Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Postów

    9 369
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Suavek

  1. Suavek

    SONY PSP - temat ogólny

    Na razie ciężko mi ocenić. Pogram więcej w bardziej zróżnicowane gry, to napiszę jeszcze. Na razie wszystko zdaje się mniejsze, przyciski płytsze, plus L/R są schowane zaraz za wysuwanym ekranem, co też trochę ogranicza uchwyt. Obawiam się, że nie będzie tak wygodne, jak zwykłe PSP, które niemal idealnie zawsze mi leżało w dłoniach. Sprzęt bez UMD, ale cóż, jest CFW i dwa poprzednie modele PSP w zapasie. Backup UMD do ISO i właśnie zgrywam część swoich gierek. 16GB wbudowanej pamięci, to 4x więcej, niż miałem na swoich dotychczasowych MemoryStickach, więc można szaleć. Mam chwilową fazę na PSP i zarówno GO, jak i 3000 będą w użyciu, ale przyznaję, że na swój oryginalny 2000 już patrzeć nie mogę. No te kolory takie wyblakłe, serio nie wiem, czy zawsze tak to wyglądało, tylko ja żyłem w nieświadomości, czy jednak coś się zaczęło dziać z ekranem. Screen powyżej dobrze to obrazuje, a obie konsolki mają ustawioną maksymalną jasność.
  2. Suavek

    SONY PSP - temat ogólny

    Pierdu pierdu... Długo nie wytrzymałem. Trafiła się niezła oferta, stan bardzo przyzwoity, choć jest kilka drobnych rysek na ekranie. No i konsolka piszczy podczas pracy ekranu, co wyczytałem jest przypadłością niektórych egzemplarzy tego modelu. Na szczęście w granicach tolerancji. Analog i przyciski nieco mniejsze od poprzednich modeli. Nie wiem, czy będę na tym grał w wymagające gry akcji, ale się zobaczy. Dla samego ekranu było warto. Zdecydowanie najlepszy ze wszystkich modeli konsoli. Prawdę mówiąc zacząłem się zastanawiać, czy mój oryginalny 2000 zawsze miał takie kolory, czy coś w nim już szwankuje. Swoje lata konsolka w końcu ma... Już zauważyłem to mając obok siebie 2000 i 3000. Ten drugi ma zdecydowanie lepsze kolory, ale niestety posiada irytujące scanline'y. GO ma zarówno super kolory, jak i brak innych przypadłości. Wszystko super. Cofam się do 2009 roku. Nostalgia zrobiła swoje. Świetna to była/jest konsolka.
  3. Oczywiście. Wiem, że troll typ wyżej, ale co jakiś czas zawsze przeorganizuję półki, żeby było albo alfabetycznie, albo estetycznie, czy to gry, filmy, czy książki, komiksy. Inaczej robi się bajzel na widoku, co w przypadku ekspozycji mija się trochę z celem w moim odczuciu.
  4. Fajne, ale układu nie rozumiem... OCD
  5. Jeśli mówimy o graniu przenośnie, to moim zdaniem nie idzie. Rozważ Hori Split Pad Pro, albo jakąś jego alternatywę. Ewentualnie ktoś inny może poleci jakiś grip. Generalnie 'goły' switch jest okrutnie niewygodny. Mnie łapy bolały po 15 minutach.
  6. Suavek

