-
Postów
9 319 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Suavek
-
Wszystko zależy od typu anime, co już zresztą zostało powiedziane. Nie mam nic do przesadnie gigantycznych oczu np. w jakichś absurdalnych komediach. Z reguły zresztą postrzegam to mniej więcej: 1 - drama, slice of life. Coś w stylu Grobowca Świetlików i temu podobnych. Mówiąc jednak szczerze, tak jak doceniam większy realizm tego typu produkcji, tak nie mogę powiedzieć, abym za taką kreską przepadał. 2-4 - coś w miarę realistycznego, poważniejszego. Jak najbardziej ok. 5 - górna granica tolerancji jeśli chodzi o bardziej poważne anime. Co prawda z reguły są one już bardziej skierowane do nastolatków, ale widziałem serie mile zaskakujące powagą czy dramatem, które posiadały tego typu bohaterów. 6-7 - tzw. "moe shit", jakieś Lucky Star, Haruhi i inne haremy z nieletnimi dziewczynkami dla fanatycznych otaku ("trololol"). 8-9 - wspomniane wcześniej komedie i temu podobne, z reguły serie typu Super Deformed itp. O ile seria nie traktuje sama siebie poważnie, to mogę oglądać (np. Dragon Half). Gorzej jeśli jest to kolejne "moe shit".
-
Grindowanie to tylko pół sukcesu tak naprawdę, gdyż większe znaczenie odgrywają demony i posiadane przez nie skille, podobnie jak ich przydział dla poszczególnych bohaterów. Z tego co mi wiadomo z Lucyferem walczy się tylko w New Game +. Niemniej jednak część późniejszych walk ze zwykłego story tak czy inaczej bywa denerwująca. Podobno najłatwiejsza na pierwszy raz jest ścieżka Yuzu, ale osobiście udało mi się przebrnąć przez historię Amane. Pamiętam jednak, że po tych "męczarniach" średnio mi się widziało zaczynanie gry raz jeszcze. Trzeba odłożyć i wrócić po jakimś czasie. Btw. jakie to megateny pokończyłeś na hardzie?
-
Jaką grą będzie ocenię sam z biegiem czasu. Wcale nie wątpię, że będzie to gra zasługująca na wysoką notę, ale faktem jest, iż bardziej obiektywnych opinii możemy się spodziewać od zachodnich mediów, aniżeli tych naszych *cough*sponsorowanych*cough*. U nas tyle trąbią wokół o tym Wiedźminie 2, że to się już męczące prawdę mówiąc robi. Nie wierzę, że trafi się jakiś większy serwis czy magazyn, co wyraziłby się o grze krytycznie, choćby po części. Biznes to biznes - zyskują zarówno reklamodawcy, jak i producenci. Osobiście zrezygnowałem z kolekcjonerki jednak, gdyż dla samego artbooka (jedyny interesujący mnie element) dodatkowych 130zł dopłacać nie będę. Tymczasem podstawowa edycja z pewnością szybko stanieje. Poczekam więc, nie spieszy mi się. Kto wie - może zdążą wydać jakąś wersję "GOTY" tudzież inną "Edycję Rozszerzoną", zawierającą wszelkie DLC i inne dodatki, bez których oczywiście nowa produkcja nie mogła się obyć...
-
Ale to chyba do tematu z promocjami i okazjami, jeśli chcesz reklamę CDA robić, bo 17zł za denne DLC do Wiedźmina nie jest imo warte uwagi. A swoją drogą, skoro "pierwsza recenzja" to oceny z pewnością 9/10 lub 10/10, tym bardziej, iż jest to mocno wyczekiwana polska produkcja, której trzeba zrobić reklamę. A że jest to CDA to 6 z tych 8 stron i tak stanowić będą obrazki. Miłego "czytania". Tak, jestem uprzedzony do tego pisma. Zakup można rozważyć jeśli ktoś chce RE5, ale to nijak się ma do tematu.
-
The 2nd Super Robot Wars Z Pewnie jestem jedyną osobą w Polsce, która faktycznie zakupiła tę grę. Oh well, ale było warto.
-
O, jednak ktoś tu gra w STO? Jaki handle/nick? Aczkolwiek mnie subskrypcja kończy się 10 maja i nie mam zamiaru przez jakiś czas jej odnawiać. Może po premierze Season 4 lub w okolicach Season 5 dopiero. A poza STO zdarzało mi się włączyć na kilka minut Magicka oraz Killing Floor. Póki co jednak - magisterka...
