-
Postów
9 369 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Suavek
-
Save był tylko w Leyline, ale biorąc pod uwagę ich częstotliwość oraz możliwość spirntu i unikania przeciwników, to nie było to aż tak uciążliwe, jak by się mogło wydawać. Ja na razie tylko na leciwym PC grałem i gra śmiga piętnie z odblokowanym framerate, aczkolwiek zdarzał się na początku microstutter. Z tego co czytam, to nie jestem jedyny - urok optymalizacji UE4. Ogólnie na razie bardzo dużo zmian na plus. Do tego stopnia, że wersja Switch naprawdę sprawia wrażenie jakiegoś Early Access.
-
Sprawdzałeś przejście między PC a SD? Tj. trzeba coś w opcjach zmieniać za każdym razem, czy zapamiętuje ustawienia sprzętu?
-
Nie wiem. To są nowe questy w Vengeance. Dam znać za pół roku-rok, jak przejdę. Ale gdybym miał zgadywać, to pewnie w ogóle nie są istotne dla ogólnej fabuły. Ot dodatkowy wątek na pół godziny i demon do kompendium. DLC z podstawki (oprócz Mitam) są w bazowej wersji Vengeance.
-
Nie. Wziąłem wersję Deluxe, bo różnica cenowa była znikoma, a chciałem już komplet side-questów. DLC jest domyślnie włączone w opcjach.
-
Jest niebo lepiej. Tempo animacji można ustawić w opcjach, osobno dla normalnych walk i osobno dla Auto-Battle, od normalnej prędkość, przez Double, Max, aż całkiem po Skip. Można też w każdej chwili przerwać animację ataku samemu. Auto-Battle można włączyć zarówno Auto-Attack, jak i Auto-Skill. Ogólnie jest bardzo dobrze w tej kwestii, nawet nie wspominając o znacznie szybszych loadingach. Myślę, że grind i monotonię złagodzi to wszystko znacznie. Póki co dopiero zacząłem grać, ale wyłączyłem już te DLC z Mitamami, bo mi już na dzień dobry wyskakiwały w dużych ilościach. A nie chcę mówić przedwcześnie "hop", ale ledwo zacząłem, a już pierwsze demony mają u mnie komplet skillów. Szybko levelowały. Zobaczymy, czy dalej też tak będzie.
-
Tyle co mi wiadomo, to nie ma już absolutnie żadnego powodu, by wybrać wersję PS2 nad Golden. Chyba nic znaczącego nie usunięto, tylko dodano. Jedyne, co mnie zawsze intrygowało, odkąd odpaliłem Golden na Vicie, to że z wersji PS2 pamiętam latające cienie w lochach. Na PSV i PC ani razu na takie nie trafiłem. Ale to pierdoła, bo chyba na samą walkę nie miało to przełożenia.
-
Odpaliłem zwiastun i nie byłem pewien, czy to wersja PS3, czy Remake... Ogólnie nie mam zwykle nic przeciwko prostym portom, remasterom itp. ale w tym przypadku jeśli faktycznie gra będzie okrojona, bądź ocenzurowana, to lipa. Tym bardziej cieszę się, że udało mi się to niedawno ograć na PS3. No ale zobaczymy. Przy okazji promocji pewnie sięgnę kiedyś.
-
Za siódmej generacji narzekałem, że we wszystkich grach i na okładkach są sami przystojni, biali, umięśnieni faceci z karabinami, na tle eksplozji, i temu podobne. Przepraszam... Teraz doszło już do tego, że jak widzę nietypowy styl graficzny w grze nie-japońskiej, to zamiast docenić ewentualną oryginalność designów, kreskę, czy co tam, to zastanawiam się, czy to nie przypadkiem kolejne woke-gówno z postaciami niebinarnymi, lub innymi tęczami. To też nie tak, że mi ewentualne homo przeszkadza, czy coś. Ale jak ze wszystkim, to się zrobiło tak nachalne, że zamiast faktycznie promować różnorodność w sposób subtelny, naturalny, to jest to wciskane wszędzie, na każdym kroku. A ja mimo wszystko wolę pograć względnie "normalną" postacią, a nie transami i czarnymi babami o wątpliwej urodzie. Łudzę się, że osiągnęło to już taki poziom absurdu, że nastąpi w pewnym momencie zwrot o 180 stopni i wydawcom przestanie się to opłacać, zaś wszelkie sweetbaby będzie postrzegane jako antyreklama. I wrócimy do "nudnych" białych protagonistów i cycatych top modelek z prześwitującym pierogiem w grach azjatyckich.
- 2 454 odpowiedzi
-
- 2
-
- semiremaster
- halfremake
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dużo Star Treków znika ze SkyShowtime za kilka dni, w tym Star Trek Prodigy. Kończę oglądać, ale już teraz jestem skłonny śmiało polecić. Seria może i dziecinna, ale zarazem to jeden z najbardziej "trekowych" seriali ostatnich lat, zaraz po SNW i LD. Myślę, że fani będą zadowoleni. Dużo nawiązań, niezłe pomysły, niczego sobie oprawa wizualna. Ja jestem pozytywnie zaskoczony.
-
Jest na Gamefinity, 259zł + wysyłka. Wrócę do domu, to zamawiam.
-
Możesz być pewien, że jak mnie jakaś drobnostka zirytuje, to napiszę elaborat. Wiem, że jest opcja przyspieszenia tempa walk w opcjach, oraz odpalenia auto-battle w trakcie, co na pewno trochę złagodzi grind i późniejsze walki. Ale obawiam się, że sama dynamika starć pozostała bez zmian. Tj. nadal wszelkie animacje muszą się w pełni zakończyć, a statusy wyświetlić, zanim będziemy mogli wydać kolejną komendę. No zobaczymy.
