Suavek

Zawiera wszystkie elementy i usprawnienia z FES, ale nie posiada epizodu The Answer.

Zakładając, że news o blokadzie regionalnej jest prawdziwy: F*CK YOU NINTENDO! A na poważnie, to jest tak żenujące, że aż brak mi słów. Zakup konsoli w Europie mijać się będzie z celem, gdyż i tak dostajemy marny procent tego, co trafia na rynek amerykański. To już lepiej pokusić się o import. Najgorsze jest jednak to, że nie będzie mi dane pograć choćby w te kilka wyczekiwanych przeze mnie gier Japan-only. Sprowadzanie drugiej konsoli tylko w tym celu raczej nie będzie się kalkulować, szczególnie przy kursie złotego. Ech, a zapowiadała się tak fajna konsolka. Tymczasem jakiekolwiek plany zakupu poszły w cholerę, gdyż ograniczonego blokadą bubla kupować nie mam zamiaru. Na pewno nie w Europie.

Z tą fabułą to bym się tak nie spieszył jeśli chodzi o ocenę. W końcu historia a gameplay to mimo wszystko dwa osobne elementy. Czy aby w takim Dragon Age - a także innych grach Bioware czy RPG ogólnie - także nie łazisz, grindujesz, szlachtujesz kolejne potworki dla fantów, a przy okazji pchasz do przodu fabułę? IMO to jest zupełnie to samo. Bierzesz po prostu taką gierkę, dorzucasz PvP, starasz się na setki sposobów aby dorzucić kolejne preteksty do szlachtowania kolejnych mas potworków i otrzymujesz grę na wiele godzin dla maniaków MMO. "Fabuła w tego typu grach praktycznie nie istnieje"? Też troszkę pospieszone zdanie, aczkolwiek przyznaję, że gatunek MMO jest mi obcy. Niemniej jednak tak jak w WoWa nigdy nie grałem, tak wydaje mi się, że rozwija on uniwersum WarCrafta całkiem solidnie. Moją jedyną (i chyba ostatnią, patrząc co się ze mną dzieje) stycznością z gatunkiem jest (tja... jest...) Star Trek Online. Gra daleka od ideału, ale mimo wszystko odnowiłem sobie po niecałym roku abonament, dla samej frajdy zabawy. Historia w tej grze podzielona jest na pomniejsze epizody, z których część stanowi swoje własne, małe wątki wzorowane na przeciętny odcinek serialu, podczas gdy te większe są stopniowo rozwijane. I choć największą bolączką gry jest bardzo słaba wizualizacja wydarzeń ("gadające" głowy + tony tekstu), to sama treść prezentuje bardzo wysoki poziom. Widać, że za materiał odpowiadają ludzie obeznani w uniwersum ST, dzięki czemu całość prezentuje się dość solidnie. Widziałem jakiś tam filmik z SWTOR i wizualizacja fabuły stoi na o wiele lepszym poziomie. Dialogi były rozbudowane na wzór starszych odsłon, czy też Dragon Age'a/ME/innych gier BioWare, a postacie posiadały normalny voice-acting. Jedynce co mnie odrzuciło to strasznie bajkowy/rysunkowy styl graficzny otoczenia i bohaterów, daleki od tego co prezentowały oryginalne KOTORy. Ogólnie rzecz biorąc, nie przesadzajcie już z tym narzekaniem na grę jeszcze przed jej premierą. MMO to też RPG, tylko inaczej kreowany. Jasne, największą bolączką tytułu będzie konieczność płacenia abonamentu, co z pewnością odrzuci wielu graczy. Mimo wszystko, często jest tak, że po ukończeniu głównego wątku, wcale nie jesteśmy zmuszani by dalej gierkę wałkować. Co najwyżej wznowimy abonament gdy pojawią się jakieś dodatki, czy dalsze epizody, whatever. Także pragnę zauważyć, że ostatnio coraz więcej mówi się o zmianie formy płatności w MMO. Wiele osób myśli, że gra przechodzi na Free-to-play tylko jeśli ma problemy finansowe, ale prawda jest taka, że wcale tak być nie musi. Można zrobić np. tak, że gracze "darmowi" będą mieli ograniczony content, podczas gdy ci co wykupili subskrypcję otrzymają o wiele większe pole do popisu, na przykład pod względem odwiedzanych lokacji czy zdobywanego ekwipunku. Nie wiem co prawda jak to się ma do kwestii fabularnych takich gier, ale tyle się o tym abonamencie SWTOR gada, że może nic straconego. Osobiście jednak średnio mnie gierka interesuje. Widząc jak taki durny Star Trek Online potrafi wyciągnąć parę godzin dnia, jakoś mi się nie pali by sięgać po kolejnego MMO. Bo fakt faktem, trochę czasu na levelowaniu z pewnością przyjdzie nam spędzić, tak jak chociażby w Dragon Age (tak samo długie i monotonne cholerstwo, tyle tylko, że darmowe i nieograniczone czasowo). Tymczasem, nie licząc ME (ze względu na kreację świata), jakoś ostatnie pozycje BioWare mnie wcale nie zachwycały jeśli chodzi o ukazaną fabułę. Cały czas to samo, tak naprawdę, tylko w coraz ładniejszej i bardziej "epickiej" otoczce.

