Skocz do zawartości

Suavek

Senior Member
  • Postów

    9 364
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    10

Treść opublikowana przez Suavek

  1. Suavek

    Soul Hackers 2

    Zdaje się nie ma jeszcze informacji, czy będzie działać na SD. Nocturne ma status Unsupported, a obie gry działają na Unity.
  2. Suavek

    Soul Hackers 2

    Ja liczę, że będzie dużo lepsza gra, niż SMT5, ale obawiam się, że niezależnie od tego SH2 nie będzie się cieszył jakąś szczególną popularnością. Brak SMT w tytule, plus fakt, że to "sequel", gdzie zdecydowana większość graczy w ogóle nie zna oryginału. Do tego zapowiedź Persona 5 Royal praktycznie dwa miesiące później. Zgaduję, że dużo osób przeznaczy pieniądze właśnie na to, zamiast na kompletnie nową odsłonę, której nie znają. W efekcie Atlus tylko utwierdzi się w przekonaniu, że nie ma co eksperymentować i stawiać na oryginalność, tylko trzeba wałkować spinoffy Person... Długo się zastanawiałem, ale koniec końców kupiłem wersję Steam. Kosztowne dziadostwo, ale jak szaleć, to szaleć. Szkoda tylko, że premiera akurat na koniec urlopu... Chociaż kto wie, jak się wciągnę przez weekend, to może sobie przedłużę o parę dni.
  3. Kto chce niech bierze poniższe. Wszystko Steam. Draw Slasher Moon Hunters Kingdom Two Crowns Drawful Skullgirls
  4. Myślę, że już nie warto, szczególnie biorąc pod uwagę cenę, chyba, że jakiś sentyment masz do tego tytułu, lub po prostu chcesz zagrać w oryginał. Parę lat temu na współczesne platformy wyszedł Friends of Mineral Town, które jest niczym innym jak odświeżoną wersją Back to Nature z PSX.
  5. Chodzi za mną od jakiegoś czasu zagrać w klasycznego Harvest Moon / Story of Seasons. Wiem, że jest Stardew Valley, ale czasem chce się czegoś prostego i klasycznego. Friends of Mineral Town wydaje się być najbardziej logicznym wyborem, ale czekam na jakąś obniżkę. Odpaliłem na 3DSie Harvest Moon: The Tale Of Two Towns, ale obawiam się, że setting może być trochę irytujący, plus wygląda na to, że konieczne jest sporadyczne korzystanie ze stylusa, czego nienawidzę.
  6. Stwierdzam, że mam ostatnio problem z achievementami/trofeami. Nie jestem osobą, która usilnie stara się zrobić 100% w danej grze, ale mimo tego zazwyczaj grając próbuję zdobyć jak najwięcej osiągnięć, a niekiedy i nawet "dogrywam" co nieco, tylko żeby mieć poczucie "pełniejszego" poznania danej gry. Efekt tego jest taki, że coraz częściej to osiągnięcia dyktują styl/sposób, w jaki gram w dany tytuł. Z jednej strony lizanie ścian i szukanie sekretów było u mnie na porządku dziennym od zawsze, ale gdy przychodziło co do czego, to we właściwą grę grałem "po swojemu". Obecnie zaś zdarza się, że mniej lub bardziej świadomie jakaś sztuczna lista osiągnięć dyktuje to, jak gram, i już nie jeden raz złapałem się na tym, że wcale nie przekładało się to na większą frajdę... Osiągnięcia traktuję jako taki dodatkowy wyznacznik, jak bardzo byłem zaangażowany w grę, na ile ją poznałem itp. Jak mam możliwość zdobycia 100%, a gra mi się podoba, to będę do tego dążył, albo zaplanuję sobie na kiedyś ponowne podejście. Z drugiej strony jednak, przykładowo, przechodziłem ostatnio MGS3 na PS3 i po tym, jak wyczytałem, że można wszystkie trofea zdobyć podczas jednego przejścia, nagle zamiast właśnie grać "po swojemu" uzależniłem całą zabawę od listy osiągnięć, szukając tak naprawdę na nic mi niepotrzebnych gatunków fauny i flory, resetując grę po zainicjowaniu alarmu itp. O Kerotanach nawet nie wspominam... Gdy przechodziłem grę lata temu na PS2 nic podobnego nie miało miejsca, bądź też to ja sam sobie ustalałem zasady danej rozgrywki. Oczywiście nie muszę mówić, w którym przypadku bawiłem się lepiej... Jest też druga skrajność. Zdarza się, że jeśli w konkretnej grze zdobędę 100%, to nawet jeśli gra mi się podobała, gdzieś mentalnie odnoszę wrażenie, że nie mam już po co do niej wracać. No bo "przecież ukończyłem ją na 100%". Mimo tego jednak lubię, gdy mam w jakimś wirtualnym profilu takie rzeczy udokumentowane. Tj. jakie gry przeszedłem, w jakim stopniu, ile czasu przy nich spędziłem, plus np. opublikowane screenshoty czy filmy, do których mogę wrócić z sentymentu. Dlatego osiągnięć ogólnie nie krytykuję, a cały problem bardziej tkwi w głowie. Czasem też osiągnięcia to dodatkowy motywator do lepszego poznania gry i jej różnych aspektów, które w innym przypadku kompletnie bym zignorował. Oczywiście najlepszy balans jest gdzieś po środku, ale niestety OCD czasem bierze górę... #firstworldproblems
  7. Z ciekawości, gdzie w rankingu masz X?
  8. Suavek

