Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Postów

    9 362
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Suavek

  1. Suavek

    Zakupy growe!

    Moja pierwsza i zarazem ulubiona odsłona serii z PS2. Stosunkowo prosta na tle reszty, ale i tak przyjemna. No i jest w niej...
  2. Kilka gierek do wymiany/oddania. Piszę z głowy, więc możliwe, że o czymś zapomniałem: Aerena - Clash of Champions (Steam Gift) Takedown: Red Sabre (Steam Gift) Interstellar Marines (Steam Gift) Gun Monkeys (Steam Gift) Postal (Steam Key) Hydrophobia Prophecy (Steam Key) Greed: Black Border (Steam Key) Satazius (Steam Key)
  3. Suavek

    Deus Ex: The Fall

    O... M... G... Poczekam aż będzie za dolara, czy coś. Chrystepanie, squeenix...
  4. Suavek

    Tak zwane indie

    Były już spory na ten temat w tym wątku. Klimat i oprawa moim zdaniem świetne i głównie z tego powodu się grą zainteresowałem. Co do reszty - zobaczymy. Szału się prawdę mówiąc nie spodziewam ani niczego przełomowego, ale jeśli gra będzie miała ręce i nogi (nawet jeśli będzie zwykłym hack'n'slashem), to jak najbardziej po nią sięgnę.
  5. Suavek

    SUPER STREET FIGHTER IV

    Nie znam się, ale wygląda na dopakowaną Cammy z teleportami o_O. Pewnie kwestie "balansu" tkwią w rzeczach, których ja nawet nie jestem w stanie pojąć, ale tak oglądam i wygląda to morderczo. Zobaczymy na premierę. No i Cannon Strike możliwy ze skoku w tył... <troll>na kąsolach takie długie loadingi to norma? na blaszakach screen przed walką to kwestia 3-5 sekund</troll>
  6. Suavek

    Ogólne pecetowe pierdu-pierdu

    Squeenix znowu to zrobił. Deus Ex The Fall to podobno beznadziejny port z tabletów, do tego stopnia, że nawet grafiki nie podbili, nie da się zmienić klawiszy, a czułość myszy nawet na maks jest za wolna. Dobrze, że się wstrzymałem. Poczekam aż będą to sprzedawać za parę euro w promocji, to może kupię dla fabuły.
  7. Suavek

    SUPER STREET FIGHTER IV

    Areny wzięte z SFxT, nowe postacie wzięte z SFxT, hajp wokół nowej postaci ciągnięty przez miesiące, a tu tani copy-paste Cammy z paroma ciosami Vegi. No ok, Decapre wymieniało sporo osób jako potencjalny dodatek do gry, ale kurcze mogli się wysilić w tym Capcom i zrobić z niej nową postać, a nie przemodelować Cammy. A to wszystko w ramach kolejnego płatnego "dodatku". Capcom naprawdę przegina. http://www.siliconera.com/2014/03/18/ultra-street-fighter-iv-artwork-shows-original-decapre-designs/ - artworki. Cóż, plus tego taki, że Cammy to mój "main", więc może jej wariacja trochę urozmaici zabawę w Ultra - tj. jak już stanieje, bo nie mam zamiaru kupować trzeci raz tej samej gry zaraz na premierę.
  8. Suavek

    Steam

    Już jest. Średnio raz dziennie przez 30min-1h są problemy albo z uruchomieniem Steama, albo z dostępem do funkcji community/market/activity itp.
  9. Suavek

    Deus Ex: The Fall

    No nie sprawdza się na telefonie, dlatego pytam o samą grę, bo wreszcie wychodzi na jedyną słuszną platformę dla gier FPP (<trollface>) i zastanawiam się nad zakupem. Wyczytałem, że gra na 6 godzin, ale interesuje mnie czy ma sens powtarzanie, czy są jakieś achievementy wymagające, oraz czy sama fabuła jest warta uwagi i coś konkretnego sobą prezentuje?
  10. Suavek

