Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Postów

    9 323
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Suavek

  1. > myśli > jeszcze nie ma o_O Człowieku, to 3$, 9zł, jedna z najlepszych strzelanek, która w dodatku dobrze się trzyma nawet do dzisiaj. A jak doinstalujesz do tego parę modów poprawiających grafikę oraz rozgrywkę (linki na stronie GOG), to już w ogóle ekstra.
  2. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    Tak. Nie wiem jak na konsolach, ale na PC pojawiła się nawet notka dziękująca graczowi za pre-order - że teraz będzie grał w bonusową misję.
  3. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    Oj będziesz wiedział w którym, będziesz...Jak to określił Yhatzee, w grze występuje "Endingtron-3000", czyli http://www.escapistm...uman-Revolution - drobne spoilery
  4. Suavek

    Seria Megami Tensei

    @django A jaką Ty tam chcesz/widzisz niby fabułę? Bijatyka z postaciami coraz bardziej popularnej P4. Dojenie krowy, fakt, ale bierze się za to Arc (Guilty Gear, BlazBlue), więc efekt może nie być zły jak na popierdółkę. @Kendo Nie zaczynaj... Forum samo w sobie jest śmietnikiem, na przykład z działem Metal Gear Solid przypisanym sztywno do Sony. Albo z kilkoma osobnymi wątkami dla tej samej gry - osobno dla każdej platformy. Już nie wspomnę nawet, że do działu handheldów mało kto zagląda, a ciężko znaleźć tutaj dobre miejsce na tego typu temat ogólny o całej serii. Więc niech będzie bijatyka w dziale RPG ;> Zresztą, poczekaj trochę to zaraz ktoś Ci tu wpadnie i zacznie tłumaczyć prawdziwe znaczenie "RPG", jak to się wywodzi z gier tabletop itp a jRPG to jakiś dziwaczny potworek ;>
  5. Suavek

    Seria Megami Tensei

    W sumie nie wiedziałem gdzie to zamieścić, więc będzie tu (w końcu odłam megatenów). Zwiasun The Ultimate Mayonaka Arena
  6. Suavek

    Szukam gry ....

