Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Postów

    9 364
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Suavek

  1. Suavek

    Final Fantasy IX

    Porównaj Wolfenstein 3D do Dooma czy Quake'a. Pewne szlaki trzeba wpierw utrzeć. Prawdę mówiąc mnie ta zdeformowana grafika nie rusza. Swe zadanie spełniała, część rzeczy pozostawiała wyobraźni (coś, na co nie ma miejsca w dzisiejszych grach...), a podczas walki też brzydko nie wyglądała. Mało tego - miała pewien swój urok. Choć FFVIII postawił na bardziej realistyczne i szczegółowe modele, to moim zdaniem był on zwyczajnie mdły. I tu właśnie wychodzi też urok dziewiątki, gdzie też mamy do czynienia z dość dziwacznymi postaciami czy istotami, ale stworzonymi w ten sposób umyślnie, idealnie pasujące do bajkowego świata fantasy. Zresztą, w starych finalach miałeś ledwo animowane sprite'y o gigantycznych głowach i miniaturowymi kończynami jakoś nikomu to nie przeszkadzało tak jak modele siódemki. ;p
  2. Suavek

    Final Fantasy IX

    Fenomen polegał na przełomowej w tych czasach oprawie audiowizualnej. Wykorzystanie nośników CD, grafika 3D, przejścia między gameplay'em i cut-scenkami. No i nie oszukujmy się, sam FF7 też był grą bardzo dobrą, nawet jeśli przez pryzmat czasu wcale nie rewelacyjną. Dla wielu osób ten sam status ma FFX... Którego temat już przemilczę... A jak ma się sprawa z FFXI? Leżą u mnie od lat dwie sztuki z pakietem dodatków zawierające 30 dni abonamentu, ale nigdy do tego nie podchodziłem. Story da się zrobić w miesiąc, i czy w ogóle jest on wart uwagi?
  3. Suavek

    Ogólne pecetowe pierdu-pierdu

    Dają grę miesiąc po premierze do bundla i się dziwią. Indie Gala to najbardziej cebulowy bundle ze wszystkich. Wejdź na łowców w momencie pojawienia się nowego, to od razu zobaczysz temat ze składkami na Happy Hours, gdzie cały pakiet schodzi za 5-6zł. To nie kwestia czy bundle są "dobre czy złe". Czynników, które trzeba wziąć pod uwagę jest multum, od strony konsumenta, developera, jak i samego bundla i nawet nie będę próbował ich wymieniać. Wbrew opinii niektórych pakiety potrafią być korzystne dla wszystkich, ale to nie jest tak różowe, że "wrzucę grę do bundla i będę popularny". Może faktycznie ktoś musiał się wkopać, żeby inni uważali, ale tak jak tutaj jest krytyka, tak do takiego Humble producenci podobno się pchają drzwiami i oknami. Nie wspominając o fakcie, że niektórzy mylnie czasem zakładają, że gra sprzedana w bundlu za grosze to gra niesprzedana za pełną cenę... Tymczasem indyki wydawane są teraz masowo, każdy często za cenę nie do końca odzwierciedlającą faktyczną jakość, budżet konsumentów jest mimo wszystko ograniczony, o czasie nie wspominając, więc niekiedy po prostu pewne gry skazane są na kiepskie wyniki sprzedaży. Może tym samym naprawdę lepiej sprawę przemyśleć i po prostu obniżyć na stale cenę, aniżeli liczyć, że jakaś popierdółka zejdzie za 10 czy 15 euro. Bundla tymczasem wybierać z głową. Dla niektórych jest to - nie oszukujmy się - jedyna opcja pozyskania tego tytułu. Nie bez powodu wielu z nas mówi, że ma od cholery gier, w które nigdy nie zagra. Sam często patrzę na listę i nie mam pojęcia skąd dane indyki mam. Niemniej jednak promocja swego rodzaju też to jest - niektórzy odpalą dla kart i im się spodoba, inni odpalą w wolnej chwili i docenią, będą mieli developera na oku w przyszłości itp. Sam np. polubiłem banalnie prostego Hero Siege, w którego pogrywałem na laptopie. Widzę przy tym, że twórcy ciągle grę rozbudowują i poprawiają, a także udzielają się na forum, ewidentnie chcąc polepszać swą grę. Mają teraz plany na DLC i np. stwierdziłem, że pewnie je zakupię prędzej czy później, zamiast czekać na nieuniknionego bundla. Nie kupiłem natomiast takiego Rogue Legacy, mimo licznych obniżek, gdyż zwyczajnie nie jest to gra dla mnie, z tego co widziałem, i do gry podchodzę na zasadzie "jak będzie w HIB, to może zagram", ale nic więcej.
  4. Suavek

