-
Postów
9 364 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Suavek
-
No gram, nie widzę problemu. Nie ma tu wielkich problemów ze zrozumieniem dialogów, ale faktem jest, że język jest bogaty i zróżnicowany, a u sporej ilości NPC można napotkać różne dialekty czy odmienne akcenty. Dla mnie osobiście jest to właśnie jeden z powodów, dla których lepiej grać po angielsku, tj. w oryginale, gdyż nie wiadomo ile z tego gdzieś tam zaginie w efekcie tłumaczenia, szczególnie jeśli te okazałoby się zrobione na odwal.
-
CDP nie dostał danych z tekstem źródłowym w związku z czym polonizacja się opóźni, wstępnie na okolice sierpnia/września. Jako zadośćuczynienie wszyscy pre-orderowcy dostali gierkę na Steam. Nie wiem czy wszędzie ta sama, ale na gram.pl dostałem Sniper Elite: Nazi Zombie Army 2. Grajta po angielsku, uczta się języków.
-
Nie trzeba instalować Origina. Klucze można aktywować za pośrednictwem WWW. Ja tak dodawałem wszelkie otrzymane gry, a Origin ani razu jeszcze nie zawitał na moim dysku. W sumie sztuka dla sztuki, bo i tak bojkotuję Origina, więc najprawdopodobniej nigdy w te gry nie zagram, o ile nie uczynią ich kiedyś DRM-Free.
-
Ciekawe kiedy Europa dostanie swoją wersję. Nie rozumiem. Co Europie do tego? http://store.steampowered.com/app/251150/
-
A ja kupiłem The Fail parę miesięcy temu za 3$ ... Fajny bundle, ale szkoda, że pierwszy Deus Ex w progu za 15$. Kompletnie bez sensu. Daliby za BTA i mnóstwo szaraków by może wreszcie doceniło najlepszą grę "ever".
-
Dać się pewnie da, tylko czy szlag Cię prędzej nie trafi? Z paroma wyjątkami można grać samą myszą. Walka jest turowa, więc nie trzeba się spieszyć. Niemniej jednak klikania jest dużo, często na bardzo małe obiekty, więc możesz sobie wyobrazić jak to na touchpadzie może wyglądać...
-
"Pograłem" wczoraj 4 godziny. W cudzysłowie, gdyż zacząłem po paru godzinach od nowa, chcąc swej drugiej postaci dać inny AI. Teraz gram łotrzycą i czarodziejem o przeciwnych osobowościach, co troszkę rozruszało kwestie dialogowe. Póki co doszedłem do pierwszego miasta i obawiam się, że spędzę przy tej grze setki godzin, gdyż zwiedzam praktycznie każdy zakamarek... Jedyne co na chwilę obecną mógłbym grze zarzucić, to że dialogi z mniej znaczącymi NPC wyglądają niemalże identycznie pod względem zadawanych pytań. Oczywiście każdy NPC odpowiada inaczej, ale nie zmienia to faktu, że gadając z nastym NPC już nawet nie chciało mi się czytać wszystkiego. No ale to raczej naturalne przy grze o takim rozmachu. Tak czy inaczej, GOTY.
-
A to nie było tak, że exp zdobywa persona, którą MC ma aktywną po zakończeniu walki? Nie dam głowy, grałem lata temu, ale myślę to akurat możesz łatwo sam sprawdzić. Skillów od zdobywania exp przez nieaktywne persony były chyba dwa.
-
No to bojkot. Importować wersji PSP nie będę skoro patch "znika", a wersji na stacjonarki nie kupię. Square widzę dogania EA. Inne studia widząc zaangażowanie fanów często wykorzystuje ich dzieła, a nawet oferuje autorom pracę. A tutaj takie cyrki...
-
Jest gorąco, w zależności od miejsca zamieszkania głośno przy pootwieranych oknach, jasno, duszno, parno itp. itd. Rozrywka rozrywką, ale siedzieć i lepić się do kanapy/fotela przed ekranem to mało komu się pewnie w taką pogodę chce. W takich warunkach odechciewa się wielu ludziom nie tylko grać, ale i ogólnie funkcjonować. Tak czy inaczej, mam podobnie w okresie letnim. Ratują w takich sytuacjach handheldy, gdyż rozwalam się wieczorem w wyrku, ustawiam wiatrak by się kręcił, i w takiej pozycji sobie pogrywam wygodnie.
