Treść opublikowana przez Suavek
-
TEKKEN 7
- Divinity: Original Sin
"Pograłem" wczoraj 4 godziny. W cudzysłowie, gdyż zacząłem po paru godzinach od nowa, chcąc swej drugiej postaci dać inny AI. Teraz gram łotrzycą i czarodziejem o przeciwnych osobowościach, co troszkę rozruszało kwestie dialogowe. Póki co doszedłem do pierwszego miasta i obawiam się, że spędzę przy tej grze setki godzin, gdyż zwiedzam praktycznie każdy zakamarek... Jedyne co na chwilę obecną mógłbym grze zarzucić, to że dialogi z mniej znaczącymi NPC wyglądają niemalże identycznie pod względem zadawanych pytań. Oczywiście każdy NPC odpowiada inaczej, ale nie zmienia to faktu, że gadając z nastym NPC już nawet nie chciało mi się czytać wszystkiego. No ale to raczej naturalne przy grze o takim rozmachu. Tak czy inaczej, GOTY.- Seria Megami Tensei
A to nie było tak, że exp zdobywa persona, którą MC ma aktywną po zakończeniu walki? Nie dam głowy, grałem lata temu, ale myślę to akurat możesz łatwo sam sprawdzić. Skillów od zdobywania exp przez nieaktywne persony były chyba dwa.- Final Fantasy Type-0
No to bojkot. Importować wersji PSP nie będę skoro patch "znika", a wersji na stacjonarki nie kupię. Square widzę dogania EA. Inne studia widząc zaangażowanie fanów często wykorzystuje ich dzieła, a nawet oferuje autorom pracę. A tutaj takie cyrki...- Jestem już za stary na gierki? ;)
Jest gorąco, w zależności od miejsca zamieszkania głośno przy pootwieranych oknach, jasno, duszno, parno itp. itd. Rozrywka rozrywką, ale siedzieć i lepić się do kanapy/fotela przed ekranem to mało komu się pewnie w taką pogodę chce. W takich warunkach odechciewa się wielu ludziom nie tylko grać, ale i ogólnie funkcjonować. Tak czy inaczej, mam podobnie w okresie letnim. Ratują w takich sytuacjach handheldy, gdyż rozwalam się wieczorem w wyrku, ustawiam wiatrak by się kręcił, i w takiej pozycji sobie pogrywam wygodnie.- Seria Megami Tensei
A za dwa lata reedycja PS4/Vita... W sumie ciekaw jestem wyjątkowo oprawy graficznej, gdyż to mimo wszystko pierwszy (afaik) RPG Atlusa na konsole o większym rozmachu. W sensie, intryguje mnie czy się wysilą o coś konkretnego, czy tylko podbiją modele i tekstury z ery PS2 do wyższej rozdziałki i przykryją jakimś filtrem. Z drugiej strony Catherine źle nie wyglądało, może ten sam silnik wykorzystają.- Divinity: Original Sin
FFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU <flips table>- Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Był trudny. Osobiście nadużywałem save-load, jeśli coś nie szło po mojej myśli. Podobno jedną z lepszych "taktyk" jest wysyłanie mięsa armatniego w późniejszych fazach gry. Tj. żołnierzy, których jedynym zadaniem jest rozpoznanie terenu i zgon. Osobiście nigdy tak nie potrafiłem - zawsze trenuję elitę w tego typu grach i nie dopuszczam opcji, że któryś weteran mi zginie.- Divinity: Original Sin
Minimum: OS: Windows XP SP3 or higher Processor: Intel Core2 Duo E6600 or equivalent Memory: 2048 MB RAM Graphics: HD Intel Graphics 4000 or NVIDIA® GeForce® 8800 GT (512 MB) or ATI™ Radeon™ HD 4850 or equivalent DirectX: Version 9.0c Hard Drive: 10 GB available space Sound Card: DirectX9c compliant Recommended: OS: Windows 7 SP1 or Windows 8.1 Processor: Intel i5 2400 or higher Memory: 4096 MB RAM Graphics: NVIDIA® GeForce® GTX 550 ti 1GB ram or or ATI™ Radeon™ HD 6XXX or higher DirectX: Version 9.0c Hard Drive: 10 GB available space Sound Card: DirectX9c compliant- Na wesoło - obrazki, filmiki i humor
- Inne serwisy dystrybucji cyfrowej (GOG, GMG, Origin i inne)
Pomijając spinoffy, stare Xcom świetne gry, w które nikt nie zagra... "bo stare", "bo brzydkie", "bo kart nie mają"...- Seria Megami Tensei
Marie jako DLC Character w P4A Ultimax - http://www.siliconera.com/2014/07/15/marie-appear-playable-dlc-character-persona-4-arena-ultimax/ *sigh*- własnie ukonczyłem...
