-
Postów
9 323 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Suavek
-
A jak fabuła, tak ogólnie? Sugar drama i nastolatkowie ratujący świat od zagłady, czy też coś bardziej intrygującego, co by nie użyć określenia "ambitnego"?
-
Nie oficjalne? To w takim razie może i PC warto by było dodać? Na to też gry wychodzą, wiecie... (*gasp* bwuuuuhhh?) Gdyby to było jakieś PPE-owe dziwadło ograniczone do konsol, to jeszcze pół biedy (choć i tak handheldów brakuje). Ode mnie Radiant Historia i Wiedźmin 2 jako sugestie do dodania. A i tak uważam, że mogłoby być tego więcej (Tactics Ogre, Okamiden itp). A i Catherine nie widzę na liście, albo nowego Ace Combat... albo Assassin's Creed... choć są to "konsoloffe" tytuły. Dobry pomysł wyżej - niech każdy wpisuje swoich faworytów sam, wg odgórnie ustalonych zasad. Takie listy nigdy nie będą w pełni fair, gdyż narzucają wybór określonych (nierzadko przehajpowanych) pozycji. Zmuście ludzie do myślenia - jak chcą tak czy inaczej wymienić kolejnego Modern Warfare, czy Uncharted, to wymienią, a jak wolą coś niszowego, to nie poczują się odosobnieni.
-
So much for GAME of the year... Bo na handheldy widocznie gry nie wyłażą. No ale jaki portal, taka ankieta, najwyraźniej.
-
Dobra wiadomość, ale ciekawi mnie ile im to zajmie. Premiera Vity już niedługo i nie wiadomo jak konsumenci zareagują na tak dużą premierę na starszą platformę. Już teraz wielu deklaruje sprzedaż/pozbycie się PSP i zakup następcy, a jak to jest ze wsteczną kompatybilnością wiadomo... Cicho liczę na jakąś ciekawą edycję kolekcjonerską oraz względnie przystępną cenę. Oby tylko nie trzeba było zbyt długo czekać.
-
IMO problem TORa polega na tym, że jest on zdecydowanie przehajpowany. Star Wars + BioWare i liczba fanów idzie w miliony. A z taką ilością graczy idą wygórowane oczekiwania. Część z nich zadowoli się tym czym dostanie, niezależnie od faktycznej jakości (bo w końcu to SW/BW), podczas gdy inni w oczekiwaniu objawienia zaczną się krzywić, kto wie czy bez powodu. Bo z tego co widzę, to TOR wcale nie jest grą złą. Wręcz przeciwnie. Niestety, główną krytyką jest właśnie stwierdzenie, iż jest to gra single-player z trybem multi i koniecznością opłacania abonamentu. A osobiście właśnie to mnie od niej zniechęca, gdyż w przeciwnym wypadku bardzo chętnie bym się z nią zapoznał - nawet gdyby miała jakieś naleciałości MMO. O ile nie wprowadzą jakiejś wersji Trial do XX poziomu, jak to zrobił WoW, bądź też nie przejdą na F2P (wątpliwe raczej, bo nic nie słyszałem o obecności sklepiku w TOR, choć mogę się mylić), to raczej moich pieniędzy nie ujrzą. Naprawdę wolę zamiast tego pograć w jakąś inną grę - albo któregoś ze stale rosnącej liczby darmowych i wcale nie gorszych MMO (Rusty Hearts, wkrótce Star Trek Online), albo normalnego RPG single-player, którego mogę uruchamiać bez zobowiązań (bez przeświadczenia "muszę to szybko przejść, bo za 2 dni koniec subskrypcji!).
-
To UbiSoft. Oni lubią uprzykrzać PeCetowcom życie swoimi rozmaitymi DRMami. Są u mnie zaraz po EA na liście znienawidzonych wydawców (nie licząc Cenegi, oczywiście ;p). Dlatego też po przeczytaniu tej notki na temat Divinity 2 zacząłem się zastanawiać, czy zakup w ogóle ma sens, jeśli ma to stwarzać takie problemy lub stanowić jakieś ryzyko. Dzięki za wyjaśnienie. Grę chyba kiedyś kupię, ale myślę, że jednak nie teraz. I tak nie będę w to grał w najbliższym czasie (prędzej w jedynkę z GOGa ponownie...), a może zmniejszą cenę bazową wkrótce i wtedy dadzą kolejną promocję. Zobaczymy.