    Tak zwane indie

    Nie. Przeczytałem na wiki o grze, co jest dalej. No fajno, mieszanka gatunkowa we flashu na prochach. Trudno, ajwyraźniej jestem (pipi)ym każualem, co nie wysiedzi przy grze więcej jak 5min jeśli coś w międzyczasie nie wybuchnie, i nie jestem w stanie docenić artyzmu żabki na smoku wcinającej owady przez ponad 20min. Będę chciał tracić swój czas na bezcelowe klikanie, to wejdę do Console Wars, czy coś.
  11. Suavek

    Seria Megami Tensei

    Nawet jak wyjdzie, to pozostawi niedosyt, bo chciałoby się od razu całość obejrzeć. No ale ja nigdy nie lubiłem oglądać na bieżąco seriali czy filmów pociętych na mniejsze części/sezony. Zanim wyjdzie ciąg dalszy, to ja połowy zdążę już zapomnieć (*cough*Unicorn Gundam*cough*).
  12. Suavek

    Deus Ex: The Fall

    Pytanie do tych co grali w wersję mobile - warto tak ogólnie? Ile mniej więcej zajmuje przejście i jakie gra ma replay value? Jakieś sensowne wybory w trakcie? Zastanawiam się czy warto wydać 36zł na wersję PC, czy poczekać na promocję. Książkę Icarus Effect czytałem i nie ukrywam, że nawet mi się podobała i dalsze losy bohaterów bym chętnie poznał, ale z drugiej strony nie wiem jakie nadzieje pokładać w grze z tabletów.
  13. Suavek

    Tak zwane indie

    Nie wyznaję zasady "po XX minutach/godzinach gra robi się dobra". 20 min spędziłem na jakże "śmiesznym" włączaniu i wyłączaniu auto-lock-on i pływaniu na smoku i stwierdziłem, że szkoda mego czasu.
  14. Suavek

    Heroes of the Storm™

    Bo z mojego punktu widzenia jest to kolejna moba z cyklu "my też!". Jestem każualem w tym gatunku i gdybyś dał mi screeny z poszczególnych tych gierek (dota, lol, hots i inne klony) to szczerze nie byłbym w stanie stwierdzić który jest który. Zapewne różnice tkwią w mechanice, ale zakładam, że dla gracza, który nie siedzi w pr0 rozgrywce i tak będą one subtelne. A zasady te same - herosi, creepy, bazy, ścieżki, blah blah blah. Dla mnie już sama idea takiej rozgrywki multi jest odrzucająca i w sumie tylko z tego powodu OSOBIŚCIE grę przekreślam. Nie twierdzę, że będzie ona zła, ale to zwyczajnie nie mój gatunek, a rzucać się na to tylko "bo blizzard" nie mam zwyczaju. Nawet Awesomenauts - chyba jeden z bardziej każualowych przedstawicieli gatunku - poszedł już u mnie w odstawkę, głównie przez kiepski matchmaking, który potrafi raz rzucić do zbalansowanej ligi, a w następnym meczu do kompletnych wymiataczy i innych pre-made'ów, gdzie frajdy z zabawy nie ma zwyczajnie żadnej, jeśli nie gra się jakimiś solo-killerami, co nie potrzebują wsparcia teamu. Dlatego ja temat podsumowuję stwierdzeniem "meh, kolejna moba".
  15. Suavek

    Tak zwane indie

    Odpaliłem i nie sądziłem, że to na poważnie. Czytam dalsze zachwyty, więc odpaliłem na 20min i umierałem z nudów. Może i zabawny koncept z tymi kolejnymi levelami i upgrade'ami, ale prawdę mówiąc myślałem, że usnę.
  16. Suavek

    Heroes of the Storm™

    Ziew.
  17. Może tego, że wspomniane wydarzenie samo w sobie coś sobą zaprezentuje, coś przekaże, lub do czegoś istotnego się odniesie. Szczególnie, że Konami liczy sobie za ten krótki "prolog" ponad połowę ceny zwykłej gry konsolowej. A tymczasem tyle co czytam, to całość można podsumować stwierdzeniem "stuff happens". Raz jeszcze, nie widzę celu i sensu. Całość wydarzeń równie dobrze mogła mieć miejsce off-screen, o ile czegoś istotnego nie pominięto w podsumowaniu fabuły.
  18. Ja sobie spoilery z wiki już poczytałem i prawdę mówiąc od strony fabularnej nie wiem co myśleć. Bez szczegółów, ale i tak ukrywam w tagu:
  19. Patrzę na filmy i faktycznie wygląda to banalnie. Gdyby nie plakietka SW to pewnie mało kto by się tym zainteresował. Jak na grę z udziałem myśliwców strasznie ślamazarnie to wszystko lata.
  20. Suavek