    A nie zwróciłeś uwagi jak wiele wylęgło lub wylęga się ostatnimi czasy produkcji w pełni Free to Play, nawet bez konieczności zakupu pudełka? Dobrym przykładem będzie tutaj Firefall, który (wcale bym się nie zdziwił), może stanowić niezłą konkurencję dla oklepanego Team Fortress. Darmowa gra, darmowa rozgrywka, a wszelkie płatności to mikrotransakcje - w pełni opcjonalne. Wielu osobom wydaje się, że jeśli gra przechodzi z abonamentu na model F2P, to znaczy, że się nie sprawdziła. I choć w pewnych przypadkach jest to faktycznie powodem, tak zwyczajnie w dzisiejszych czasach pozornie darmowa rozgrywka jest furtką na przyszłość i dalsze funkcjonowanie. Biorąc pod uwagę ilość płatnych gier MMO na rynku, o wiele bardziej kuszącą propozycją zdaje się być możliwość swobodnej zabawy i uiszczenia ewentualnych okazyjnych mikropłatności, aniżeli konieczność stałego płacenia niemałej sumy pieniędzy za sam fakt styczności z produktem. Przykład - nie obchodzi mnie jak dobry jest WoW, gdyż zwyczajnie nie mam zamiaru wydawać 15$ miesięcznie na tego typu grę fantasy. Gdyby jednak wprowadzony został model F2P, to kto wie - mógłbym zainteresować się zabawą, a od czasu do czasu dofinansowałbym Blizzard jakimś pomniejszym zakupem dla swej postaci lub swojego konta (sloty, boosty, premie, dodatkowa zawartość - jak zwał tak zwał). Innym przykładem mogłoby być posunięcie się do skrajności i przywołanie tutaj fejsbuka. Faktem jest, że jakość produktów zamieszczanych na tego typu portalach nierzadko pozostawia wiele do życzenia, ale myślisz, że nie mają one powodzenia? Ludki grają sobie "za darmo" w jakieś symulatory farmy, a w praktyce wydają prawdziwe pieniądze na różnego rodzaju dodatki, ułatwienia, usprawnienia, czy cokolwiek tam jest dostępne. Gdyby jednak gra była płatna od samego początku, to zdecydowana większość nawet by jej nie uruchomiła. Ba, nawet nie wiedziałaby o jej istnieniu. Moim zdaniem F2P to przyszłość gier MMO, a abonament faktycznie wykorzystają jeszcze jedynie Blizzard (renoma) i EA/Bioware (Star Wars TOR = $$$$$$ za samą nazwę). Otóż prawda jest taka, że F2P jest "free" tylko z nazwy. Przeciętny gracz będzie miał dostęp do ogólnej zawartości, ale właściwym konsumentem będą tutaj osoby skłonne spędzić przy tytule więcej czasu, a nie tylko go ukończyć. I to właśnie oni mogą pokusić się o inwestycje w cash shopach, czy też nawet o abonament dający dodatkowe korzyści. Co do Star Trek Online, nie wiem skąd wytrzasnąłeś te informacje, ale z pewnością nie są one prawdziwe. Przyznaję, że jest to jedyna tego typu produkcja której losy śledzę dokładniej, ale przez prawie dwa lata funkcjonowania gry nie zauważyłem żadnych większych spadków formy. Jedynie ostatnie miesiące były nieco ciche, ale to wszystko w związku ze sprzedażą Cryptic przez Atari (który nigdy nie był mistrzem długoterminowych inwestycji...) i zakupem firmy przez Perfect World - studio, które ma za sobą wiele cieszących się popularnością gier F2P, a które wierzy w dalsze powodzenie STO i zamierza zainwestować w niego kolejne fundusze. I tak gra idzie F2P, a Cryptic zatrudnia nowych pracowników, obiecuje większą niż dotychczas ilość nowości wypuszczanych regularnie, itp. Win-Win w moich oczach. Jasne, koniec końców wszystko kwestia gustów, ale daleki jestem od stwierdzenia, że wszystko co (pozornie) darmowe jest słabe. To już nie te czasy.
  7. Suavek

    Szukam gry ....

    Mhm, whatever. TF2 też jest darmowe, tak jakbyś nie wiedział. Płatne nie oznacza dobre i vice-versa. Gry F2P z mikropłatnościami to coraz bardziej standard w branży MMO i prawdopodobnie jej przyszłość. W niektórych przypadkach może się okazać, że więcej kasy można wyciągnąć od osób grających "za darmo", które od czasu do czasu pokuszą się o jakiś mały zakup, albo zostaną poddane różnymi reklamami, aniżeli od samych abonentów. Prosty przykład - wiele osób nawet kijem nie tyka wielu produkcji płatnych (gra + abonament). Jeśli jednak taka gra jest za darmo, lecz z pewnymi drobnymi restrykcjami, albo pewnymi usprawnieniami do pojedynczego zakupu dla konta, to prędzej się wokół czegoś takiego obrócą, a może nawet i zainwestują trochę grosza.
  8. Suavek

    Szukam gry ....

    Że niby co?Istnieje cała masa F2P MMO, na które nie trzeba wydawać ani grosza, a które można ukończyć w całości. Gry tego typu polegają na systemie mikropłatności, tak jak to jest w przypadku TF2 i tych całych zabawnych kapeluszy. Ot chociażby Champions Online jest darmowym MMO. Można wykupić abonament i mieć z tego dodatkowe korzyści, ale równie dobrze można się bawić dobrze i bez niego, mając dostępną całą zawartość gry. Na tej samej zasadzie niedługo w podobny model wejdzie Star Trek Online. Nie siedzę w MMO innych niż wspomniany STO, ale wydaje mi się, że Age of Conan, Lord of the Rings Online oraz Dungeons and Dragons Online także przeszły niedawno na model F2P. Zresztą, chcesz listę darmowych gier tego typu to wejdź w odpowiednią zakładkę na Steam.
  9. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    http://www.escapistmagazine.com/videos/view/zero-punctuation/4137-Deus-Ex-Human-Revolution - sama prawda, szczególnie pod koniec.
  10. Mówisz? http://www.siliconer...-3-subsistence/ http://twitter.com/#!/Kojima_Hideo/status/101912547195748353
  11. Suavek