    Persona 5

    No, ślicznie gra wygląda i działa w 60fps na STEAM DECKU.
  7. Suavek

    Persona 5

    Zabawne, że wszyscy uważają, że ja tylko marudzę na wszystko, a tymczasem jak Strikers byłem zachwycony jak rzadko kiedy, podobnie jak Persona Q2, to okazało się, że jestem w mniejszości z taką opinią. Ja tam nie mam nic do spinoffów, jakie by one nie były. To też nie tak, że one spowalniają proces tworzenia innych gier, bo to są często zupełnie inne zespoły, albo studia. Atlus i tak dużo tego wydaje. W końcu zaraz jeszcze P3R, Metaphor, może SMT5 Complete? Były też plotki o kolejnej bijatyce i jakiejś... party game? Ja ciągle czekam na jakiś port Digital Devil Saga... No niech robią. W końcu nie każda gra musi przypaść do gustu każdemu, ale poziom jakiś mimo wszystko trzymaja, podobnie Tactica. Opinie są jak najbardziej pozytywne. Też obadam, ale to to innym razem. Wtedy pewnie "pomarudzę".
  8. Szkoda, że seria - jak i wiele innych - w pewnym sensie "umarła". PSP, PS3, PSV/PS4 miały sporo odsłon na przestrzeni lat. Do tego fajna alternatywa na 3DS w postaci Project Mirai. Teraz od dłuższego czasu nic - Future Tone/Mega Mix to właściwie to samo wrzucane na różne platformy. PDX to był 2016. Ale ten czas leci. Nie wiem, czy wersja Arcade w Japonii jest aktualizowana jeszcze, ale na pewno ma więcej utworków, niż wersje domowe. No szkoda, że nie zrobią z tego nawet jakiegoś pseudo-live-service, tj. sporadyczne DLC z pakietami utworków. Nawet utworki z PDX by mogli przerzucić do osobnego, płatnego DLC. A tu nic - fitness boxing co najwyżej... Czasem sobie odpalę Colorful Stage na tablecie, ale to inne klimaty i gameplay. Dobre chociaż o tyle, że jak na GaaS, to nic nie trzeba wydawać kasy, żeby pograć we wszystkie utworki.
  9. Tak promują ten "konkurs", a tym z Saturna ostatecznie ktoś się zajął w ogóle? Zbędny element okładki, szczególnie w numerze specjalnym, potencjalnie jednorazowym, który będzie miał większe znaczenie sentymentalne i kolekcjonerskie, w przeciwieństwie do zwykłego periodyku.
  10. Chciałem powiedzieć, że poleci negatyw na allegro, ale "Czas na ocenę minął. Sprzedającego można ocenić w ciągu 90 dni od zakupu.". No żenada, nie ukrywam. Tak się nie robi, szczególnie jeśli się nie zaznaczy nic w stylu "grafika okładki może ulec zmianie". Też bym brał wersję MGS, w obecnej postaci.
  11. Suavek

    Cyberpunk 2077

    Strasznie biedna edycja za zawyżoną cenę. Produkt chyba tylko dla tych, którzy do tej pory jeszcze nie kupili gry w ogóle. Premierówka - nadal dostępna - dużo fajniejsza, bo z fizycznymi dodatkami, pierdołami. Tutaj wygląda na to, że zwykły box z płytką/kodem. Fakt, że całości nie ma na płycie PS5 totalnie bez sensu. Upgrade wersji PS4 do PS5 jest darmowy, to taniej i tak wyjdzie kupić podstawkę za 80zł, a dodatek cyfrowo. Albo jest jeszcze dostępna taka wersja - Cyberpunk 2077 Night City Pack Gra V2 Gra PS4 (Kompatybilna z PS5) - niskie ceny i opinie w Media Expert. Dorzucić stówkę (lub mniej na wyprzedaży) za dodatek i na jedno wyjdzie.
  12. Suavek

    PERSONA 3

  13. Suavek

    Gundam

    Dziwnie wyglądają postacie po powiększeniu ust.
  14. Obiadokolacja na tydzień plus kawałek do zamrożenia.
  15. 2.thumb.jpg.853d03309565ca863f93a6f3e9f23191.jpg

     

    Mały zbiór moich ulubionych handheldów. Sprzętów, które dostarczyły mi niezliczonych godzin frajdy i niesamowitych przeżyć, i które wciąż potrafią bawić, mimo upływu lat.

     

    Obok nich - Switch.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. karmaster

      karmaster

      Zawsze mnie rozwala jak patrze na 2DS jaki jest paskudny, ale za to jaki wygodny do grania :D 

    3. Shen

      Shen

      ta, też mam 2DS amerykańskiego, ale się nim nie chwale, bo brzydkie to jak cholera. Za to leży w łapie dużo lepiej od new 3ds xl

    4. Boomcio

      Boomcio

      Stimdek jakoś tak króluje gołym okiem widać. Król jest tylko jeden. 