-
Po ostatnim odcinku dochodzimy do wniosku, że trailer nie jest już aktualny. Pewnie zrobią po raz setny to samo co widzieliśmy już w grach i filmach. Meh. Lepiej przejść sobie tryb Story z nowego MK, czy też obejrzeć go na YouTube. Poważnie, po czwartym odcinku serialu straciłem wszelkie nadzieje na coś w klimatach oryginalnego trailera.
-
Trailer wywarł na mnie ogromne wrażenie i naprawdę miałem spore nadzieje na ciekawe ukazanie MK w zupełnie innym świetle. Trzy pierwsze odcinki nawet jeszcze mogły być, ale po czwartym się załamałem. Jak już Rumble powiedział - to już było. W grach, filmach i serialach. Czy naprawdę jest sens wałkować to po raz kolejny, w niskobudżetowych webisodach? Toż to tryb Story z najnowszego MK by się o wiele lepiej nadawał do pełnometrażowej produkcji, gdyż autentycznie całość ukazał genialnie (jak na swoją tematykę).
-
Plants vs Zombies GOTY na Steam za 3,40 Euro - http://store.steampowered.com/app/3590/?snr=1_4_4__106_1 Brać, bo warto. Poważnie. Gra może i wygląda niepozornie, ale wciągnie Was jak bagno. Obadajcie jakieś demo jeśli mimo wszystko się wahacie - chyba jest nawet jakieś we flashu na stronie producenta. A, i jakieś "nidforspidy" przecenione w ramach EA Week. Whatever ;p. Cicho liczę, że Dead Space wrzucą w miarę tanio, to się może wreszcie zdecyduję.
-
Po dłuższą recenzję zapraszam tutaj, a w przypadlu tl;dr powiem, że zgadzam się z przedmówą, pomijając ocenę końcową. To nie jest gra - to interaktywna animacja. Horror z tego żaden, nawet po zmianie świata na alternatywny. Zagadki są żałośnie proste, lub bezsensownie przekombinowane, aby tylko wykorzystać sterowanie Wiilotem (w przypadku portów ograniczamy się do analoga, co jest jeszcze gorsze). No i naprawdę, "szukanie" klucza do zamkniętych drzwi, który znajduje się dwa kroki od nich jest mówiąc delikatnie śmieszne. Całość nadrabia za to fabułą i sposobem jej ukazania, co właściwie stanowi główny atut produkcji, zaraz obok kreacji postaci i designu lokacji. Niemniej jednak nie jest to "gra", do której bym chciał wracać - jedno, góra dwa przejścia w zupełności wystarczą, nawet jeśli "zakończeń" jest więcej. Ode mnie mocno naciągane 7/10 jako ogół. Przy okazji, jajcarskie, ale bardzo trafne - http://www.escapistmagazine.com/videos/view/zero-punctuation/1651-Silent-Hill-Shattered-Memories
-
Klimat jak najbardziej jest podobny, co było zabiegiem celowym. Trójka głównych bohaterów to niemalże kopie. Sęk w tym, że bohaterowie Devil Survivor nie porwali mnie tak jak w Personach. Niby dialogów w grze jest pełno, ale w niektórych przypadkach miałem wrażenie, że niektórzy działają bez konkretnej motywacji, tudzież ich motywacja została tak ukazana, że ostatecznie nie wiadomo o co chodzi. Ktoś kto w jednej misji jest naszym sojusznikiem, w drugiej pojawia się jako przeciwnik. Osoby, które w jednym momencie jęczą z przerażenia, po chwili stają do walki, aby jeszcze później znowu wrócić do swej biernej postawy. Może inaczej - nie twierdzę, że jest źle. Pisałem już wcześniej, iż wielu bohaterów zostało mimo wszystko nieźle i intrygująco zarysowanych, ale jednak nie obyło się bez baboli. Miałem nadzieje na więcej po prostu, szczególnie w przypadku bohaterów, których zdobywamy dopiero pod sam koniec (jeśli w ogóle). Co do grindowania, nie spoilerując zbyt dużo, problem taki jak w Strange Journey i kilku innych megatenach - jedyne dostępne walki przed silniejszymi bossami dają zdecydowanie zbyt mało doświadczenia, przez co trzeba je powtarzać wielokrotnie. Można się co prawda pomęczyć słabszymi postaciami, ale poziom trudności jak już zostało wspomniane nie należy do najniższych. Zresztą, tutaj większe znacznie odgrywa nie tyle poziom postaci, co posiadane demony i ich zdolności.