Persona 3 Portable trafi do Europy, w dodatku z edycją kolekcjonerską: http://www.siliconera.com/2011/01/11/ghostlight-bringing-persona-3-portable-plus-a-collectors-edition-to-europe/

Hint: Gra o podobnych założeniach co Battlezone (ten z 1998).

$_$

http://www.estarland.com/Playstation3.cat..product.37145.html http://www.estarland.com/Xbox360.cat..product.37144.html Will be released 06/01/11 Raczej nie fake. Okładka inna niż japońska, ze znaczkiem RP (to be rated). A eStarland dość często wrzuca do katalogu gry przed oficjalnymi zapowiedziami (podobnie było z P3P). Przypuszczam jednak, że data premiery może jeszcze ulec zmianie.

Bo Fallout pisze się przez jedno "o". http://www.psxextreme.info/topic/92017-fallout-new-vegas/ http://www.psxextreme.info/topic/77496-fallout-new-vegas/ http://www.psxextreme.info/topic/77487-fallout-new-vegas/

Z tego co czytałem, to chyba nawet na 3D nie ma co liczyć, gdyż na górnym ekranie wyświetlane są statystyki, podczas gdy akcja na dolnym - jak na zwykłym DS. Poprawiona, lepsza, bez znaczenia - szału nie ma niestety w tym przypadku. Co prawda to tylko skany, ale nie widzę absolutnie żadnej różnicy w stosunku do oryginału. Dlatego przypuszczam, że skończy się na nieco lepszej rozdziałce/ostrości. No ale to w końcu Atlus - raczej pod tym względem można było się tego spodziewać. Gierka ogólnie jest bardzo dobra, ale ukończywszy ją nie dalej jak kilka miesięcy temu, jakoś mi się nie widzi zakup raz jeszcze tego samego, tylko ze względu na dodatkowy scenariusz i większą ilość demonów. EDIT: Screeny - http://www.famitsu.com/news/201101/06037418.html Khem... to ja podziękuję.

Pewnie nikogo to nie interesuje, ale zapodam i tak, bo jak widać w Japonii PSP wcale nie jest jeszcze takie "martwe". The 2nd Super Robot Taisen Z (PSP) - premiera 14.04.2011 (Freaking Gurren Lagann !!!) SD Gundam G Generation World (PSP/Wii) - premiera 24.02.2011 + PV

Jak podaje Kontownia, zapowiedziany został Devil Survivor Overclock na 3DS. Na screenach nie widzę jakoś aby grafika była lepsza. Pewnie maja na myśli podbitą rozdziałkę/ostrzejsze sprite’y. Ewentualnie dorzucą demony obecne w Strange Journey, urozmaicone o dwu-trzyklatkową animację ;>. Obawiam się, że w tym przypadku na zakup się nie zdecyduję i zostanę przy wersji DS. Dodatkowy dzień zabawy czasu gry mnie nie przekonuje do kupowania raz jeszcze dokładnie tego samego. P3P przynajmniej oferowała zupełnie inne podejście do linii fabularnej, z dodatkową bohaterką oraz zmianami w systemie, podczas gry Persona 1 i 2 to także przyzwoicie zmodyfikowane remake'i. Ale tutaj...? Thanks, but no thanks – chyba, że będzie kosztować grosze, to może kiedyś. [wredota]Czyli chyba jeszcze prac nie zaczęli ;p.[/wredota]