  16. Suavek

    własnie ukonczyłem...

    Ostatnimi czasy troszkę wciągnąłem się w taką gundamową serię drużynowych arena fighterów Gundam VS. Spontanicznie zakupiona, dość wiekowa już odsłona na Vitę - Extreme VS-Force - okazała się strzałem w dziesiątkę i zarazem idealnym, kolejnym już u mnie przykładem na to, że obiektywne średniaki mogą mimo wszystko przełożyć się na subiektywnie świetnie spędzony czas i potrafią zapewnić naprawdę wiele frajdy. Gundam Extreme VS-Force ma to do siebie, że nawet pośród fanów serii oraz gundamowych oszołomów ma raczej opinię średniaka. Głównie dlatego przez lata nieszczególnie się grą interesowałem. No to teraz nadrobiłem z nawiązką, przy okazji uzupełniania kolekcji. Wciągnąłem się w gierkę jak rzadko kiedy. Tytuł pozornie stworzony do grania krótkimi partyjkami, a tymczasem ja szukałem tylko okazji, żeby pograć kolejne misje, choćby na kibelku. Z planowanych partyjek 5-15 minut robiły się godziny, a ja tylko powtarzałem "jeszcze jedna misja i spać". Gameplay prosty w założeniach był wystarczająco urozmaicony i zróżnicowanymi celami misji, oraz grywalnymi robotami. To nie tak, że gra to jakaś ukryta perełka. Nic podobnego. Po prostu mocno przypadła mi do gustu i okazała się idealnym tytułem na krótsze, czy dłuższe posiedzenia przy przenośnej konsolce, którą troszkę ostatnio zaniedbałem. Mógłbym grać w dosłownie cokolwiek innego, ale zwykły gundamowy fighter okazał się wystarczający na obecne okoliczności i samopoczucie. Niezbyt mi się chce rozpisywać o grze, w którą i tak poza mną nikt grać na pewno nie będzie. O całej serii założyłem niedawno na forum temat i tam jest więcej materiałów. Extreme VS Force na PSV okazał się o tyle ciekawy, że skupił się na rozgrywce dla pojedynczego gracza i stworzył wokół tego cały, dość pokaźny tryb kampanii oraz unikatowy dla serii styl rozgrywki. Otóż obok standardowego Versus (2vs2) jest jeszcze tryb Force, który działa w pewnym sensie jak uproszczona MOBA. Misje rozgrywają się na znacznie większych niż zwykle arenach, na których rozmieszczone są punkty strategiczne, które należy przejąć, zaś nasza drużyna może składać się z maks 6 robotów oraz okrętu flagowego, służącego jako (czasem) mobilna baza główna. Poszczególnym drużynom można wydawać proste rozkazy, zaś zdobyte punkty można przeznaczyć na dodatkowe buffy. Misje są zróżnicowane, od pokonania wszystkiego, przez przejęcie określonych punktów, po doprowadzenie okrętu w określone miejsce. I chyba właśnie ten tryb przekonał mnie najbardziej. Normalna "bijatyka" 2vs2 szybko mogłaby znużyć, a tymczasem główny koncept rozgrywki na nieco większą skalę, wrzucony w nieco inny format, okazał się dla mnie strzałem w dziesiątkę (dla wiernych fanów serii już niekoniecznie). Gra ma do tego bardzo fajną Platynkę - taką, którą robiło się chętnie i naturalnie. Każda z około setki misji ma trzy opcjonalne zadania specjalne. Zadania typu "ukończ w określonym czasie", "przejdź misję określonym mechem", "ukończ bez żadnego zgonu" itp. Zachęcało to nie tylko do kombinowania, wykorzystywania różnych mechów, ale też uczyniło powtarzanie misji przyjemnym. A że za misje dostajemy punkty, które można przeznaczyć na dodatkowe buffy, plus roboty zdobywają EXP levelując na kolejne poziomy i zdobywając lepsze zdolności, to nie mogę powiedzieć, żebym odczuł jakikolwiek grind. Raczej satysfakcję z zauważalnego progresu. Mimo tego świadomy jestem faktu, że "obiektywnie" gra dupy nie urywa. Graficznie jest ok, ale jest to jedyna odsłona serii, która działa w 30fps. Nawet odsłony na PSP chodziły w 60fps. Jest też dość skromnie, jeśli chodzi o ilość grywalnych mechów, jak i ich dyskusyjny dobór. Poprzednie odsłony oferowały pod tym względem znacznie więcej. Zabrakło też muzyki z anime zawierającej wokal, obecnej w innych odsłonach serii. Większość OSTu to zwykłe BGM z anime plus parę oryginalnych ścieżek. Mimo tego, grało się świetnie, a sterowanie zostało bardzo fajnie dostosowane do możliwości Vity. Gra wyszła na zachodzie po angielsku, ale tylko cyfrowo i nie można jej już niestety zakupić. Grałem w japończyka i jedynie tabelką z celami misji opcjonalnych musiałem się wspomóc. Poza tym można grać bez znajomości języka. Fabuła niby jest, ale można olać, bo to tylko jakieś dwie gadające lolitki. Nie wiem i nie chcę wiedzieć... Nie polecam , bo wiem, że to ja jestem w mniejszości, że mi się takie rzeczy podobają. Ale serię Gundam VS jako taką już owszem, warto sprawdzić, bo ma ona w sobie coś dziwnie satysfakcjonującego w swoim systemie, a zarazem nie jest to kolejna oklepana bijatyka.
  17. Suavek

