Super Robot Wars (PS3)
W ramach kolekcjonowania różnych odsłon serii zainteresowałem się "remakiem" całkiem pierwszej odsłony SRW, która pierwotnie wyszła w 1991 na GameBoya i której z pewnością w dzisiejszych czasach bym nie miał cierpliwości przechodzić. Remake wydany w 2014 jest digital-only, więc trzeba było pobawić się w zakupy na japońskim PSN z poziomu PS3.
Generalnie, jeśli chodzi o strategie turowe, to nic szałowego jak na dzisiejsze standardy. Niemniej jednak fajnie było poznać korzenie lubianej przeze mnie serii. Rozmaite antropomorfizowane(?) roboty z kilku anime Gundam, Mazinger oraz Getter Robo wrzucone w formie Super Deformed do jakiegoś dziwnego świata ze szczątkową, naciąganą fabuła. Kilkanaście misji polegających na zdobywaniu baz, przejmowaniu wrogich jednostek i eliminowania wrogów, wraz z bossami. Szczególnie możliwość pozyskania niemal każdej wrogiej jednostki i mechanika z tym związana były ciekawe, tym bardziej, że nieobecne w późniejszych odsłonach, z tego co mi wiadomo. Jednostki są w miarę zróżnicowane od strony parametrów, zdolności specjalnych pasywnych i aktywowanych, typów ataków, etc. W dodatku każdą możemy pomiędzy misjami ulepszać znalezionymi częściami (wiele z nich jest ukrytych na mapie, więc warto zainteresować się punktami o nietypowym układzie, np. samotne jeziorko, drzewo etc.). Ogólnie turówka dobra, choć prosta. No ale jak na mechanikę z 1991, to i tak dobrze wypada, a remake uczynił grę przystępną.
Remake oprócz oryginalnej kampanii zawiera także dodatkową, równie długą, co daje łącznie 26 misji, trwających zwykle ok. 10~30 min. Animacje ataków są wierne oryginałowi, tj. roboty to statyczne, nieruchome sprite'y, więc od strony wizualnej szału nie ma. Dźwiękowo też kiepsko - gra ma bardzo mało muzyki. Raptem jeden utworek na serię, jeden na mapę taktyczną i parę bonusowych później. Pod koniec już nie ukrywam, że wyłączyłem dźwięk i oglądałem serial na drugim ekranie.
100% osiągnięć wpadło, dość prostych. Gierka kosztowała trochę ponad 40zł. Więcej bym za to nie dał, a mówię to jako fan serii i robocików. Gra wyszła również na Vitę i prawdę mówiąc na tę konsolkę się dużo lepiej by nadawała, ale niestety region-lock nie pozwalał na zakup tej wersji. Mimo tego nie żałuję, ale teraz jednak będę chciał zagrać w jakąś współczesną odsłonę, jak czas pozwoli.
A oryginał wyglądał tak...