    Soul Hackers 2

    (bleh dubbing...)
  9. Przygarnąłem Beat Cop. Dzięki. Jakby ktoś chciał: Learn Japanese To Survive! Hiragana Battle Learn Japanese To Survive! Katakana War
  10. Poniekąd właśnie na to narzekałem wyżej, jeśli chodzi o sztuczne spowalnianie gry. "Cinematic experience", postacie zwalniają i idą korytarzem prowadząc dialog. A kolejne kwestie dialogowe zależne są od tego, jak daleko zawędrowaliśmy. To już bym wolał cut-scenkę z "gadającymi głowami", zamiast właśnie "wychylania gałki".
  11. Na 100% już o tym pisałem, ale nie cierpię wymuszonego sterowania dotykowego na niektórych konsolach. Kurde cała gra mogłaby zostać zaprogramowana, żeby wszystko obsłużyć przyciskami, a tu jakieś pojedyncze elementy MUSZĄ być kontrolowane stukaniem w ekran. Nie mam pojęcia, czym się kierowali developerzy tak to wszystko programując, szczególnie w przypadku prostych gier, ale nie cierpię być zmuszanym do wyciągania, bądź ciągłego trzymania stylusa podczas gry. Bo paluchem w ogóle ekranów innych niż telefon/tablet nie dotykam.
  12. Niby racja, że nie sposób wmawiać komuś, jak ma grać i co lubić, ale temat brzmi jak brzmi, więc stwierdzam otwarcie - mając wybór nie wyobrażam sobie grania w mniejszej ilości klatek. Nie uznaję pojęcia "płynne 30fps". Jasne, w niektórych gatunkach gier aż tak to nie boli, ale w zdecydowanej większości już owszem. Ostatnio gram w FFVII Remake Intergrade w 60fps, ale z ciekawości odpaliłem tryb 'graficzny' i prawdę mówiąc grafika wcale lepsza nie jest, poza rozdzielczością, a sama gra klatkuje boleśnie do tego stopnia, że naprawdę się cieszę, że poczekałem i nie grałem w to na PS4 na premierę, jak i zresztą wiele innych "hitów AAA", które dopiero teraz po latach ogrywam właśnie w 60fps, zamiast się męczyć z 30fps. Zresztą, nawet taka Persona 5 była dla mnie irytująca, bo gra piękna, niby spokojny jRPG, ale i tak wolałbym, żeby chodziła płynniej, bo były sceny, które w ruchu ciężko mi było "przetworzyć" w głowie. Ciężko powiedzieć, co jest, czy będzie kolejnym standardem. Na pewno łatwiej sprzedać konsumentom grafikę, bo "8k" na pudełku wygląda ładnie i Kowalski wie, co to znaczy, w przeciwieństwie do "60-120fps". Osobiście jednak zawsze będę wolał grę brzydszą, lecz chodzącą płynniej, aniżeli ładniejszą z blokadą 30fps. Zawsze. Dlatego mam nadzieję, że nowe gry przynajmniej pozostawią graczom wybór, a nie że znowu na 'potężne' PS5/XSX zaczną wychodzić gry z blokadą 30fps, bo trzeba gierkę sprzedać hasełkami typu "4k", "ray-tracing" i chgw co tam jeszcze.
  13. Twórcy chyba również byli świadomi tego, co zrobili z Randym. Zobaczymy, co to będzie, jak wrócą do normalnego serialu.
