Treść opublikowana przez Suavek
-
Steam
Źle mnie rozumiesz. Nie chodzi mi o wrzucenie dowolnej gry na listę Steam (który wtedy służy po prostu jako ich launcher, ale nic więcej), ale właśnie o gry pudełkowe, które siłą rzeczy wymagają rejestracji i przypisania do Steam. Np. Warhammer 40k Dawn of War II tak miał - dostałem wersję pudełkową, ale ta wymagała Steama (mało tego, Games for Windows też...), w związku z czym mam ją już na stałe na koncie. Ostatnio w Media Markcie sprawdziłem pudełko z Duke Nukem Forever i była tam jakaś wzmianka o Steam, aczkolwiek nie zagłębiałem się w szczegóły, gdyż się trochę wtedy spieszyłem. Chodzi mi o to, czy grę rejestruje się na stałe do Steam, przez co można ją ściągać/aktualizować poprzez klienta, oraz dostępna jest w niej lista steamowych achievementów? Pytam, bo choć póki co wstrzymuję się z zakupem DNF (przy takich recenzjach cena szybko spadnie), to jednak wolę nabyć pudełeczko i potem je zarejestrować na koncie Steam, aniżeli czekać na jakieś promocje cyfrowej dystrybucji (obecnie i tak dużo droższej od wersji sklepowych).
-
Steam
Do Steama nic nie mam głównie ze względu na jego rozbudowanie, bibliotekę dostępnych tytułów oraz liczne promocje. Jednak z dystansem podchodzę do wszelkich innych serwisów/programów tego typu, szczególnie jeśli są one ograniczone do jednego producenta, tak jak te badziewie EA. Nawet jeśli jest to tylko instalator, to zarazem jest to kolejny syf do zaśmiecania systemu. Jak dla mnie liczą się tylko Steam oraz gog.com (stare gry). Reszty nawet nie ruszam, szczególnie w obliczu ostatnich włamów (Sony, Square, chyba nawet coś u M$ było). Wolę jednak fizyczny pewny produkt w ręku ogólnie, a z cyfrowej dystrybucji korzystam głównie ze względu na promocje (i wymóg, w niektórych przypadkach - gry instalowane z płyty wymagające Steam). A propos, czy pudełkowa wersja Duke Nukem Forever jest 'rejestrowalna' na Steamie?
-
Steam
No za nowościami płakać nie będę, ale co z grami już obecnymi na Steam? Mam nadzieję, że ich nie wycofają, tudzież nie każą klientom "przenosić się" na kolejny programik zasyfiający dysk. Szczególnie taki od firmy, której nie darzę szczególną sympatią...
- Steam
-
Duke Nukem Forever
Nadinterpretacja - teraz to już dopowiadasz sam zbyt dużo. Nigdzie nie napisałem, że Bioshock to gra zła, ale biorąc pod uwagę ilość recenzji, które zwykły porównywać go do System Shocka czy Deus Ex, określających grę nawet mianem ich "duchowego następcy", porównanie nie jest wcale chybione, bo w moich oczach to jedynie mocno uproszczony 'wannabe' o bardzo ładnej oprawie. Na tej samej zasadzie wcale nie twierdzę, że te wszelkie krytykowane przeze mnie CoD, Halo czy Killzone to gry złe, ale dla mnie są to po prostu mało wymyślne średniaki łatwo popadające w zapomnienie, szczególnie gdy pojawia się ich kolejna "lepsza" odsłona. Ale masz rację, w kontekście ogólnej dyskusji przykład z Bioshockiem może nie był najlepszy, gdyż nie sposób wrzucać go do jednego wora z resztą współczesnych FPSów. Znaczy, pierwszą jego część, gdyż dwójka to też już odcinanie kuponów.