-
Tu nie chodzi o "słabość". Odcinek był po prostu dziwny ("~PERSONA!!11one"). Siedziałem i patrzyłem na to zdziwiony, szczególnie kiedy nagle w kilka minut załatwili sprawę całego social-linka. No i nadal uważam, że zamiast tych durnawych scenek komediowych, których w grze nie było, mogliby poświęcić więcej czasu relacji Narukami-Nanako-Dojima, co niestety uparcie wrzucają na szybko po końcowych creditsach. Siłą Persony 4 w moich oczach byli bohaterowie, którzy pomimo swej specyficzności byli całkiem sympatyczni, a relacje między nimi intrygujące i ciekawe - zarówno te luźne (wspomniana wycieczka), jak i poważniejsze. Choć gra to tylko japońszczyzna, śmiem twierdzić, że całość była... ludzka. Tymczasem anime lekko przesadza z tymi pseudo-komediowymi scenkami i usilnym fanservicem. Jasne, ten też był obecny w grze, ale w bardziej subtelnej formie i jako dodatek. Tutaj zdaje się animatorzy robią z tego jakiś priorytet, ot chociażby na przykładzie poprzedniego odcinka i tej mazi co shadow kanji rozlał. Pamięta ktoś to z gry? Bo ja nie. A co to wprowadziło do anime? Oprócz paru dennych dialogów? Być może podchodzę do serii zbyt poważnie, ale naprawdę chciałem, aby był to produkt ciekawy nie tylko dla fanów gry, ale także nowych widzów, którzy z takich czy innych powodów nie przysiądą do kilkudziesięciogodzinnego jRPG. A niestety, w obecnej formie nie będę zdziwiony wszelkim słowom krytyki na temat anime. Za szybko to po prostu przebiega, zbyt naiwnie, a twórcy nie najlepiej operują priorytetami. Co prawda ogół nadal jest przyzwoity i ogląda się to przyjemnie, ale mimo wszystko miałem nadzieje na więcej. PS. Jack Frost when!!111???///
-
W P2 nie miałem okazji dłużej pograć oprócz pierwszego lochu, ale faktem jest, że na poziom trudności nie narzekałem. Co do pierwszej Persony, tu śmiem twierdzić, że poziom trudności na normalu był "akurat", tj. można było w miarę zgrabnie przeć do przodu, ale walki bywały bardziej wymagające. Niekiedy wręcz musiałem się pokusić o opcję Escape, ale właśnie wtedy zdałem sobie sprawę jak bezużyteczna ona w praktyce jest (stąd mój komentarz, że w P2 wiele się nie zmieniło - 10x wciskam Escape i nic, ciągle niepowodzenie, a drużyna dostaje po tyłkach w tym czasie). Co do negocjacji z demonami, system jest dość podobny. Też 4 typy reakcji, osobowości, i w zależności od demona musimy wysunąć innego bohatera. Jest trudniej o tyle, że drużyna nie jest z góry narzucona (o czym przekonałem się dopiero później), w związku z czym ich doborem dokonujemy zarazem doboru zdolności - czy tego chcemy czy nie. Nie ma tylko rozmów w kilka osób.
-
Było w okresie świątecznym w zeszłym roku. Nie pamiętam czy dokładnie w boże narodzenie, ale na pewno w następnych dniach. Z tym Dead Space (1) na PC to uprzedzam tylko, że gra nie jest najlepiej zoptymalizowana. Są problemy ze sterowaniem, a na monitorach 4:3 za przeproszeniem gówno widać. Oczywiście nic nie mam do samej gry, ale osobiście po zakupie przy okazji innej promocji jakoś za długo się tym nie nacieszyłem. A i w dodatku mdłości dostawałem wyjątkowo po zaledwie 10min grania (miewam tak przy niektórych pozycjach FPP/TPP, nie wiem od czego to zależy do końca). @Velius O co chodzi z tym DRMem Divinity 2? Bo nie wiem czy jest sens to brać, czy poczekać na jeszcze lepszą cenę. Kiedyś... gdzieś... może...
