-
Postów
9 368 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez Suavek
-
Padło na Death Rally, to może zacznę, na zachętę. Mam łatwiej o tyle, że grę przeszedłem dosłownie setki razy na przestrzeni lat, z czego ostatnio raptem miesiąc temu. Grę można przejść stosunkowo szybko, aczkolwiek mówię to jako ktoś, kto ją dobrze zna. Mnie to zajęło około 2 godzin na domyślnym poziomie trudności. Zastosowałem kilka cwanych zagrywek na łatwą kasę i nie inwestowałem przesadnie w ulepszenia tych słabszych samochodów. Jak wspomniałem już na początku tematu, Death Rally jest pozornie proste w swych założeniach, ale nie popada w przesadną monotonię. Niekiedy ważniejsze od wygranej w jednym wyścigu może się okazać zdobycie większej ilości kasy. Czasem otrzymamy zadanie specjalne polegające na zebraniu czegoś z trasy wyścigu, albo zniszczeniu konkretnego przeciwnika. Premie można zdobyć również np. docierając do mety bez jakichkolwiek uszkodzeń samochodu, niszcząc wszystkich przeciwników, albo wygrywając kilka wyścigów pod rząd. Nie ma się też co zniechęcać do wyścigów słabszym samochodem. Czasem przy odrobinie szczęścia możemy wygrać nawet dwie klasy słabszą furą, jeśli odpowiednio uda się nam spowolnić, albo zniszczyć lepszego faworyta np. minami. Ogólnie różnie bywa, czasem z góry skazani jesteśmy na przegraną, ale nie ma się co zniechęcać. Przyznaję, że z jakiegoś powodu darzę grę sentymentem. Oprócz fajnej oprawy AV i ogólnej przystępności lubię ją także za to, że można ją odpalić na chwilę, pograć i wyłączyć. Akurat na szybką partyjkę w przerwie od czegoś innego. Ok. 2h w weekend, 38 wyścigów. A na YT widziałem filmik, jak ktoś na easy sposobem przeszedł grę w 10 minut...
-
Gdzie i za ilę? Bo żałuę okrutnie, że nie kupiłem, jak schodziło swego czasu poniżej 300zł. Teraz chyba najtaniej ok. 350zł na Amazonie, ale od prywatnego sprzedawcy.
-
Jak coś, to D4 trafi 17 października na Steam - https://store.steampowered.com/app/2344520/Diablo_IV/
-
Błąd z UI innego typu na PC naprawiała u mnie wizyta u prostytutki. Nie żartuję. Po cut-scence UI wracał do normy. Nie wiem jednak, czy na Twój problem na konsoli też to pomoże.
-
Raczej odwrotne. Mnie już zwiastuny zniechęcały do rodzimego dubbingu. Bardzo nienaturalne głosy. Przed oczami zawsze mam w takich przypadkach nie postać w grze, tylko ludka sztucznie recytującego z kartki. Grasz facetem, czy babką? Ja z czasem mocno się do głosu Gavin Drea przekonałem. Gość brzmiał całą grę po prostu naturalnie i świetnie dostosowywał emocje do sytuacji. Najlepiej wypadał przy sarkastycznych docinkach. Uśmiałem się szczególnie w misji dla barmana, który zlecił śledzenie jego żony. Świetna wymiana między V i Silverhandem. Nie wiem, jak babka po angielsku. Zrobię sobie żeńską postać przy drugim podejściu kiedyśtam. Ale PL dubbing babki mnie odrzucił, jak obejrzałem zwiastun Phantom Liberty.
-
I tak jest niebo lepiej od oryginału, ale faktem jest, że to może odrobinę 'lepszy' Mementos. Korci mnie zrobić P3P na 100%, bo została mi tylko garstka osiągnięć (ale grę trzeba przebrnąć drugi raz w tym celu), ale też przyznaję, że mi już trochę brzydną te lochy. Do tego stopnia, że chyba nie będę na premierę grał w P3R. Na Steam kupię grę przy okazji obniżki, bo nigdzie cyfra nie ucieknie. Pudło bym chciał, albo kolekcjonerkę, ale to wszystko będzie zależało od ceny. W jakimś tam stopniu trochę się wkopali z tym P3P, bo niby fajnie, że port wydali, ale np. ja na świeżo po jego przejściu nieszczególnie mam ochotę na "powtórkę".