@nobodylikeyou Ale sam właściwie tylko potwierdzasz to co napisałem. Już pomijam fakt, że Bioshocka nie oceniam, tylko stwierdzam, iż mnie znudził stosunkowo szybko, ale podane przez Ciebie za przykład drobne aspekty budowy postaci nijak się mają do skomplikowania System Shock 2 czy jakiejkolwiek pełnoprawnej gry RPG. Podałeś przykład małego drzewka traitów, co jest wspomnianym przeze mnie echem oryginału, gdzie rozwijało się statystyki główne, zdolności pomniejsze, władanie poszczególnymi typami broni, oraz (a raczej "lub") kilka szkół zdolności Psi, które w Bioshocku zostały ograniczone do kilku plasmidów, które i tak są graczowi podawane jak na tacy. Nie wspominając o fakcie, że takie "elementy RPG" są teraz w co drugiej produkcji, począwszy od jakichś Tomb Raiderów, po tak żenujący przykład jak multi w Call of Duty (traity, perki, levele, unlocki, whatever). Nie nazwiesz jednak tych gier, jak i samego Bioshocka, RPG, podczas gdy System Shock jak najbardziej klasyfikuje się jako odmiana tego gatunku. Nie mam zamiaru ujadać na Bioshocka. Mnie on znudził z powodów zupełnie niezwiązanych z System Shock, bo jednak w BS grałem wcześniej. Gra stawiała na atmosferę zbliżoną do swego prekursora, ale kulała w wielu innych aspektach. Jak gdyby sama nie wiedziała czym tak naprawdę chce być. Strzelanie nie sprawiało żadnej satysfakcji (shotgun to jakiś niesmaczny żart), a całość sprawiała wrażenie RPG wannabe, gdzie o RPG zapomniano, lub którego szczątkowe aspekty dodano na ostatnią chwilę. Nie mam nic do zarzucenia samej atmosferze czy kreacji Rapture, ale survivalu to tam nie było praktycznie wcale. Po prostu jest to idealny przykład tego, jak pewne idee starszych gier są obecnie upraszczane, usuwane, czy ogłupiane. Raz jeszcze, nie czyni to Bioshocka grą złą, lecz inną. Mnie ona znudziła z takich czy innych powodów, ale to moje zdanie i mój gust - gra pod taką postacią nie sprawiła mi choćby w połowie takiej frajdy, jakiej dostarczył kilkunastoletni System Shock 2. Aczkolwiek przypuszczam, że inaczej bym gadał, gdyby System Shock 3 jednak powstał, ale właśnie pod taką postacią, jak wiele innych współczesnych pseudo-sequeli, rebootów, czy remake'ów. Bo jeśli usuwa się z gry elementy, które czyniły poprzedników tak unikatowymi, to jaki jest w ogóle sens nadawania produkcji tej samej nazwy? I tylko z tego powodu, że Bioshock to raczej duchowy następca serii, te zmiany i uproszczenia uchodzą mu na sucho.- Divinity: Original Sin
A to jest w jakikolwiek sposób uzależnione od statystyk? We wczesnej fazie developingu nie było RPS, tylko jakieś wewnętrzne przeliczenia, ale w ostateczności chyba zbyt kłopotliwe to było i zmienili. Teraz to nic innego jak RPS, czy statsy mają cokolwiek do gadania?- Seria Megami Tensei
Wersja US tej edycji równie droga. Wręcz za droga, biorąc pod uwagę, że praktycznie nic tam sensownego nie ma poza etui. Muzyka zdaje się to kolejne "demo", a nie OST, artbook wielkości notatnika i bezużyteczne karty, które i tak nie są kompletne, bo drugi zestaw będzie w kolekcjonerce Areny. Zadowolę się zwykłą edycją.- Tak zwane indie
Klucze do bety Defense Grid 2 - http://eu.alienwarearena.com/giveaways/defense-grid-2-closed-beta-key-giveaway- Transformers Cinematic Universe
- Final Fantasy IX
