Trochę zmian w mechanice można zaobserwować. OST zdaje sie świetny. No naprawdę, o ile nie spartolą jakichś szczegółów, tudzież optymalizacji, to może być naprawdę solidna gra.
  8. Niestety nie jest to dla mnie dość przekonujące. Stary jestem i mam multum gier nadal do przejścia, w tym open world, a czasu mało - głównie w weekendy. Przyznaję, że BotW wygląda ładnie, ale to raczej action-adventure zręcznościowe, co nie jest moim preferowanym gatunkiem gier. W połączeniu z faktem, że nie liczę na powalającą fabułę, zwyczajnie nie jest to gra, którą czuję, że "muszę mieć". Dla bezpieczeństwa podkreślę, że nie krytykuję, ani nic takiego, tylko po prostu gust mam taki, a nie inny. Za to ja potrafię wydać 200zł na prostą grę muzyczną, albo 300zł na strategię turową z robocikami i dla mnie to będą dobrze wydane pieniądze. A propos strategii, na pewno kupię Mario + Rabbids. Normalnie też bym machnął ręką gdyby chcieli 250zł, ale tu widzę są duże obniżki często, i koncept fajny/zabawny się wydaje.
  9. Przenośne granie w multiplatformy mam głównie na myśli. Oczywiście okaże się w praniu, jak się Deck sprawdzi, ale na ten moment wygląda na to, że sprzęt za podobne pieniądze będzie mocno zbliżony lub lepszy w wielu aspektach, gry tańsze, a zastosowanie równie wszechstronne. Mnie to tam ogólnie lata, bo Decka i tak nie chcę/nie potrzebuję, ale to tylko moja opinia i podejście do sprzętu. Konsole kupuję głównie dla exów i niestety ceny Nintendo mnie zniechęcają. W wiele gier u konkurencji zagrałem właśnie dlatego, że były w dobrych ofertach, np. 40-60zł po przecenie z tych 250zł. Tymczasem na Switch to jest kwestia zakupu gier za 200-300zł, lub wcale. No chyba, że ktoś lubi żonglerkę, tj. kupowanie gier w pudle, przechodzenie i odsprzedawanie. Ja na takie rzeczy nie mam już ochoty, ani tym bardziej czasu. Wolę kupić grę i móc w nią zagrać kiedy będę chciał, nawet gdyby miało to poczekać. Wishlista na Switchu wypada tym samym dość skromnie, niestety. Wielu gier nawet sobie nie dodałem, bo wiem, że i tak nie dam za nie tych 160zł. Bo akurat nie jestem żadnym fanem Zedly, czy Mario. W Breath of the Wild bym może i zagrał przy okazji większej promocji, ale 200zł kilka lat po premierze? Nie, dzięki, aż tak mi nie zależy...
  10. Jako świeży posiadacz Switcha muszę przyznać, że choć konsolka jako ogół jest "ok", to naprawdę zawiedziony jestem tym, pod jak wieloma względami jest albo zacofana, albo "przehajpowana"... O tym, jak działa sklep tudzież same UI widzę już inni napisali wyżej, więc nie ma co się rozwodzić. Żeby to jeszcze była kwestia słabego internetu, czy coś w tym stylu, ale to po prostu jest słaba optymalizacja. Ceny gier są szokujące. Zarówno pudeł, jak i cyfry. I o ile (poniekąd) rozumiem, że tytuły first-party od Nintendo były, są i będą drogie, bo to ich piaskownica, tak patrząc na psprices widzę furę gier third-party, które od lat nie potaniały praktycznie wcale, a najniższa promocja, jaka miała miejsce, to np. 180zł z 250zł w przypadku gry z 2019, która i tak posiada furę DLC po 60zł każde... Nawet indyki są drogie, a już na pewno droższe, niż na PC. Zawiedziony jestem sterowaniem ruchowym. Z jakiegoś powodu myślałem, że będzie bardziej precyzyjne, czy też dopracowane. A tymczasem widzę, że nie ma co liczyć na precyzyjną zabawę a całość jest krokiem wstecz względem nawet Wii. Do tego jakość wykonania konsoli, liczne usterki, awaryjność, niedociągnięcia... No pewnie posądzi mnie ktoś, że hejtuję na siłę, ale naprawdę nie robię tego celowo, bo konsolę chciałem "pokochać". A tymczasem, w połączeniu z dyskusyjną ergonomią (subiektywnie), obawiam się, że skończy to jako konsolka do kilku exów i odstawienia. Bo o ile ktoś nie gra 100% przenośnie, to za cholerę nie widzę powodu, dla którego Switch miałby być główną platformą do grania. I wydaje mi się, że wraz z premierą SteamDeck Nintendo pozostanie w tyle jeszcze bardziej. Oczywiście i tak będzie grane, szczególnie za miesiąc jak wyjdzie SMT5, lub kilka gierek trafi do promocji, ale ogólnie konsolka będzie ciekawostką, niczym więcej. Wielka szkoda. No bo gdyby chociaż gry były tańsze, to bym miał może inne podejście, a tak czuję, że przepłacam. Bo tu sama konsola za prawie 1700zł, tu jakieś akcesoria, gry po 250zł i więcej, jakieś DLC, zaraz się joycon zepsuje itp. itd...
  11. To forum było fajniejsze, kiedy Console Wars nie było przypięte na stałe do strony głównej.