-
A za dwa lata reedycja PS4/Vita... W sumie ciekaw jestem wyjątkowo oprawy graficznej, gdyż to mimo wszystko pierwszy (afaik) RPG Atlusa na konsole o większym rozmachu. W sensie, intryguje mnie czy się wysilą o coś konkretnego, czy tylko podbiją modele i tekstury z ery PS2 do wyższej rozdziałki i przykryją jakimś filtrem. Z drugiej strony Catherine źle nie wyglądało, może ten sam silnik wykorzystają.
-
FFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU <flips table>
-
Był trudny. Osobiście nadużywałem save-load, jeśli coś nie szło po mojej myśli. Podobno jedną z lepszych "taktyk" jest wysyłanie mięsa armatniego w późniejszych fazach gry. Tj. żołnierzy, których jedynym zadaniem jest rozpoznanie terenu i zgon. Osobiście nigdy tak nie potrafiłem - zawsze trenuję elitę w tego typu grach i nie dopuszczam opcji, że któryś weteran mi zginie.
-
Minimum: OS: Windows XP SP3 or higher Processor: Intel Core2 Duo E6600 or equivalent Memory: 2048 MB RAM Graphics: HD Intel Graphics 4000 or NVIDIA® GeForce® 8800 GT (512 MB) or ATI™ Radeon™ HD 4850 or equivalent DirectX: Version 9.0c Hard Drive: 10 GB available space Sound Card: DirectX9c compliant Recommended: OS: Windows 7 SP1 or Windows 8.1 Processor: Intel i5 2400 or higher Memory: 4096 MB RAM Graphics: NVIDIA® GeForce® GTX 550 ti 1GB ram or or ATI™ Radeon™ HD 6XXX or higher DirectX: Version 9.0c Hard Drive: 10 GB available space Sound Card: DirectX9c compliant
-
-
Pomijając spinoffy, stare Xcom świetne gry, w które nikt nie zagra... "bo stare", "bo brzydkie", "bo kart nie mają"...
-
Marie jako DLC Character w P4A Ultimax - http://www.siliconera.com/2014/07/15/marie-appear-playable-dlc-character-persona-4-arena-ultimax/ *sigh*
-
@nobodylikeyou Ale sam właściwie tylko potwierdzasz to co napisałem. Już pomijam fakt, że Bioshocka nie oceniam, tylko stwierdzam, iż mnie znudził stosunkowo szybko, ale podane przez Ciebie za przykład drobne aspekty budowy postaci nijak się mają do skomplikowania System Shock 2 czy jakiejkolwiek pełnoprawnej gry RPG. Podałeś przykład małego drzewka traitów, co jest wspomnianym przeze mnie echem oryginału, gdzie rozwijało się statystyki główne, zdolności pomniejsze, władanie poszczególnymi typami broni, oraz (a raczej "lub") kilka szkół zdolności Psi, które w Bioshocku zostały ograniczone do kilku plasmidów, które i tak są graczowi podawane jak na tacy. Nie wspominając o fakcie, że takie "elementy RPG" są teraz w co drugiej produkcji, począwszy od jakichś Tomb Raiderów, po tak żenujący przykład jak multi w Call of Duty (traity, perki, levele, unlocki, whatever). Nie nazwiesz jednak tych gier, jak i samego Bioshocka, RPG, podczas gdy System Shock jak najbardziej klasyfikuje się jako odmiana tego gatunku. Nie mam zamiaru ujadać na Bioshocka. Mnie on znudził z powodów zupełnie niezwiązanych z System Shock, bo jednak w BS grałem wcześniej. Gra stawiała na atmosferę zbliżoną do swego prekursora, ale kulała w wielu innych aspektach. Jak gdyby sama nie wiedziała czym tak naprawdę chce być. Strzelanie nie sprawiało żadnej satysfakcji (shotgun to jakiś niesmaczny żart), a całość sprawiała wrażenie RPG wannabe, gdzie o RPG zapomniano, lub którego szczątkowe aspekty dodano na ostatnią