-
Duke Nukem Forever
Błędnie wychodzisz z założenia, że gry sprawiają frajdę tylko w określonym okresie od daty premiery, co także uzależnione jest od poziomu graficznego. Ok, rozumiem, że są i tacy gracze, którzy nie potrafią patrzeć na nic co ma więcej niż pół roku, ale nie przesadzajmy... Właśnie do tego dążę, że dobra gra to nie grafika ani mechanika, lecz pomysł, realizacja, atmosfera i temu podobne. Dobra gra to taka, do której chętnie się wraca nawet kilka lat po premierze, a nie zapomina, bo w międzyczasie wyszedł jakiś sequel w HD. Bo równie dobrze bym Cię mógł zapytać czym takim niby "zaskakują" kolejne odsłony Call of Duty, Halo czy Killzone, że są tak wysoko stawiane w rankingach? Bo ja naprawdę wolę sobie pograć po raz setny w wiekowego, lecz klimatycznego Duke Nukem 3D, niż drugi raz grać któregoś z oklepanych shooterów obecnej generacji. Stąd też rodziło się moje pytanie - jak DNF ma się pod względami innymi niż oprawa i "przestarzała" mechanika? Bo kto wie, może akurat przy tym "przestarzałym i brzydkim crapie" będę się bawił lepiej niż przy Yet Another Call of Duty? ;>. Chyba mylisz, bo w tym samym roku swą premierę miał też Quake (Duke w styczniu, Quake w czerwcu) - z trójwymiarowymi modelami przeciwników i wieloma innymi nowościami. Silnik Duke'a nie był wcale taki rewelacyjny wbrew pozorom. Raz jeszcze, to kiedy dana gra miała premierę i jak wtedy była postrzegana nijak się ma do moich wrażeń płynących z zabawy. Czy był to na swoje czasy graficzny majstersztyk, czy też zwykły przeciętniak, to nieistotne, o ile sama rozgrywka jest ponadczasowa, a nie zamknięta w jakimś okresie, po którym jest już zwyczajnie nieaktualna, bądź też niczym się nie wyróżnia spośród sterty jej podobnych szarych klonów. Oczywiście w skrajności też nie ma co popadać i naturalnie, że im lepsza grafika tym lepsze wrażenia, ale priorytet to dla mnie nie jest w żadnym wypadku.
-
Duke Nukem Forever
Co prawda nikt nie jest nieomylny i może interpretować słowa inaczej niż inni, ale zechciej wskazać co dokładnie masz na myśli, bo sam jakoś nie widzę sprzeczności w tym co napisałem.
-
Deus Ex: Human Revolution
Wnioskuję, że to z tego całego "dema" co wyciekło od Square? Czy jest gdzieś więcej muzyki z gry? Ta zaprezentowana na trailerach jest moim zdaniem genialna i tylko dla niej jestem skłonny zakupić wersję Augmented (soundtrack na bonusowej płycie).
-
Duke Nukem Forever
A przy grze w klasycznego Duke Nukem 3D nie bolą? Właśnie w tym rzecz, że jeśli sama gra jest przyjemna i zabawna, to nawet paskudna grafika nie jest dla mnie problemem. O każdej porze dnia i nocy wybiorę zabawę np. z "brzydkim" Deus Ex, aniżeli z "pięknym" Bioshockiem. Na taki sam stan rzeczy mam nadzieję w przypadku DNF, który naprawdę liczę, że przykuje mnie do ekranu na dłużej niż np. Bulletstorm czy Gears of War. Ja po prostu nie mam zwyczaju grać we wszelkie nowości zaraz po premierze, aby podziwiać cały ten postęp technologiczny. Gry natomiast oceniam pod względem tego co sobą prezentują i co oryginalnego oferują, nie ważne czy kilka dni po premierze, czy kilka lat po niej. Dlatego oprawa dla mnie AŻ takiego znaczenia nie ma.
-
Na wesoło - obrazki, filmiki i humor
Super Press Space To Win Action RPG http://www.newgrounds.com/portal/view/495903 Normalnie leżę i ryję, ale chyba powinienem płakać, gdyż jeszcze trochę i naprawdę tak właśnie będą wyglądały nie tylko jRPG, ale gry ogólnie.
