-
Postów
9 317 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Suavek
-
Gdyby ktoś czaił się na jakąś promocję SC2: dziś w thehut.com po wpisaniu kodu MONSTER10 w koszyku wszystkie produkty 10% taniej wychodzą. Pudełkowy SC2 po angielsku z wliczoną wysyłką do Polski wychodzi jakieś ~162zł. A ja kurde dwa dni temu zamówiłem grę po normalnej cenie :|. Wiedziałem, że tak będzie, no wiedziałem.
-
Mam to samo, ale z drugą kataną czwartego bloku. Przebiegłem całą sekcję chyba piętnaście razy i nawet jeśli trafia mi się złota skrzynka to dostaję jakieś Attack Mirror czy inne badziewia. Podobny problem miałem też z jakimś przeciwnikiem - bodajże 3 bloku, od którego musiałem zdobyć 5 przedmiotów, ale który w ogóle się nie pojawiał. Też dopiero za którymś podejściem ledwo udało mi się te przedmioty w końcu zebrać. Nie przypominam sobie takich problemów w wersji PS2 więc nie wiem czy takiego mam pecha czy coś jest nie tak. Niemniej jednak czytałem, że te rzadkie Katany można czasem zdobyć w Shuffle, aczkolwiek mnie się to na razie nie udało. Nawiązując do wcześniejszej krytyki animacji - zauważyłem, że gra miała zwyczaj się ciąć na 2 i 3 bloku. 1, 4 i 5 działa cały czas płynnie. Widocznie gra nie wyrabiała z polem walki z jakiegoś powodu. I taki minispoiler, dla osób grających kobietą przykuwających uwagę do S-Linków: I komentarz/mini-spoiler do S-Linka Shinjiro: I już nieco większy spoiler:
-
Teh what? Observer ma się rozumieć? U Terran masz jeszcze Scan w Orbital Command, a także możesz posłużyć się EMP u Ghosta, który na krótki czas usuwa z jednostek maskowanie.
-
@Dreamcaster Ty tak na poważnie czy tylko trollujesz? Nie ma klucza, nie ma gry. Dziwi mnie, że masz czelność pytać jeszcze skąd ściągnąć.
-
Wcale nie tak ciekawie. Wierz mi . Aczkolwiek nie wiem jak w Japonii. W sumie nie tylko nauczyciel może być. Gdyby tak się posunąć dalej, do nieco bardziej dorosłych klimatów, równie dobrze nasza postać mogłaby pracować w szpitalu (psycholog anyone? -> psychologia snów?) ewentualnie może na komendzie policji, niczym Dojima. Myślę, że dawałoby to dość szerokie pole do popisu. Co do S-Linków to jak już zostało wspomniane, nie każdy musi być przecież romansem. Niemniej jednak obstawiam, że Atlus zostanie przy życiu szkolnym. Ewentualnie z "liceum" rzuci nas w rolę studenta szkoły wyższej. Też bym nie pogardził w sumie. Ale na chwilę obecną dla mnie najważniejsza jest fabuła oraz postacie. Jeśli Atlusowi uda się połączyć poziom historii trójki z bohaterami czwórki to ja nie będę musiał się długo zastanawiać nad zakupem.
-
Multi jest o tyle dobrze rozwiązane, że po kilku meczach kwalifikacyjnych przydzielany jesteś do określonej ligi, tak aby grać z ludźmi o w miarę podobnym poziomie. Pamiętam, że sam się zraziłem w SC1, gdzie gra w moim przypadku nie miała absolutnie żadnego sensu, bo albo rozwalali mnie w 3 minuty, albo w ogóle wywalali widząc, że mam małą ilość gier rozegranych ("no noobs"). Tutaj jest to lepiej rozwiązane, bo nawet jeśli pierwsze 5 meczy przegrasz, to wylądujesz w lidze brązowej z ludźmi także grającymi od święta. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie aby się potem wspiąć do kolejnych lig.
