Treść opublikowana przez Suavek
-
Final Fantasy Brave Exvius
Tęcza tęczą, tylko, żeby wypadało mi z nich coś, co faktycznie będę używał. Noctisa nic nie przebije, ale poza nim to miałem 2x Dark Knight Cecil, Lightning, Delita i Rebertę, z czego tylko tę ostatnią może będę czasem używał w regularnym teamie. O, czemu mi z tęczowych nie wypada to, co Aderowi na przykład? ;p
-
Final Fantasy Brave Exvius
Sprzedałem stertę moogli, żeby 5min później dostać z ticketa drugiego Zyrusa, poza bannerem... Ale jeszcze do czwartku pewnie i tak jeszcze wpadnie drugi Draco Spike, bo moogle lecą jak szalone. Szkoda tylko, że do obecnego eventu wypadła mi raptem jedna Sice. Rozumiem, że te Shadow Bahamut Heart/Ore/Fang można spokojnie sprzedawać, jak już się wykrafciło wszystko z eventu? EDIT: Z Free Summona tęcza a w niej... Delita. :\
-
Star Trek
Od Voyagera gorszy jest chyba tylko Enterprise. Można obejrzeć do piwa i odmóżdżenia, ale daleko VOY do bycia dobrym. No też nie do końca, tak naprawdę. Było trochę 'przełomowych' idei, ale były to raptem zalążki, zaś sam Roddenberry też nie był takim świętoszkiem, jakim się go często kreuje, gdy się tak wczytać w jego pomysły i koncepcje przy tworzeniu TOS i TNG. http://memory-alpha.wikia.com/wiki/Environmental_suit TOSowe 'najlepsze'. Trailer Discovery spoko. Klingoni odstraszają, ale nie będę tylko z tego powodu przekreślał serialu. Mam tylko nadzieje, że te ciągłe przekładanie premiery, zmiany scenarzystów, aktorów itp. nie odbiją się negatywnie na jakości. Cóż, zobaczymy. https://www.youtube.com/watch?v=2qt4vquGz_A
- Transformers Cinematic Universe
-
własnie ukonczyłem...
Transformers Devastation Nie spodobało mi się tak mocno, jak przypuszczałem, że mi się spodoba. Prawdę mówiąc musiałem się trochę zmusić, żeby grę w ogóle ukończyć, ale tu winę mogę zwalić na inne czynniki. Tak czy inaczej, spoko slasher od Platinum w klimatach oryginalnej kreskówki Transformers G1. Pięć grywalnych robotów, niby o odmiennych statystykach i dostępnych broniach, ale w praktyce tylko Grimlockiem gra się całkiem inaczej. Mamy stertę broni na bliski i daleki zasięg do dyspozycji oraz proste elementy rozwoju 'postaci', a całość to bardzo dynamiczny slasher z niezłym systemem walki, jak na Platinum przystało. Tam gdzie spodziewałem się liniowej sieczki, gra mnie uraczyła pseudo-otwartym światem, stertą sekretów do odnalezienia, misji pobocznych do wykonania (nie zawsze polegających na walce), oraz hubem w którym tworzymy, kupujemy, ulepszamy i modyfikujemy ekwipunek. W praktyce sprawiło to, że akcja wcale nie jest ciągła, a kampania na raptem parę godzin została sztucznie rozwleczona. Dla jednych będzie to plus, mnie szczerze mówiąc denerwowało i odpychało. Oczywiście misje poboczne nie są wymagane, ale już np. cały system zdobywania i ulepszania broni i technologii wywoływał u mnie niemałą frustrację. Już bym serio wolał po prostu zdobyć nową broń, ekwipować ją i na tym poprzestać, zamiast babrać się w jakieś mozolne jej ulepszanie poprzez fuzję z innym, kompletnie nieprzydatnym lootem. W rezultacie miałem strasznie przemienne wrażenia grając w TF:D. Bo w jednej chwili z bananem na mordzie walczyłem ze stertą mięsa armatniego, a następnie licznymi, rozmaitymi bossami, niekiedy urozmaiconymi dynamicznym pościgiem przez miasto w formie pojazdu, a w drugiej biegałem po pustych lokacjach rozwiązując proste łamigłówki, skacząc po platformach, jadąc do następnego punktu na mapie, obijając się o ściany albo niezniszczalne bariery, czy zatrzymując, żeby otworzyć przypadkowo znalezioną skrzynię, albo wydobyć loot spod ziemi. Przeszedłem gierkę raz, zajęło mi to ok. 6h bez pośpiechu. Było fajnie i w sumie polecam, zarówno miłośnikom TF jak i Platinum. Niemniej jednak to by było na tyle i w przeciwieństwie na przykład do Fall of Cybertron, albo Metal Gear Rising, tutaj zwyczajnie nie mam najmniejszej ochoty, by do gierki wracać, zdobywać achievementy, czy żeby robić jakiekolwiek misje dodatkowe. Graficznie w sumie jest stylowo, co szczególnie widać na robotach, ale wszelkie otocznie jest bardzo proste i bez uroku. Duży plus za to za dynamiczną i zróżnicowaną muzykę, gdyż to w dużej mierze ona właśnie solidnie urozmaicała sieczkę i zachęcała do dalszej młócki - https://www.youtube.com/playlist?list=PL_AjfGgaQtibK9u_nQvsrWTFiBVl8ATjg
-
własnie ukonczyłem...