-
http://www.neogaf.com/forum/showthread.php?t=453197 Review Scores: Famitsu: 10, 10, 9, 9 Dengeki: 80, 95, 95, 80 Na zachodzie ludzie wolą grać w jakieś dragonballe i naruta, ale akurat ta seria jest naprawdę dobrą bijatyką, a nie przeciętnym crapem na licencji. Takie połączenie strzelaniny i mordoklepki z deathmatchami 2vs2. Ciekawy system generalnie. Gdyby nie cena (~100$ import) to bym szczerze sugerował zainteresować się zakupem, ale za taką kwotę to nawet sam nie jestem przekonany. Może jak stanieje. Premiera 1 grudnia. Gameplay:
-
Zastanów się tylko, czy aby na pewno chcesz to mieć na Originie.
-
FPSy też są powtarzalne... och, przepraszam, "repetytywne" - idzie się i szczela. Też nie mam pojęcia dlaczego tak wysokie oceny dostają... Moje pytanie wciąż aktualne. Wyprzedaż jak wyprzedaż - ciężko mówić czy shitowa czy nie, biorąc pod uwagę, że każdy kupi co innego. A jeśli ktoś już i tak ma pół katalogu wykupione, to nic dziwnego, że może nie widzieć nic dla siebie. ;>
-
Divinity 2 za 10€. Czaję się na tę grę już od dłuższego czasu, ale niepokoi mnie nieco poniższe: Powie mi ktoś co to konkretnie oznacza? Czy, że gra może być aktywowana na maksymalnie 5 maszynach jednocześnie, czy też, że dostaję limit 5 aktywacji, a po jego wyczerpaniu gra idzie w cholerę(?).
-
Ta sama gra, wręcz do przesady. Jedyne co się różni to mapa świata (obca planeta) trochę uproszczeń związanych z budową bazy (tylko jedna główna, w pozostałych możemy stawiać jedynie hangary i obronę). Cała reszta, to jakby ktoś wziął X-Com: Enemy Unknown i poprawił grę graficznie. Nawet misje takie same, choć tutaj faktycznie przydałoby się pewne urozmaicenie. Także brakuje jakiegokolwiek tutoriala. Generalnie jest to idealna pozycja dla fanów oryginału, ale pozostali raczej nie będą zachwyceni - szczególnie, że optymalizacja nie jest perfekcyjna. Podobnie oprawa. Tylko żałuję, że nie potrenowałem nieco większej ilości żołnierzy na początku. Teraz obcy coraz lepsi, a żółtodzioby kompletnie nic zdziałać nie potrafią.
-
Ja uruchomiłem właśnie UFO: Extraterrestials Gold, dostępne jeszcze przez dwa dni na Steam za 2€. I chrystepanie, toż to stary dobry X-Com w nieco lepszej oprawie! Poza drobnymi zmianami jest to gra wierna klasykowi sprzed lat, miejscami aż do bólu. Pograłem kilka godzin i o ile początek był nieco kłopotliwy (żołnierze pudłowali z odległości 2m) tak dalej jest już o wiele lepiej (jak już zdobędą trochę XP). Drażni trochę kulawy engine oraz pewne babole i bugi, ale naprawdę, jeśli szukacie czegoś wiernego oryginałowi, a nie żadnych potworków jak ta seria Aftercośtam, to bierzcie bez zastanowienia. Marne 10zł, ale uczucie nostalgii jest tego warte. http://angryjoeshow.com/2010/07/ufo-et-review/
-
W "promocji" jest też Rage, ale oczywiście gierka jest niedostępna w naszym regionie, stąd puste miejsce. Podziękowania należą się naszej "koffanej" Cenedze. PS. Nie, nie przestanę na nich zrzędzić...
-
Jest i Limbo, 2,5€. Właśnie dlatego sugerowaliśmy wstrzymać się z zakupem.
-
Nowa generacja. Zostajecie czy zmieniacie obóz?
