Treść opublikowana przez Suavek
-
Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Było... W sensie, dokładnie ten sam bundle był parę miesięcy temu przecież, jako główny HB. A nie dalej jak kilka dni temu na GOG była wyprzedaż całej serii DRM Free. Już lepiej dopłacić, niż się z uplay męczyć.
-
Zakupy growe!
Takie tam, chińskie bajki Miał być jeszcze Gundam Breaker, ale chyba gdzieś zaginął po drodze, bo prawie miesiąc go nie ma...
-
własnie ukonczyłem...
Że wybrakowana względem poprzedników nie musi oznaczać zaraz, że zła. Konsolowcy powinni coś o tym zresztą wiedzieć, grając w liczne upośledzone spinoffy/sequele serii mających swe korzenie na PC.
-
Dragon Ball (także Z, GT i Super)
Przypomnijcie mi proszę, bo wieki już minęły, co właściwie było nie tak z GT? Ok, było to coś innego niż ładowanie mocy przez 20 odcinków z zetki, ale gdy tak próbuję wrócić pamięcią, to GT tragiczny przecież nie był. Gdzieś tak przez połowę serii starano się chyba powrócić do korzeni serii, z małym Goku i nieco luźną, wręcz absurdalną przygodą w poszukiwaniu kuleczek. Do tego wreszcie pokuszono się o "silną" główną postać żeńską, która nie miała świecić cyckami, ani dodawać wyłącznie do slapsticku niczym jakaś Bulma w poprzednikach. Tylko z Trunksa (pipi) wyszła, a szkoda, bo jako gimbus go lubiłem. No i opening był za(pipi)isty. Z drugiej strony przyznaję, że pamiętam niewiele, więc może coś szczególnego wymazałem z pamięci.
-
co cię cieszy, a co złości?
Złości, coraz bardziej, bo coraz częściej...
-
Zakupy growe!
Co ma gamescom do zakupów?
-
"Zielony jak ta trawa" - V.Vita
Czy DLC z europejskiego PSN działają z grami US na fizycznym nośniku? Czy też sytuacja podobna jak z PS3, że tylko DLC danego regionu? Bo chciałem kilka gierek z US sprowadzić, ale nie wiem, czy liczyć się z faktem, iż nie pobiorę żadnych DLC do nich. Rozumiem, że na Vita (TV) nie ma możliwości swobodnego korzystania z kont PSN różnych regionów, tak jak na PS3? Trzeba się babrać w jakieś wyjmowanie memorek i przywracanie domyślnych ustawień systemu za każdym razem?
-
Zakupy growe!
PSP cudowna i niedoceniona konsola. Sięgam po nią od lat po dziś dzień, wciąż mając sporo zaległości, tudzież po prostu wracając do ulubionych gierek. Ci co gadali, czy gadają, że PSP nie ma gier, tudzież że ma same porty PS2, bredzą totalnie. Dodaj sobie do listy zakupów Crisis Core: Final Fantasy VII (tym bardziej, że go nie ma i raczej nie będzie na PS Store, więc na takiej Vicie nie ograsz w przyszłości), czy też Jeanne d'Arc, jeśli lubisz turówki. Polecam także pierwszego Metal Gear Acid - dziwadło 'niekanoniczne', ale wbrew pozorom bardzo przyjemne i przemyślane. To co kupiłeś, to używana sztuka? Orientuje się ktoś, czy da się gdzieś dorwać jeszcze nówkę?
-
X-Men Cinematic Universe
Może to, że ledwo jeden uśmiech wymusiłem. Nic szczególnego mnie nie rozbawiło. No ale mówię, mam nadzieję, że obawy są bezpodstawne i film okaże się świetny.
-
X-Men Cinematic Universe
Bardzo, ale to bardzo chciałbym, żeby ten film był za(pipi)isty. Niestety, patrząc na dotychczasowe materiały, w tym trailer z comiconu, który wyciekł do sieci, mam szczere obawy... Poza tym za bardzo przyzwyczaiłem się do głosu Nolana Northa.
-
Gaming World
Trochę info w temacie problemów i kontrowersji Konami - http://www.siliconera.com/2015/08/03/report-things-havent-been-looking-great-for-konamis-employees/ How the mighty have fallen...