Skoro rozmowa i tak zeszła na serię jako ogół, to może lepiej połączyć tematy, co by nie mieć poczucia, iż się offtopuje? - http://www.psxextreme.info/topic/91652-seria-final-fantasy/ No popatrz, ja to samo bym mógł powiedzieć o dziesiątce. FF7 można sporo zarzucić, zaś przez pryzmat czasu jak najbardziej można powiedzieć, że gra nie zestarzała się najlepiej, ale to mimo wszystko bardzo dobra odsłona od strony zarówno fabularnej, jak i gameplay'owej, a na owe czasy także audiowizualnej. Świat jest nietypowy, w pewnym sensie oryginalny; główni bohaterowie oraz relacje między postaciami ciekawie przedstawione i "wielowarstwowe"; przebieg akcji wyważony, bez pchania całości na wariata; sposób ukazania gry od strony graficznej pozwalający na oryginalne odskocznie w postaci minigierek czy sekretów; system walki i tworzenia postaci pozornie proste, a w praktyce pozwalające na multum kombinacji i strategii za sprawą slotowania materii; kończąc na wątku fabularnym pełnym zwrotów akcji, kilku mniej lub bardziej szokujących momentach oraz generalnie jako takiej spójności i ciągłości oraz zapadającej w pamięci muzyce. Oczywiście czy komuś FF7 podpasuje czy nie to kwestia indywidualna, podobnie jak dyskusje o lepszych czy gorszych pozycjach jRPG, które wyszły w tym okresie. Niemniej jednak jak już wspomniałem wcześniej akurat kwestionowanie fenomenu, kultu, czy po prostu jakości tej gry jest raczej bezpodstawne.- Na wesoło - obrazki, filmiki i humor
A propos- Final Fantasy IX
Porównaj Wolfenstein 3D do Dooma czy Quake'a. Pewne szlaki trzeba wpierw utrzeć. Prawdę mówiąc mnie ta zdeformowana grafika nie rusza. Swe zadanie spełniała, część rzeczy pozostawiała wyobraźni (coś, na co nie ma miejsca w dzisiejszych grach...), a podczas walki też brzydko nie wyglądała. Mało tego - miała pewien swój urok. Choć FFVIII postawił na bardziej realistyczne i szczegółowe modele, to moim zdaniem był on zwyczajnie mdły. I tu właśnie wychodzi też urok dziewiątki, gdzie też mamy do czynienia z dość dziwacznymi postaciami czy istotami, ale stworzonymi w ten sposób umyślnie, idealnie pasujące do bajkowego świata fantasy. Zresztą, w starych finalach miałeś ledwo animowane sprite'y o gigantycznych głowach i miniaturowymi kończynami jakoś nikomu to nie przeszkadzało tak jak modele siódemki. ;p- Final Fantasy IX
Fenomen polegał na przełomowej w tych czasach oprawie audiowizualnej. Wykorzystanie nośników CD, grafika 3D, przejścia między gameplay'em i cut-scenkami. No i nie oszukujmy się, sam FF7 też był grą bardzo dobrą, nawet jeśli przez pryzmat czasu wcale nie rewelacyjną. Dla wielu osób ten sam status ma FFX... Którego temat już przemilczę... A jak ma się sprawa z FFXI? Leżą u mnie od lat dwie sztuki z pakietem dodatków zawierające 30 dni abonamentu, ale nigdy do tego nie podchodziłem. Story da się zrobić w miesiąc, i czy w ogóle jest on wart uwagi?- Ogólne pecetowe pierdu-pierdu