-
Z ciekawości - są misje w budynkach?
-
Nie jestem jakimś szczególnym wrogiem Halo, ale tak się składa, że skłonny jestem się zgodzić, iż jest to gra w pewnym stopniu przereklamowana. Była jak na swój okres ładna, miała pewien charakterystyczny klimat, oferowała multiplayera dla czterech na split-screenie oraz online. Gra była dobra, przyjemna, ale czy było w niej coś rewolucyjnego lub wprowadzającego jakąś szczególną innowację? No faktem jest, że nie mogę sobie skojarzyć innej gry na PC czy konsolę, która oferowałaby multiplayera z pojazdami na tak dużych mapach, oraz ograniczała tylko do dwóch broni i granatów, ale to w sumie wszystko co mi przychodzi do głowy. To już wydany rok wcześniej TimeSplitters na PS2 przecież miał split-screena dla czterech na jednej konsoli i szesnastu przez LAN, oraz możliwość przejścia story w co-opie. Gra też nastawiona była na multiplayera, choć faktycznie nie była tak ładna i klimatyczna jak Halo. Tymczasem "epickie" scenki czy wczuwanie się w rolę niemego bohatera mieliśmy już chociażby w Half-Life. Halo łączył te dwa elementy w jedno, dodał odrobinę od siebie, ale tak naprawdę ciężko mi powiedzieć aby stanowił jakąś większą rewolucję w gatunku. Nie twierdzę, iż jest to gra zła i że z powodu odtwórczości ktokolwiek miałby ją krytykować, ale osobiście uważam, że hype wokół pierwszego Xboxa oraz ładna oprawa graficzna wzięły tutaj górę nad wieloma ocenami. To już bardziej nie potrafię zrozumieć (aż) takiej fascynacji Halo 2 i 3. Nadal nie twierdzę, że są to gry złe, ale oceny pokroju 10/10 dla kolejnej strzelanki, która nie różni się jakoś szczególnie od swego poprzednika uważam za lekko przesadzone. Co kto lubi. Gra z pewnością nie jest zła, ale jeśli czegoś nie pojmuję to właśnie robienie z niej jakiejś rewelacji w gatunku FPSów.
-
Z pewnością każdy z nas ma pewnego rodzaju nawyki i inne przyzwyczajenia, które uwidaczniają się podczas przechodzenia kolejnych gier. Czy jest to chęć usilnego odblokowania wszystkich sekretów, określone reakcje/emocje przy danych tytułach, czy też granie w pewnym określonym stylu. Część nawyków traktujemy jako normę, podczas gdy inne potrafią się nieco bardziej uwidocznić. Myślałem, że można by o takich rzeczach podyskutować, wymienić i skomentować. Osobiście zauważyłem we wszelkiej maści grach RPG (zarówno jRPG jak i cRPG), że mam ogromne opory by pozbywać się jakichkolwiek przedmiotów jednokrotnego użytku, lub też wszelkich dodatków, które nie są uzbrojeniem. W zależności od gier tyczy się to miksturek, jakichś składników alchemicznych, świecidełek, run i innych dupereli. Potem wychodzi na to, że kończę grę z zapchanym plecakiem i całą masą przedmiotów, których ani razu nie wykorzystałem. Szczególnie to denerwuje kiedy nie wiem do czego i kiedy dana rzecz mi się przyda, a inwentarz ma ograniczoną pojemność, przez co ciągle muszę gospodarować przestrzeń. Gram obecnie w Dragon Age i tam z początku dawało mi to we znaki, przy tych wszelkich miksturkach, grzybkach, kryształkach i innych. W zależności od gry podobny zwyczaj mam też w innych gatunkach. Metal Gear Solid, Resident Evil 4, Silent Hill - we wszystkich oszczędzam przedmioty i amunicję przechodząc większość gry jakimś podstawowym ekwipunkiem, w obawie, że te mocniejsze rzeczy będą mi potrzebne na bossów lub w konkretnych sytuacjach. W