-
Grafika faktycznie jest dosyć surowa i widać, że Atlus po prostu poszedł po najmniejszej linii oporu, bo zdecydowanie stać go było na więcej, nawet przy tym silniku. Mam nadzieję, że Devil Survivor 2 wykorzysta przynajmniej animacje stworzone na potrzeby Strange Journey. Nie aby było to coś wielkiego (średnio 2-3 zapętlone klatki animacji), ale mimo wszystko lepsze to niż statyczni przeciwnicy. Co do fabuły, do Person bym jej mimo wszystko nie porównywał, głównie z tego względu, że bywa ona miejscami niezbyt konsekwentna. W sensie, postacie zachowują się zmiennie w zależności od sytuacji, a króluje tutaj Yuzu, która (jak to kobieta?) bardzo zmienna jest. Niemniej jednak bardzo dobra gra i faktycznie wymagająca. Szkoda tylko, że przy pierwszym podejściu trzeba trochę pogrindować, a okazji/lokacji do tego nie ma zbyt dobrych (mało exp). New Game+ natomiast trochę dziwny z początku mi się wydał (zobaczysz czemu), ale nie miałem czasu na ponowne przejście. Może kiedyś.
-
Eeee, właśnie film pełnometrażowy to dla mnie wielka zagadka, gdyż wcale bym go tak z ziemią nie zrównywał jak czyni to wiele osób - w tym fanów serii. I odnoszę to właśnie w stosunku do fabuły, nie tylko ogólnej oprawy audiowizualnej. Jasne, nie obyło się bez błędów, niedopowiedzeń, bądź też innych baboli. Dłużej się o filmie wypowiadałem na gundamowym forum, ale nie będę całości wklejał, gdyż pisane to było dawno temu w kontekście wcześniejszych postów (*cough*kłótni*cough*). Oczekiwałem tragedii, głównie za sprawą obecności , ale koniec końców uważam, że naprawdę świetnie cały pomysł zrealizowali. Trzeba do filmu po prostu dobrze podejść, otworzyć się na nieco odmienne rozwiązania. Gdy tak po seansie zacząłem się nad fabułą zastanawiać, to naprawdę doceniłem ogólny koncept i bardziej globalne ukazanie problemu, bezradność ludzkości wobec nowego zagrożenia - bo skoro nie potrafimy znaleźć wspólnego języka między sobą, to niby jak mamy się porozumieć z ? Fakt, nie wiem ile w tym faktycznej intencji twórców, a ile mojej własnej interpretacji, ale osobiście byłem mile zaskoczony tym co zaprezentował film. Na pewno bardziej, niż ogółem sezonu drugiego. A czy ładnie wygląda? Efektowne, jasne, ale późniejsze sceny trochę przytłaczały ilością CGI i ogólną dynamiką - za duży chaos.
-
No właśnie nie jestem pewien - nie robiłem tam zbyt wielu zakupów, ale wiem, że do instalek niektórych gier po prostu dorzucają np. Dosboxa. Miałem tak na przykład z Duke Nukem 3D, ale do tego i tak zainstalowałem mody poprawiające grafikę. Ale chyba i tak poczekam na promocję.
-
Zapytam dla pewności - kupował ktoś Guilty Gear X2 #Reload z GOG.com? Interesuje mnie jak ta gra działa na obecnych systemach operacyjnych. Miałem gdzieś płytę z grą dołączoną do jakiegoś czasopisma (Click chyba), ale po zainstalowaniu cholerstwo miało problemy z poprawnym funkcjonowaniem - działało za szybko, sterowanie nie chwytało itp. Czy wydanie z goga jest jakoś lepiej zoptymalizowane, czy raczej to samo? Aczkolwiek grę warto będzie kiedyś (przy promocji) zakupić chociażby dla samego OSTa.
