Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Postów

    9 317
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Suavek

  1. Suavek

    PERSONA 3

    Persona BDSM... ...hot... http://www.famitsu.com/blog/p3p/1228238_2045.html
  2. Nowy odcinek - Dead Celebrities - mało śmieszny. Michael Jackson był zabawny w swoim poprzednim epizodzie, ale tutaj już po prostu się powtarzają. IMO zbyt kombinują z tematyką nowych odcinków - brakuje tego humoru i kontrowersji charakterystycznych dla pierwszych sezonów.
  3. Suavek

    SONY PSP - temat ogólny

    Mnie po przejściu na GEN wszystko działa normalnie. Nie ruszy.
  4. Suavek

    SONY PSP - temat ogólny

    CoATI, czy przypadkiem jeszcze parę miesięcy temu sam nie byłeś posiadaczem CFW i użytkownikiem piratów? Zabawne też, że wszyscy CFW utożsamiają tylko i wyłącznie z piractwem, co jest moim zdaniem śmieszne. To tak jak przeróbki konsol stacjonarnych, które ludzie często sobie organizują aby odpalać gry innych regionów, a które z zewnątrz postrzegane są jako narzędzie do piracenia. Na takiej samej zasadzie nóż to tylko i wyłącznie narzędzie mordu. Wspomniałem już o tym w jednym z poprzednich postów - wolę odpalać gry z karty ze znacznie większą prędkością, niż męczyć się z UMD. Wiele w tym przypadku zależy od gry - Disgaea bardzo ładnie działa z UMD, ale Final Fantasy, Super Robot Wars czy Puzzle Quest to porażka, szczególnie jeśli ma się porównanie. Poza tym nie należę do osób, które sprzętów się pozbywają, dlatego chcę aby PSP posłużyło mi jeszcze długo. Uruchamiając gry z karty oszczędzam napęd UMD. A co jeśli ten pewnego razu zwyczajnie siądzie? CFW pozwoli mi nadal na cieszenie się konsolą, bez konieczności wydawania astronomicznych sum na naprawę. Dalej, emulacja. Nie posiadam PSX, Emulatora na PC nie lubię, a PS2 nie odpali mi gier z innych regionów niż PAL. Zostaje w tym przypadku PSP, co jest bardzo wygodne przy posiadaniu japońskich gier. Pozbywając się CFW tracę możliwość uruchamiania części swoich gier. Nie wspominając już o ogólnej wygodzie grania dajmy na to w łóżku, zamiast przed monitorem. Z homebrew nie korzystam zbyt dużo, ale kilka programów okazało się już przydatnych na PSP. Poza tym, co do wspomnianej komórki, nie należę do osób, które koniecznie muszą mieć super hiper nowoczesne i zaawansowane aparaty. Posiadam starą komórkę, która działa, dzwoni i ma budzik - nie widzę powodów do zmiany. Tym samym niektóre opcje oferowane przez CFW na PSP mimo wszystko też okazują się przydatne. Warto mieć na uwadze, że nie każdy musi posiadać wypasiony telefon.
  5. Suavek

    Najlepsze strategie?

    W klimatach W3 a Starcrafta nie lubisz? Dziwne. Nie będę się rozpisywał a jedynie przedstawię moje ulubione gry strategiczne na PC. Seria C&C - głównie te starsze, gdyż nowe jakoś pozbawione są klimatu (szczególnie RA3) Seria Age of Empires Age of Mythology - dziwnym trafem bardzo niedoceniona produkcja. Rise of Nations - taki bardziej rozbudowany AoE. Chyba nawet działa na tym samym silniku. Emperor: Battle for Dune - jedna z moich ulubionych gier od Westwood. Taki C&C w 3D ze świetną muzyką. Seria Homeworld - najmilej wspominam chyba Cataclysm. Szkoda, że nigdzie go nie można dzisiaj dostać. Knights of Honor Galactic Civilisations II Sins of a Solar Empire Starcraft - najlepszy RTS ever. Warcraft 3 Warhammer 40k Dawn of War - gra dobra, ale kampania beznadziejnie nudna. Heroes of Might and Magic 2, 3 i 5 Star Trek Armada - bardzo niedoceniony a zaskakująco wciągający RTS. Był w którymś CDA więc za grosze można go dostać.
  6. Suavek

    AMV - Wasze ulubione

    Myślę, że to pasuje do tematu ;> http://www.youtube.com/watch?v=ocF8ujULQNM
  7. Suavek

    SONY PSP - temat ogólny

    Średnio dobre to rozwiązanie. Dla mnie właśnie jedną z największych zalet CFW to możliwość uruchamiania gier z karty, nawet będąc w posiadaniu oryginału. Po prostu loadingi skracają się do tego stopnia, że w niektórych przypadkach powrót do UMD jest zwyczajnie bolesny. Gdyby Sony jeszcze wykombinowało jakąś opcję, dzięki której sam bym mógł sobie legalnie skopiować moje UMD na kartę, to by było dobrze, ale na chwilę obecną są tytuły, których nawet mi do głowy nie przyjdzie uruchamiać z płyty. Do tego warto dodać fakt, że czytnik kiedyś w końcu siądzie, a karta raczej nie. Tym samym nie dość, że cieszymy się szybszym wczytywaniem danych, to jeszcze ograniczamy zużycie napędu. O ile faktycznie są gry, w których nieco dłuższy loading nie jest jakoś szczególnie uciążliwy, tak w innych przypadkach takowe potrafią psuć zabawę. Final Fantasy I i II posiadam oryginały, jednak gdy zobaczyłem, że każda potyczka potrzebuje paru sekund aby wgrać się z UMD to stwierdziłem, że chrzanię to, i zrzuciłem wszystko na kartę. A to jedynie przykład. No i nie wspomnę nawet o wygodzie posiadania kilku gier w samej konsoli, bez konieczności żonglowania płytami. Choć należę do osób, które kupują oryginały dobrych gier, to bardzo często właściwa płyta pozostaje w pudełku na półce. Faktem jest, że coraz więcej gier teraz posiada lub będzie posiadać opcję Data Install, ale nie zmienia to faktu, że z tymi już wydanymi grami wiele zdziałać się nie da. Dlatego też z cfw nieprędko zrezygnuję - prędzej kupię drugą konsolę dla samego ofw. A że tak ogromna ilość osób perfidnie piraci i jeszcze się tym chwali... No cóż, nic się na to nie poradzi. Bo zrozumiem jeszcze chęć sprawdzenia tytułu przed zakupem (sam tak robiłem). Ale komentarze typu "po co kupować skoro można ściągnąć??" przyprawiają mnie o mdłości.
  8. Suavek