    Gry za darmo na PC

    Po ściągnięciu faktycznie widnieje napis Beta. Niemniej jednak pół godziny szybko grę sprawdziłem i poza ogólnym "am I kawaii ~uguu" zdaje się to być nawet niezłe. Dobra muzyka, wcale nie j-pop z trailera. Niemniej jednak jak na tak prostą graficznie grę optymalizacja nie jest najlepsza. No i voice-acting jest horrendalny.
  5. Suavek

    Gry za darmo na PC

    Znalezione przypadkiem - http://store.steampowered.com/app/313730/ Darmowy miks visual novel z tRPG rodem Super Robot Wars. Jeden facet i cały okręt cycatych lasek plus mechy i j-pop... Bardziej japońsko się chyba nie dało. W kwestii oprawy wygląda biednie. Oczywiście tragiczny dubbing. Niemniej jednak może kogoś zainteresuje. Sam może w wolnej chwili obadam. W końcu darmo, a gameplay'owo źle to nie wygląda. Jak ktoś nie chce Steam to jest tu zwykły download - http://sunrider-vn.com/2014/07/02/sunrider-first-arrival/
  6. Suavek

    Divinity: Original Sin

    Nie chodzi o język, tylko o cenę i/lub wydanie. Wysyłka za tydzień, już bez przekładania, więc tyle to się wytrzyma. I tak bym nie grał po Polsku, ale za cenę gry na Steam będę miał wersję kolekcjonerską zawierającą DWA klucze do gry + DLC + OST + bajery. Myślę, że jednak poczekam. Tym bardziej, że skoro gra dobra, to chce się mieć jej fajne wydanie na półce.
  7. Suavek

    Seria Megami Tensei

  8. Niby był już Sid Meier's Bundle od HB. Dlatego prędzej bym się spodziewał Borderlands 1 lub 2 (właśnie żeby nakręcić na dodatki), albo Duke Nukem Forever (bo mało kto by to kupił normalnie).
  9. Nie odszedł od swych pierwotnych zasad, tylko poszerzył ofertę. Humble Indie Bundle nadal przecież są wydawane i tam ZAWSZE dostajesz oprócz kluczy także gry DRM Free w wersjach na Win, Linux i Mac. I chyba nie powiecie, że ostatnie pełnoprawne Indie Bundle były aby słabe? Bundle większych producentów czy jakieś tematyczne to też ciekawa odskocznia. W końcu do kupna nikt nie zmusza, a jest to też niezła okazja do nadrobienia zaległości. Z obecnego 2K interesował mnie tylko The Bureau i Darkness II, ale dałem powyżej BTA, choć miałem z niej wszystko oprócz Mafii. Mimo wszystko oferta dobra, więc nie ma co sknerzyć. I nie cudujcie już z tym "helps charity", bo i tak każdy by chciał płacić jak najmniej za jak najwięcej. Wczoraj nawet wyczytałem, że cebulaki takie patenty opracowały, że kupują sterty bundli za 0,01$ żeby zaniżać średnią... Na szczęście w obecnym przypadku ta od wczoraj skoczyła w górę.
  10. Suavek

    Gaming World

    Powstaje Game Journalist Simulator... http://www.siliconera.com/2014/07/09/game-journalist-simulator-created-game-journalist/
  11. Spec Ops ma bardzo dobry wątek fabularny. Niestety sama gra monotonna i nudna jak flaki z olejem. Zakładam, że tydzień pewnie dodadzą w bonusach Duke Nukem Forever albo Borderlands.
  12. Humble 2K Bundle - https://www.humblebundle.com/
  13. Suavek

    Steam

    Po pierwsze, szczęście. Po drugie, level. Po trzecie, boostery wypadają tylko z gier, z których mamy już wszystkie dropy kart. Mam 20 level i ponad 120 gier dających szansę na booster, a w praktyce dostaję takich może 1 na miesiąc średnio. W sumie sporo pewnie zależy też od typu gry - z tych bardziej popularnych z pewnością częściej i więcej ludzi robi odznaki, a co za tym idzie większa szansa na booster. Ja widzę mam u siebie jeszcze ponad 60 gier z dropami. No ale te boostery to teraz rzadko kiedy są warte więcej jak 30 centów, więc w sumie można równie dobrze o nich zapomnieć.
  14. Suavek

    Gaming World

    http://www.vg247.com/2014/07/08/gamestop-preorder-strategy-smells-dreadful/ GameStop chce swego udziału w produkcji gier w zamian za ekskluzywną zawartość dostępną tylko w ich sieci. I bynajmniej nie mowa o byle DLC... Już sobie wyobrażam kolaborację EA i GameStop na ekskluzywne zakończenie Mass Effect 4...
  15. Suavek

    własnie ukonczyłem...