-
True Ending z nazwy, ale czy faktycznie potrzebne to było? Ok, kilka dobrych wątków, trochę rozwinięcie, czy tam przekazanie graczom jasno, co się wydarzyło pod koniec P3 i dlaczego. Ale właśnie przez pryzmat czasu mnie się to nie do końca podobało, bo P3 zakończenie miało dobre, poniekąd otwarte. A w The Anwser nagle Dla mnie to takie side-story bardziej, aniżeli true-ending. Motyw z Aigis też trochę niekonsekwentny względem zakończenia The Journey. Afair ekranizacja P3 też nie uwzględnia The Answer. Nie wiem, jak Manga. Dlatego chyba faktycznie nie jest to uznawane jako "kanon". P3P przeszedłem ponownie teraz w niedzielę i jak dla mnie zakończenie jest satysfakcjonujące. Z innej beczki, jeszcze a propos P3P - jednak poziom S-Linków chłopaka jest mocno archaiczny na tle babki. Tym samym w pewnym stopniu szkoda, że remake je powtórzy. Tzn. rozumiem, że byłaby kontrowersja, gdyby coś zmienili względem oryginału, ale kurczę, po tylu latach to już nie robi dobrego wrażenia. No chyba, że przerobią trochę dialogów. Ale tyle, co na szybko odpaliłem NG+ chłopakiem, to szybko sobie przypomniałem, jak błahe były problemy tych nastolatków i jak antypatycznie niektórzy z nich wypadali. Przy okazji, "you can pet the dog":
-
FES w znaczeniu epizodu The Answer nie będzie. Niektóre usprawnienia z FES i P3P będą. Dodatek, dodatkiem, ale ile osób z czystym sumieniem może powiedzieć, że szczerze im się ten The Answer podobał, czy to od strony gameplay'u, czy to fabularnie? Gameplay to 90% lochy przerywane sporadycznie mocno naciąganymi i niekonsekwentnymi cut-scenkami, które może i odrobinę rozwijają bohaterów, ale częściej ich wręcz psują. Generalnie fabuła trochę psuje to, co było w końcówce głównej gry. Taki dodatek na siłę. Poniekąd się nie dziwię, że się go wypierają. Za to w remake'u będą dodatkowe wątki fabularne dla różnych postaci, w tym tych z drużyny, których nie było w podstawce. Jeśli to coś w stylu S-Linków babki z P3P, to uznaję to za plus.
-
W Lidlu mleko Prosto Z Wioski w promocji za 3,50. Duzo lepsze od reszty marketowych. Piatnica tez w promocji za tyle, ale majac wybor lepiej te w szklanej butelce brac. Niebo a ziemia. Tylko terminy krotkie. Tez makaron Lasagne Italiamo za 4zl, jesli ktos robi. Dobra cena. Wzialem dzis tez na sprobke kilka cukierkow kokosowych Mr Coco z mysla o dziewczynach w pracy, ale nie wiem, czy zostanie cos dla nich... Zajebiste, jak male Bounty. 25zl/kg to jak na cukierki chyba nie jest dzis wygorowana cena. Te sa super. Tylko pewnie jakas limitka sezonowa. EDIT: Dziewuchy zachwycone. Też mówią, że soczyste jak bounty.
- 2 713 odpowiedzi
-
- biedroid
- tanie rzeczy
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Choć mam mnóstwo gier nowych i starych do przejścia, to wróciłem dość spontanicznie do Diviniy: Dragon Commander. Super gra, jeśli nie wiesz, na co masz ochotę... Totalny miks gatunków. Grand strategy w systemie turowym + walki RTS + zręcznościowa gra akcji + elementy karcianki + RPG + nawet drobne elementy (dating) sim. Panuje przekonanie, że "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego" i można trochę odnieść to do gry. Żaden ww. element nie jest jakoś specjalnie rozbudowany. Ale mnie to odpowiada, szczególnie na takie chwile, jak teraz. Nie trzeba ogarniać żadnych zawiłości, ani uczyć się skomplikowanych systemów, bo każdy jest stosunkowo przystępny. Jednocześnie gra ma świetny klimat i atmosferę, charyzmatyczne postacie, oraz charakterystyczny dla Larian Studios humor, czy ukryte smaczki. No i do tego zajebisty soundtrack: Przejdę sobie ponownie kampanię fabularną, potem może poeksperymentuję z innymi decyzjami politycznymi, czy historyjkami od NPC. Wczoraj odpaliłem grę wieczorem, to włączył mi się syndrom "jeszcze jednej tury", przez co znowu się nie wyspałem. Gra ma opinię "średniaka 7/10", ale osobiście ją lubię. W sumie jak tak sprawdziłem, to trochę byłem zdziwiony, że nikt ze znajomych nie ma jej ani w bibliotece, ani na wishliście, tym bardziej, że w promocji można ją dorwać za grosze. Nie żeby jakiś szał, ani megahit jak inne Divinity, ale ja gierkę polecam, jak najbardziej.