    Nowości RPG

  12. Suavek

    GRY ONLINE NA PC

    Pojawiły się pierwsze informacje dotyczące modelu F2P w Star Trek Online: http://startrekonline.com/f2p_features http://stonline.pl/n...informacje.html Zapewne sporo może jeszcze ulec zmianie, ale jak tak patrzę na tę rozpiskę, to darmowi naprawdę sporo dostają. Właściwie to mają dostęp do całej gry, a cała reszta to pewne utrudnienia bądź uciążliwości (mniejszy inwentory, limit funduszy, mniejsza ilość slotów postaci i oficerów itp.). Nie zdziwię się jednak jeśli coś jeszcze zablokują przed zmianą modelu. No chyba, że zamiast tego abonenci dostaną większe korzyści. Gra ma wejść w F2P do końca roku. Gdyby ktoś wcześniej chciał sprawdzić swego rodzaju demo, dostępne poprzez referrala (co później może się przełożyć na inne korzyści), to wiecie... call me http://www.youtube.com/watch?v=x8anKF2HRt4
  13. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    Quoted for truth. Można marudzić patrząc przez pryzmat oryginału, który był naprawdę wybitną grą, a do którego Human Revolution jeszcze daleko, ale nie zmienia to faktu, że najnowszy produkt Eidos Montreal to pozycja równie genialna, szczególnie jak na dzisiejsze czasy i standardy.
  14. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    Powiedzmy na zachętę, że jedynka to pomimo wieku praktycznie to samo co Human Revolution, tylko lepsze w wielu aspektach. Jedyny minus to grafika (dla tych co przykładają do tego większą wagę) oraz nieco problematyczne skradanie (mechanika FPS + dziwnie działająca broń na strzałki usypiające). Ale to akurat kwestia przyzwyczajenia. Dwójką nie ma się co sugerować, bo to zupełnie inna gra. Idealny przykład, jak to przenoszenie gier na konsole (i tym samym ich upraszczanie) potrafi negatywnie wpłynąć na mechanikę rozgrywki. Nie mówię tego aby wywołać wojenkę - ta gra po prostu była tworzona z myślą o pierwszym XBoxie i nie sprostała oczekiwaniom fanów oryginalnego DX - nawet jeśli gra jako gra była z tego przynajmniej znośna. Wiele sklepów (ostatnio gdy sprawdzałem to np. Merlin i gram.pl - sam dorwałem za 7zł w Media Expercie) sprzedaje Antologię Deus Ex za ~15zł. Masz tam Deus Ex, Deus Ex: Invisible War oraz Project Snowblind. Ten "minus" (kwestia gustu), że wszystkie gry są po Polsku (napisy). Oprócz tego jest Steam, a na upartego można też dorwać wersję PS2 tanio na Allegro (kilka uproszczeń w interfejsie i kulawy framerate, ale poza tym bardzo dobry port).
  15. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    Tak odnośnie kilku powyższych kwestii Ekwipunek moim zdaniem jest dostateczny i nie ma najmniejszej potrzeby ani chomikowania niczego w magazynie, jak i jakiegoś szczególnego latania i odsprzedawania. Jasne, niemożliwym jest posiadanie każdej broni, ale właśnie w na tym rzecz polega, aby ograniczyć się do takiego ekwipunku, jaki jest nam potrzebny przy obraniu odpowiedniej taktyki. Osobiście nie narzekałem - posiadałem kilka sztuk zarówno broni ostrej, jak i obezwładniającej, a i znalazło się miejsce na granaty, amunicję, batoniki i inne duperele. Kwestia odpowiedniego rozłożenia. Na braki też nie narzekałem - co chwila natykałem się na amunicję czy granaty, których nawet zabrać nie mogłem, gdyż inwentarz się szybko napełniał. Co do walk z bossami, te są tak banalnie proste, że to się w głowie nie mieści. A nawet jeśli nie macie odpowiedniego uzbrojenia, to po arenie porozrzucane są zarówno bronie, jak i amunicja i granaty - choćby na chwilę trzeba było je zamienić. Rozwiązanie z bateryjkami jest może i dziwne, ale dobre. Automatyczna regeneracja całości uczyniłaby już łatwą grę jeszcze łatwiejszą. Moim zdaniem pojedyncza bateryjka wystarcza na większość sytuacji, a jeśli okazuje się, że potrzeba czegoś użyć więcej, lub dłużej, to wtedy wcinamy batonika czy inny tego typu regenerator. Czytaj: dostosowujemy się do danej sytuacji, a nie biegamy jak Rambo. Jedyne co może faktycznie nieco denerwować w tym rozwiązaniu jest brak jakiejkolwiek opcji walki w zwarciu oprócz takedowna, pożerającego całą