    1. krzysiek923

      krzysiek923

      Jak tak można psuć idyllę z kocykiem, kakałkiem i padzikiem w rękach. Oddajcie Arkadię Extreme. :(

  12. Suavek

    Seria Megami Tensei

    Pamiętacie ten hajp na 25-lecie Persony? No, bo na pewno każdy z Was czekał na grę karcianą! - https://www.siliconera.com/persona-vs-physical-card-game-will-appear-in-december-2021/ Prawda...? ... Ja pierdzielę. Japończycy może i zadowoleni, ale kurcze ogłosiliby chociażby jakiś port/remake czy cokolwiek faktycznie grywalnego. Bo Persona 6 to będzie pewnie mały teaser za rok i tyle.
  13. Nie potrzebuję tak naprawdę kolejnego klasycznego pada. Szuflada jest już ich pełna, a właściwie używam jednego DS4, o ile nie odpalam np. PS3 z jakiegoś powodu. Dlatego zamówiłem już ten adapter 8bitdo. Do Switcha będzie wystarczający, jakiego pada nie podłączę. Tylko dopiero potem doczytałem, że na PC będą niestety symbole z pada Xboxowego, więc lipa. Tu zostanie jednak kabel lub inny adapter BT. Tak czy inaczej, teraz to już tylko kwestia, czy zamówię z czasem drugą parę joyconów, czy nie, biorąc pod uwagę jak delikatne są to urządzenia... Chcę trochę pomachać łapami przed TV, skoro już tego Switcha kupiłem, ale szkoda, żeby przez to się miały kontrolery szybko zjechać. Przy okazji zapytam, jako świeżak tej konsoli - konsola w doku podłączonym do prądu wpływa negatywnie na sprzęt lub baterię? Jak jutro przyjdzie etui, to do niego będę chował konsolę, co by się nie kurzyła, bo póki co siedzi w doku. Ale tak jak z innymi sprzętami, może lepiej nie "przeładowywać" baterii? Konsola domyślnie wyłącza się do trybu Sleep. Całkowity Power Off to tylko przytrzymanie przycisku dłużej. Czy jestem ślepy i to drugie jest gdzieś w opcjach? W tygodniu nie mam zbyt dużo czasu na granie, więc nie ma chyba sensu, żeby konsola była w stanie uśpienia. A tak na marginesie, trochę zabawne, że kupiłem do Switcha kartę pamięci, a nawet nie wiem, czy i kiedy ją włożę do konsoli, bo tak naprawdę ilość gier/exów mnie interesujących jest niestety bardzo mała... Szczególnie przy założeniu, że część gier mam/będę miał na kartridżach, a gry w eShopie są w pizdu drogie.
  14. Suavek