Ależ czy ja coś mówię? Tylko wrzucam filmik Poza tym wiele osób nie zdaje sobie sprawy, oglądając takich recenzentów, że to są postacie, a nie dosłownie ludki siadające i zrzędzące przed kamerą. Spoony, Angry Video Game Nerd, Nostalgia Critic, Red Letter Media, Zero Punctuation... to wszystko aktorzy, którzy poprzez wykreowaną postać przedstawiają w wyolbrzymiony lub humorystyczny sposób swoją opinię na dany temat. Wystarczy posłuchać audio commentary takiego Spoony'ego, aby się przekonać, że choć faktycznie nienawidzi wielu nowych FF, to te wszelkie bluzgi i czepianie się szczegółów to też akt. Mimo wszystko, pod tą humorystyczną otoczką kryje się mnóstwo prawdy, z tym że trzeba umieć odróżnić duperele od faktycznych niedociągnięć czy ułomnych pomysłów/rozwiązań gry. Akurat Spoony'ego nie ukrywam szczególnie lubię, nie tylko za humor, ale ogólnie podobny gust i zdanie do mojego. Ot taki internetowy idol ;p. A że podobnych rzeczy można się czepiać w każdym jrpg - jasne. Nawet Spoony jest tego świadomy i zrobił to w ramach parodii na April Fool's Day - http://spoonyexperiment.com/2009/04/01/final-fantasy-part-10-time-loop/ Do tematu FFX wracać nie będę, bo swoje już powiedziałem, a i szkoda mi nerwów. Dodam tylko, że idealnym podsumowaniem postaci Tidusa jest minuta 18:30 z powyższego filmiku ;>. 21:26 też bardzo dobre odwzorowanie jego wizerunku z gry. "Waterpolo celebrity"... PS. Filmowe Transformersy ssą. To nie opinia, to fakt ;>.

Hmm, choć śledziłem promocje od początku do końca, to zakupiłem jedynie Burnouta oraz Half-Life Anthology. Kumplowi w ramach gifta wziąłem Puzzle Quest, a sam otrzymałem Plants vs Zombies, ale tych nie liczę. W sumie jestem z siebie dumny, że tak łatwo nie uległem "dla zasady". I tak nie byłoby kiedy grać ;>. Niemniej jednak polecam wspomniane Plants vs Zombies, póki jeszcze jest w promocji. Jeśli ktoś lubi popierdółki tudzież gierki pokroju Tower Defense, to to będzie wyborem idealnym.

Ja chyba w jakiegoś innego StarCrafta i WarCrafta grałem, bo nic się z misji na misję nie zmienia, a co najwyżej gra podzielona jest na kilka kampanii. StarCraft 1 ma bardzo dobre samouczki, które wręcz łopatologicznie tłumaczą wszelkie zasady gry. Całe misje niekiedy są kreowane w taki sposób, aby pokazać graczowi jak używa się danej jednostki. StarCraft 2 podobnie, z tym, że tutaj mamy tylko jedną kampanię Terran, dzięki czemu jeszcze łatwiej można opanować wszelkie zagrywki. Cała kampania to taki tutorial do multiplayera, można stwierdzić. W dodatku jest kilka poziomów trudności, dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie. To samo z WarCraftami. Odnośnie tematu, Star Trek Online oraz Plants vs Zombies. Oba straszne pochłaniacze czasu...

Screamer 2

Hę? 20 Euro to niby jakaś okazja? http://sklep.wirtus.pl/produkt/611968A zapewne będzie za parę miesięcy jeszcze tańsze, tak jak podstawka staniała do ~25zł jakiś czas temu. Tak jak przypuszczałem - promocja Half-Life'ów. Wziąłem Anthology za 3 Euro, gdyż Orange Box posiadam.

Ty widziałeś pierwszego Blood na oczy? Screen jest z dwójki. A co do screena totencham - Shogo: Mobile Armor Division.

A nie było przypadkiem jakiejś części pomiędzy tymi dwoma?

Stona, sprawa jest prosta - jeśli firma wielokrotnie już pokazała, że porty ich gier na PC są po prostu kiepskie, wymagające, zabugowane lub problematyczne na określonych konfiguracjach, to ja naprawdę nie mam ochoty czegoś takiego kupować, nawet za tak śmieszną cenę. No bo co z tego, że będę miał kompletne GTA4, w którego prawdopodobnie i tak sobie nie pogram, lub też po prostu bym wolał to uczynić na konsoli? Okazja okazją, ale myślę, że więcej radochy sprawi mi wspomniany wyżej Plants vs Zombiez ;>. Przynajmniej nie będzie się krzaczył graficznie ani wołał o podłączenie pada, którego nie da się skonfigurować, czy coś . No i w sumie mówiłem już o tym wcześniej - kupowanie czegokolwiek tylko dlatego, że "jest tanio" raczej mija się z celem.

O hej, patrzcie co tu mamy - http://spoonyexperiment.com/2010/12/31/final-fantasy-x-finale/