    System Shock 2 Jeden z tych klasyków, którego poznałem niemalże od podstaw dopiero teraz. Jakoś gra umknęła mojej uwadze, poza wersją demo w jakimś czasopiśmie wieki temu, podczas gdy cały ówczesny "hajp" oscylował wokół Half Life czy Deus Ex. O SS2 wiedziałem tyle, że istnieje, że uznawany jest za kultowego klasyka i bardzo dobry surivial horror w otoczce sci-fi, ale to właściwie tyle. No to zaczynam grę nie wiedząc do końca czego się spodziewać i tak po łącznie niecałych 18 godzinach jestem pod niemałym wrażeniem. Faktycznie, survival horror osadzony na okręcie kosmicznym, otoczka sci-fi, gra ukazana z punktu widzenia "niemego" żołnierza, a całość urozmaicona o dość rozbudowane elementy RPG. Z początku miałem wręcz skojarzenia z pierwszym Deus Ex, jeśli chodzi o styl graficzny oraz UI, ale podobieństwa okazały się być raczej powierzchowne. Krótkie intro przedstawiające kontekst fabularny, tutorial, wprowadzenie do historii i gracz kończy przebudzony na okręcie kosmicznym, na którym wybuchło piekło, dosłownie i w przenośni. Poza faktem, że do czynienia mamy z chaotycznym AI i mutantopodobnymi istotami nie sposób wiele zdradzić, gdyż praktycznie całość wydarzeń poznajemy za sprawą odnajdowanych audiologów i okazyjnych wiadomości głosowych. Niemniej jednak cały klimat osamotnienia na wielkim okręcie, poczucie niepewności oraz ogólna atmosfera to zdecydowanie największe atuty gry. Żadnego "cinematic experience". Można powiedzieć, że ogółem nie dzieje się tu wiele, ale to co widzimy, słuchamy bądź czytamy przekłada się na niesamowite doznania. Od strony rozgrywki pozornie mamy do czynienia z grą FPP, ale ilość opcji dostępnych od strony rozwoju postaci może okazać się z początku przytłaczająca. Postać rozwijamy pod względem statystyk głównych, pomniejszych specjalizacji, umiejętności władania określonym typem broni, a także zdolności Psi. Ilość otrzymywanych i znajdowanych punktów potrzebnych do ich zwiększania jest ograniczona, więc należy wybierać z głową i nierzadko myśleć przyszłościowo, a także brać pod uwagę odnajdowany ekwipunek i przedmioty. Miejsce w ekwipunku jest ograniczone, amunicja skromna, a replikatory stanowiące odpowiednik "sklepu" nieszczególnie opłacalne jeśli chodzi o koszty. Stąd też określenie survival - jak ktoś się spodziewa shooterka, to obawiam się, że daleko nie zajdzie. A horror? Uczucie osamotnienia w połączeniu ze skromnymi zasobami to jedno, ale odwiedzane lokacje, informacje z audiologów, budująca nastrój muzyka, oraz ostatecznie sami przeciwnicy i udźwiękowienie... Cóż, powiedzmy, że pierwsze spotkanie z Cyborg Midwife jestem skłonny uznać za najbardziej niepokojące i "straszne" doznanie w grach wideo. Nawet największe pokraki z Silent Hill nie wywoływały takich ciarek na plecach, jak to coś, nawet słyszane z oddali... Reszta gry też nie ustępuje pod tym względem. Może to nie typowo "odrażający" typ horroru niczym wspomniany SH, szczególnie z wiekową już grafiką, ale przez 3/4 gry uczucie niepewności i ostrożności nie ustępowało, szczególnie, że wrogowie pojawiają się ponownie nawet w lokacjach przez nas wcześniej oczyszczonych. Nie ma więc tej świadomości, że "tu będę bezpieczny, bo wszystko już wybiłem". Nope. Nawet pod koniec gry, kiedy nasza postać jest dobrze wyposażona, możemy natrafić na sytuacje niespodziewane, przez które skończymy marnie. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to - na dzisiejsze standardy - nie najlepsze wyjaśnienie poszczególnych statystyk i ich istoty na przestrzeni rozgrywki, a także jeden z ostatnich leveli gry. Na tym etapie po prostu miałem już dość i chciałem, żeby gra się skończyła. No ale to była może godzina ze wspomnianych 18, więc wielkiej tragedii nie ma. Czasem doskwierał też backtracking - szczególnie w poszukiwaniu substancji do przeprowadzania badań, ale to właściwie tyle. Grafiki czy kilku przestarzałych rozwiązań czepiać się nie będę, gdyż mija się to z celem po tylu latach. Ogólnie rzecz biorąc, bardzo dobry tytuł, który w dzisiejszych czasach nie miałby racji bytu w swej oryginalnej formie. Duchowy następca serii - czyli Bioshock - to tylko marne echo oryginału, gdzie klimat może i jest porównywalny, ale strzelanie i fajerwerki wzięły górę, zaś elementów RPG czy survivalu próżno szukać... I tak jak pierwszego Bioshock miałem serdecznie dość po dwóch godzinach (z nudów...), tak w System Shock 2 się wciągnąłem błyskawicznie i ukończyłem całość na przestrzeni tygodnia. Aż przykro się robi mając świadomość, że nie ma co już liczyć na produkcje tego kalibru, ale to temat na inny wątek. Gra jest śmiesznie tania i łatwo dostępna cyfrowo, więc osoby potrafiące spojrzeć ponad grafikę zachęcam do nadrobienia zaległości, jeśli nigdy wcześniej nie miały z grą styczności.
  16. Suavek