-
Zakupy growe!
Ile dałeś za VLR i gdzie zamawiałeś?
-
Zakupy growe!
199 zł, Tyle co jakiś 29 calowy TV CRT taki nie zniszczony którego trzeba by szukać kilka dni. Dlatego wybrałem takie rozwiązanie. PS2 Fat są dość tanie i sporo ich na olx. A PS2 Slim trzeba by zmodować taśmą i jeszcze przejściówkę kupić ale są i sposoby na zmodowanie Slima pod dysk 2,5 cala. Wówczas wstawisz taniej takie 750 giga i do końca życia spokój. ^_^ Do PS2 FAT trzeba uwzględnić jeszcze zakup Network Adaptora. Niemniej jednak rozwiązanie świetne, szczególnie jak się na MC zgra FreeMcBoot, czy jak to się zwie. Mnie to o tyle uratowało, że w grubasie zdechł mi napęd, ale 90% gierek nadal jestem w stanie odpalić HD Loaderem wrzuconym na memorkę. Niestety, jest mimo wszystko garstka tytułów, których z HDD się siłą rzeczy nie odpali - pozostaje albo płyta, albo emulator PC.
-
Final Fantasy XII
Dali im rozległe otwarte tereny i bardziej dynamiczny system walki, względem korytarzowych i do bólu liniowych X czy XIII, i już z MMO porównują. A fakt, że to nie jest online to jeszcze większy plus. Nikt mi nie wchodzi w drogę, nie przeszkadza, nie tracę czasu na zebranie ekipy, gram sobie po swojemu, nie płacę abonamentu, nie jestem skazany na mikropłatności, albo sztuczny grind wymuszony koniecznością przetrzymania graczy przy produkcie dłużej niż miesiąc. Wolę takie offline niż potworki zwane FFXI czy FFXIV. W HD Remake XII chętnie zagram, nawet jeśli nic nie zrobią z przeciętną fabułą. Coś, czego nie mogę powiedzieć o X HD.
-
własnie ukonczyłem...
The Stanley Parable Ta "gra" jest równie oryginalna i intrygująca, co nudna... Jej urok tkwi w głosie narratora, który z jednej strony komentuje poczynania gracza, jak i mówi co wg niego powinien zrobić, gdzie się udać itp. Ścieżek i możliwych zakończeń jest mnóstwo, wiele z nich całkiem pomysłowych, tudzież dających do myślenia ze względu na specyficzny komentarz wspomnianego narratora. Nie zmienia to jednak faktu, że całość jest zwyczajnie nudna. Chodzimy, zwiedzamy, słuchamy narratora. Tyle. Jedyne elementy, które sprawiają, że można to nazwać grą, to możliwość wyboru ścieżki oraz zgonu. "Żarty", choć klawe, często wałkowane są zbyt długo, do niczego nie prowadzą. "Grałem" z nieustannym poczuciem, że tracę tylko czas. Niekiedy nawet nie miałem wpływu na komentarz w tle, a "gra" kazała mi czekać w zamkniętym pomieszczeniu, aż gość łaskawie przestanie gadać i otworzy mi jakieś drzwi, albo zresetuje całość. Gdzie nie spojrzę, to widzę same zachwyty. Sam nawet chciałem kiedyś "grę" kupić, ale ostatecznie dorwałem ją z bundla. I to chyba największy plus, bo choć całość jest naprawdę przemyślana i oryginalna, tak gdybym wydał na to więcej kasy, to bym był po prostu wściekły. Ot zwyczajnie nie uważam czasu spędzonego przy The Stanley Parable ani za przyjemny, ani pożyteczny. Może nie załapałem "głębi" tej całej narracji, 2deep4me itd. Nie mam jednak ochoty poznawać pozostałych "zakończeń". Te "główne" natomiast można zobaczyć w przeciągu raptem 5 minut. Gdyby było za darmo, to inaczej bym całość oceniał. W obecnej postaci i przy obecnej cenie bazowej... NOPE.