-
Mam ochotę pograć, ale nie żeby siedzieć po kilka godzin dziennie, czy przy dłuższych sesjach. Na takiej zasadzie. Dlatego formuła SMT ze skromną fabułą będzie na tę chwilę dobra. A że nie wszystkie gry Atlusa szybko tanieją, to równie dobrze może być teraz. Nie zbawi mnie te kilkanaście złotych mniej za parę miesięcy, a w portalach typu Fanatical czy Gamebillet pre-ordery mają już teraz -13% względem Steam. Z moim graniem tak jest, że jak "jest ochota", to wolę korzystać z okazji, niż potem się zmuszać.
-
Jest i na brytyjskim amazonie. Powinno być bez tego paskudnego znaczka usk. https://www.amazon.co.uk/dp/B0D6N41DVW Jeszcze poczekam, może jakiś polski sklep będzie miał ofertę, ale chyba kupię w takiej postaci.
-
Ja się jednak skusiłem z prostego powodu, że "mam ochotę". Ale tym razem na zasadzie niezobowiązującego grania z doskoku, jak ja to mówię. Będę pewnie przechodził kolejne pół roku, jak nie więcej. Chociaż może do premiery Metaphor się wyrobię. Ale jednak Rebirth tak mnie wykończył (a jeszcze go nie skończyłem), że potrzebuję czegoś bardziej schematycznego i nadającego się na krótsze posiedzenia. To myślę SMTV będzie dobre. Osiągnięcia, jak ktoś ciekaw - https://www.powerpyx.com/shin-megami-tensei-v-vengeance-trophy-list-revealed/ - raczej nic oryginalnego. Dużo zakończeń.
-
Mam chwilę słabości i rozważam zakup na Steam... A dopiero co się wypierałem tego pomysłu. Mam po prostu ochotę na coś lżejszego fabularnie i bardziej schematycznego od Rebirth. A patrząc na Personę 3, to cena i tak szybko nie spadnie poniżej tych 13%, więc równie dobrze mogę ulec pokusie już teraz. Ostrożnie podchodzę do gry, bo jak by nie patrzeć byłem głównym/jedynym malkontentem w tym temacie, ale to też dlatego, że uważałem, iż wiele rzeczy można było zrobić lub przedstawić lepiej. I patrząc na zapowiedzi, to Vengeance naprawia przynajmniej część wad, bądź braków. "Switchowcy betatesterzy hehe beka lulz" itd.
-
Dla mnie to co najwyżej ciekawostka, na zasadzie "fajnie, że jest opcja", ale jakoś nie widzę sensu kupowania remake'u, żeby grać w z kamerą, która już w momencie premiery oryginału była niepraktyczna. Intryguje mnie strasznie, że tak się chwalą tą wiernością oryginałowi, a ewidentnie zakres ruchów będzie diametralnie poszerzony. Jak to się przełoży na poziom trudności? Crouch-walking, celowanie TPP/FPP w ruchu itp. i gra przejdzie się sama, o ile nie zrobią czegoś z AI przeciwników.
-
Wygląda na to, że wersja PC będzie dostępna w pudle/steelbooku - https://www.amazon.de/Metaphor-ReFantazio-Steelbook-Code-Box/dp/B0D6LGMYKN W środku i tak klucz Steam, ale jak komu zależy na czymś na półkę, to w sumie miłe zaskoczenie. Sam poczekam i zobaczę, czy gdzieś poza Amazonem będzie jeszcze dostępne. A jak coś, to cyfrową wersję Steam taniej można kupić na Fanatical, albo Gamebillet: https://www.fanatical.com/pl/search?search=metaphor https://www.gamebillet.com/search?q=metaphor Wersja Deluxe nie jest warta tej ceny, moim zdaniem, chyba, że komuś zależy na soundtracku. Bo te DLC w postaciu kostiumów, to nic nie warte jak dla mnie. Nie po to gram w nową grę, w nowej stylistyce, żeby robić cosplay bohaterów i słuchać muzyki, którą już osłuchałem w innych grach.
-
-
Przeszedłem oryginał w zeszłym roku i pomimo wad grę wspominam ciepło. Odświeżona wersja by się przydała, ale martwi kwestia soundtracku, bo jednak ten był specyficzny i przekładał się na dużą część uroku. Zobaczymy, czym to zastąpią. Gra zyska naprawdę wiele na odbiorze dzięki lepszemu framerate'owi, poprawionym kolorom (oryginał był strasznie wyblakły) i przede wszystkim loadingom. Jeśli nie ugrzecznią i nie ocenzurują zbyt wiele, to chętnie zagram, ale nie jest to coś, co bym brał na premierę.
-
Dobrze to wygląda, włącznie z designem postaci. Obawiałem się, że będzie gorzej. Ciekaw jestem, czy to naprawdę będzie takie 1:1, czy jednak niektóre lokacje rozbudują, skoro chcą poszerzyć zakres ruchów Snake'a. Bo jeśli to ma być trójka z możliwościami późniejszych odsłon, to istnieje ryzyko, że gra będzie zbyt prosta. Minimum, co powinni zrobić, to poprawić AI i zagrożenie ze strony przeciwników. Myślicie, że lokacje nadal będą rozdzielone na dziesiątki mniejszych, czy jednak zrobią jedną, dużą dżunglę, bez loadingów? Ogólnie wlatuje na premierę pudełeczko. No nie wiem, co by się tu musiało stać, żeby to spartolili.
-
Nie wiem, nie gram w FPSy na padzie. Odnosiłem się bardziej do stylistyki, broni, czy tam klimatu.
-
Painkillerem zalatuje. Ale pozytywnie.