-
Duke Nukem Forever
Mógłbym tak dalej ironizować, bo widzę niektórzy mają się z czego pośmiać, ale ja zadam jedno, ale generalne pytanie - czy Duke Nukem Forever sprawia frajdę? Czy pomimo średniej grafiki, rozwiązań innych niż te ze współczesnych shooterów na 4 godziny, oraz krytycznych recenzji, Duke Nukem sprawia taką samą radochę jaką do dziś potrafi sprawiać klasyczny Duke Nukem 3D? Bo szału to ja się nie spodziewałem. Wiedziałem też od początku, że gra będzie inna, a także iż Gearbox nie poprawi już wiekowego silnika. Nadal jednak miałem nadzieje, że zachowane zostanie to, co sprawia, że do dnia dzisiejszego mam zwyczaj powracać do klasycznego Duke Nukem 3D - humor, akcja, rozwałka, różnorodność i pomysłowość lokacji oraz interakcja z otoczeniem. I tak czytam te wszelkie "profesjonalne" recenzje (ktoś tu nazwał IGN "wiarygodnym" - ryłem ze śmiechu przez pięć minut...), a także rozmaite opinie na forach, i jakoś wszystkim w głowie tylko ta grafika na uwadze. Czy naprawdę tylko do tego teraz sprowadzamy gry? Czy naprawdę gracze pozbawieni są już własnego zdania, ze tylko ślepo wałkują to co wyczytali w tych "wiarygodnych" serwisach? Nie wiem, ale pomimo tej całej krytyki jaką widzę od dnia premiery, mimo wszystko liczę, że Duke będzie grą zabawną, a wracać do niej będę częściej niż do tych wszelkich Call of Duty czy innych Halo, które po jednokrotnym przejściu popadają w zapomnienie, pozostawiając jedynie multi.
-
The Witcher 2: Assassins of Kings
Przed momentem skończyłem drugiego Wiedźmina. Wrażenia z rozgrywki mógłbym streścić w następujący sposób (bez spoilerów): Prolog - "ciężko, ale epicko, zapowiada się nieźle" Akt I - "ciekawe elementy, zupełnie jak pierwszy Wiedźmin" Akt II - "fabuła się rozwija, gra przyjemnie, jest naprawdę dobrze" Akt III - "yyy, zaraz, co ja tu w ogóle robię? Co się właśnie stało i dlaczego? Dlaczego te lokacje wyglądają na niedokończone? Dlaczego Geralt rozmawia z ludźmi, których nie znam, jak gdyby byli dobrymi przyjaciółmi? Dlaczego tu w ogóle tak pusto?" Epilog - "ojej, sporo kwestii się nie wyjaśniło, może przynajmniej pokażą coś w epilo... eee? to już koniec?!" No cóż, nie oszukujmy się, gra jest bardzo dobra, ale jeśli ktoś spodziewa się zamkniętej całości, to może być zawiedziony. Widać, że całość tworzona była z myślą o trzeciej części, i to właśnie w niej większość wątków zapewne zostanie wyjaśnionych. Fabuła i dialogi ogólnie są bardzo dobre, ale mnie osobiście raziło dużo większe niż w poprzedniku poleganie na wątkach zapoczątkowanych w książkach. A tak się składa, że ja ich nie czytałem, przez co naprawdę wiele dialogów i wydarzeń pozostawiało mnie zakłopotanego. Pierwsza cześć gry co prawda także nie szczędziła sobie nawiązań, ale sama w sobie była bardziej samodzielną produkcją, a wydarzenia w niej ukazane rozgrywały się na mniejszą skalę. Wiedźmin 2 dostał jednak solidnego kopa, w związku z czym osoby nie znające książek mogą nie załapać wszystkiego, bądź też nie skojarzyć wszystkich nazw własnych, imion bohaterów itp. Choć gra pozostawia uczucie niedosytu, to wcale nie oznacza, że jest krótka lub kiepska. Na ukończenie całości przyjdzie nam poświęcić z 15-30 godzin, w zależności od ilości wykonywanych side-questów. Należy także wziąć pod uwagę, że w zależności od podjętych decyzji zmianom ulega niemalże cały drugi akt gry, w związku z czym ponowne przejście jest jak najbardziej