bijatykach pierwszymi postaciami, które staram się opanować są z reguły kobiety ;>. Zdaję sobie sprawę z tego jak nerdowsko to brzmi, ale taka prawda. Często jednak właśnie nimi gra mi się najlepiej/najwygodniej. Mam też bowiem opory do grania postaciami "głównymi" tudzież "ikonowymi", typu Ryu/Ken, Kazuya/Jin, Mitsurugi/Siegfried itp. Pewnie dlatego, że większość właśnie nimi grywa. Zamiast tego preferuję zwinną Cammy, Asukę czy Sophitię. Wracając do RPG, jeśli mam możliwość kreacji lub wyboru postaci to prawie zawsze wybiorę coś pokroju złodzieja/łowcy. Nie lubię grać typowym wojakiem, a magowie zawsze mi się wydają zbyt skomplikowani do pierwszego podejścia. Pamiętam grając w Obliviona za pierwszym razem z jakiegoś powodu wybrałem wojownika, to bardzo szybko się znudziłem. Zacząłem grę od nowa jako łucznik/złodziej i wrażenia miałem zupełnie odmienne, jak gdybym grał w zupełnie inną grę. Z innych rzeczy, wiele FPSów wywołuje u mnie mdłości na wzór choroby lokomocyjnej ;>. Nie wiem jednak od czego to zależy, gdyż np. w takiego Unreal Tournament mogłem grać godzinami, podczas gdy po 15 minutach z Half-Life 2 kręci mi się w głowie. Na razie tyle. Więcej dopiszę jeśli temat się przyjmie.
-
Pokusi się ktoś o jakąś pozbawioną spoilerów relację z kampanii? Szersza opinia, co nieco na temat misji ich ilości i zróżnicowaniu, a także o poziomie fabuły (widziałem filmik z pierwszej misji to strasznie naiwne mi się to wydało wszystko). Kampania to jedyna rzecz, która mnie interesuje na chwilę obecną, ale czytam raczej mieszane opinie na jej temat. Trochę dziwi mnie zachowanie ludzi, którzy wyczekiwali premiery tylko dla multi, podczas gdy ostatnie miesiące spędzili dokładnie przy tym samym za co teraz ostatecznie zapłacili ("zomg I can't wait!!11one"). Bo o ile single to coś zupełnie nowego, tak od czasów bety multi się nic nie zmieniło ani nie zmieni. Oczywiście rozumiem ideę rywalizacji w grze po sieci i ogólnie, ale tak naprawdę zakup gry był jedynie formalnością w tym momencie. Po prostu dopiero teraz zapłacili za coś w co grali od miesięcy .
-
Tyle, że wtedy zmieniłaby się grupa docelowa. Persona 3 i 4 przypasowały szczególnie grupie szkolnej i studenckiej (acz nie tylko), dzięki swoim bohaterom i charakterystycznej atmosferze. Choć nie ukrywam, że też bym bardzo chętnie zobaczył grę, w której bohaterami będą dorośli ludzie, to jednak przypuszczam, że gość z P3P jest albo takim teaserem P5, albo też jego przyszłym NPC. Nie wierzę po prostu, że Atlus zrezygnuje z życia szkolnego i wcieli nas w skórę kogoś dorosłego. Oczywiście nie twierdzę, że byłby to zły pomysł - wręcz przeciwnie - lecz patrząc z ekonomicznego punktu widzenia byłoby to ryzykowne przedsięwzięcie, wymagające całkowitego przemodelowania rozgrywki i zastąpienie życia szkolnego czymś innym.
-
Taki smaczek z Persona 3 Portable, odnośnie którego chodzą plotki jakoby dotyczył Persony 5. Spoiler otwieracie na własną odpowiedzialność, gdyż pochodzi on końcówki P3P. Komentarz:
-
Macross Trial Frontier na PS3
-
Sugerowanie, że piracenie to rzecz normalna, którą każdy powinien praktykować... Dreamcaster, napisz coś więcej. W jakim sensie nudy? Tylko to, że poziom trudności za niski, czy coś jeszcze? Gattz, nie da się zmienić w opcjach prędkości gry w singlu? Tylko przez zmianę poziomu trudności?