    PERSONA 3

    O to mi właśnie chodziło. Z reguły sklepy tego typu nie cackają się z takimi szczegółami i wrzucają co mają albo pozostawiają bez zdjęcia. Poza tym okładka zwykłej Persony na PSP także jest identyczna w Japonii i US.
  9. Suavek

    PERSONA 3

    Ciekawe - http://www.estarland.com/PSP.cat..product.34529.html Nie aby eStarland był wiarygodnym źródłem, szczególnie, że Atlus USA chyba żadnych informacji jeszcze nie podał, ale premierą w Marcu bym nie pogardził. Z drugiej strony, mają okładkę amerykańską (której sami raczej nie zrobili), więc prawdopodobnie na dniach Atlus coś ogłosi.
  10. Czy istnieje możliwość swobodnego przejścia z 5.50 GEN na 5.00 m-33 ? Chciałem tym powyższym sposobem przetestować Personę, ale niestety się nie uruchamia na m33 (czarny ekran). W sumie nawet nie wiem czym się różni GEN od m33, ale dla tej gry myślę czy nie warto go zmienić. Jednak w razie czego wolałbym mieć możliwość powrotu. EDIT: Pytanie nadal aktualne, aczkolwiek i tak przesiadłem się na 5.50 GEN-B2. Persona działa w porządku, a w przypadku reszty homebrew i emulatora PSX nie widzę problemów.
  11. Suavek