    Steam Deck

    Nie podoba mi się ten limitowany SD. Kwestia gustu oczywiście, ale ta obudowa sprawia, że wygląda tandetnie moim zdaniem. Taniej, jak na ironię. Etui też nie bardzo. No ale ja lubię prostotę.
  18. Z braku laku
  19. Ja: Nie mam czasu zaczynać nowego RPGa na kilkadziesiąt-kilkaset godzin... Też ja: Port/Remaster dwudziestoletniego RPGa bez znaczących zmian w grafice ani usprawnień? Kupuję na premierę i gram kilkadziesiąt-kilkaset godzin mimo braku czasu! No żadne odkrycie, że łatwiej się wciągnąć w coś, co już znamy i jest w naszej sferze komfortu, aniżeli uczyć czegoś nowego. Ja w gierki gram głównie dla frajdy, nie dla "zaliczania", ani bycia na czasie z e-kolegami, dlatego nie tylko często wracam do czegoś sprawdzonego, co wiem, że sprawi mi radochę, to nie mam też problemów z graniem w totalne starocie, nawet na tle tegorocznych premier. Gdybym znalazł swój post sprzed kilku lat w tym temacie, to na pewno było tam coś o braku chęci na granie. Nie kojarzę, żebym rozpaczał jak co niektórzy, że "to już koniec tego hobby", ani nic o "wydorośleniu z gierek", ale fakt, że miewałem takie momenty znużenia. Zabawne o tyle, że teraz jest odwrotnie - im bardziej mi się życie komplikuje, albo im mniej mam czasu na przyjemności, tym bardziej mam ochotę na relaks w postaci gier. Ale właśnie takich gier, do których się nie zmuszam, tylko frajda przychodzi naturalnie. Oczywiście czas największa bolączka i z zazdrością patrzę na ludzi, którzy bez problemów przechodzą średnio jednego RPGa na miesiąc, obok innych gier, ale takie to już dorosłe życie. Dopóki jednak okoliczności i fundusze pozwolą, to nic nie wskazuje na to, żebym "wydoroślał" z gierek. Raczej w drugą stronę. Póki jest radocha, to nie mam nic przeciwko. A na półeczkę z grami zawsze mi się będzie przyjemnie patrzyło. W ostatnich tygodniach odkurzyłem PSP i PSV i gram w totalne starocie, z których parę grałem już kilkanaście lat temu. No mógłbym kupić BG3, Spider-Mana 2, czy Alana 2, ale nie chcę. Kiedyś na pewno, ale teraz wracam do pikseli na PSP.
  20. Suavek