Nie patrz na parametry, bo z doświadczenia wiem, że gry Rockstara na PC to czarna magia i reguły nie ma tutaj żadnej. Oferta świetna, przyznaję, ale po starszych odsłonach GTA, Bully oraz po tym co się naczytałem o GTA4 PC to nie mam zamiaru tego kijem tykać na blaszaka. Nawiązując do wcześniejszego mego posta, ku memu zaskoczeniu Support odpowiedział, że zwrócą kasę za gifta. Zobaczymy czy tak też uczynią. Jeśli tak będzie to plus dla nich, bo tego się prawdę mówiąc nie spodziewałem mimo wszystko. Wczoraj dostałem od brata Plants vs Zombies. Ta-gra-jest-STRASZNA! Niby prostota, bo taki Tower Defense + jakieś minigierki, puzzle itp. ale wciąga niesamowicie. Jeśli kiedyś gra będzie jeszcze w promocji to polecam, ale tak do 15-20zł. Nawet się nie zorientujecie, że minęło kilka godzin odkąd zaczęliście grać. Dziś Star Trek Online Digital Deluxe Edition za ~35zł. W sumie polecam, choć nie jest to zarówno idealne MMO, jak i idealne RPG. Niemniej jednak gra się przyjemnie, a zakup powinien oferować miesiąc zabawy i unikatowe bonusy. Jak ktoś ma sentyment do Star Trek to szczególnie zachęcam. Gdyby ktoś chciał się skusić to może dać mi znać, to wyślę mu na maila referrala, za którego są dodatkowe korzyści dla obu stron. EDIT: Burnout Paradise ma naprawdę bardzo dobry port. Sprzętu nie posiadam potężnego, ale gra chodzi w wysokich detalach bardzo ładnie. Niemniej jednak nie ukrywajmy - grafika aż tak powalająca też nie jest, jak się usunie motion blurra itp.

I dlatego te osoby są w mniejszości . No niestety, ja zawsze powtarzam, że grafika w grach Atlusa jest nie tyle ładna, co stylowa, ale to nie przekona prostych mas spragnionych wybuchów i eksplozji. Dlatego też zapewne w erze PS3 i X360 taki "prosty" styl oprawy bardziej niż zwykle wpłynie na sposób postrzegania i popularność kolejnych produkcji Atlusa. Być może się powtarzam, ale przy obecnym rynku i trendach miejsca na oryginalność i ryzykowne posunięcia jest coraz mniej - a już na pewno nie w przypadku, kiedy dany tytuł nie ma za sobą wsparcia określonej marki. Oj kiepsko wygląda przyszłość japońskich gierek, oj kiepsko...

Protip: Po prostu nie wchodźcie na PPE. Tyle jest porządnych serwisów i blogów w sieci, n-ta copy-pasta chyba nie jest nikomu potrzebna? A skoro redakcja chce robić sobie tanie widowisko dla mało wymagających małolatów, to niech robi. Tak jak Konsolowisko zyskało dzięki popularności Hiva, tak PPE cieszy się licznikiem odwiedzin ze względu na magazyn/redakcję. Klapki na oczy i frrruuu... Nas jednak nikt do niczego nie zmusza, w tym do wchodzenia na takie strony. To już przecież ciekawsze rzeczy na forum można wyczytać od przeciętnych użytkowników. W dodatku w znacznie bardziej przyjaznej dla oka formie i bez "cycków na głównej". Jeśli zaś chodzi o Zaxa, jeszcze jakiś czas temu skłonny byłem go bronić, gdyż styl pisania ma całkiem przyzwoity na tle tych wszystkich Myszaqów, Kalich i innych Hivów, a recenzje w piśmie tworzy dość informatywne (nawet jeśli się z opinią nie zgadzałem). Faktycznie jednak, to co czytam okazyjnie na PPE sprawia wrażenie szukania taniej sensacji. Sam nie śledzę jakoś szczegółowo informacji o Catherine, ale już ze screenów i pojedynczych haseł można było dawno temu wywnioskować jak prezentować się będzie właściwy gameplay. Trzeba było naprawdę w jaskini siedzieć ostatnie miesiące, aby ktoś spodziewał się Alana Wake'a czy Silent Hilla. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że tak wszyscy chwalili Catherine za oryginalność już od pierwszych screenów, a teraz gdy zamiast n-tego FPSa/TPSa/RPGa dostali grę "logiczną", to się burzą. Litości... Aha, grafika nie powala, ale mimo wszystko wygląda przyzwoicie. Płakać nie będę nawet jeśli będzie poziom tylko trochę lepszy niż PS2. Zresztą, Atlus nigdy nie porażał jeśli chodzi o ten aspekt swoich produkcji, a jakoś źle na tym nie wychodził. No i czy przypadkiem nie było mowy, że Catherine to taka "rozgrzewka" i zapoznanie się z PS3/X360 przed kolejnymi zapowiedziami?

Chce ktoś może pakiet King Arthur (gra + dodatki) w formie gifta za 20zł? Kupiłem jako prezent dla brata, ale okazało się, że on już grę posiada (o czym Steam nie poinformował...), dlatego mogę odsprzedać za tyle za ile kupiłem (pakiet kosztował 5 Euro, teraz jest już droższy). W razie czego PM. Ewentualnie, czy można to jakoś reklamować? Według FAQ ich system powinien mnie poinformować, że dany użytkownik grę już posiada, ale tak nie było (wysyłałem bezpośrednio na konto, nie na maila).