-
Postów
9 364 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Suavek
-
Danganronpa Ultra Despair Girls trafi na PC - http://store.steampowered.com/app/555950/
-
Nie ma szans, żebym ja to przeszedł swoim teamem... O achievementach dla świecidełek nie wspominając. Przegięcie. Wczoraj za 500 Lapis wpadła Fran, to skończyło się rage quitem. Dziś Edgar. Szlag by to wszystko.
-
Pudełkowy Homeworld Remastered za 15zł - http://wirtus.pl/gry-pc/homeworld-remastered-collection-pc/ Aktywacja na Steam. Zawiera także kody na OSTy z obu części. Przy okazji, do jednego ze starych humble bundle z grami SNK dodano kody Steam do The Last Blade oraz Shock Troopers 2.
-
Czy ja chcę zrobić parę pulli za 500 dla Refii i być zawiedzionym, czy sobie już odpuścić...? Z nowego bannera pewnie wpadną sami Duane. Tej postaci nawet dla TM nie warto trzymać. Chyba już bym wolał Clyne'a, albo Galufa.
-
Mój Fencer na Iffricie ma już prawie 390 ATK. Pakuję w niego poty i może wrzucę Barrage, jak wygrinduję, bo na tym etapie nie mam nikogo lepszego do DMG. Szkoda, że nie ma 6*.
-
Daily pewnie pociągnę, ale znając życie prędzej Duane'a dostanę.
-
Z Daily Mustadio, z ticketa Kain... "To już jest koniec..." Teraz Refia nie wpadła, to szanse na nią bez bannera są mizerne. Fajnie, że dają darmową jednostkę 6*. Mam tylko nadzieję, że ze swoim dupnym teamem dam radę ją pokonać. A banner beznadziejny. Boost rate do Duane'a, no proszę... Nie wiem, czy w ogóle daily robić.
-
Trzy tickety za 6000 Karmy - pierdyliardowy Arc, Seria i Fran... Jutro ostatni darmowy ticket, czyli ostatnia szansa na Refię. Pewnie wpadnie Galuf... Serii nawet mi się nie chce levelować. Najwyżej wrzucę ją do teamu na 1 lvl jak trafi się znajoma Elza z 550 ATK i Double Wield, co sama event rozwala.
-
To za te pulle. Równowaga we wszechświecie musi być zachowana. Z daily wypadł mi Bartz. Nie wiem, czy fajnie, czy nie. Niby ma barrage, ale staty do dupy.
-
Życzę Ci samych Shadowów i Galufów przy tym bannerze. Bo tak. EDIT: Niebieski kryształ z daily zmienia się w złoty, i wypada z niego Clyne. Czy wspominałem już, że gra uwielbia mnie trollować? Za to trafiłem w evencie 3x Metal God i z jednego podejścia wypadło ~9000 Karmy. Jeden plus. Szkoda, że tak rzadko.
-
Mercedes bym chciał. Czyli dostanę 5x Faris...
-
Od dwóch dni Metal Goda nie widziałem, choć robię tylko misję za 13NRG. Na początku miałem szczęście, bo wypadły parę razy po 1-3 sztuki, a teraz nic. Zostało mi ~2000 Lapis i zero ticketów. Nie wiem, czy jest sens jeszcze przed czwartkiem spróbować kilku pulli FF3 za 500 dla Refii, czy sobie odpuścić i już tylko daily ciągnąć i nic poza tym. Znając moje szczęście Tilith też mi się nie trafi. No trudno, może przynajmniej Comet Galufa komuś się kiedyś przyda...
-
No bardzo prosta. I na pewno ten fakt nie ma związku z tym, jakie masz postacie. Ja liczę na szczęście, że wpadnie Stone z Hex Strike i Death z Recall. Mógłbym ewentualnie zrobić drużynę magów do chainów, ale jeśli to AI wylosuje pierwszą turę, to zdechną oni z miejsca i wiele nie zdziałam.
-
Możesz sobie przecież na stałe zmienić drużynę do Areny, tak samo jak to było z Colosseum i Friend Unit.
-
I kolejny utracony winning streak z areny, bo nie ubiłem wroga w 10 tur. :\ Ostatnio więcej się przy tej grze irytuję, niż bawię.