    Star Trek

    Nie wiem, co zapowiada się bardziej chujowo. STD S4 czy STP S2. No dobra, w STP będzie John de Lancie, więc chociaż jeden pozytyw. Natomiast w tym DSC kompletnie nic już do mnie nie przemawia. Więcej Lower Decks proszę...
  15. Raz jeszcze, kwestia gustu. Ja mam dwa pady Xboxowe i prawdę mówiąc był moment lata temu, że wolałem przez przejściówkę podłączyć do kompa DS2, niż grać na xboxowym... Teraz praktycznie tylko DS4 używam, także ze względu na bardziej intuicyjne oznaczenia. To właśnie w konsolach nintendo i xbox stale mylą mi się przyciski (ABXY, triggery, bumpery, whatever). No dobrze, że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł, żeby strzałki zastąpić stronami świata... Ale mniejsza o to już. To kwestia indywidualna akurat, co kto preferuje, lub do czego się przyzwyczaił. Mnie się taki adapter BT może przydać tak czy inaczej do PC. A w kwestii Switcha jeszcze się zastanowię. Bo muszę przyznać, że mając dwie gry na kartridżach, jedną normalną, drugą ruchową, bardzo dużo żonglerki trzeba wykonać. Tym bardziej, że sama wymiana kartridży jest strasznie upierdliwa i niewygodna i lepiej wyjąć konsolę z docka tylko w tym celu.
  16. A dzięki, faktycznie warte rozpatrzenia, także z myślą o PC, jeśli działa dobrze. Tyle mam padów w szufladzie, że lepiej je wykorzystać, niż kupować kolejny.
  17. Chciałem powiedzieć, że zawyżonej względem konkurencji, bo np. DS4 kupowałem dużo poniżej 200zł, ale teraz patrzę na oferty i takie ceny rynkowe już widocznie są po prostu. Wszędzie drożyzna. Osobiście jestem już tak przyzwyczajony już do padów Sony, że przy innych zwykle się męczę i nawet te zachwalane pady od Xboxa są dla mnie niekomfortowe. I z tego co widzę ten do Switcha jest bardzo zbliżony, co dla mnie nie jest akurat atutem. Nie żeby zaraz fanboy'stwo, bo pady mam różnych marek w domu, ale zawsze pierwszy wybór padnie na DS, jeśli mam na przykład podłączyć do PC. Ot przyzwyczajenie i osobiste preferencje. W przypadku Switcha chyba jakiś zakup siłą rzeczy będzie konieczny, ale w takim przypadku nie będzie to raczej na pewno Switch Pro Controller, tylko albo Hori Split Pad, albo po prostu druga para joyconów. Klasyczny pad zwyczajnie na moje potrzeby będzie zbędnym zakupem. Pytanie świeżaka - czy mając konsolę z joyconami wpiętą w docka mogę grać bez problemu inną parą joyconów? Rozumiem, że to tylko i wyłącznie kwestia sparowania z konsolą? Bo to akurat by było dla mnie wygodne - jedna para na stałe w konsoli, druga do gier ruchowych i ewentualnie grania na TV, bez wypinania/żonglowania co chwila.
  18. Z reddita rzekoma odpowiedź Hori na pytanie o kompatybilność z OLED: W poprzednich wersjach też nie dało się umieścić konsoli w docku z tymi padami, czy to tylko w OLED? Bo patrzę na zdjęcia i zastanawiam się, co by się miało nie zmieścić. Tak czy inaczej, temat do przemyślenia.
  19. Mowa o Hori Split Pad Pro? Rozumiem, że w nich drift również może wystąpić? Mimo tego, kusząca opcja, także ze względu na cenę, w porównaniu z innymi kontrolerami.
  20. Suavek