    Final Fantasy Type-0

    Bo nie ciągnie. To emulator na PC, czyli podbita rozdziałka tekstur, lepszy framerate itp.
  21. Suavek

    Final Fantasy Type-0

    http://www.skybladecloud.net/type-0-translation-teaser/ Patch oficjalnie zostanie udostępniony...
  22. Suavek

    Steam

    Kiedy ta gra wcale jakoś szałowo nie wygląda, patrząc na screeny. Tekstury są zwyczajnie brzydkie - wręcz porównałbym niektóre do tego rzekomego odświeżonego Resident Evil 4 HD. Nie aby to miało aż takie znaczenie, gdyż jak zawsze liczy się gameplay, więc dobrze chociaż, że developer nie zawyża jakoś sztucznie wymagań, bo zrobił kiepski port z konsol, czy coś w tym rodzaju.
  23. Kolejny post MaZZeo, w którym nie ma on nic mądrego do powiedzenia.
  24. Suavek

    własnie ukonczyłem...

    South Park: The Stick of Truth Wersja skrócona - pozycja OBOWIĄZKOWA dla fanów South Park, kropka. Dla pozostałych już nie do końca - kwestia na ile kto będzie w stanie tolerować gorszący styl i humor serialu, którego jest tutaj pełno. Z drugiej strony, jeśli ktoś humoru South Park zwyczajnie nie lubi, to i od gry powinien trzymać się z daleka. Osobiście należę do pierwszej grupy. SP uwielbiam, mimo okazyjnych absurdów i gorszącego humoru, a Stick of Truth to nic innego, jak kilka odcinków serialu (sezon to za dużo powiedziane) przerobionych na grę. Bardzo dobrą i przemyślaną grę, dodam, aczkolwiek siłą napędzającą całość jest właśnie klimat serialu, bez którego sama mechanika nie byłaby co prawda zła, ale zarazem nie stanowiłaby nic porywającego. Grę ukończyłem w trochę ponad 15 godzin (Steam podaje 17h) ze wszystkimi side questami i sporą częścią ukrytych bonusów, choć nie wszystkich. Jak na grę określaną jako RPG nie jest to może szałowa liczba, ale zapewniam, że w tym przypadku jest to bardzo dobry czas. Wszystko praktycznie co w grze robimy napędzane jest klimatem south parku. Wszystkie cut-scenki, nawet w przypadku side-questów, wyglądają jak odcinek serialu w dosłownie każdym aspekcie. Atutem jest płynność rozgrywki, w której rzadko kiedy robimy coś nudnego czy żmudnego, jak w innych RPGach, i nawet w przypadku pozornie oklepanego questa towarzyszą nam zabawne przerywniki czy komentarze postaci. Mało tego - gra świadomie parodiuje w typowy dla SP sposób różne oklepane zagrywki gier wideo, jak np. turowy system walk, misje ze zbieraniem określonej ilości itemów, albo odszukiwanie bezsensownych audio-logów. W serialu ciężko byłoby się do czegoś takiego odnieść, a w grze sprawdziło się idealnie. Gra świetnie wykorzystuje swoją charakterystyczną stylistykę, dzięki czemu podczas zwiedzania miasta i lokacji mamy dostęp do różnych zdolności, które pozwalają na interakcję z otoczeniem, znajdowanie nowych przejść, sekretów, pokonanie przeciwników bez wdawanie się w walkę itp. Można tu odczuć elementy platformowe, point'n'click, a poniekąd nawet z tzw. gatunku metroidvania (zablokowane przejścia odblokowywane dopiero po uzyskaniu określonej zdolności). Same elementy RPG nie są jakoś szczególnie rozbudowane i sprowadzają się głównie do ekwipunku i perków, a także taktycznego systemu walki z charakterystycznymi dla tego gatunku zagrywkami. Ale nawet i te są urozmaicone interakcją gracza - można to nazwać QTE, ale w pozytywnym sensie. Sami musimy