chwilę. Nie mam nic do zarzucenia samej atmosferze czy kreacji Rapture, ale survivalu to tam nie było praktycznie wcale. Po prostu jest to idealny przykład tego, jak pewne idee starszych gier są obecnie upraszczane, usuwane, czy ogłupiane. Raz jeszcze, nie czyni to Bioshocka grą złą, lecz inną. Mnie ona znudziła z takich czy innych powodów, ale to moje zdanie i mój gust - gra pod taką postacią nie sprawiła mi choćby w połowie takiej frajdy, jakiej dostarczył kilkunastoletni System Shock 2. Aczkolwiek przypuszczam, że inaczej bym gadał, gdyby System Shock 3 jednak powstał, ale właśnie pod taką postacią, jak wiele innych współczesnych pseudo-sequeli, rebootów, czy remake'ów. Bo jeśli usuwa się z gry elementy, które czyniły poprzedników tak unikatowymi, to jaki jest w ogóle sens nadawania produkcji tej samej nazwy? I tylko z tego powodu, że Bioshock to raczej duchowy następca serii, te zmiany i uproszczenia uchodzą mu na sucho.
-
A to jest w jakikolwiek sposób uzależnione od statystyk? We wczesnej fazie developingu nie było RPS, tylko jakieś wewnętrzne przeliczenia, ale w ostateczności chyba zbyt kłopotliwe to było i zmienili. Teraz to nic innego jak RPS, czy statsy mają cokolwiek do gadania?
-
Wersja US tej edycji równie droga. Wręcz za droga, biorąc pod uwagę, że praktycznie nic tam sensownego nie ma poza etui. Muzyka zdaje się to kolejne "demo", a nie OST, artbook wielkości notatnika i bezużyteczne karty, które i tak nie są kompletne, bo drugi zestaw będzie w kolekcjonerce Areny. Zadowolę się zwykłą edycją.
-
Klucze do bety Defense Grid 2 - http://eu.alienwarearena.com/giveaways/defense-grid-2-closed-beta-key-giveaway
-
http://redlettermedia.com/half-in-the-bag-deliver-us-from-evil-edge-of-tomorrow-and-transformers-4/ 28 minuta...
-
Skoro rozmowa i tak zeszła na serię jako ogół, to może lepiej połączyć tematy, co by nie mieć poczucia, iż się offtopuje? - http://www.psxextreme.info/topic/91652-seria-final-fantasy/ No popatrz, ja to samo bym mógł powiedzieć o dziesiątce. FF7 można sporo zarzucić, zaś przez pryzmat czasu jak najbardziej można powiedzieć, że gra nie zestarzała się najlepiej, ale to mimo wszystko bardzo dobra odsłona od strony zarówno fabularnej, jak i gameplay'owej, a na owe czasy także audiowizualnej. Świat jest nietypowy, w pewnym sensie oryginalny; główni bohaterowie oraz relacje między postaciami ciekawie przedstawione i "wielowarstwowe"; przebieg akcji wyważony, bez pchania całości na wariata; sposób ukazania gry od strony graficznej pozwalający na oryginalne odskocznie w postaci minigierek czy sekretów; system walki i tworzenia postaci pozornie proste, a w praktyce pozwalające na multum kombinacji i strategii za sprawą slotowania materii; kończąc na wątku fabularnym pełnym zwrotów akcji, kilku mniej lub bardziej szokujących momentach oraz generalnie jako takiej spójności i ciągłości oraz zapadającej w pamięci muzyce. Oczywiście czy komuś FF7 podpasuje czy nie to kwestia indywidualna, podobnie jak dyskusje o lepszych czy gorszych pozycjach jRPG, które wyszły w tym okresie. Niemniej jednak jak już wspomniałem wcześniej akurat kwestionowanie fenomenu, kultu, czy po prostu jakości tej gry jest raczej bezpodstawne.
-
A propos