    Seria Megami Tensei

    Ach, znowu rozgrzebuję kilka gier na raz, w dodatku RPG, a potem będę miał problem, żeby skończyć choćby jedną... Tokyo Mirage Sessions odpaliłem. No faktycznie, choć na pierwszy rzut oka ciężko byłoby w to uwierzyć, ale to taki Megaten z nawiązaniami do Fire Emblem. Od strony mechaniki mocno megatenowe, szczególnie jak Digital Devil Saga. Fire Emblem nie znam, ale postacie, lub coś je przypominające robią za odpowiednik Person/Demonów i to chyba tyle. Co by się nie rozpisywać, fabuła jest typowo "animowa" i banalna. Gameplay to dungeon crawler. Choć główny motyw gry skupia się na muzyce i performerach, to właściwy OST z gry jest strasznie słaby, niestety, aczkolwiek gra nadrabia to oprawą wizualną, a przynajmniej stylistyką. Jak na razie raczej średniak. Myślałem, że może dam radę skończyć przed premierą SMT5, ale chyba może być ciężko się zmotywować. Pogram jeszcze trochę i zobaczymy. Nie żeby gra zła, bo rozwiązania ma fajne, ale nie dziwię się, że gra przeszła raczej bez echa. EDIT: Oj średniak, średniak. Ciężko będzie się przemóc. Brakuje jakiegoś motywatora, jakiegoś uroku, który sprawiałby, że chciałoby się brnąć dalej. Jest grind, są upierdliwe mechaniki zabierające niepotrzebnie czas, a fabuła i postacie niestety są komiczne. Jedyne co naprawdę robi wrażenie, to stylistyka, choć też nie zawsze. Wmawiałem sobie, że jeśli będzie jak Digital Devil Saga, to będzie fajnie, ale niestety czegoś mi tu brakuje, a same walki są mocno nierówne. No liczę, że jeszcze się rozkręci, ale prawdę mówiąc bardziej mam ochotę wrócić do Apocalypse.
  21. Tak, jest lepiej, ale akurat gram w grę, gdzie kamerę obraca się L1/R1 stosunkowo często i mimowolnie palec sam leży na przycisku "w gotowości". Może kwestia przyzwyczajenia, ale jakoś w innych konsolach przenośnych takiego problemu nie miałem. Na pewno nie do takiego stopnia. Z innej beczki, ten cały Switch Pro Controller to jakaś techniczna rewelacja, że taki popularny, czy po prostu przeciętny kontroler do Switcha o zawyżonej cenie? Bo patrzę na to i się głowię i chyba prędzej bym kupił drugą parę Joyconów, niż to. EDIT: Kogoś dupa zabolała chyba, ale pytanie nie było prowokacją żadną. Jestem przyzwyczajony do Dual Shocków i ich używam również z PC. Tymczasem nie jestem przekonany do kupowania klasycznego pada za prawie 300zł do konsoli, która i tak w dużej mierze byłaby używana w trybie przenośnym, lub w grach ruchowych.
  22. Żeby luźna konsola w docku się nie obijała ekranem o plastik, tylko o coś miękkiego. Na tym zdjęciu wygląda to grubiej, niż jest faktycznie. Generalnie przy wkładaniu w ogóle konsola tego nie dotyka, a ja mimo wszystko czuję się nieco pewniej. A z tego co zauważyłem to właśnie w tym miejscu po obu stronach najczęściej się konsola obijała. Możliwe, ale na ten moment lewy Joycon był niemal całkowicie sztywny, podczas gdy w prawym czułem wyraźny luz, co mnie irytowało podczas grania. Chwila w google i znalazłem filmiki, jak ludzie podklejają kawałek plastiku na dole. Na razie podkleiłem jeden mały kawałek taśmy izolacyjnej i póki co jest znacznie lepiej, ale przesadzać z takimi rozwiązaniami też nie chcę za dużo przedwcześnie. Zobaczymy jak będzie z dalszą eksploatacją, bo generalnie mając tylko jedną parę kontrolerów i chcąc czasem pograć w coś ruchowego jednak żonglerka będzie częsta. Na ten moment dużo gram w trybie przenośnym. Nie wiem, jak będzie dalej. Ale naprawdę, nie mogę się przekonać do tych przycisków. Największy problem, to że tylko trzymając konsolę bardzo często przypadkiem wciskam L1. Bardzo czuły przycisk jest, a ja nie wiem, jak ułożyć dłoń, żeby tego uniknąć, a zarazem było w miarę wygodnie...
  23. Ech, konsola na taśmę, dosłownie. Doba nie minęła, a ja już dwa miejsca podklejałem. Jedno mikrofibrą w docku, drugie taśmą izolacyjną, bo jeden joycon się odczuwalnie ruszał w trybie przenośnym. Znając moje szczęście, to zaraz będzie drift jeszcze...
  24. Suavek

    Star Trek

    Najnowszy odcinek Lower Decks świetny. I ciekawy, i zabawny, i nawiązań mnóstwo, włącznie ze stylem muzycznym. Naprawdę, kto jeszcze nie sprawdził LD, ten niech nadrobi. To najlepszy Trek od lat.
  25. U mnie Switch mocno się nagrzał w trakcie gry z docka. Bateria nie była w pełni naładowana, więc pewnie mogło to mieć wpływ, ale fakt, jak się pochyliłem, to powiedziałbym, że temperatura porównywalna z innymi konsolami stacjonarnymi. Przy grze w trybie handheld było ok, nic się nie przegrzewało. Z innej beczki, odrobina taśmy dwustronnej i mikrofibry i od razu inaczej konsola w docku leży. Dosłownie skrawek 0,5x1cm przy obu krawędziach od strony ekranu. A że miałem akurat czarną ściereczkę, to w ogóle tego nie widać, a przynajmniej nie będzie ekran bezpośrednio plastiku dotykać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...