    PERSONA 3

    PSP nie posiada blokady regionalnej. Można normalnie grać w pozycje każdego regionu. Tylko save'y nie są ze sobą kompatybilne z poszczególnych wersji (zakładając, że do EU w ogóle P3P trafi).
  12. I po raz kolejny wychodzi na to, że wszystko sprowadza się tak naprawdę wyłącznie do osobistych preferencji. Hmm, to jak szukanie dziewczyny idealnej. Aluzja mam nadzieję zrozumiała . Nic nie chciałem wmawiać Ci na siłę, a co najwyżej przedstawiłem mój punkt widzenia Twoich upodobań na podstawie przedstawionych wypowiedzi. Nawet jeśli nie miałem racji to jednak nie sądzę aby był to powód do takiego wybuchu. Tak czy inaczej ja przepraszam za ewentualne nieporozumienie. Tyle, że z tym odpowiednio podłożonym głosem w jRPG to różnie bywa. Głównie zawodzi tutaj dubbing, ale z przyczyn oczywistych nie mogę grać w japoński oryginał. Jedne gry posiadają bardzo dobrze dobranych lektorów, podczas gdy innych słuchać się nie da. Dlatego nieraz wolę aby postacie były nieme, niż abym był zmuszony słuchać takiej Yuny czy Tidusa (ugh...). Może nie jest dla Ciebie zbawieniem. Jednak opinia, że wszystko jest w porządku w oczach wielu może być jak najbardziej na miejscu, więc nie dziw się, że próbują Ci ją przedstawić. Ja także uważam, że platforma nie powinna stanowić aż takiej różnicy, jeśli gry prezentują naprawdę konkretny poziom. A pomijając aspekty wizualne oraz dźwiękowe, naprawdę uważam, że i na taki bubel sprzętowy jak DS można stworzyć udane, długie i wciągające gry. Nie będę jednak podkreślał po raz kolejny, że to jest moja własna opinia. To nie ograniczaj się do Top 10, tylko zapoznaj się z całą biblioteką gier, przejrzyj poszczególne recenzje bardziej interesujących Cię tytułów i sam stwierdź, czy jest to coś czym warto sobie zawracać głowę. Mnie tam Chrono Trigger nie "jara", że się tak wyrażę. Tak samo nie "jara" mnie Halo, Gears of War czy Devil May Cry, sięgające szczytów różnych rankingów gier. Niejednokrotnie zdarzyło mi się czerpać większą radość z gry ocenionej na 6/10, niż jakiegoś super-duper "hitu" pokroju FFX. Niech za przykład posłuży tutaj MS Saga: A New Dawn na PS2, przy którym spędziłem 50h dobrze się bawiąc, a który sam bym ocenił nie wyżej niż tą szóstkę. Ocena to jedno, a radość z zabawy drugie. W końcu na ocenę składają się różne aspekty, a koniec końców to i przy tetrisie można się dobrze bawić . No z tymi kolosalnymi różnicami to teraz sam przesadzasz. W rzeczywistości większość tych gier wyglądała tak samo, oferując albo podobny styl rozgrywki, różniący się jedynie pojedynczymi elementami lub rozwiązaniami, albo podobną otoczkę fabularną. Wszystkie opierają się o podobne założenia, zarówno systemowe jak i fabularne. Oczywiście można się nimi zachwycać, ale na tej samej zasadzie można powiedzieć, że niemal każdy inny jRPG z systemem turowym lub ATB jest czymś unikatowym, ze względu na pojedyncze odmienne elementy. A na tej samej zasadzie co Ty usprawiedliwiasz Finala ja mogę usprawiedliwić Shin Megami Tensei. W lucifer's call mieliśmy drużynę składającą się z Demonów. Digital Devil Saga zaoferował odmienny styl oparty na odpowiednim dobieraniu i pozyskiwaniu zdolności. Devil Summoner wprowadził walkę w czasie rzeczywistym. Persony 3 i 4 połączyły rozmaite elementy poprzedników z przyzywaniem demonów i połączyły je z oryginalnym pomysłem social-linków i życia szkolnego. Devil Survivor natomiast jest zdaje się pierwszym przejściem serii z typowego RPG do strategii turowej. Tym samym, jak widzisz, i ja mogę podać podobne argumenty, ale będę obiektywny i przyznam wprost, że system SMT od niemal pierwszej części w dużej mierze pozostaje taki sam. Kwestia gustu czy komuś to odpowiada czy też nie. Ja osobiście jestem zachwycony, i bardzo szybko pochłonąłem wszystkie odsłony serii na PS2, oczekując obecnie pierwszej Persony na PSP, mając nadzieje zagrać w pozycje NDS. Dla mnie system serii jest bardziej wciągający i satysfakcjonujący, niż większość innych jRPG z jakimi miałem styczność. Na chwilę obecną - tak, dużo RPG nie ma. Jednak sytuacja coraz bardziej ulega zmianie, przy czym odsyłam do pierwszego mojego postu w tym temacie, gdzie wymieniłem parę _mnie_ interesujących tytułów, które zostały zapowiedziane. A to oczywiście nie licząc mniej porywających pozycji typu Star Ocean czy Phantasy Star Portable. Owszem, część to porty, ale i znajdzie się parę unikatowych tytułów. Moim zdaniem jest na co czekać, a biorąc pod uwagę, że nie należę do osób, które przechodzą 10 gier na miesiąc, to nie sądzę abym mógł narzekać na nudę. No widzisz. Ja do FFT jakoś przekonać się nie mogłem. Pograłem parę godzin w wersję PSP, lecz wydało mi się to mimo wszystko ubogie, ślamazarne i anemiczne. W życiu nie postawiłbym tego wyżej niż Disgaea. Co do Jeanne, tytuł ten zdecydowanie nie należy do rozbudowanych, lecz zapewnia mimo wszystko dobrą zabawę, oraz świetnie nadaje się na handhelda jako ogół. Muszę także pochwalić niebanalną fabułę, której zarzucić mogę co najwyżej kiepskie rozbudowanie niektórych postaci, które "po prostu były". W kwestii strategii podobno dobrze trzyma