wskazane. A jeśli trójka będzie brała pod uwagę save'y z dwójki, to jest szansa na naprawdę ciekawą pozycję. Gameplay tworzony był z myślą o konsolach, co przełożyło się na bardziej zręcznościowy system walki, ale wcale nie ujmuje on rozgrywce "pecetowców". Całość jest przez to bardziej wymagająca, taktyczna, a jedynym minusem w tym wszystkim jest sterowanie i namierzanie przeciwników. No niestety, gra nie ustrzegła się pewnych niedoróbek, które także są widoczne w wielu innych aspektach rozgrywki, a przede wszystkim w rozmaitych menu, takich jak ekwipunek, rozwój postaci, medytacja itp. Niekiedy niedoróbki są tak oczywiste, że gracz tylko drapie się po głowie nie dowierzając decyzji producentów o ich pozostawieniu. Czy Wiedźmin 2 jest lepszy od jedynki? Nadal nie potrafię na te pytanie odpowiedzieć, gdyż pod wieloma względami jest on inny. Część elementów rozwinięto, część porzucono. Ogólnie odniosłem wrażenie, że Wiedźmin 1 był dłuższy, a także zawierał większą ilość questów pobocznych - choćby tych sprowadzających się do zabicia wrogów. W Wiedźminie 2 natomiast zadania są dłuższe, ale nie ma ich zbyt wiele, a w dodatku dużo jest tutaj biegania w kółko po lokacjach nie zawsze bogatych w przeciwników. Tych także jest dość niewielu i nie licząc bossów wszystkich można wymienić na palcach dwóch rąk. No ale to nadal dobra gra, którą z pewnością przejdę po raz kolejny, poznając odmienne ścieżki. Mam po prostu nadzieje, że póki co jest to tylko wprowadzenie do o wiele bardziej rozbudowanej produkcji, jaką będzie Wiedźmin 3.
-
The Witcher 2: Assassins of Kings
Oh goodie, na to czekałem - http://www.escapistmagazine.com/videos/view/zero-punctuation/3443-The-Witcher-2-Assassins-of-Kings
-
The Witcher 2: Assassins of Kings
- The Witcher 2: Assassins of Kings
Musi być, o ile to nie bug jakiś. Jestem w drugim akcie, ścieżka Iorwetha, i ten Mael stoi wśród innych handlarzy, pomiędzy alchemiczką i tą stukniętą babką co sprzedaje żywność. Oczywiście w nocy wszyscy idą do domów, ale to zapewne wiesz. Na co Ci on? Schemat na zbroję chcesz kupić?- Nintendo 3DS
Nie podobają. Znowu to samo - Mariany, Zeldy, Starfoxy, Pokemony i inne oklepane marki z "3D" w tytułach. Zieeeeww... Czegoś nam tu brakuje? Ach tak, Metroid 3D... Wybaczcie, ale nigdy nie przepadałem za tymi oklepanymi produkcjami prosto od Nintendo. Dopóki reszta developerów nie zajmie się tą platformą nieco solidniej, to osobiście nie mam tu czego szukać. Zapodana wyżej lista też nie napawa optymizmem na chwilę obecną. Jak nie porty, to odgrzewane kotlety z 3D, albo inne budżetówki. Na chwilę obecną chyba tylko Residenty prezentują jakiś konkretny poziom z tego co widziałem.- Play Box
Pewnie zabrzmię jak jakiś prowokator, ale za pismo odpowiada częściowo skład z CD-Action zdaje się. A CDA już lata temu przyzwyczaiło swoich "czytelników" do zapełniania magazynu kolorowymi obrazkami i znikomą ilością tekstu. A i same publikacje także pozostawiały wiele do życzenia. Nie oszukujmy się, są to pisma skierowane w pierwszej kolejności do nastoletniego odbiorcy, który wcale nie ma szczególnej ochoty na czytanie bardziej "ambitnych" (jak na tematykę) treści, lecz zwykle i tak rzuca okiem na ocenę końcową, lekturę uzupełniając ewentualnie kącikiem "na wesoło" czy innymi "ciekawostkami" typu "Jak powstają gry" czy też "co potrafi konsola". A potem włażą takie na fora internetowe i chwalą się swoją "wiedzą" . Marnotrawstwo? Owszem, ale potem pismo może sobie pozwolić na jakże *cough*chwytliwe*cough* reklamy, jak ta, z której pozwoliłem sobie się ponabijać kilka postów wcześniej. Dużo stron, duży format, whatever - sterta kolorowych obrazków, a treści tyle co kot napłakał. No ale niektórym to najwyraźniej wystarczy. Gdyby nie było odbiorców to zwyczajnie by się pismo nie sprzedawało. Z drugiej strony jednak nie wróżę magazynowi sukcesu. Konkurencja solidna i z dobrą pozycją na rynku, a jeden z elementów, który przynajmniej niektórych czasami mobilizował do zakupu CDA - pełne wersje gier - tutaj nie jest obecny. Biorąc pod uwagę niemałą cenę (9,99zł) nie sądzę, aby długo się to utrzymało. No ale zobaczymy.- Seria Megami Tensei
http://www.atlus.com/devilsurvivor2/ No proszę, nawet wczesna zapowiedź. Cóż, pora zacząć odkładać pieniążki . EDIT: Play-Asia podaje datę premiery jako luty 2012 - http://www.play-asia.com/Devil_Survivor_2/paOS-13-71-ba-49-en-70-49mn.html- The Witcher 2: Assassins of Kings
Jeśli to ten sam gość co myślę, to jest wśród reszty handlarzy na wyjściu z krasnoludzkiego miasta.- The Witcher 2: Assassins of Kings
Jeśli kogoś interesują recenzje inne niż tych większych i bardziej renomowanych serwisów: http://www.blisteredthumbs.net/2011/06/the-witcher-2s-sexy-review/- The Witcher 2: Assassins of Kings
1. Nie, chyba, że przed walką wypijesz Jaskółkę lub coś podobnego (czas trwania 10min). Niektóre itemy też mają dodatkowe bonusy do regeneracji żywotności. 2. Można od początku, aczkolwiek aby odblokować specjalności musisz zainwestować w kilka zdolności z drzewka treningu (te trzy dolne).- The Witcher 2: Assassins of Kings
Eliksiry pić możesz tylko w trybie medytacji (czyli przed ewentualną walką). Przytrzymaj Ctrl i wciśnij środkową ikonkę.- The Witcher 2: Assassins of Kings
Część rzeczy wyjaśniają samouczki (które szybko znikają, a potem trzeba ich szukać w dzienniku...). Ale fakt - tutorial w grze jest beznadziejny i nie dziwię się teraz w sumie osobom, które poczuły się nieco zakłopotane z tym wszystkim w prologu. Gdybym nie sprawdził samemu ustawień klawiszy przed rozgrywką, to nigdy bym się nie dowiedział na przykład, że Alt zaznacza dany cel na stałe (bardzo pomocne). Ogólnie rzecz biorąc gram sobie pomału i w sumie sama produkcja mi się podoba, ale ma mnóstwo, ale to mnóstwo drobnych niedociągnięć, które na dłuższą metę potrafią irytować. Interface menu trochę kuleje (crafting), niektórzy przeciwnicy potrafią zabrać nam cały pasek życia dwoma ciosami (taktyczne walki, ale bez wigoru sprowadza się to do biegania w kółko i czekania na jego odnowę), mimika twarzy - a raczej jej brak, i wiele innych. Sam mam też problemy z orientacją w terenie - mapa jest beznadziejna, a minimapa nie ma nawet banalnego znaczka, który by symbolizował północ. Łażę po tych lasach i się gubię autentycznie. Ogólnie jednak gra na plus i bardzo mi przypadła do gustu. Jest to też jeden z nielicznych przypadków, kiedy nie mam nic przeciwko zręcznościowemu systemowi walki, gdyż ten jest naprawdę wymagający momentami i strategiczny.- Play Box
Ohohohohohohohoho <wdech> pfehehehehe... Raptem drugi numer i już "największy magazyn o grach na konsole". Nie no, mają tupet.- PSP News + komentarze
Zwiastun Grand Knights History - http://www.famitsu.com/news/201106/03044397.html To ile już lat te PSP "umiera"? - The Witcher 2: Assassins of Kings