-
Każdy dostaje chyba to, czego ja nie. Ja tylko chciałem Refię ze złotego, których mi wpadło dużo. Base-5* nawet sobie głowy nie zawracam, jakoś dam radę tymi troszkę gorszymi postaciami. No ale troszkę gorszymi, nie całkiem. W Arenie widzę, że Refię czasem ubić jest równie ciężko, co Cecila. Tymczasem Lenna w większości przypadków jest na strzał, lub dwa. Dziś wpadł mi Karl (Coral!) i czuję się zobowiązany wpakować w niego trochę kaktusów, żeby ułatwić sobie grind eventu, mimo tego, że postać ssie. Oprócz niego z ticketa Galuf, czyli standard. W takim tempie TM Comet wygrinduję niedługo. Zaczynam się powoli jednak irytować, bo naprawdę, nie wpada mi nic użytecznego, ani nic, co nawet w przyszłości dostanie 6*. Mój jedyny 6* to Cecil. Oprócz niego w rezerwie mam Vaana i Kefkę, ale ani ich nie wylevelowałem, ani nie wiem, kiedy swoje 6* dostaną. Nie mam szczęścia nawet do base-3*, które w przyszłości coś sobą zaprezentują, jak chociażby Terra, Exdeath, czy posiadany już chyba przez każdego w dziesiątkach sztuk Cloud of Darkness. Ciężko mi się po prostu gra momentami, szczególnie patrząc na arenie, jak jeden Luneth sam praktycznie potrafi mi ubić połowę drużyny, jeśli AI dostanie pierwszą turę. Patrzę na nowy filmik Claica, który gada jaki to event jest prosty, bo ma kurcze dwie przegięte postacie, które solują wszystkie walki. Ja się muszę użerać z tym co mam i modlić, żeby wszystko zdechło w pierwszej turze, bo inaczej jednym atakiem potrafią mi zabić takiego Tellaha, czy Lennę. No i jak się patrzy, że ludzie grający tyle samo, mający tyle samo prób i ticketów, ciągle dostają base-5*, lub inne lepsze postacie, to troszkę się wewnątrz siłą rzeczy gotuję.
-
Nowy banner w praktyce:
-
Pamiętajcie zrobić Gil Snapper's Cave - łatwe 150 Lapis za achievementy.
-
Z daily kolejny Arc. Kupiłem jeszcze jeden Ticket od moogla za 3000 Karmy. Niebieski kryształ, zmienia się w złoty, a tam... Bedile. Gra mnie trolluje na tym etapie. Został chyba jeden Ticket za darmo do końca bannera FF3. Czyli w sumie dupa. Dwa tygodnie, dużo ponad dwadzieścia ticketów, daily, 11-pull i nic, najlepszy healer przeszedł obok. To jest frustrujące, bo na tym etapie gra po prostu rzuca mi kłody pod nogi, a każdy kolejny event będzie trudniejszy, niż u szczęściarzy. Czasem serio brakuje mi opcji typu "zapłać więcej za gwarantowany drop". Bym chętnie dał np. 2000 Lapis za jeden gryształ z Refią. Ale niestety, nie na tym ten biznes polega, gdyż Gumi liczy, że przy takim pechu kupię więcej Lapis i będę ciągnął dalej. Ech.
-
Też się ratowałem. Nie wpadła ani jedna... A bardzo ją chciałem, i nadal chcę. Brakuje mi dobrego attackera cały czas. Może jak wyfarmię Barrage, to jeszcze z Fencera coś wycisnę. A Black Cat Lid dobra się okazuje teraz, zarówno do Areny (Petrify - insta KO), jak i na event. Nie wiadomo czy to bug, czy co, ale Hex Strike ostatniemu bossowi zawsze walnie wszystkie trzy statusy, na które jest podatny, w tym Paralyze. Jak ktoś chce, to mam ją jako leader. Nic przydatniejszego niestety póki co nie zaoferuję, przy takich pullach...
-
WoL i Gaffa bym przyjął. Nie wiem, czy 11-pull ma sens tak naprawdę. Kuszą tym jednym bonusowym złotym kryształem, ale to właściwie tyle. Ze złotego może wypaść badziew, zaś reszta może być równie dobrze niebieska. Przynajmniej przy wyciąganiu pojedynczo za 500 można przestać w pewnym momencie, jeśli wpadnie to, na co polowaliśmy. Tak udało mi się Cecila dorwać, choć z nim też były problemy swego czasu. Zmarnowane 5000 Lapis. Zły jestem. Praktycznie same 4* i powtórki Arca, którego i tak nie wiem czy i kiedy będę grindował do TM. Bah.
-
(pipi)ę tę grę... To już nie jest nawet śmieszne.
-
Mam prawie 7k Lapis i też kusi mnie 11-pull, mimo tego, że jest nieopłacalny na tle daily. Niemniej jednak rozważam, bo chcę tę Refię, zanim szanse na nią jeszcze bardziej zmaleją. Tickety zostały mi tylko te, co dadzą jako daily oraz ewentualnie za 3000-6000 Karma. A przy moim szczęściu z 11-pull trafię kolejnych Galufów, Krile, Penelo i Clyne'ów.
-
Shen, jaki masz ID?
-
Welna, czy jest jakiś 5-6*, którego NIE wylosowałeś ostatnio...? Powiedz jeszcze, że Elze masz z daily... Kolejne tickety po Refię. Złoty kryształ i... Clyne...