się ten "nieszczęsny" NDS, aczkolwiek nie było mi dane sprawdzić wielu wychwalanych tytułów, więc się nie wypowiem. No widzisz, a jednak z jakiegoś powodu gra jest wielbiona przez licznych. Sam zaliczam ją do jednych z najlepszych pozycji w jakie dane mi było kiedykolwiek grać. Ogółem SMT lubię nie tylko za klimat i fabułę, ale satysfakcjonujący system walki, który może i nie jest jakiś unikatowy, ale w praktyce pomimo prostoty wymaga od gracza solidnego kombinowania i strategicznego podejścia. I prawdę mówiąc takie coś bardziej do mnie przemawia, niż przesadzone i wręcz zbędne udziwnienia jakie zaoferowała na ten przykład Xenosaga. Choć nie wypowiem się na temat tej gry w pełni, gdyż mam ledwo parę godzin na liczniku, to jednak większość rozwiązań gry uważam za niepotrzebnie przekombinowane, a przez to niezbyt zabawne. Czy nadrabiają to może nie do końca. Nie mówię konkretnie o konsolach przenośnych, lecz ogólnych możliwościach ukazania ciekawej fabuły i postaci przy pomocy słabego sprzętu. Uważam po prostu, że takie PSP jak najbardziej jest w stanie ukazać sceny w taki sam sposób, jak by to zrobiło PS3 czy X360. Te ostatnie zaoferują co najwyżej ostrzejsze tekstury i większy nośnik danych. Trzcina, tak czytam Twoje posty i się w sumie zastanawiam - jakie konkretnie (j)RPG Ty lubisz? Gdyż na chwilę obecną mam wrażenie, że wyłącznie Finale. Wszystko inne co jest wymieniane dyskredytujesz. Podaj w takim razie Twoje ulubione gry tego gatunku, bo może jest coś czego ja w tej kwestii nie pojmuję. No bo serio, Dragon Quest - złe. Megaten - złe. Disgaea - meh. Chętnie się dowiem po prostu w co takiego konkretnego grywasz, że masz takie a nie inne oczekiwania odnośnie nowości.
  13. Książek pewnie też nie czytacie, bo to problem się domyślić czy postać wzięła widelec do lewej czy prawej ręki? Trzcina, po pierwsze się tak nie emocjonuj. Po drugie, sam sobie zaprzeczasz. Otwarcie przyznajesz, że oczekujesz od gry wypasionej grafiki i fajerwerków, a masz pretensje, że jest Ci to wypominane. Po trzecie, czytaj uważnie, bo już widzę stertę baboli i błędnej interpretacji, prawdopodobnie wynikłej z emocji. Po czwarte, powiedz szczerze, jesteś fanboy'em sony lub ślepym przeciwnikiem nintendo? Owszem, dobrze. Zaznaczyłem to już w poprzedniej wypowiedzi. Interpretuje Twoje słowa tak, jak jak je przedstawiasz. Nawet nie muszę przytaczać innych cytatów, gdyż powyższy jest idealnym przykładem. No bo skoro pragniesz fajerwerków graficznych, do czego sam się przyznajesz, to w jaki sposób moja interpretacja Twojej wypowiedzi jest błędna? Myślę po prostu, że miłośnik gatunku będzie przykładał uwagę do większej ilości elementów, nie tylko oprawy. W końcu nie potrzebujesz PS3 aby stworzyć efektowną grę z voice-actingiem. Nawet na PSP takie coś jest możliwe. Ba, DS także. Teraz kto tu błędnie interpretuje cudze wypowiedzi? To Ty się z nie wiadomo jakich przyczyn uwziąłeś na DSa, pomimo wcześniejszych uwag. Zadziwiające też, że obce argumenty i próbę pociągnięcia dyskusji z góry uznajesz jako brednie, tylko dlatego, że nie zgadzają się z Twoją opinią. Jest jeszcze PSP, z trójwymiarowymi RPG, do których nawiązywałem częściej niż do DS, a jakoś uparcie tego nie zauważasz. A kogo obchodzą rankingi? Własnego gustu brak? Według rankingów to te znienawidzone przez Ciebie i mnie gry TPS/FPS by były na topie ;p. Grunt to mieć własny gust i nie sugerować się przesadnie ocenami. Czyżby jakaś wrodzona niechęć do Nintendo? Bo wiesz, równie dobrze możemy zacząć liczyć wszystkie części Final Fantasy, ich remake'i, porty oraz serie poboczne i też wyjdzie tego multum. Wnioskuję, że chodzi Ci o Devil Survivor, jako że Devil Summoner nigdy na DS nie wyszedł. A Survivor jest nową i oryginalną pozycją od Atlusa, która zbiera bardzo pozytywne opinie.Oklepany tytuł i system... Final Fantasy anyone? To co wyżej - co mnie obchodzą rankingi? Przeglądnij sobie listę RPG na DSa, oraz dodaj do tego pozycje z gatunku strategicznych RPG, a z pewnością znajdziesz całą masę tytułów niedostępnych na innych platformach. Uwzględnij oczywiście zapowiedzi, a także dodaj PSP do całości, aby pojąć, że na handheldy wyszła lub wyjdzie cała masa unikatowych RPG, nie tylko remake'ów. A że Finale są na topie... cóż, jak już wspomniałem, nigdy nie wierzyłem tego typu rankingom, głównie dlatego, że wiele gier oceny dostaje za markę. Wyjdzie kolejny remake Finala - hit. Wyjdzie jakiś mało znany, aczkolwiek świetnie się zapowiadający Infinite Space - mało kto to kojarzy, bo reklama słaba. A wystarczy odrobina inicjatywy i wyjrzeć trochę ponad opłacone recenzje ;p. Czytaj uważnie, gdyż wyraźnie zaznaczyłem parę postów wcześniej, że DS nie posiadam, tylko PSP. To Ty się uparłeś jakoś na tę platformę. To raz. Dwa, mnie odgrzewane kotlety nie przeszkadzają, co też wspomniałem poprzednio - czerpię frajdę zarówno z pozycji, które zdążyłem już kiedyś ukończyć, jak i tych, które pominąłem. Jako fan RPG powinieneś sam przyznać, że RPG już od dłuższego czasu stoi w miejscu i kopiuje (nie)sprawdzone pomysły. Bardzo rzadko wychodzi coś naprawdę unikatowego i