-
Czyżby...? Czyżby WRESZCIE szykował się konkretny film akcji z udziałem gigantycznych robotów? Nie mam nic do scen akcji z dwóch pierwszych odsłon, ale wstawki z udziałem ludzi, szczególnie te "komediowe", strasznie źle wpłynęły na ogólny wizerunek produkcji. Tymczasem trailer trójki napawa niemałym optymizmem. Cóż, przekonamy się w lipcu. PS. Dlaczego ta blondi ma plastelinę na ustach? ()
-
Zapał do grania jest, tylko czasu brakuje. Niestety, ale sam wielu tych posiadanych RPGów nie skończyłem, a niektórych nawet nie zacząłem. Ostatnio ograniczam się do jednego-dwóch tytułów, które po prostu wałkuję przez pewien dłuższy okres. Tyczy się to jednak najświeższych nabytków (ostatnio SD Gundam G Generation World i 2nd Super Robot Wars Z), podczas gdy te starsze czekają na lepsze czasy.
-
Dobry początek sezonu. Odcinek taki... prawdziwy. Nie mam nic do Apple, ale podobało mi się ukazanie mentalności jego miłośników/zwolenników, skłonnych ślepo kupić wszystko co ma logo jabłuszka. Końcówka także odpowiednia, z komentarzem na temat pośpiechu w rozwoju technologii. Coś w tym jest. Poza kilkoma niesmacznymi momentami (parodia Human Centipede) odcinek mi się podobał.
-
To i ja się pochwalę aktualnym zbiorem. "Fanboy" zone: Całość: Pierwsze zdjęcie trochę nie wyszło, więc jeśli nie widać tytułów PSP to tu zbliżenie - http://img827.imageshack.us/img827/4207/13134093.jpg Steam i GoG: Lekki nieład, gdyż lubię trzymać tego typu rzeczy w jednym miejscu, ale kończy się powoli miejsce, aby układać wszystko tematycznie. Większość gier konsolowych, szczególnie na PS2, to takie moje "perełki", których się raczej pozbywać nie planuję, z różnych względów (bo takiego FFX akurat sobie nie cenię, trzymam raczej dla zasady ;p). PC nie komentuję, gdyż wiele tytułów kupowanych było "bo tanio", podczas gdy inne to prezenty lub jakieś nagrody (np. Transformers - nawet z folii nie wyjąłem). Cicho liczę, że niedługo do zbioru dołączą też Persona 2 i Devil Survivor 2, o ile Atlus USA zdecyduje się te tytuły zlokalizować.
-
Jak dla mnie to jest lepsza. Brac w ciemno. A nie uproszczono zbyt mocno sterowania? Z tego co widziałem na filmach to ogranicza się do analoga i strzału, podczas gdy w oryginale można było jeszcze stawiać miny i korzystać z dopalacza. Niestety, nie mam możliwości zagrania w wersję iOS (brak sprzętu - od gier mam konsole, a zabytkowy telefon wystarczy, że dzwoni ;p), więc sam nie mam możliwości sprawdzenia. Choć przyznam, że chętnie bym zagrał w Death Rally w odświeżonej formie. Oryginał bawi niesamowicie nawet po tylu latach.
-
Zawsze wieje, szczególnie jak się np. karta graficzna nagrzeje - to akurat żaden wyznacznik. Niemniej jednak jeśli Ci się wyłącza, to oznacza problemy z napięciem. 400W to w sumie niewiele jak na dzisiejsze standardy, a widzę, że masz procesor quad. Jeśli karta graficzna jest z wyższej półki to zwyczajnie może zasilacz nie wyrabiać. Pomyśl nad zakupem nowego najlepiej.
-
Miej na uwadze, że SEED to nieco inne klimaty od 00. Ma to sporo niezłych wątków (moim zdaniem, bo jak widać wyżej nie każdy się z tym zgadza), ale jednocześnie jest nieco bardziej infantylne i łopatologiczne. Po prostu w zamyśle seria skierowana do nastoletniego odbiorcy, aczkolwiek nie zła. Tragiczny natomiast był sequel - Seed Destiny. Tego sobie najlepiej odpuścić całkowicie.
-
@Sqtr78 King's Bounty. Wręcz to samo co HoMM, tylko w formie typowego RPG. @Grigori Może nie do końca ten typ rozgrywki (chociaż pokombinować nieco trzeba), ale sprawdź wspomniane wyżej Plants vs Zombies. Pozornie tower defense, ale gra urzeka poczuciem humoru, cukierkowym klimatem oraz naprawdę niezłymi urozmaiceniami podstawowej rozgrywki. Sam podchodziłem z początku do tego z dystansem, ale ostatecznie spędziłem przy tym już 35h, wciąż nie odblokowując wszystkiego. Naprawdę warto.