-
Awaryjność PS3
Goodie... Zakładam, że trzeba będzie odesłać wszystko. Spróbuję przynajmniej zorganizować jakiś kabel SATA, żeby dysk sprawdzić, bo prawdę mówiąc najbardziej to mi save'ów szkoda. A nuż chociaż te da się odzyskać. Wiedziałem, że szrot szybko padnie, ten model, ale nie sądziłem, że aż tak. W sumie dobrze o tyle, że jeszcze gwarancja jest, ale oczywiście nie wiadomo co i kiedy dostanę z powrotem.
-
Awaryjność PS3
Recovery Menu się nie odpala. Są piknięcia, ale na ekranie dalej brak sygnału. Próbowałem różnych kabli HDMI, RGB i Composite, zarówno z dyskiem wpiętym do konsoli, jak i bez niego. Nic. He's dead Jim?
-
Awaryjność PS3
Ledwo kupiłem PS3 i już zgon... Ja(pipi)e. Model SuperSlim, nówka sprzed półtora miesiąca. Konsola zawiesiła się podczas przeglądania PS Store - obraz się zaczął krzaczyć, nic nie reagowało. Nie działał nawet reset konsoli, więc wyłączyłem listwę zasilającą. No i teraz PS3 się włączyć już nie raczy... Nie wiem do końca co padło. Power "odpala" konsolę w tym sensie, że dioda zapala się na zielono, słychać, że napęd się rozkręca (jak płyta jest w środku, to się kręci), ale na TV nie ma sygnału, ani też nie słychać, żeby odpalał się dysk twardy. Jest za cicho. Konsola nie widzi też pada - lub vice-versa. Z podpiętym kablem czy bez, na padzie zapalają się wszystkie cztery diody. Nie idzie też padem odpalić konsoli. Próbowałem "zresetować" pada dźgając ten przycisk z tyłu, ale bez zmian. Próbowałem też przytrzymać przycisk Power dłużej - dwa piknięcia, trzy piknięcia - nic. Dioda cały czas świeci na zielono, tj. nie znika, nie gaśnie, nie mruga. Konsola "wyłącza" się i dioda robi czerwona dopiero gdy trzymam Power kilkanaście sekund. Próbowałem zmieniać kable HDMI (a nuż). Wyjąłem także dysk, z "nadzieją", że to właśnie on padł i chociaż konsola odpali jakieś awaryjne menu. Nic z tego. Faktem jest, że zaraz po "zgonie" konsola była dość ciepła, zaś w samym PS Store siedziałem stosunkowo długo (zdaje się być dość zasobożerny), jednocześnie pobierając przy tym gierkę w tle. Ktoś wie co może być problemem? Konsola jest niby na gwarancji, ale nie wiem czego się spodziewać. Szkoda mi danych z dysku, a nie mam póki co możliwości podłączenia go do kompa, celem zgrania danych (o ile działa).
-
Najlepszy Title Screen (albo menu)
Nie mogę znaleźć filmiku, więc improwizuję. Odpalam dziś po raz pierwszy Gundam Extreme VS. Leci sobie intro - CGI z robocikami i muzyczką linkin park. Mówię sobie "no spoko, nic czego bym wcześniej nie widział/słyszał". Wciskam kółko nie oglądając do końca, a tu z góry i dołu ekranu wysuwa się metaliczne menu, zaś sam filmik i utworek nadal lecą sobie w tle. Intro meh, ale jako tło dla menu efekt bardzo fajny.
-
Zakupy growe!
@collins Patrząc na pudełka "igłą" bym tego nie nazwał. No chyba, że na myśli masz same płyty. Niemniej jednak udany zakup. @xmortex Gratulacje zakupu najlepszego dungeon-crawlera/jRPG ery PS2. Sam bym sobie drugi raz przeszedł, gdybym miał czas...
-
własnie ukonczyłem...
Zależy od jakości twojego TV ( imput lag). Jak TV dobry do gier to zdecydowanie lepiej PS3, a jak kuleje to Vite. W grze jest możliwość kompensacji laga. Nie wiem, czy pomocna, gdyż akurat u siebie nie musiałem w to ingerować. Wersja na Vitę podobno ma też znacznie dłuższe loadingi.
-
własnie ukonczyłem...