bateryjkę. Choćby zwykłe uderzenie kolbą byłoby mile widziane, skoro nie dali nam broni białej jak w oryginalnym DX. Aha, podobnie jak w przypadku amunicji i granatów, nigdy nie narzekałem na niedobór batoników i innych tego typu substancji odnawiających baterie. Przez większość czasu miałem 20 sztuk w zapasie, podczas gdy nadmiar albo sprzedawałem, albo nawet nie ruszałem. Kwestia dobrego szukania po lokacjach. Ktoś pytał czy warto brać powalenie dwóch osób jednocześnie - TAK! Nie jest nawet potrzebny kamuflaż do tego, gdyż sytuacji kiedy dwóch wrogów stoi obok siebie nie widząc nas jest wiele. Jestem obecnie przy drugim podejściu i aż mi brakuje tej opcji póki co, gdyż Praxisy wydałem póki co na inne zdolności.
  16. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    Zamiast dodawać kolejne gigantyczne lokacje, niech lepiej dorzucą jakieś side-questy i interaktywnych NPC dla tych już istniejących. Lata człowiek jak głupi po tych "labiryntach" a oprócz rabowania mieszkań/magazynów/sejfów i dosłownie garstki zadań nie ma tam wiele do roboty.
  17. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    MBeniek, nie kierowałem swego posta do Ciebie, ani nikogo szczególnego. Raczej chciałem wyrazić swoje spostrzeżenia na temat struktury Human Revolution. Achievementy i ewentualni achievement hunterzy (np. na innych forach) co najwyżej się do tego przyczynili. Nie chcę zagłębiać się w dyskusję o sensie trofeów/achievementów w grach. Nie mam nic przeciwko nim, czasami bawię się w zdobywanie co niektórych, w zależności od gry, ale za cholerę nie pojmę idei ich zbierania dla... zbierania. I tak (nie wskazując na nikogo szczególnego palcem) widzę jak to ludzie grają non-lethal w nowego Deus Ex nie dlatego, że tak chcą, lecz dlatego, że wyskoczy im pod koniec mały popup z prowizoryczną punktacją i gratulacjami. Tymczasem dla tych, którzy achievementy mają w nosie, Deus Ex: Human Revolution może okazać się lekko rozczarowujący, co też uzasadniłem wcześniej. Tutaj kwestia podejścia do misji nie jest uzależniona od fabuły, postaci, dialogów, czy też naszej własnej immersji ze światem gry, lecz od wspomnianej ilości zdobywanego doświadczenia i ewentualnych osiągnięć. Możemy wyrżnąć połowę wrogiego gangu, możemy ich ominąć, możemy ich ogłuszyć - koniec końców nie będzie to miało najmniejszego znaczenia. Gdzieś słyszałem jak to HR robi ukłon w stronę oryginału scenką wejścia bohatera do damskiej toalety. No i faktycznie - wleźliśmy, Prichard to komentuje i... tyle. Ukłon był, owszem, ale tylko pojedynczy, a na przestrzeni całej gry nie uświadczyłem wiele podobnego. Tymczasem w oryginale wiele było tego typu subtelnych interakcji, jak na przykład postacie komentujące zachowanie JC (chociażby Paul, Gunther, Anna, Jock, Menderley itp), ludek burzący się, gdyż gracz włamał mu się do mieszkania, i wiele innych. Pisałem to już chyba wcześniej, ale po prostu interakcja z otoczeniem w Human Revolution jest niestety bardzo prowizoryczna. Mamy duże miasta, owszem, ale co z tego, skoro NPC do pogadania jest raptem garstka, podobnie jak side-questów. A w oryginale? W oryginale niektóre rzeczy nawet nie wyświetlały się jako side-questy, ale gracz miał wpływ na ich przebieg - dyskusje ze ćpunami na stacji metra, przesłuchanie dilera, uratowanie prostytutki dręczonej przez alfonsa, a nawet zwykłe wręczenie batonika głodnemu dziecku. W Human Revolution naprawdę większa interakcja występuje z komputerami i skrzynkami mailowymi, aniżeli innymi bohaterami. No ale podkreślę raz jeszcze - czepiam się tego aspektu tylko i wyłącznie patrząc przez pryzmat oryginalnego Deus Ex, którego do dnia dzisiejszego uważam za jedną z najlepszych gier komputerowych "evah". I choć Human Revolution jak najbardziej śmiało jestem skłonny nazwać solidnym jego następcą, w przeciwieństwie do Invisible War, to mimo wszystko nie każdy element wykonano tak jak bym sobie tego życzył.