Suavek odpowiedział(a) na mersi temat w Graczpospolita
Trochę bez sensu pytanie, jeśli mogę być szczery. To taka przedwczesna wojenka fanboy'ów bazująca albo na ich bzdurnym widzimisię, albo na wróżeniu z fusów. Bo tak naprawdę co wiadomo o kolejnej generacji, oprócz tego, że będzie? Ba, osobiście do tej pory nie kupiłem jeszcze żadnego current-gena, nie licząc handheldów. Po prostu nie widziałem w tym sensu z początku - mało gier, sporo multiplatformowych pozycji, w które mogę pograć na PC. Mało japońszczyzny. Dopiero po kilku latach sytuacja zaczęła się zmieniać i dopiero wtedy stwierdziłem, że jeśli cokolwiek kupię, to PS3. Jasne, można co nieco przewidywać na podstawie dotychczasowej polityki producentów i wydawców, ale to wciąż o niczym nie decyduje, co można zaobserwować chociażby na przykładzie potknięć Nintendo z 3DSem - po sukcesie poprzednika i obiecankach na temat jego następcy. Nie jestem "konsoloffcem" z krwi i kości. Gram w to co mnie interesuje i gram na tym, co jest najbardziej korzystne finansowo. Dlatego też ostatnio więcej zainwestowałem w blaszaka i handheldy, widząc co się dzieje z rynkiem i że stacjonarki tracą coraz więcej exclusive'ów. A przynajmniej takich, co wcześniej mnie interesowały. PS3 kupię też tylko dla pojedynczych pozycji, w które nie pogram na niczym innym (nie licząc X360, ale z tej dwójki wybieram Sony). Co wybiorę przy kolejnej generacji? PC. ;p A poważnie, to zacznę się tym martwić za kilka lat, kiedy to konsole te już wyjdą, ja nadrobię zaległości z poprzednich generacji, a na rynku pojawi się coś więcej niż sequele oklepanych marek (obligatory RIIIIIIIDGE RACEEEER!!!111one). EDIT: Stoodio, idź sobie w baldura pograć, czy coś. Te Twoje uparte minusowanie moich postów już się nudne robi. inb4 minus od winnera i reszty kolegów. -
No tak nie do końca. W przypadku Terrarii po prostu zmniejszyli promocję z -75% do -50% (gra była ledwo po premierze w końcu). Cena była taka sama. Tutaj natomiast zwiększyli cenę standardową, pozostawiając procencik bez zmian, co trochę mogło zmylić. W sumie zabawne też, jak to KOTOR tylko o 50% przeceniony, podczas gdy można go było kupić za 2,5€ setki razy. Ciekawe skąd taka zmiana...
-
Steam coś chamsko zwiększa ceny produktów z promocji. Procent niby ten sam, ale cena domyślna leci w górę. King Arthur Collection zaraz po 19:00 był za 4€, a potem skoczyło aż do 10€. Serious Sam był za 3€, a teraz już za 4€, choć rzekomo nadal -90%.
-
Ostatni odcinek... ... Tja... *cough* Pomijając fanboyizm/nerdgazm (Yukiko w bikini - mogę umrzeć szczęśliwy) całość wypadła jakby reżyserowana była przez kogoś zupełnie nowego, nie związanego ani z grą, ani z poprzednimi odcinkami. Strasznie dziwnie się to oglądało. Bez ładu i składu, pospieszony strasznie i z dziwnymi wstawkami (PERSONA!).
-
Kody rozdawali w co drugim serwisie Internetowym tydzień temu, ale trzeba było je zarejestrować do zeszłego piątku, żeby się załapać. Teraz już za późno.
-
W przypadku większych gier dobrym rozwiązaniem było zrobienie osobnego działu i rozbicie poszczególnych wątków tematycznie - online, questy, bugi, itp. itd. Robili tak kiedyś widzę z CoDami, Metal Gearem itp. ale nawet tego już nikt nie pilnuje (MGS w dziale Sony, podczas gdy Halo ma cały swój kącik - no brawo...). Btw. czy to znaczy, że mogę tu psioczyć na Cenegę i jej żałosną politykę wydawania gier na PC?
-
Limbo jest przecenione o 50% przez cały tydzień, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wrzucili to jako daily z obniżką 75%. Dlatego też z pewnymi zakupami lepiej się wstrzymać do samego końca wyprzedaży.
-
Z tym, że to nie jest gra na PC, tylko gra multiplatformowa. A jak by nie patrzeć jest to przede wszystkim forum konsolowe (w zamyśle). Wiesz, nic osobistego - nie mam pretensji, że założyłeś temat tutaj. Niemniej stale podkreślam, że na tym forum panuje niesamowity burdel, a rozbijanie tematów na mniejsze, w zależności od platformy, jest po prostu... głupie. Poszczególne wersje powinny się różnić tylko grafiką i optymalizacją, a jednak, każdy sobie, ludki wolą gadać z posiadaczami tych samych edycji. Niech jeszcze zaczną zakładać tematy dla każdego DLC z osobna...