jedynego w swoim rodzaju, jak na przykład nowe Persony. Ale ojej, te nie dość, że wyszły na PS2 to w dodatku już nawet jak na tę platformę posiadają mocno przeciętną grafikę. A jakoś jednak nie przeszkodziło to w ukazaniu naprawdę solidnej fabuły i (opinia) rewelacyjnych postaci. Coś nowego i odmiennego niż kolejny zestaw dzieciaka z mieczem, laski z łukiem, mięśniaka z toporem i harry'ego pottera władającego magią, wspólnie ratujących świat od zagłady przed kolejnym frajerem pragnącym zawładnąć nad światem. A wracając do przenośnych konsol, czy taki Crisis Core nie był aby czymś nowym? Czy fabuła nie wywierała wrażenia a gameplay oferował czegoś nowego dla gatunku? Jasne, można się przyczepić, że mało tu RPGa w RPGu, ale dla mnie jest to idealny przykład na to, że handheldy wcale nie muszą odstawać od stacjonarek jeśli chodzi o porządne ukazanie historii i wydarzeń. Zresztą, czasem wolę dialogi w formie okienek z tekstem, aniżeli pełną patosu oklepaną historię, lub kolejną cukierkową przygodę w świecie przerośniętych grzybków i glutów. No ale nie powiesz chyba, że miłośnikiem gatunku jesteś dopiero od niedawna, od momentu pojawienia się pierwszego VA i cut-scenek na modłę Advent Children? Czy forma ukazania fabuły w starszych Final Fantasy z PSX była zła? Czy nie bawiłeś się dobrze przy tego typu grach, już i tak rozbudowanych jak na swoje czasy? Moim zdaniem główny problem tutaj, to przesadne rozleniwienie graczy, co też potwierdza moją interpretację o przykładaniu zbyt dużej uwagi oprawie. Uważam bowiem, że nie potrzeba PS3 ani X360 aby porządnie przedstawić interesującą i oryginalną historię. No chyba, że ktoś naprawdę chce, aby co druga scena przypominała Advent Children.Zresztą, nie zawsze takie porządne wykonanie gry stanowi plus. Bardziej wczuwam się w niemego Fallouta 1 i 2, z olbrzymią ilością dialogów, niż takiego Knights of the Old Republic, w którym słuchanie historii życia co drugiego przechodnia jest po prostu męczące (zwyczajnie mnie to nie obchodzi, szczególnie, że nie wpływa aż tak na fabułę). Wykonanie tym samym odgrywa tutaj niemałą rolę, i uważam, że nie zawsze jedynym i słusznym jest obecność VA. Dobra wizualizacja nie pomoże kiepskiej historii. Z drugiej strony kiepska wizualizacja nie powinna zaszkodzić dobrej . No ale niech będzie, że to moje zdanie. Skoro jednak jesteś skłonny grać w pozycje z dobrym systemem a niekoniecznie dobrą fabułą, to tym bardziej dziwię się Twojej niechęci do handheldów, na które powstaje mnóstwo interesujących strategicznych RPG. Zagraj w któregokolwiek Shin Megami Tensei (aczkolwiek dużo tych ostatnio wychodzi na handheldy), gdyż te gry posiadają może i oklepany (dla serii), ale jeden z lepszych systemów jakie znam. A i fabuła w ich przypadku jest o wiele lepsza niż większość tego, czym nas faszerują kolejne fantasy-candyworld-rpg. No ale Atlus to biedna firma, i zamiast tworzyć kolejnego SMT na PS3/X360, ten wyciąga ile się da z PSP (Persona, Persona 3 Portable) oraz DS (Devil Survivor, Strange Journey). I w tym przypadku mam głęboko w poważaniu, że nowości te wychodzą na konsole przenośne, gdyż będąc pod wrażeniem poprzednich pozycji serii wiem, że mogę oczekiwać naprawdę udanych gier. Seria niejednokrotnie pokazała, że nie potrzeba wypasionych cut-scenek do ukazania historii, której reszta RPG może jedynie pozazdrościć. Trzcina, aby nie było. Pojmuję doskonale, że oprawa AV nie jest dla Ciebie wszystkim, lecz nadal pozostaje ważna. Czego nie pojmuję natomiast, to ta przesadna niechęć do czegokolwiek prezentującego nieco przestarzały wizerunek, lub nie wyciągającego pełnej mocy danej platformy. Ale warto odpowiedzieć sobie tutaj na pytanie - czy lepiej grać w kiepskiego i monotonnego RPG z wypasioną grafiką, czy też rozbudowanego i wciągającego RPG prezentującego poziom poprzedniej generacji? Niech będzie, że to kwestia gustu, ale osobiście wybieram to drugie. Może dlatego platforma docelowa danego RPG nie ma tutaj dla mnie większego znaczenia. Jestem szczęśliwy z tak licznych zapowiedzi na PSP, oraz mam nadzieję zakupić w niedalekiej przyszłości NDS, aby zagrać w inne unikatowe dla platformy pozycje, niekoniecznie remake'i. Co do PS3/X360... na chwilę obecną faktycznie platformy te nie są bogate w gry RPG, ale wierzę, że i to się zmieni z biegiem czasu. Pisałem o tym podczas pierwszej wypowiedzi - PS2 także potrzebowało paru lat, aby zaczęły pojawiać się naprawdę konkretne jRPG. Z tych pierwszych solidnych do głowy przychodzą mi jedynie FFX (też kwestia gustu, gdyż przez pryzmat czasu uważam grę za kiepską) oraz Lucifer's Call (a.k.a. Nocturne). A przecież PS3 i X360 jednak są na rynku dosyć krótko, a i mają nieco większą konkurencję niż niegdyś PS2 i Xbox - chociażby w postaci handheldów.