Polecam.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
- Final Fantasy Brave Exvius
Mam już 20 moogli na TM Zyrusa, a gość mnie omija. :( Najwięcej wypada mi właśnie tego tym razem, bo dla Reberty mam dopiero 65%. W ogóle po tym evencie to będę miał więcej włóczni, niż kiedykolwiek będzie się w stanie użyć.- Final Fantasy Brave Exvius
Raid ELT jest bardzo prosty nawet z przeciętnym teamem. Trial już inna śpiewka, bo mechanika jest niejasna. Niektórzy piszą, że boss nie użyje Megaflare, jeśli się go nie debuffnie, ale mnie tak dwa razy rozwalił na 1/3HP. Udało się jednak za trzecim razem ze wszystkimi osiągnięciami, choć ledwo, bo co turę praktycznie Firiona musiałem wskrzeszać. A pod koniec eventu to ja chyba będę miał 2-3 Gungniry... Muszę Zyrusa wyciągnąć jakoś, bo też TM mi się przyda, a postać bardzo spoko się zdaje.- Niegranie w gry
Bluber, nigdzie nie wspomniałem, że na YT oglądam materiały z gierek zamiast grać. Być może była to generalizacja, a sam wcale nie twierdzę, że poświęcam czas na coś bardziej rozwijającego. Taki po prostu mam od dłuższego czasu stan, i tak jak jeszcze kilka lat temu pewnie pisałbym coś podobnego, odnośnie poświęcania wolnego czasu na coś wartościowego (czy tam grania w "ambitniejsze" gierki), tak teraz po prostu czuję się zmęczony wszystkim. Ot życie. Ostatnie kilka dni nawet próbowałem przysiąść do kilku gierek, książki i paru seriali, ale wszystko odkładałem po mniej niż 30min. Znudzony, zniechęcony. Normalnie mógłbym powiedzieć, że trzeba spróbować innego hobby, że może "wyrosłem" z pewnych rzeczy, ale ironia jest taka, że zaraz potem oglądałem np. trailer Vanquish na PC i chodziła zaraz za mną myśl "zagrałbym w sumie, może kupię na premierę". A jestem niemal przekonany, że jeśli kupię, to pogram godzinkę-dwie i znowu odstawię na bok, "znudzony". I na tej zasadzie dalej kupuję gierki, książki, filmy, które w praktyce tylko zalegają na półkach. Nie widzę za to absolutnie nic złego w "bezmózgiej" rozrywce. Bo co komu do tego? Serio chcecie się licytować, czy bardziej wartościowe jest ubijanie potworków i podziwianie "artyzmu" w Dark Souls, czy zdobycie kilku fragów w CS:GO? Biorąc pod uwagę, że mówimy o "gierkach dla dzieci"? No pewnie, że są pozycje mniej i bardziej ambitne i twórcze, coś sobą prezentujące, czy wnoszące, ale chyba zapominamy w tym momencie, że ideą w tym wszystkim jest dobrze się bawić. Tak jak ja nie będę nikogo krytykował za to, że siedzi 2h przed telewizorem oglądając, jak ludki sobie kopią piłkę, albo skaczą na nartach, tak nic nikomu do tego w jak "każualowe" i "prostackie" gierki sobie pogrywam. A przyznam otwarcie, że jedną z naprawdę nielicznych gierek, przy której naprawdę miałem durnego banana na mordzie, była niszowa gra rytmiczna z japońskimi pop pioseneczkami stworzonymi w syntezatorze. Tak, odmóżdżające klepanie przycisków do okropnej muzyczki z cukierkowymi postaciami anime w tle. Nie wiem, czy można "upaść" niżej, szczególnie jako facet, ale fakt, że sprawia mi to radochę z jakiegoś niewiadomego powodu uznaję tylko i wyłącznie za plus, a nie powód do wstydu.- Final Fantasy Brave Exvius
Heh, a ja chciałem Zyrusa...- Gry za darmo na PC
Dungeons 2 za darmo w Humble Store - https://www.humblebundle.com/store/dungeons-2- Final Fantasy Brave Exvius
http://exvius.gamepedia.com/Reberta http://exvius.gamepedia.com/Zyrus Zyrus ciekawy, ale średnio do chainowania, chyba, że kilku się weźmie. Niemniej jednak rzucę trochę ticketów by go zdobyć, bo brakuje mi klasycznego maga.- Wrzuć screena
Atlus zablokował możliwość robienia screenów bez duszy. A tu (pipi)...- Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Żeby się nie okazało, że przy celowaniu myszą i 60fps gra okaże się za prosta.- Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Anarchy Reigns, Resonance of Fate. Ja chcę Project Diva, ale to raczej nierealne.- Wrzuć screena
- Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Trailer świetny Na PS3 nie przeszedłem. Wpierw zdechła mi konsola, a przy drugim podejściu już nie miałem siły. Bolał niestabilny framerate, plus osobiście nie cierpię celowania padem w shooterach. Mam nadzieję, że tutaj mysz + klawiatura będą dobrze rozwiązane i będzie można grać jak cywilizowany człowiek.- Final Fantasy Brave Exvius
Dobiłem Noctisem do równego 800 ATK. Bez szału na tle tych zbliżających się do 1000, ale jak na mnie nieźle. Muszę w końcu ostatnie Triale ukończyć dla katany i great sword mastery, to jeszcze skoczy dodatkowo, ale jakoś ciężko mi się zebrać. 40 NRG to sporo, a margines błędu niemały. I chyba odpuszczę sobie daily pulle, bo w sumie rocznica niedługo i pewnie jakieś bundle przygotują z tej okazji.- Blade Runner 2049
- własnie ukonczyłem...