"Ukończyłem" za dużo powiedziane, bo raptem widziałem creditsy, a grania i tak jeszcze sporo, ale i tak warto klepnąć kilka słów: Hatsune Miku: Project Diva F (PS3) Powiem tak - kupiłem starocia PS3 żeby zagrać wreszcie w te konsolowe exclusive'y, których niestety nie ma tyle, co za czasów PS2. No wiecie, MGS4, Catherine, MGS Legacy Collection, Vanquish, Red Dead Redemption, japońszczyzna, i tak dalej. No ale było to w okresie letnich promocji na PSN, to przy okazji poprzeglądałem oferty i pościągałem kilka demek. Jednym z nich było Hatsune Miku: Project Diva F. "A ściągnę, pośmieję się z japończyków i ich tańczących lolitek"... Skończyło się na tym, że po godzinie z demem rzuciłem śmiało 8 dyszek na pełną wersję i bliski byłem jeszcze kupna dwójki. Miałem w napędzie MGS4, na dysku Vanquish i inne zaległe "hity" do ogrania, nie wspominając o długiej liście gierek z innych konsol i PC, które czekają na swoją kolej, a ja tymczasem od dwóch tygodni klepię sobie na padzie kilka przycisków na krzyż do cudacznych animowanych teledysków j-popowo-rockowych, w których za wokal robi dziecięcy głos syntezatora. I bawię się świetnie... Zawsze lubiłem gry rytmincze, choć nigdy nie poświęcałem im wiele czasu. Nie miałem nic przeciwko klepaniu na zwykłych kontrolerach, czy klawiaturze - tj. nie musiałem koniecznie mieć koniecznie maty, gitary, czy bębenka. Gierki traktowałem jako formę relaksu. Pewnie dlatego spodobał mi się koncept Project Diva. No ale żeby klepać wypadałoby mieć wpadającą w ucho muzykę. I - o dziwo - z kilkoma wyjątkami japoński popik z syntezatora wpadł mi nawet w ucho. Choć nie jest to tylko kwestia samej melodii, co całości wyświetlanego na ekranie 'teledysku'. Czasem jest to zwykła potańcówka, innym razem jakieś typowe japońskie skrzeczące dziwadło, a jeszcze innym jakaś przygnębiająca opowieść. Na brak zróżnicowania tym samym nie sposób narzekać. Oczywiście to w pełni kwestia subiektywna, czy dane utworki przypadną komu do gustu. Ja się bez bicia przyznaję, że ja się ich nie brzydzę, a niektóre zdarzało mi się nucić pod nosem. Przykładowy gameplay: Osobiście musiałem tylko wyłączyć dźwięki przycisków, które są na 2 i 3 filmiku, bo bardziej mnie rozpraszały, niż pomagały. No i tak jak już pisałem - około 40 piosenek klepałem jak głupi przez ostatnie tygodnie, często je powtarzając dla poprawienia wyniku. A żeby tego było mało, gierka oferuje stertę bonusów do odblokowania, możliwość obejrzenia samych klipów bez gameplay'u, jakieś pierdółkowate minigierki, a nawet cały edytor do przerobienia własnych mp3, którym nawet nie zawracałem sobie głowy. Niektórzy to widząc tylko wyśmieją, albo popatrzą z politowaniem. Sam miałem takie nastawienie. Na chwilę obecną jednak już wyczekuję jakiejś promocji sequela, który ma w większości całkiem nowy zestaw piosenek. Nie jest to gra, za którą dałbym pełną cenę, ale jako gierka cyfrowa do trzymania na dysku i odpalania na 10-15min sprawuje się ona idealnie. Przy okazji, recenzja wersji PSP śp. JewWario -
- Nowości RPG
-
Steam
Jeśli zakup odbywa się bezpośrednio w grze, niezależnie od Steam, to gra nie powinna być widoczna po usunięciu. Zakup jednak nie przepadnie, gdyż wszystko i tak zapewne odbywa się za pośrednictwem strony/konta danej gry. Jeśli jednak zakupisz coś dla danej gry poprzez Steam - np. jakiś Starter Pack, czy cuś, to gra wtedy zostanie w bibliotece Steam nawet po odinstalowaniu.
-
Gry za darmo na PC
Następny post ravena będzie w temacie "Wybór myszki".