  14. Niech Final Fantasy VI czy Chrono Trigger posłuży za przykład gry, w której uboga grafika oraz muzyka midi wcale nie wadzi z odczuciami płynącymi z przeżywanej fabuły. To gracze się rozpieścili przy tych wszystkich next-genach i przekombinowanych cut-scenkach. W tym samym rozumowaniu książka jest gorsza od filmu. Nikt się nie upiera. Postawmy sobie sprawę jasno - temat brzmi "Dlaczego RPG tak bardzo straciło na popularności". Tylko co rozumiemy przez popularność? Przecież gry RPG nadal powstają w olbrzymich ilościach, tylko nie zawsze na platformę, na którą dana osoba by sobie tego życzyła. Po ostatnich wpisach dochodzę do wniosku, że Trzcina miał tutaj na myśli przede wszystkim PS3. Dalsza dyskusja ukazała, że gier tego gatunku wcale nie brakuje, a najwięcej tworzonych jest na konsole przenośne. Odpowiednia argumentacja podobnych decyzji także została podana. Tym samym ciężko narzekać ogółem na brak gier. Marudzić można co najwyżej na ich poziom, oraz kręcić nosem na ich platformę docelową. Trzcina jest przeciwnikiem NDS więc podejrzewam, że mało co z tej platformy go zadowoli. Ktoś inny, ja na przykład, miło przyjmie każdą udaną i wciągającą grę, niezależnie od platformy na jaką zostanie wydana. Tworzy się teraz dyskusja na temat osobistych preferencji, ale odbiega to od założeń tematu. Podejrzewam, że i co niektórzy kręciliby nosem, gdyby nagle gry RPG zaczęły wychodzić głównie na Wii, nie PS3/X360. No offense, ale całość przypomina mi narzekanie typowego PC-towca, gadającego coś w stylu "Dlaczego to nie wyszło na PC tylko konsole???//!!!one". Ten woli siedzieć przed klawiaturą, podczas gdy inny na fotelu przed TV. A jeszcze inny zadowoli się małą konsolką z dobrą grą w łóżku przed snem. Na sam gatunek gier nie ma to imo żadnego wpływu tak naprawdę.
  15. Czyli mówiąc krótko, dla Ciebie liczy się przede wszystkim oprawa audiowizualna, fajerwerki graficzne i specyfikacje sprzętowe, a dopiero potem sama gra. Nie mam więcej pytań. Zmiana nazwy tematu w tym przypadku jak najbardziej wskazana, aczkolwiek odpowiedź na pytanie została już udzielona kilkukrotnie. Zechcesz rozwinąć myśl, zakładając, że nie miała ona na celu wyłącznie prowokacji? Czego w takim razie oczekujesz od nowych RPG? Osobiście odnoszę właśnie wrażenie, że coraz więcej RPG na current-geny to kolejne kopie Finali, o podobnym stylu i klimacie. Sam FFXIII też wcale nie zapowiada się jakoś cudownie z tego co widziałem na filmach. I prawdę mówiąc, coraz częściej wolę pozostać przy starym i sprawdzonym, aniżeli cackać się z kolejnymi zbędnymi udziwnieniami systemu walki, który tak naprawdę tylko utrudnia i sztucznie przedłuża zabawę, w rzeczywistości nie oferując wiele oryginalnego. Idealnym przykładem tego pierwszego niech będzie tu seria Shin Megami Tensei, której system od wielu lat opiera się na podobnych zasadach działania, a mimo to oferuje większe wyzwanie niż niejeden współczesny pseudo RPG, które coraz częściej opierają się na zręcznościowym systemie walki aniżeli taktyce. Dlatego bardziej wolę sobie zagrać w paskudnego graficznie SMT: Strange Journey, niż przesadnie cukierkowego i właściwie nie oferującego nic szczególnego Eternal Sonata dajmy na to. Porty i remake'i to także dobry zabieg, gdyż dzięki niemu mam okazję zagrać w pozycje, które lata temu umknęły mojej uwadze, a nadal oferują dobrą zabawę. Idealnym przykładem niech będzie tutaj Persona na PSP, na której przesyłkę obecnie czekam. Final Fantasy I i II w wersji PSP także mnie wciągnęły, pomimo prymitywnego systemu walki. I prawdę mówiąc w życiu bym tych gier nie przeszedł na stacjonarce - na handhelda jak znalazł. Ogólnie wiele gier bardziej nadaje się na konsolę przenośną aniżeli stacjonarkę, jak chociażby liczne strategie turowe. Na PS2 nie miałem okazji przejść obu części Disgaea, uczynię to na PSP. A i nawet gry, które dawno mam za sobą mnie zainteresowały, jak na przykład Persona 3 Portable, którą bardzo chętnie ukończę po raz kolejny. Ciężko także narzekać na brak oryginalnych tytułów. Bo czy Crisis Core jest aby produkcją nieudaną? Jeanne d'Arc to kawał porządnego, choć prostego z założeniach sRPG. Jak wspomniałem kiedyś spodziewać się także możemy licznych nowości, pośród których znajdziemy świetnie się zapowiadające . I nie obchodzi mnie, że graficznie gry te prezentują poziom gorszy od PS2. Ja chcę się dobrze bawić, a nie podziwiać fajerwerki. Dlatego wybacz jeśli nie popieram takiego zaślepionego podejścia jakie Ty prezentujesz Trzcina.
  16. Ale kogo obchodzą w tym przypadku procenty? Masz fakt - na NDS wychodzi dużo jRPG. Kolejny fakt - na PSP zapowiedzianych zostało mnóstwo RPG. Odpowiedź w odniesieniu do tematu nasuwa się sama - gatunek wcale nie stracił na popularności, zmienił jedynie platformy, a prawdopodobne powody ku temu przedstawiłem w poprzednim swoim poście, jak i potwierdzili je inni użytkownicy. Krótko mówiąc, liczy się platforma (i prawdopobonie grafika) aniżeli sama gra i jej rozbudowanie? PSP można swobodnie podłączyć do TV i grać na kanapie, nie wiem jak DS. Poza tym dla mnie możliwość rozwalenia się w łóżku i pogrania w spokoju w jakiegoś RPG czy strategię przed snem jest perspektywą jak najbardziej komfortową. PSP traktuję tak samo jak każdą inną platformę, a jej poręczność jest dla mnie zaletą, nie wadą. Bycie "hardcore'owcem" (cokolwiek to w ogóle znaczy) nie ma tu nic do rzeczy. Yyy. Myślę, że genjuro idealnie to podsumował:
  17. Suavek