-
Nie sugeruję piractwa, gdyż sam posiadając oryginał gram z karty, ale powinieneś zdawać sobie sprawę, że nie każdy posiada taki komfort. Właściwa gra na UMD nawet po instalacji danych ma dość długie loadingi, co szczególnie irytuje przy kwestiach mówionych, gdzie najpierw widzimy tekst a dopiero po chwili słyszymy głos. Widać daleko nie zaszedłeś. Spadki framerate'u doświadczysz potem przy czteroosobowej drużynie podczas all-out attack, a także przy użyciu czarów masowego rażenia (szczególnie jeśli trafi się w słabość). Nie twierdzę, że cały czas coś tnie, ani iż czyni to grę niegrywalną, ale jednak babol taki jest obecny i zauważalny. Z grafiką naprawdę przesadzasz. Ładna to gra by była gdyby wyglądała tak jak na PS2, co moim zdaniem jest jak najbardziej osiągalne na PSP. Już na PS2 gra wyglądała przeciętnie, a tutaj dostaliśmy jeszcze słabsze tekstury niż były. Nawet cienie usunęli i zastąpili czarną poświatą. Zagraj w MGS: Peace Walker a zobaczysz co to jest ładna i płynna grafika na PSP. Negatywne karty są obecne. Jednak w przeciwieństwie do wersji PS2 nie doświadczyłem na razie "one more" podczas losowania, co sugeruje, że ten element mógł zostać usunięty.
-
Kazuun, chyba za dużo SC2 bo w ogóle przestałeś czytać ze zrozumieniem. No chyba, że ogólnie mylisz pojęcia. No shit Sherlock. Gdybyś jednak trochę poczytał to byś wiedział, że wersje pudełkowe zawierają dwa klucze do wersji demo gry (co jest zdaje się po prostu siedmiogodzinnym trialem/dostępem do pełnej wersji). No bo jednak Demo to nie Beta. Do tej drugiej miałem dostęp i grałem bez problemów, co też pisałem kilkukrotnie. Przeczytałeś te dwa akapity przed wysłaniem? Chyba nie. Cut-scenki typu intro i inne bzdury to pre-renderowane animacje CGI. Nie musisz mi tłumaczyć, że moc sprzętu nie ma tutaj nic do rzeczy. Są jednak w grze cut-scenki najwyraźniej renderowane w czasie rzeczywistym. Nie jest to jednak engine właściwej gry, bo w tej raczej nie masz jednostek o fotorealistycznej grafice. Cut-scenki na enginie gry to miałeś w WarCraft 3, jak tutaj - . Teraz już chyba rozumiesz co miałem na myśli mówiąc o crapowatej grafice?Do cut-scenek między misjami wykorzystany został najwyraźniej jakiś inny silnik, nie przeczę. Dlatego interesuje mnie jak ma się sprawa wydajności, gdyż o ile beta nie sprawiała mi na obecnym sprzęcie żadnych problemów, tak jeśli chodzi o te przerywniki stwierdzić niczego nie mogę - no bo sam mówisz, że renderowane są one w czasie rzeczywistym.
-
W tym co mówisz jest sporo racji, ale jeśli wersja PS2 w czymś przewyższa PSP to jednak zdecydowanie będą to normalne przerywniki i cut-scenki w przeciwieństwie do statycznych portretów i dialogów na wzór visual-novel. Oczywiście to nie tak, że bez tego gry nie da się zrozumieć, ale zdecydowanie sporo traci jeśli chodzi o atmosferę. Grafika wcale nie jest rewelacyjna. Wręcz przeciwnie, im dłużej gram tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że szału nie ma, a niestabilny framerate tylko to potwierdza. W kwestii audio naprawdę coraz bardziej mnie drażnią nowe nagrania amerykańskich lektorów, które najbardziej drażnią uszy w przypadku takiej Aigis i niekiedy Yukari. Jak gdyby baby zupełnie zapomniały komu podkładają głos. Say what? Widać, że nie grasz z UMD. @sakiu, ale jaka w tym moja wina? ;p Na przyszłość zamawiaj z eStarland - na nich też można psioczyć często, ale ostatnie parę przesyłek dostałem od nich w tydzień.