Hatsune Miku: Project Diva Future Tone ino niedawno "przeszedłem". Ponad 230 utworków ogranych, wszystkie DLC, 100% trofeów. Bo jestem po(pipi)any. Nie żałuję niczego. Dobra odsłona. Kto toleruje vocaloidy powinien spróbować, tym bardziej, że na PSN jest darmowy Prelude z dwoma utworkami. Wspomniane ponad 200 utworów, praktycznie wszystko co pojawiło się w poprzednich głównych odsłonach, plus nowe. No i wreszcie 60fps.- Niegranie w gry
Mam czas, mam gierki, kilka różnych platform, nie mam ochoty na granie. Co nie zacznę, to nawet jak mi się podoba, po kilku godzinach z różnych powodów odkładam. W przeciętny dzień roboczy jestem zbyt zmęczony i mam zbyt obolałe oczy, żeby do czegoś przysiadać. A jak nie odpalam czegoś przez dłuższy czas, to ciężko mi potem wrócić. Bo nie pamiętam gdzie byłem, co robiłem, jak się grało, albo gdzie była fabuła. Od nowa mi się nie chce, od środka bywa boleśnie. O grach na dłuższe godziny nie myślę nawet, a jedynym wyjątkiem jest teraz Persona 5, z którą też mam problemy, by się wciągnąć.Pogrywam w jakieś duperele na kwadrans (gry rytmiczne), albo Final Fantasy Brave Exvius w krótkich partyjkach. Niby nadal coś się tam interesuję tematyką, śledzę jednym okiem newsy i nowości, kupię jakąś gierkę w promocji, albo na premierę "do niegrania". Czasem jednak mam wrażenie, że ja już wcale nie chcę gier "przechodzić", lecz tylko w nie "pograć" - nawet jeśli te granie miałoby się ograniczyć do 1-2h i odstawienia na zawsze. Z drugiej strony czasami człowiek ma po prostu ochotę na coś prostego i konkretnego, podczas gdy wiele dzisiejszych gier wprowadza na siłę przekombinowane mechaniki, przydługawe lecz patetyczne historyjki, albo rozwleczone do granic obrzydliwości systemy progresji, czy też rozległe otwarte światy o głębi kałuży. Nie żeby w każdym przypadku było to coś złego, ale jest tego po prostu zwyczajnie za dużo, i czasem nawet sequel czegoś, co bawiło mnie w przeszłości, teraz bywa tak przekombinowany, że zwyczajnie się odechciewa. Teraz mam tydzień urlopu, pogoda do dupy, myślałem, że nadrobię jakąś gierkę, albo przysiądę mocniej do Persony, ale nie. Persona, choć świetna, po godzince muszę sobie zrobić przerwę. Do MGS Phanton Pain nie chce mi się wracać z powodów opisanych wcześniej (po ponad 20h ledwo 10 misji zrobiłem... same side opsy), a cokolwiek nowego myślę sobie "i tak pewnie odstawię po godzinie". Ale mam w sumie podobny problem ze wszystkim. Nie potrafię się zebrać za obejrzenie żadnego filmu, serialu, czy skończenie książki. Okrutnie szybko tracę wszelki zapał, a w praktyce czas tracę na jakieś pierdoły z YT, lub spanie. Sucks.- The King Of Fighters XIV
Zapowiedziano wersję PC - http://www.siliconera.com/2017/05/09/king-fighters-xiv-announced-pc-closed-beta-starts-month/- Final Fantasy Brave Exvius
Jednostki z nowego bannera to global exy? Ciekawi mnie ten nowy mag. Z góry plus za 6* z dual black magic.Pobawiłbym się czymś innym niż Exdeath, a reszta magów w grze to albo 3-5 albo 5-6.- Newsy, newsiki PC
- Final Fantasy Brave Exvius