    PERSONA 3

    Drugi zwiastun P3P: http://www.youtube.com/watch?v=3GHaPE1SOcQ Czekanie nie ma sensu, gdyż najprawdopodobniej tego w ogóle nie zrobią, tak jak w przypadku Devil Summoner 2, Devil Survivor czy Persony (w pierwszym przypadku oficjalny brak planów na wydanie, w dwóch pozostałych cisza).
  18. Ciężko nie zauważyć, gdy z porządnego forum robi się syf a połowa postów ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Dupa nie aktualizacja. Chciałem wiedzieć czy uwaga Grigoriego właśnie dotyczyła zmiany silnika czy też był inny ku temu powód. Klik
  19. Recenzje gier PSP dłuższe niż pół strony? Mam nadzieję, że to nie jest jednorazowy zabieg, i nareszcie będzie można się spodziewać większej ilości materiałów poświęconych handheldom.
  20. RahXephon. Wręcz klon Evangeliona, o dziwo bardzo udany. Edit: Swoją drogą, czy nie wcięło paru postów w tym temacie? Wyraźnie pamiętam, że pisałem kiedyś, iż pierwszym anime były muminki, w związku z czym pojawiła się dyskusja czy to aby faktycznie było anime. Do tego jeszcze pszczółka maja. Manga to Gundam Wing. Edit 2: Ad. dół: Jakiś konkretny powód czy znowu nieszczęsna aktualizacja forum?
  21. Model Slim w starszej wersji, przerabialny, jak już wspomniałem. Gdy kupowałem chyba jeszcze nie było nawet nieprzerabialnych modeli. Chodzi mi po prostu o ewentualne ryzyko bricka lub innego uszkodzenia konsoli. Nie znam się na tym więc pytam. Sony to idioci. Skoro konsola oferuje im olbrzymie możliwości, które twórcy homebrew już rozpracowali, to dlaczego firma nie wprowadzi podobnych zmian oficjalnie? Co to za problem zrobić program do robienia screenów, uruchamiania pdf'ów czy plików txt a także wiele innych? Rozumiem uruchamianie gier z karty (aczkolwiek i tutaj powinni dać możliwość posiadaczom oryginałów samodzielnego zgrania posiadanej kopii z poziomu konsoli) i ewentualny emulator PSX. No ale serio, mam grę która już z karty ma dosyć długie loadingi, a gdy widziałem ją w wersji UMD to wydała mi się ona wręcz niegrywalna. O ile nowe pozycje posiadają opcję Data Install w większości przypadków, tak starocie już nie. A ja mając dysk PS2 i cfw na PSP rozpieściłem się jeśli chodzi o szybkie loadingi. Także PSP to w chwili obecnej jedyny sprzęt na jakim odpalę japońskie gry PSX (tak, też mam oryginały), nie licząc emulatora PC, którego używać nie lubię. Tym samym mógłbym na jakiś czas zrezygnować z cfw, głównie aby przejść Personę, ale chciałbym mieć potem możliwość downgrade'u i powrotu do cfw, dlatego chciałem wiedzieć jak to jest z tą pandorą.
  22. Temat dla mnie. Odkąd przestały wychodzić nowsze wersje softu CFW, użytkowanie PSP stało się lekko ograniczone, jeśli można to tak nazwać. Mam ochotę zagrać sobie w zamówioną już Personę, a także parę innych pozycji wymagających softu 5.55 lub 6.00. Szkoda mi jednak rezygnować z posiadanego już CFW, nie dlatego, że gram na piratach (kupuje oryginały), ale naturalnie perspektywa gry wyłącznie z UMD, bez możliwości uruchamiania pozycji PSX czy użytkowania homebrew mi się nie uśmiecha. Konsola jest w wersji przerabialnej, dlatego chciałem zapytać, czy istnieje możliwość aktualizacji softu do oryginalnego (aby przejść dajmy na to Personę), a następnie powrotu z niego do starszej, przerobionej wersji bez większych problemów? Zapewne potrzebować będę baterię Pandory i kartę z softem. Do kupienia widziałem takowe na allego. Cena trochę odrzuca ale cóż, lepsze to niż kupowanie drugiej konsoli, co też brałem pod uwagę ;p. Moje pytanie: czy takie zabawy są ryzykowne dla osoby zielonej w tych sprawach? Jak duże jest ryzyko bricka, czy taka zmiana softu szkodzi jakoś konsoli, czy powinienem mieć coś na uwadze przy użytkowaniu baterii? Z góry dziękuję za odpowiedź.
  23. Halo ODST w 5 sekund
  24. Bueh, za dużo do czytania ;p. Nie odniosę się do wszystkiego, a jeśli powtórzę coś co zostało już powiedziane to wybaczcie. Faktem jest, że w rzeczywistości mało kogo obchodzi czy stworzona gra będzie prezentowała jako taki poziom. Ważne jest, aby dobrze się sprzedała i trafiła w "gusta" większej części konsumentów. Stąd najwyraźniej taki wzrost popularności gatunku FPS/TPS. Ich stworzenie nie jest szczególnie wymagające, gdyż mało kogo obchodzi poziom fabularny, a jedynie efektowna (także graficznie) jatka. Grę można przejść w parę godzin, co dla wielu graczy będzie zaletą, a w razie czego zawsze pozostaje multiplayer. Że tak naprawdę poszczególne tytuły ledwo co się od siebie różnią nikogo nie obchodzi - jeśli marka jest dobra, a grafika przyzwoita, to i tak zbierze wysokie oceny i dobrze się sprzeda (Halo, Gears of War, Call of Duty). RPG? Gatunek ten zawsze był wielbiony przez nielicznych, a przynajmniej grupę mniej liczną niż reszta graczy, których zadowoli kolejny shooter. Teraz, mając wybór, czy stworzyć wielogodzinnego i rozbudowanego RPGa, czy też kolejną młóckę w oparciu o już gotowy silnik, nie dziwię się twórcom ich decyzji. W końcu liczy się zarobek, i mało kogo obchodzi tak naprawdę czy gracze dany tytuł docenią czy też nie. Zresztą, wystarczy popatrzeć na te bardziej ambitne tytuły ostatnich lat, typu ICO, SotC czy Okami - co z tego, że uznawane za kultowe i genialne, skoro nie sprzedały się wystarczająco dobrze? Nic więc dziwnego, że producenci wolą pozostać przy sprawdzonym i pewnym, niż ryzykować. Że nie wszystkim się to podoba... no cóż. Nie dziwi mnie tym samym, że na konsole nowej generacji powstaje tak mało gier RPG. Widzę po wielu forumowiczach, że w rzeczywistości grafika odgrywa dla nich niemałą rolę, wbrew temu co mówią. Stworzenie osobnego silnika dla RPG nie jest takie łatwe w porównaniu do strzelanki, gdzie wykorzystać można już gotowy, lub lekko zmodyfikowany. Dlatego uważam, że jeszcze minie trochę czasu zanim konkrety zaczną się pojawiać na PS3 czy X360. W