-
Postów
9 369 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Suavek
-
Nowy region w Vengeance nieporównywalnie lepszy od swojego odpowiednika w oryginale. Nawet ma więcej niż jeden kolor. No i w nawiązaniu do wcześniejszego pytania, jest tym samym pewien powiew świeżości, a nie tylko zwiedzanie starych lokacji z drobnymi modyfikacjami w cut-scenkach, czy walkach. Fabuła jak na razie również znacznie ciekawsza od oryginału. Jest dobrze. Tak ta gra powinna wyglądać na premierę...
-
Dawne (i dzisiejsze) pisma o grach poza PE (PSX Fan, P+, OPSM, i inne)
Suavek odpowiedział(a) na metalcoola temat w Graczpospolita
Spis treści może ktoś wrzucić, jakie gry opisali konkretnie? -
A to nie był po prostu kolejny z wielu artykułów w stylu "Persona 6 should have adult characters"? Bo nic nie mogę znaleźć. Były ogólne przecieki od znanego leakera, o tym zielonym kolorze, protagonistach bliźniakach i mimo wszystko szkole, ale chgw na tym etapie ile w tym prawdy. Myślę, że pod koniec roku pojawi się jakaś wstępna zapowiedź.
-
Nie wiem, czy Toyotaro nie powinien już zakończyć tej mangi. Zrobić to, co miał wg jakichś wytycznych Toriyamy i starczy. Bo co by nie zrobił, to różnie może być odebrane przez fandom. Jedni będą robić mu wyrzuty, nawet jeśli zrobi coś ciekawego z historią, inni będą narzekać, że to już nie DB Toriyamy, tylko fanfic, jeszcze inni przyjmą cokolwiek, niezależnie od tego, czy pomysł był jego, czy Toriyamy. Kwestia, których będzie więcej i czy ewentualna nagonka na jego osobę będzie tego warta. A nie od dziś wiadomo, że fani czegokolwiek bywają ciężcy.
-
Czytałem swoje posty sprzed lat, ale chyba w innym temacie, o braku chęci na granie. Był moment, że mało kończyłem, nic mi się nie chciało grać itp. Depresja, sytuacja życiowa, te sprawy. Zabawne, jak to teraz jest niemal odwrotnie. Bardzo chętnie bym grał, bo backlog ogromny, ale nie mam czasu, bądź po prostu niekiedy siły. Wręcz zazdroszczę tym, co są w stanie kilkudziesięciogodzinną grę przejść w miesiąc. U mnie to się rozkłada w czasie i głównie weekendy mogę przysiąść na dłużej do jakiegoś RPGa. No ale ostatecznie nie ma co rozkminiać i szukać drugiego dna w tym wszystkim. Jest chęć, to trzeba korzystać. Nie ma chęci, to po co się zmuszać? Bo premiera? Bo na forum jest hajp? Można się przecież zająć czymś innym. Oczywiście są chwile, że trzeba się zmusić do przejścia jakiegoś gorszego momentu w grze, ale potem satysfakcja bywa tym większa, jak już się wkręci. Ale jeśli całość gry nie sprawia radochy, to trochę szkoda czasu jednak. Albo właśnie zamiast tego lepiej sięgnąć po krótszą grę, jakieś indie, czy nawet popierdółkę. Samo to potrafi przywrócić chęć do grania. Ja mimo wszystko nadal walczę z chorobą achievementową, czy tam jakąś wewnętrzną potrzebą "ukończenia" gry. Bo jeśli wiem, że więcej do niej nie wrócę, albo jest to mało prawdopodobne, to jednak "chciałbym" wyciągnąć z niej jak najwięcej. Ale są przypadki, że w efekcie się zmuszam. Np. od kilku lat mam na dysku Cat Quest. Przeszedłem chyba 3/4 gry i odstawiłem. Bo tak naprawdę gra jest monotonna i schematyczna, nawet jeśli zabawna. Ale mam problem wrócić i ukończyć, do tego stopnia, że chyba całkiem sobie odpuszczę. Zabawne o tyle, że osiągnięcia tej gry na PC są tak specyficzne, że przez te 3/4 nie wpadło ani jedno.
-
Nie dałem rady Shivie na Switchu. To samo Demi Fiend. Ale na Switchu gra mnie wymęczyła ogólnie i nie czułem najmniejszej motywacji robić cokolwiek nadmiarowego pod koniec gry. Zobaczymy, jak będzie w Vengeance.
-
Vincent nie ma cycków, kostiumu dla niego mi nie potrzeba. A bronie wpadną przy okazji. Za biedny jestem, żeby teraz w całkiem nową postać inwestować od podstaw. Tifa kusi, aczkolwiek nie jest to u mnie dobrze wyposażona postać. Wszyscy czekają na tę rocznicę, bo coś ma być konkretnego, czy po prostu taki zwyczaj w gacha? Sam nie wiem, czy odkładać, czy po prostu inwestować w to, co chcę. Tym bardziej, że coraz mniej chce mi się "grać".
-
Jakby ktoś chciał pograć w 30fps i obiektami wyświetlającymi się dopiero przed nosem.
-
Czyli będzie można śmiało dobierać waifu bez obaw, czy aby na pewno są pełnoletnie? Nie wierzę do końca plotkom o dorosłych ludziach. Pewnie faktycznie przecieki prędzej mogły mówić o studentach, ale nadal byłoby to życie 'szkolne'. Sprawdzona formuła i pewnie bezpieczniejsza. Co nie zmienia faktu, że wolałbym coś bardziej dojrzałego.