  18. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    Co nie wejdę na jakimś forum do tematu o Human Revolution, to widzę to samo pytanie - czy XYZ liczy się do achievementa Pacifist? Po przejściu gry dochodzę do wniosku, że kwestia moralności, tudzież "zabić/nie zabić" jest jednym z elementów, na którym się najbardziej rozczarowałem w nowym DX. Teraz to jest achievement. "Czy jak zabiję XYZ to będzie mi się liczyło do achievementa?". A pamiętacie oryginalnego Deus Ex? Nie było tam takiego wynalazku jak osiągnięcia, a jednak ludzie obierali różne ścieżki dotarcia do celu. Czemu? Bo miało to swoje odzwierciedlenie we właściwej rozgrywce, jak chociażby podejściu niektórych bohaterów, komentarzach słyszanych za plecami, reprymendach od pewnych postaci, pochwałach od innych, i tak dalej. Ukończywszy pierwszą misję oryginalnego DX zabijając terrorystów autentycznie żałowałem swojego podejścia po tym, gdy kilka postaci powiedziało co myśli o takim nastawieniu. A już szczególnie, kiedy zobaczyłem co mówią jak się obierze metodę którą popierają. Pozwalało to wczuć się w bohatera, poniekąd odczuć na własnej skórze konsekwencje kolejnych decyzji, które także miały spore znaczenie w DUŻO późniejszych misjach. Tam faktycznie bohatera kreowały nie tylko dialogi, ale metody obierane przez gracza. A w Human Revolution? Raptem pierwszą misję można poniekąd podpiąć pod podobny schemat, podczas gdy cała reszta to tylko i wyłącznie kwestia "czy chcę 10-20 exp za zabicie, czy 30-50 exp za ogłuszenie, oraz jak mi to zostanie policzone do kolejnych achievementów". Moje pierwsze podejście do HR nie było uzależnione w żaden sposób od achievementów. Grałem naturalnie, po swojemu, dostosowując się do sytuacji i podejmując decyzje takie, jakie sam uważam są odpowiednie. I tak podobnie jak w zwykłym DX nie robiłem z bohatera chodzącej maszyny do zabijania, lecz po broń ostrą sięgałem w ostateczności. Efekt? Żaden. Żadna postać nie skomentowała moich poczynań, nie zauważyłem żadnych konsekwencji takich a nie innych decyzji, ani nawet nie dostrzegłem większego wpływu podczas decyzji podejmowanych w kwestii głównej fabuły. Ba, Eidos chyba za bardzo inspirował się produkcjami Squeenix, gdyż i tutaj można bez wahania włamać się do mieszkań postaci, zabierać im ich dobytek prosto sprzed nosa. Celowo przy drugim podejściu do gry robię z Jensena Terminatora - nie kryjąc się przed niczym, zabijając każdego wroga, zgrywając chama podczas dialogów. Chcę sprawdzić, czy i jakie będzie to miało odzwierciedlenie na rozgrywkę. Oczywiście nie twierdzę tym samym, że gra jest kiepska - nic z tych rzeczy. To dla mnie nadal na chwilę obecną GOTY i jedna z lepszych gier dekady. Jeśli jednak postawić ją obok oryginału, to mimo wszystko w wielu kwestiach wciąż nie jest to ideał. Jak ktoś ma zamiar skomentować/odnieść się do pucharków to zapraszam do odpowiedniego działu
  19. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    Po co mi 3 punkty praxis na Typhoona (dwa na odblokowanie, jeden na ulepszenie), skoro bossowie są tak ciency, że wystarczy praktycznie byle jaka broń? A że starałem się nikogo nie zabijać, to tym bardziej nie widziałem zastosowania dla Typhoona. Nie twierdzę też, że grałem idealnie - alarmy zdarzało mi się wywołać i temu podobne. Po prostu wbrew temu co mówi Coati, nie sądzę aby istniała możliwość odblokowania wszystkiego tylko takimi metodami jak wymienił. Jeśli w ogóle takie coś jest możliwe, to chyba wykorzystując jakiś exploit (nie sprawdzałem, ale [na przykład] jeśli ogłuszy się wroga, drugi go obudzi, a my go ogłuszymy ponownie, to dostajemy 50 exp raz jeszcze?)
  20. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    Grałem "maximum stealth", wykonywałem zadania poboczne, biegałem do sklepów, kupowałem wszystkie skrzynki Praxis, zwiedzałem co się da, ludków powalałem ręcznie (50 exp) i temu podobne. Nie odblokowałem wszystkiego. Moje zdolności pod sam koniec gry wyglądały tak: Czyli jednak "trochę" zabrakło. Może jakoś się da zebrać całość, ale byłby to raczej wyczyn, a w dodatku kompletnie zbędny (i tak praxis później wydawałem już na siłę, bo co chciałem to odblokowałem).
  21. Suavek