  14. Ja natomiast łykam bardzo dużo "cukierkowych" klimatów. Gry to dla mnie eskapizm. Chcę koloru, magii, fantastyki, surrealizmu, czasem nawet bajki "dla dzieci". Dlatego gustuję przede wszystkim w grach japońskich, nie tylko jRPG. Natomiast jak mi ktoś podrzuca "ambitną i głęboką" grę tworzoną na zachodzie, z mega realistycznymi bohaterami i fotorealistyczną grafiką, to mój entuzjazm maleje, bo szaroburych kolorów i problemów natury ludzkiej mam dość na co dzień. Oczywiście nie zamykam się na takie tytuły, ale jednak wolę coś oderwanego od rzeczywistości. A skoro już piszę w stosownym temacie, to sorry, ale za cholerę nie pojmuję 'graczy', którzy mając wybór z pełną świadomością wybierają "graphics mode" z blokadą 30fps, zamiast "performance" z 60fps. No sorry, ale te kilka pikseli więcej, czy jakiś bajer graficzny nie jest wart poświęcenia płynności, którą jak by nie patrzeć także wpływa nie tylko na gameplay, ale i odbiór podziwianej grafiki. Bo co mi po detalach, jak wszystko "rwie" w ruchu... Można tryb odpalić do zrobienia screenshota na chwilę, ale nie do faktycznej zabawy. I nikt mi nie wmówi, że "30fps jest wystarczające". Na pewno nie kiedy jest wybór.
  15. Suavek

    Zakupy growe!

    A gra rytmiczna od Segi może być?
  16. Nie pisałem nigdzie, że wszystkie są jednolite, tylko co preferuję. Z tego co zauważyłem, to w US w zdecydowanej ilości przypadków jest kolorowo. U nas różnie, ale czarny tekst na białym tle jeszcze się zdarza, podobnie u Japońców. Nie wiem jednak, czy to zależy od wydawcy, czy od czego. Moje OCD sprawia, że irytuje mnie, jak coś się wyróżnia. Fajnie wyglądają jednolite grzbiety gier PS2 (EU), albo gier na Switcha. Mam jedną grę w wydaniu platynowym na PS2 i specjalnie pod nią musiałem układać kolejność na półce, żeby się nie wyróżniała spośród reszty bieli. No a przecież musi być alfabetycznie, jeśli to możliwe. Ale zbiór na PSV fajny. Zazdroszczę, bo faktycznie obecnie gry strasznie drogie.
  17. Horrendalnie drogi pre-order gry w wydaniu cyfrowym, z masą sztucznego Day-1 DLC, gdzie nawet nie wiem, czy gra będzie w ogóle dobra? Tak, poproszę... Bo najwyraźniej całkiem mi odbiło...
  18. Akurat God of War mam również w kolejce do przejścia w najbliższym czasie. Nie pocieszyłeś. Powiedz jeszcze, że w Horizon też tak jest... (tak, nadrabiam zaległości "zeszłej" generacji). Kiedy patent służy narracji, albo ma coś konkretnego na celu, to spoko, ale jeśli gra go nadużywa, to robi się to męczące. I znowu, w FFVII Remake usprawiedliwienie o ukrywaniu loadingów nie zawsze jest zasadne, bo czasem po prostu postać zwalnia do ślimaczego tempa, "bo tak", bo tak jest zbudowana lokacja. Strasznie mnie to męczy i irytuje, szczególnie przy pozornie swobodnej eksploracji.
  19. Suavek