-
A nawet nie kojarzę, czy wspominałem o Endgame. Generalnie leveluje się w Vengeance dużo lepiej/szybciej, niż w oryginale. Ja Mitamy wyłączyłem w obawie przed zepsuciem gry, bo z DLC na dzień dobry mi wyskakiwały w dosłownie co drugiej-trzeciej potyczce. Ale mogą być fajne do NG+ albo do zrobienia przegiętego Jacka Frosta. Zazdroszczę czasu na granie. Ja dopiero kończę Fairy Village. No ale tak jak mówiłem, pogrywam czasami raptem 10-15 minut i choć to jRPG, to formuła temu sprzyja.
-
Ech, chciałbym grę jakoś bardziej polecić, zareklamować pomimo tematyki, ale oficjalne materiały promocyjne średnio w tym pomagają...
-
Fajna lampka. Nawet bym chciał. Final Fantasy Series Pixel Light FF Pixel Remaster Black Mage (play-asia.com)
-
To coś jak Fusion Spell, czy tam atak łączony. Skill, który wymaga konkretnych demonów w drużynie (oraz itemu/odblokowania). Przykładowo, Nekomata, Cait Sith i Neko Shogun. Wystarczy, że jeden demon jest aktywny. Pozostałe mogą siedzieć w rezerwie, aczkolwiek muszą być obecne w Party. Skoro skill masz nieaktywny, to znaczy, że nie masz kompletu demonów.
-
Tęczowi już do japońskich gier się dobierają? Myślałem, że chociaż azjaci się uchowają. Co następne? Persona 6 z czarnoskórą niebinarną homo babo-protagonix i tęczowa drużyna walcząca z patriarchalizmem białoskórych przy pomocy demonów w stylistyce BDSM? Łudzę się, że jak się konsumenci w końcu tego wyprą, to żaden inwestor nie pomoże i te wszelkie sweet baby inc i temu podobne odejdą w zapomnienie, a gry dla zasady zrobią zwrot o 180 stopni. Na zasadzie, "wiemy, że macie dość lewackiej polityki, więc oto gra z cycatą modelką i strzelaniu do czarnych zombie".
-
Side-questy dają sporo EXP. Warto je robić zamiast grindu. Plus niekiedy dają unikatowe nagrody/demony. Czasem nowe questy pojawiają się w poprzednich regionach, więc warto sprawdzać mapę. Gospel i Grimoire powinieneś mieć sporo, nawet bez DLC z Mitamami. To samo Incense i Balm. Mitamy pojawiają się zwykle w tych samych miejscach. Warto mieć na uwadze, bo można sobie oszczędzić czasu na grind.
-
Nie licząc usprawnień QOL i drobnych zmian w fabule, to większość jest taka sama. Jak na razie dotarłem do Fairy Village i jeśli chodzi o lokacje, to niewiele uległo zmianie. Inni są niektórzy bossowie, scenki fabularne, dialogi, doszły nowe side-questy itp. Ale na tym etapie to mimo wszystko wciąż ta sama gra. Później podobno jest jakieś większe rozwidlenie, nowy/inny region, czy coś, ale jeszcze do tego etapu nie dotarłem.
-
Zrobiłem quest A Goddess in Training, który pierwotnie był płatnym DLC. W nagrodę Artemis dołącza do drużyny. No i chyba prędko jej nie opuści, bo jest to jak na ten etap gry wyjątkowo mocarny kompan. Wręcz zbyt dobry. Zakładam, że reszta demonów z DLC jest równie przepakowana, względem tych normalnych. Niby zrozumiałe, bo pierwotnie trzeba było trochę dodatkowej kasy wyłożyć, ale teraz jest to integralna część gry i jednak wyróżniają się bardziej od reszty. A tak przy okazji, to kondolencje dla osób, które grają z angielskim dubbingiem... Kurde przecież protag brzmi jak jack frost.
-
Ciągle tylko u chińczyków. Playlista: https://www.youtube.com/playlist?list=PLnNM8-u6uPNqm5TPIjkZZ6O458R-X9D9V Ja odpuszczam. Copypaste P5, gacha, najebane tych postaci do tego stopnia, że sprawiają wrażenie produkcji taśmowej, aniżeli czegoś przemyślanego. Chyba nawet gdyby wyszło na Steam, to bym wolał przejść inne gry, niż się z tym męczyć. Już zresztą pisałem o pułapce, w jaką wpadłem z Ever Crisis i kolejny raz tego błędu nie chcę popełnić. EDIT:
-
Ech... A gdzie moje remastery Digital Devil Saga...?
-
Wg dość wiarygodnych źródeł wewnątrz Segi P4 jest w produkcji. P1 i P2 to zupełnie inny typ rozgrywki, ale podobno również coś jest na rzeczy i jakaś odnowiona forma jest szykowana. Remake P4 łykam bez zastanowienia, może nawet kolekcjonerkę. Jedna z "gier życia".
-
Kto pamięta Magic Knight Rayearth? Nowe animu się szykuje.
-
Mam oryginały w pudełkach na półce oraz konsolę w kartonie, ale i tak ogrywam 'kopie zapasowe' na Steam Decku lub Anbernicu. Nie zdziwię się, jeśli z kolejnymi generacjami w przyszłości będzie podobnie.