sumie, patrząc na moją półkę z grami PS2, pośród których posiadam głównie pozycje mnie interesujące, to większość pozycji także jest dosyć nowych, jak na przykład Odin Sphere, Persony, Valkyrie Profile 2 czy Dragon Quest VIII. Ze staroci mam jedynie FFX, który w mojej opinii wcale nie jest taki genialny i cudowny jak go opisują i reklamują. Choć tytuł ten był swego czasu jednym z powodów, dla którego zakupiłem PS2, to teraz przez pryzma czasu stwierdzam, że gra jest mocno przeciętna, zarówno pod względem systemu jak i fabuły, a w szczególności występujących bohaterów. Datą wydania stary jest jeszcze Shin Megami Tensei: Lucifer's Call (bodajże 2003), ale poza tym do głowy nie przychodzi mi żaden naprawdę porządny (j)RPG z początków PS2. Być może i PS3 oraz X360 potrzebują odrobiny czasu, czy to na zmniejszenie kosztów produkcji, czy też może odpowiedni moment dla odnowienia gatunku. Skoro grafika stanowi problem, także nie ma co się dziwić, że twórcy wolą przejść na handheldy - PSP i NDS. Nie chciałbym już tutaj się zagłębiać w odwieczną kwestię wyższości stacjonarek nad przenośnymi, ale przeraża mnie jak mało osób poważnie podchodzi do tych konsol. Jak gdyby stanowiły one jedynie ciekawostkę lub dodatek, podczas gdy jedyne słuszne są obecnie PS3 i X360. Tymczasem "normalny" gracz nie powinien spoglądać na dany tytuł przez pryzmat oprawy wizualnej, lecz właściwej rozgrywki. Ta nawet nie musi być jakoś szczególnie nowatorska, byle sprawdzona i zapewniająca dobrą zabawę. Może to być nawet port czy remake - niektórzy i takie pozycje przyjmą z otwartymi ramionami. Nie widzę tym samym powodu, dla którego taki NDS miałby być krytykowany tylko dlatego, że dostaje więcej gier danego gatunku od stacjonarek. A i warto odnotować, że obecnie i PSP nadrabia zaległości. Wśród ostatnich zapowiedzi znajduje się mnóstwo (j)RPG, zarówno nowych jak i portów, pośród których warto wymienić chociażby Ushiro, FF Agito, Persona, Persona 3 Portable, Adventures to Go, Danboru Senki, Disgaea 2, Valkyria Chronicles 2, Zettai Hero Kaizou Keikaku, Growlanser, seria Ys, Lunar, Hexyz Force, La Pucelle: Ragnarok czy Last Ranker. A i pewnie znalazłoby się tego więcej, gdyż ww. pozycje pochodzą z mojej osobistej listy "Oczekiwane". NDS pod tym względem gorszy nie pozostaje - oprócz portów znanych tytułów pokroju Finali czy Dragon Questów, znaleźć można także zapowiedzi kolejnych Shin Megami Tensei, sequela Okami, Infinite Space i wiele innych. Więc to nie tak, że gatunek stracił na popularności - to gracze stali się wybredni, bo chcą od razu super-hiper-rpg na konsole nowej generacji. A ja powiem, że bardziej mnie interesuje port starej Persony z PSX na PSP, aniżeli jakieś klony finali pokroju Lost Odyssey, czy zawierającej małą ilość RPGa w RPGu Eternal Sonata. Ok, przyznaję się - nie grałem w żadnego RPG na PS3 czy X360, ale prawdę mówiąc, oglądając filmy, recenzje i zapowiedzi, jakoś mało który z nich wywiera na mnie takie wrażenie, że po głowie chodzi mi myśl "muszę w to zagrać". Podejrzewam, że dopóki na konsole nowej generacji nie zostanie zapowiedziany kolejny Shin Megami Tensei, to nadal większą uwagę będę poświęcał handheldom, gdyż zarówno RPG jak i strategie (turowe i rts) są moim ulubionym gatunkiem gier. O ile mi coś nie odbije, że nagle nabiorę ochoty na "szczelanki" (także obecne na PC w większości przypadków), to PS3 lub X360 kupię dopiero za parę lat, gdy biblioteka gier będzie już jako tako rozbudowana. Teraz natomiast większą uwagę skupiam na PSP, gdyż właśnie na tę platformę zapowiedzianych została największa ilość interesujących mnie pozycji. A i mam nadzieję, że kiedyś dorobię się także NDS (tu mnie odrzuca trochę piractwo i podrobione kartridże niestety). Tym samym zamiast narzekać i dyskryminować, sugeruję popatrzeć w innym kierunku. Skoro jest się miłośnikiem gatunku RPG, a obecnie największa ilość tych pozycji wychodzi na PSP/NDS, to jak można argumentować niechęć do platformy słowami typu "XXX mnie nie kręci"? Sorry, ale zwyczajnie tego nie rozumiem. Konsola jak każda inna, może więcej popierdółek itp, ale przecież nigdzie nie jest powiedziane, że we wszystko trzeba grać co tylko wychodzi. Bo równie dobrze PS3 może kogoś "nie kręcić", skoro większość gier to 'szczelanki' TPS/FPS. Zresztą, ja na to patrzę także z innej perspektywy - czasu na granie nie ma wiele, podobnie jak pieniędzy. Po co mi więc cackanie się z PS3/X360 skoro mam pełno wcale nie gorszych tytułów do ukończenia na PS2, oraz mnóstwo zapowiedzi na PSP/NDS? Lepiej się będę bawił przy kolejnym podejściu do Persony 3 (zapowiedziana wersja Portable), aniżeli zmuszając się do, powiedzmy, Valkyria Chronicles, który prawdę mówiąc także nie wydał mi się jakiś super cudowny, aby tylko dla niego przekonywać się do kupna konsoli. Nie wiem, wcale nie uważam, że gatunek umiera lub traci na popularności. To po prostu 'szczelanki' na takowej zyskały, przez co ich masowa produkcja jest bardziej zauważalna. Dobrych gier RPG wcale nie powstaje mniej niż kiedyś. Co najwyżej można narzekać na ich poziom. A to już jest kwestia gustu, gdyż ja na ten przykład mam dość przesadnie wzniosłych i przedramatyzowanych cukierkowych popierdółek, a wolę się pobawić z mrocznym Shin Megami Tensei, lub przezabawną Disgaea. Myślę, że po ostatnich zapowiedziach ciężko mi będzie narzekać na brak gier ulubionego gatunku. A warto mieć na uwadze, że jutro TGS - może i tutaj trafi się parę nowości, na co szczerze liczę.
  25. Nie robię żadnego Top 3 bo to nie ma sensu. Odin Sphere . Persona 3 Persona 4 Jeanne d'Arc Digital Devil Saga Wiedźmin (tja, wiem, że nie konsolowy, ale screw you, zróbcie temat ogólny a nie dyskryminujecie ;p) Na chwilę obecną tyle. Gdy mi się coś przypomni to dopiszę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...