    Gry za darmo na PC

    W ramach Amazon Prime można otrzymać w tym miesiącu StarCraft Remastered. Ogólnie jebać Actiblizz, ale akurat SC Remastered im się udał.
  20. Z jednej strony się domyśliłem, a z drugiej nie wszędzie w FFVII jest to ukryty loading. Wall Market jest tego idealnym przykładem, gdzie cały obszar jest stosunkowo duży, ale pojedyncze, malutkie alejki wymagają przeciśnięcia się przez jakąś szczelinę. A nawet jak już się przepchamy, to postać nagle pozbawiona zostaje możliwości biegu i człapie sobie powoli, dopóki nie opuścimy tej alejki. Ogólnie połowa gry to taki walking simulator. Chwilami już bym wolał cut-scenkę, niż takie udawanie gry.
  21. Nie cierpię, gdy gra nachalnie marnuje czas gracza jakimiś niepotrzebnymi mechanikami, bądź rozwiązaniami, wprowadzonymi ewidentnie po to, żeby sztucznie wydłużyć rozgrywkę, ograniczyć możliwości gracza, lub nieudolnie ukryć jakiś loading. Gram obecnie w FFVII Remake i choć ogólnie tytuł mi się podoba, tak coraz mocniej zaciskam zęby za każdym razem, gdy moja postać spowalnia w tryb chodu, bo akurat trwa dialog, powoli przeciska się przez jakieś wąskie przejścia, które za cholerę nie wiem, czemu służą, albo mozolnie czołga się przez szyb wentylacyjny. A gracz nie może zrobić sobie przerwy, wyjść na czas loadingu itp. tylko musi tę gałkę wychylać w konkretnym kierunku, bo postać sama do przodu nie pójdzie. No super "gra", ten FFVII, ale jasna cholera testuje nieźle granice mojej cierpliwości...
  22. Suavek

    Star Trek

    Nichelle Nichols zmarła. https://www.facebook.com/100044625840800/posts/pfbid02bqp4kTboFxfAWUaVbuw8QBk1NK1DEueAquvXNj3eTFDdNEweWoHDVe6PT9kQxVm6l/
  23. Suavek

    Seria Megami Tensei

  24. Suavek

    Zakupy growe!

    I w sumie co byś z tymi bonusami zrobił? Pytam poważnie. Co prawda sam zawsze chętnie przyjmuję wszelkie zbędne popierdółki i dodatki, ale rzadko kiedy robię z nich jakikolwiek użytek. Plakatów nie rozwieszam, naklejek nie rozklejam, pocztówek nikomu nie wysyłam. Zawsze wszystko leży w oryginalnym opakowaniu. Nawet jakieś maskotki czy artbooki zdarza mi się trzymać w pudle, a nie osobno. Ogólnie u mnie posiadanie takich rzeczy, to zwykła fanaberia, w większości przypadków. Ciekawi mnie po prostu, czy ktokolwiek z takimi bonusami coś zrobi innego, niż wrzucenie do szuflady. Bo tu nawet nie ma na dodatki osobnego pudełka, z tego co widzę. No chyba, że się mylę i ktoś ma pokój w plakatach i biurko w naklejkach, mając przy tym więcej niż 12 lat, ale to bym chętnie zobaczył na zdjęciach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...