    Zakupy growe!

    Dopisz do listy Dungeons and Dragons: Chronicles of Mystara.
  17. Złości? Przecież w dzisiejszych czasach dostałbyś grę kompletnie pozbawioną elementów, które uczyniły poprzednie odsłony unikatowymi. Zresztą, uproszczenie można było już zaobserwować na przykładzie Bioshocków, które może i oddawały specyficzną atmosferę SS (poza Infinite), ale z pewnością nie RPGowy i survivalowy gameplay. Jak więc myślisz wyglądałby w dzisiejszych czasach System Shock 3? Serio uważasz, że ludzie wysiedzieliby przy kilkunastogodzinnym survival horrorze z elementami RPG i stertą micromanagingu związanego z rozwojem postaci i konserwacją ekwipunku? Chociaż, pół biedy uproszczone, bo równie dobrze w dzisiejszych czasach mogłaby to być gra mobile...
  18. Suavek

    Divinity: Original Sin

    Przecież Divine Divinity to typowy RPG, z tą różnicą, że walkę rozwiązali jak w Diablo z czysto wizualnego punktu widzenia. Tymczasem cała reszta to także rozbudowane dialogi, liczne statystyki, wybory moralne, kilka drzewek rozwoju postaci itp. Jeśli nie grałeś, lecz sugerowałeś się tylko screenshotami, to naprawdę zachęcam do nadrobienia zaległości, gdyż dla mnie jest to jeden z najlepszych RPGów do dziś.
  19. Suavek

    Divinity: Original Sin

    DLC to raptem dwa itemy - jeden kosmetyczny, a drugi zwiększający wartość itemów, z czego jak by nie patrzeć mogą skorzystać dwie osoby podczas rozgrywki.
  20. Suavek

    Divinity: Original Sin

    Polska edycja rejestrowalna na Steam kosztuje 58zł. Ten mankament, że premiera 18 lipca. Ale jak na nową grę tego pokroju to są to śmieszne pieniądze. Limitowana kolekcjonerka za 127zł zawierająca dwa klucze Steam oraz DLC to już w ogóle świetna oferta.
  21. Suavek

    Divinity: Original Sin

    Smutne, że tak ambitna gra wychodzi, a praktycznie żaden "renomowany" serwis jeszcze nie pokusił się o recenzję. Na metacrapticu raptem jedna widnieje, która i tak była pisana jeszcze na podstawie bety. A potem się słyszy, że "na PC nie ma dobrych exclusive'ów", bo studio nie wydaje milionów na marketing, a wszelkie tytuły i honory zbierają crapy pokroju Skyrima...
  22. Suavek

    Steam

    To te ecchi schoolgirl guro? Not sure if want.
  23. Suavek

    Jaką grę wybrać?

    Będą. A i sama jedynka mnie grindem dobiła.
  24. Suavek

    Seria Megami Tensei

    Pierwszy ze względu na muzykę. Drugi ze względu na przystępność i szybsze tempo monotonnej rozgrywki.
  25. Suavek

    Jaką grę wybrać?

    Zupełnie zapomniałem o takich pozycjach jak Valkyria Chronicles, Catherine, Vanquish czy Bayonetta. Dragons Dogma także może być w moim guście - coś mi świta, że kiedyś oglądałem jakieś materiały z tego. Co do pozostałych, to raczej na drugi plan, gdyż widzę w wielu z nich jakieś "ale". Np. Disgaea, nawet jedynki nie przeszedłem, choć mam. Eternal Sonata czy Ni No Kuni zbyt cukierkowe i nie wiem czy się przekonam, zaś Okami mam jeszcze na PS2 i prawdę mówiąc nigdy nie mogłem się do tej gry zmusić...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...