    Deus Ex: Human Revolution

    Wydaje mi się, że skręcenie karku podpada pod to pierwsze
  22. Jeśli Cię to pocieszy, to wiedz, że OST z pierwszej Persony wcale nie jest taki powalający. ;> Szczególnie, że pozmieniali kilka utworków i np. zamiast takiego motywu bitewnego, mamy coś takiego... Osobiście nie miałem nawet siły tego słuchać w całości, więc o ile nie zależy Ci na muzyce ze względów czysto kolekcjonerskich, to niewielka strata.
  23. Hmm, to faktycznie opłacalne. P2 z soundtrackiem wychodziłaby za niecałe 150zł, zakładając oczywiście, że nie policzą więcej za wysyłkę, ze względu na rozmiar pudełka (P-A liczy 6$, czyli więcej niż zwykle). Zapewne w Europie jak wyjdzie gra będzie dużo tańsza (P3P schodzi po 23 funty), ale ze względów estetycznych kusi mnie jednak wydanie US - pudełko zdaje się będzie takie same jak od pierwszej Persony, co się ładnie powinno komponować i prezentować.
  24. 40 dolarów kanadyjskich to około 125zł na chwilę obecną. Ile za wysyłkę jest mówisz? 20zł?
  25. Także pierwsze słyszę o pełnym soundtracku. Jesteś pewien Velius, że Ci się nie pomyliło z możliwością wyboru oryginalnej i remixowanej ścieżki dźwiękowej w samej grze? Sam w sumie nie wiem czy zamawiać z US czy czekać na EU. Ba, nie wiem czy w ogóle zamawiać, bo czytnik PSP trochę się buntuje. Play-Asia ma dość drogą ofertę - ponad 50$ z wysyłką. W eStarland jest trochę taniej, ale nie ma tam nic wspomniane o soundtracku - a ja już kilka przygód z tym sklepem miałem, więc wolę nie ryzykować. Pomyśli się jeszcze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...