    Ogólne pecetowe pierdu-pierdu

  21. Suavek

    Chipsy

    Spróbuj Lidlowe. Moim zdaniem lepsze - jakby więcej posypki, bardziej wyrazisty smak. Styropian ten sam. Ostatnio w promocji kupiłem Amicowe Eldorada Barbeque i są to chyba najgorsze chipsy jakie jadłem od miesięcy, co by nie powiedzieć lat. Z reguły uwielbiam wszelkie smaki bekonowe lub BBQ, ale tu mam wrażenie, jakby chipsy były posypane cukrem. Ani to smaczne, ani przyjemne, bo twarde. Za to te Kettle Cooked bekonowe super.
  22. Suavek

    SONY PSP - temat ogólny

    Lubię gościa materiały, bo sporo niszowych, ale ciekawych gier dzięki niemu poznałem. A ostatnio spontaniczny zakup jednej gierki sprawił, że wygrzebałem swoje PSP i nawet po tylu latach uważam, że to jest cudowny sprzęcik. Nawet mając obok Switcha, Vitę czy Steam Decka wciąż fajnie mi się gra na "malutkim" PSP. Chyba parę drobnych zakupów sobie jeszcze uzupełnię. Chciałbym jeszcze w swojej "kolekcji" mieć PSP Go, ale mam już dwie sztuki PSP i inne wydatki na głowie, więc to już fanaberia typowa by była. Swoją drogą, tyle tych remake'ów i portów co chwila wychodzi, ale sporo gier wciąż jest "uwięzionych" na PSP. Chciałbym jakiś port Jeanne d'Arc czy Metal Gear Acid, choćby w najprostszej postaci.
  23. Suavek

    Persona 5

    W ruchu lepiej ta stylistyka wypada niż na obrazkach 2D.
  24. Suavek

    Steam Deck

    Hmm, może jednak jest jakiś plus problemów z oczami, bo aż tak mnie te różnice nie rażą między ekranami. Tj. postawię Decka obok Switch OLED obok siebie, to owszem, ale jak mam pograć na starym Decku, to bym nie przesadzał już z tym ekranem. Widocznie mam mocno zaniżone standardy... Może mi się to jeszcze zmieni, jak z odświeżaniem ekranu, czy ilością fps, ale istnienie lepszego modelu nie przeszkadza mi w korzystaniu z obecnego. Ale dla mnie SD to tylko jeden ze sprzętów do gier, nie główna platforma. Dlatego poczekam albo na jakąś okazję/potrzebę, albo SD2 za parę lat. Wtedy już obowiązkowo z OLED.
  25. Suavek

    Persona 5

    U mnie zero. Kupi się cyfrę na Steam przy okazji większej promocji (minimum 60%), bo abonamentów nie praktykuję. Nadmiar gier, brak czasu, laleczkowa stylistyka, a historyjka zdaje się copy-paste dotychczasowych spinoffów, niekoniecznie pełnoprawna kontynuacja, jak Strikers. Jeszcze niech zrobią, że postacie będą wyróżniały się wyłącznie jedną-dwoma cechami charakteru, jak w PQ2, oraz na koniec, że bohaterowie wracając do swojego świata w cudowny sposób doświadczą amnezji i niczego co przeżyli nie będą pamiętać, to stereotyp spinoffa będzie kompletny. Ale generalnie chyba przejadła mi się P5, zaś w obecnym natłoku gier niestety tytuł nie wyróżnia się niczym wyjątkowym. Wolałbym nadrobić w to miejsce drugiego XCOM z backlogu. Nie znaczy to oczywiście, że gra będzie zła - niewykluczone, że wręcz przeciwnie. Ale osobiście na ten moment nastroju na taką grę nie mam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...