-
Sorry, ale PatStew powinien trzymać się już z dala od jakichkolwiek scenariuszy. Jedyna nadzieja, że ktoś go tam przyhamuje, a Frakes jakoś konkretnie wyreżyseruje. W przeciwnym wypadku czeka nas powtórką dwóch pierwszych sezonów i romansidło.
- 235 odpowiedzi
-
Trauma Team (side-scroller) jest normalnie w pubie i innych miejscach z Arcade: Arasaka Tower 3D tutaj (kościół):
-
-
Na Steam promocja -25% na Just as Planned. Ostatnia szansa na zakup, zanim zmienią to w gorszą wersję passa i trzeba będzie kupować DLC osobno. Jest też collab z Miku:
-
Żaden z tych punktów nie jest prawdziwy. To gra sielanka. Przy niej się relaksujesz, odprężasz, niezależnie od tego, czy przysiadasz na kilka godzin, czy na kilka-kilkanaście minut. Nie wiem, co masz na celu osiągnać (w grze), że mówisz o kilkuset godzinach, ale ja w okolicach premiery grałem kilkadziesiąt godzin i wtedy już mogłem powiedzieć, że zrobiłem właściwie wszystko, co było wtedy do zrobienia. Gorzej, jeśli zawracasz sobie głowę osiągnięciami, ale to przemilczę. Gra idealnie się sprawdza na krótkie posiedzenia - odpalasz, robisz jeden dzionek in-game, który trwa góra kilka-kilkanaście minut i możesz wyłączyć. Przewodniki/poradniki? Tu nie ma żadnej presji. Grasz i eksperymentujesz po swojemu. Zawsze można coś zmienić, lub poprawić. Jak będziesz miał wątpliwości, to najwyżej wtedy wbijesz na jakieś wiki. Resztę masz wszystko w grze, w dialogach etc. Jedyny problem, to jak się wciągniesz i z takiego "odpalę grę na kwadrans" przechodzi w "a jeszcze jeden dzionek przejdę", po czym się orientujesz, że jest trzecia w nocy. Boska gra. Muszę sam wrócić te wszystkie aktualizacje ogarnąć, bo nie grałem od lat.
-
Split Pad i inne tego typu akcesoria powinny mieć swój osobny temat... Ja mocno polecam Split Pad, bo dla mnie to był gamechanger - dosłownie i w przenośni. Po zakupie konsoli byłem załamany, bo nie byłem w stanie grać przenośnie przez te standardowe joycony. Palce i ręce bolały po 10 minutach. Z Hori sytuacja zupełnie odwrotna, jest to chyba jeden z najwygodniejszych handheldów - nawet wygodniejszy od Steam Decka dla mnie.
-
Powiedziałbym, że raczej drętwo. Chyba, że mówisz o samej stylistyce, to jeszcze. Aczkolwiek bardziej mi to Unreal Tournament zalatuje, niż czymś z PS1. A filmik mocno wyreżyserowany. Widać, że wczesna alpha. Ja ostatnio trochę "indyków" dodałem do wishlisty, ale nie wiem, czy i kiedy to kupię i przejdę... Za dużo gier!
-
https://www.siliconera.com/final-fantasy-vii-ever-crisis-is-heading-to-steam-pc/ Mozna w tym fabule przejsc bez gachy, czy jest bariera? Bo jak na mobilke, to wyglada dobrze, ale nie mam zamiaru babrac sie z fomo, gacha, eventami i innymi gaas-owymi bzdurami.
-
Anime Claymore dziwne było. Obcięte, niekonsekwentne. Manga chyba lepsza, ale 9 tomisk po stówie kupować nie będę. Seria chyba na Netflixie jest dostępna, jak ktoś ciekaw. Fajny OP/ED. Porównanie do Berserka chyba przesadzone mocno.