blokować ataki wyczuwając odpowiedni moment, a także nasze własne ataki zadają więcej obrażeń, jeśli wykonamy daną kombinację perfekcyjnie. Walka wymaga o wiele większej uwagi gracza, niż oklepane dawne systemy turowych jRPGów. Całość w efekcie tworzy wspomniany (bardzo) długi epizod SP. Jeśli ktoś spodziewał się taniej gry na licencji, to był w błędzie, bo to nadal duet Stone i Parker. Jeśli oglądało się wszystkie sezony, to jeszcze lepiej, gdyż nawiązań do poszczególnych odcinków jest od groma na przestrzeni całej rozgrywki. Osobiście praktycznie cały czas siedziałem z bananem na mordzie, a i okazyjnie zdarzało mi się wybuchnąć śmiechem, nawet w przypadku tych bardziej chorych pomysłów, które w wersji konsolowej w EU zostały ocenzurowane. Minusy? W sumie dwa, z czego jeden naciągany. Poziom trudności jest zdecydowanie za niski i naprawdę rzadko zdarzało mi się zginąć w walce. Itemów leczących praktycznie nie musiałem używać, a odpowiednik many regenerował się sam. Aspekt ekwipunku i dodawania do niego specjalnych bonusów to przerost formy nad treścią, gdyż pewnych zdolności zwyczajnie nie widziałem potrzeby używania. Drugi minus w sumie taki, że w grze jest sporo tzw. "collectibles". Te potrzebne do "rozwinięcia" postaci na maks są dostępne bez problemu, ale jeśli ktoś mierzy w 100% (chociażby dla achievementa), to musi uważać, gdyż część itemów można łatwo w kluczowych sekwencjach rozgrywki pominąć, bez możliwości powrotu. Stylistyki i poczucia humoru nie ma co oceniać. To South Park. Krzywienie się na kontrowersje byłoby naprawdę nie na miejscu, niczym krytykowanie Street Fightera, bo ktoś nie lubi bijatyk, itp. Ba, w tym przypadku jest to wręcz zaleta - gdzie w zwykłym "RPG" gadanie z przypadkowymi NPC jest nudne, tak tutaj wręcz przeciwnie, większość kwestii jest zabawna, choćby była to jedna linijka tekstu. Koniec końców, dla mnie The Stick of Truth to wczesny kandydat do listy gier roku. Od strony "fabularnej" to nic innego, jak porządny odcinek serialu. Od strony gry uzupełniającej ten "serial" jest bardzo dobrze. W efekcie dostałem ponad 15 godzin świetnej zabawy, do której mam ochotę powrócić - zagrać inną klasą (inne skille), wybrać do drużyny innych kompanów (inne komentarze podczas zwiedzania lokacji i walk), odnaleźć wszystkie sekrety, zebrać achievementy itp. Niemniej jednak ODRADZAM styczność z jakąkolwiek wersją ocenzurowaną - w naszym przypadku konsolową. Nie chodzi o wojenkę co lepsze, ale o prosty fakt, że wycięte sceny to jak by nie patrzeć część zgrabnie wykreowanej całości. Teraz, kiedy już wiem o jakich momentach mowa stwierdzam, że bez nich to zwyczajnie nie jest kompletna gra i pewnym scenom brakowałoby bez nich kontekstu. A to przecież South Park - wydaje mi się, że każdy miłośnik serialu woli doświadczyć wersji nieocenzurowanej, aniżeli "ugrzecznionej". Dlatego też sugeruję wersję PC - tańszą i bez cenzury, a w dodatku z niewygórowanymi wymaganiami sprzętowymi. Także przyznam, że SP to chyba jedna z nielicznych gier, do których mam nadzieje zostaną wydane w przyszłości jakieś DLC - to jest, pod warunkiem, że będą to dodatkowe questy z nowymi cut-scenkami, a nie itemy czy kosmetyka.
  25. No niewykluczone, że to właśnie dinoboty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...