-
Przez engine gry rozumiem to co widzimy podczas właściwej rozgrywki na mapie strategicznej. Nie wiem czego użyli do przerywników ale raczej nie jest to to samo co w misjach - stąd też moja uwaga co do crapowatej grafiki. Dlatego też chciałbym wiedzieć, czy te filmiki są pre-renderowane, czy też w czasie rzeczywistym. Wyglądają one bardzo ładnie - wręcz za ładnie - dlatego obawiam się jak będzie z ich odtwarzaniem. W betę mogłem sobie spokojnie grać z opcjami na medium i high w 1280x1024 i nic jakoś szczególnie nie przycinało nawet przy większej zadymie. Nie mam jednak możliwości sprawdzenia tych przerywników, dlatego interesuje mnie jak to jest w ich przypadku. No chyba, że ktoś byłby na tyle miły i mógł zaoferować key'a do wersji demo, to będę niezmiernie wdzięczny .
-
Gra ktoś w kampanię i mógłby napisać trochę na jej temat? Jak długie i zróżnicowane są misje? Wszystko jest liniowe czy jakaś swoboda też jest? Także jak to ostatecznie jest z tymi cut-scenkami "na enginie gry"? Są prerenderowane czy w czasie rzeczywistym? Bo o ile beta mi działała spokojnie, tak się zastanawiam jak będzie w przypadku pełnej.
-
Dla kolekcjonerów i ludzi przykładających uwagę do wydania gry - http://picasaweb.google.com/drivex.info/Starcraft2?feat=directlink# Fajne pudełeczko. Już się bałem, że będzie to zwykły dvdbox. Jednak ciągle się waham nad kupnem ;p. I jeszcze jakiś nowy zwiastun - http://www.gametrailers.com/video/campaign-overview-starcraft-ii/702131 I jeszcze coś - http://www.gametrailers.com/video/battle-net-overview-starcraft-ii/702134
-
I tak lepiej niż większość innych dystrybutorów, którzy nie oferują absolutnie żadnego wyboru, przez co albo kupujesz grę w Polsce i masz pełną lokalizację bez możliwości zmiany, albo jesteś skazany na zamawianie zza granicy. Jasne, najlepszym rozwiązaniem byłoby udostępnienie kilku wersji językowych do wyboru, ale z jakiegoś powodu wydawcy uparcie tego rozwiązania unikają od jakiegoś czasu. A pamiętam, że wczesna wersja Bety miała w opcjach nawet do wyboru osobno Audio i Subtitles (do wyboru tylko English). Teraz jednak są do każdej wersji osobne instalki.
-
Orientuje się ktoś czy jest jakiś sklep zagraniczny, który wysyła edycję kolekcjonerską do Polski i ma jakąś znośną cenę? W game.co.uk nie napisali nic, że nie wysyłają poza UK, ale nie mogę znaleźć żadnego formularza kontaktowego aby to sprecyzować (pudło jest w końcu duże i ciężkie). W TheHut i Zavvi wyraźnie oznaczono, że nie wysyłają poza UK. Ktoś ma jakieś warte uwagi źródła/opcje? Kusi ten SC2, a jakoś nie liczę na szybką obniżkę cen.
-
Gattz, o tego gościa Ci chodzi? - http://starcraft.wikia.com/wiki/Gabriel_Tosh A z netu grę można oficjalnie ściągnąć już od paru dni przecież, w dowolnej wersji językowej. Ino nie zainstalujemy jeszcze.