Dają grę miesiąc po premierze do bundla i się dziwią. Indie Gala to najbardziej cebulowy bundle ze wszystkich. Wejdź na łowców w momencie pojawienia się nowego, to od razu zobaczysz temat ze składkami na Happy Hours, gdzie cały pakiet schodzi za 5-6zł. To nie kwestia czy bundle są "dobre czy złe". Czynników, które trzeba wziąć pod uwagę jest multum, od strony konsumenta, developera, jak i samego bundla i nawet nie będę próbował ich wymieniać. Wbrew opinii niektórych pakiety potrafią być korzystne dla wszystkich, ale to nie jest tak różowe, że "wrzucę grę do bundla i będę popularny". Może faktycznie ktoś musiał się wkopać, żeby inni uważali, ale tak jak tutaj jest krytyka, tak do takiego Humble producenci podobno się pchają drzwiami i oknami. Nie wspominając o fakcie, że niektórzy mylnie czasem zakładają, że gra sprzedana w bundlu za grosze to gra niesprzedana za pełną cenę... Tymczasem indyki wydawane są teraz masowo, każdy często za cenę nie do końca odzwierciedlającą faktyczną jakość, budżet konsumentów jest mimo wszystko ograniczony, o czasie nie wspominając, więc niekiedy po prostu pewne gry skazane są na kiepskie wyniki sprzedaży. Może tym samym naprawdę lepiej sprawę przemyśleć i po prostu obniżyć na stale cenę, aniżeli liczyć, że jakaś popierdółka zejdzie za 10 czy 15 euro. Bundla tymczasem wybierać z głową. Dla niektórych jest to - nie oszukujmy się - jedyna opcja pozyskania tego tytułu. Nie bez powodu wielu z nas mówi, że ma od cholery gier, w które nigdy nie zagra. Sam często patrzę na listę i nie mam pojęcia skąd dane indyki mam. Niemniej jednak promocja swego rodzaju też to jest - niektórzy odpalą dla kart i im się spodoba, inni odpalą w wolnej chwili i docenią, będą mieli developera na oku w przyszłości itp. Sam np. polubiłem banalnie prostego Hero Siege, w którego pogrywałem na laptopie. Widzę przy tym, że twórcy ciągle grę rozbudowują i poprawiają, a także udzielają się na forum, ewidentnie chcąc polepszać swą grę. Mają teraz plany na DLC i np. stwierdziłem, że pewnie je zakupię prędzej czy później, zamiast czekać na nieuniknionego bundla. Nie kupiłem natomiast takiego Rogue Legacy, mimo licznych obniżek, gdyż zwyczajnie nie jest to gra dla mnie, z tego co widziałem, i do gry podchodzę na zasadzie "jak będzie w HIB, to może zagram", ale nic więcej.- Gry za darmo na PC
Po ściągnięciu faktycznie widnieje napis Beta. Niemniej jednak pół godziny szybko grę sprawdziłem i poza ogólnym "am I kawaii ~uguu" zdaje się to być nawet niezłe. Dobra muzyka, wcale nie j-pop z trailera. Niemniej jednak jak na tak prostą graficznie grę optymalizacja nie jest najlepsza. No i voice-acting jest horrendalny.- Gry za darmo na PC
Znalezione przypadkiem - http://store.steampowered.com/app/313730/ Darmowy miks visual novel z tRPG rodem Super Robot Wars. Jeden facet i cały okręt cycatych lasek plus mechy i j-pop... Bardziej japońsko się chyba nie dało. W kwestii oprawy wygląda biednie. Oczywiście tragiczny dubbing. Niemniej jednak może kogoś zainteresuje. Sam może w wolnej chwili obadam. W końcu darmo, a gameplay'owo źle to nie wygląda. Jak ktoś nie chce Steam to jest tu zwykły download - http://sunrider-vn.com/2014/07/02/sunrider-first-arrival/- Divinity: Original Sin
Nie chodzi o język, tylko o cenę i/lub wydanie. Wysyłka za tydzień, już bez przekładania, więc tyle to się wytrzyma. I tak bym nie grał po Polsku, ale za cenę gry na Steam będę miał wersję kolekcjonerską zawierającą DWA klucze do gry + DLC + OST + bajery. Myślę, że jednak poczekam. Tym bardziej, że skoro gra dobra, to chce się mieć jej fajne wydanie na półce. - Divinity: Original Sin