-
Postów
238 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
25 Stara sięKontakt
-
GG:
9046425
Informacje o profilu
-
Płeć:
mężczyzna
-
PSN ID:
UsioPL
Ostatnie wizyty
1 695 wyświetleń profilu
-
Zwykła wersja bez miękkiej hybryda + ma mieć napęd na wszystkie koła. Podstawowy lakier Fjord blue wygląda dobrze, felgi 18 cali o profilu 55, bo zależy mi na odrobinie komfortu i do tego standardowe wnętrze z ciemnoniebieskimi fotelami i deską rozdzielczą. Jedynie 2 pakiety dodatkowe Edge (ambientowe oświetlenie, el. klapa) i Immersive (audio Sennheiser). Otrzymałem już ofertę dokładnie na taką konfigurację ale z silnikiem 1.5 etsi i po jakimś małym rabacie wychodziło 177 tyś zł.
-
Formentor po liftingu w wersji 1.5 etsi też prawdopodobnie ma "mokrą" skrzynię DQ381, w jednym z testów widziałem launch control, a tego podobno nie ma w skrzyniach DQ200. Terramar to już nie wiadomo bo jeszcze za dużo testów drogowych nie ma wersji 1.5 etsi. Sam czekam na wersję 2.0 204km bo podobno ma być od 4 tygodnia nowego roku dostępna, jak ceny po nowym roku nie wystrzelą w górę o 15% to może się zdecyduję na Terramara.
-
Ja przy zakupie Seata zamówiłem do salonu wielosezonowe Goodyear Vector 4season gen3 i mam już na nich zrobione 3 zimy i prawie 40tyś 90/10 trasa/miasto, nigdy nie miałem problemów z trakcją, a nawet z zasp wyjeżdżałem bez większych problemów gdzie inni pałowali i bujali autem żeby wyjechać. Jestem też zadowolony od strony ekonomicznej, bo po tym przebiegu opony mają 5.5-6mm bieżnika, i jak jakoś nie byłem za bardzo przekonany do takiego rozwiązania, tak po własnym doświadczeniu wiem że kolejny komplet też będzie wielosezonowy, bo do normalnego codziennego użytku w cywilnym aucie z napędem przód lub na wszystkie koła sprawują się świetnie i ogólnie wychodzę też z założenia że wolę wymienić opony po 4-5latach i przebiegu 50-60tyś. niż męczyć 2 komplety przez 10lat i jeździć na starej gumie która pęka i nie trzyma fizycznych parametrów.
-
Tak jak stuknięcie dwoma palcami w miejsce ciepło/zimno w Leonie 4 (zapewne i w Formentorze, a możliwe że i zadziała w golfie) włącza podgrzewanie siedzeń.
-
Nie używam tempomatu w mieście, ale często stoję w korkach na dolnośląskim odcinku A4 i ogólnie przy niskich prędkościach ten radar się nie brudzi ale właśnie jest to denerwujące na autostradzie jak sobie jadę te 110km/h i zaczyna padać a tu po kolei wyskakuje że radar zabrudzony, ACC się wyłącza, side assist niedostępny. Ogólnie myślę że umiejscowienie radaru np w okolicach grilla lub za emblematem jak w innych modelach było by lepszym rozwiązaniem. Jeszcze ponad rok mam do spłaty ale myślę już o zmianie, zawsze lubiłem francuską motoryzację i jako były posiadacz kilku renówek zakochany jestem w czerwonym Australu. Edit: Jedyna zaleta fabrycznej Navi to że można rzucić ja na zegary i mieć ciągle przed sobą widok, ale powiem szczerze że po 2-3 miesiącach o niej zapomniałem i tak lecę na google mapa.
-
Co do tematu dobierania wyposażenia ja dodam od siebie jako użytkownik Seata Leona 4 (czyli pokrewne Formentora) że z chęcią bym część rzeczy w tym aucie zmienił/zamienił/oddał. Po pierwsze aktywny tempomat, może i fajna sprawa jak ktoś stoi w korku i ma wersję z DSG (ja mam skrzynię ręczną) ale w zimę lub deszczu to jest tragedia, bo gdy radar ma słabą widoczność wyłącza tempomat całkowicie i albo jedziemy bez, albo trzeba stawać i czyścić delikatnie żeby się jeszcze czasami coś nie przestawiło bo trzeba będzie jechać na regulację (czyli odpada jakieś kopanie lub walenie szczotką po oblodzonym zderzaku jeśli by komuś przyszło coś takiego do głowy), w Formentorze może być lepiej bo auto jest jednak te kilka cm wyżej zawieszone, drugą sprawą jest monitorowanie ruchu poprzecznego z tyłu i w większości przypadków ogólnie działa w miarę dobrze, ale miałem już kilka przypadków gdzie parkowałem u siebie pod blokiem i mając miejsca z lewej i prawej po metr a z tyłu do ogranicznika jakieś 2metry auto stawało dęba bo coś mu się przewidziało i często jak takie coś występowało a miałem akurat pasażerów to padały pytania "w co żeś przywalił?". Trzecia sprawa to już pewnie moje widzi mi się ale obsługa świateł drogowych jest dla mnie trochę dziwna, pociągając wajchę świateł do siebie nie włączamy swiateł drogowych(długich) a jedynie dodatkowy snop światła przed maską, jeśli chcemy komuś np. mrugnąć aby wpuścić w korku to musimy dwukrotnie popchnąć wajchę od siebie (jednokrotne popchnięcie aktywuje automatyczne światła drogowe) a następnie jeszcze raz od siebie lub do siebie aby wyłączyć światła drogowe. I ostatnie to miejsca na kubki są dwa to z plusów z minusów to że jeden jest za płytki, a drugi za głęboki np. duża kawa z Orlenu nie pasuje ani tu ani tu, a i tak przy rozłożonym maksymalnie podłokietniku oba są zasłonięte. Co mnie też trochę śmieszy to oszczędności i brak części opcji do dobrania jak np. klimatyzowany schowek, grzana przednia szyba (ma Ateca i nawet taka Skoda Kamiq a tu lipa) no i Leon 3 miał w wersji FR aluminiowe nakładki na sprzegło, hamulec, gaz (nie wiem czy za słowo peda** nie dostanę bana :]) i podstopnicę a tutaj trzeba było domontować sobie osobno. Z plusów prowadzenie, myślę że na dzisiejsze czasy bardzo dobry 4 cylindrowy silnik 1.5 no i spalanie na poziomie 6 litrów z ostatnich 4500km to jak dla mnie plus. A i kluczyk nie toleruje słabych lub nie markowych baterii, w sumie nawet z markowymi ma czasami problem. Pół roku temu wymieniałem baterię na Energizer, teraz się system pruje żeby wymienić baterię to kupiłem Duracell wsadzam a tam o dziwo dalej komunikat, kupiłem 4pak Energizera i na pierwszej znowu to samo, dopiero na drugiej komunikat zgasł. Może miałem pecha, a może te dzisiejsze baterie cr2032 to jakiś szajs.
-
Lux zielona bestia gratulacje, ja bym dał D3 ZABA albo PEPE . W przypadku takich aut w takich kolorach mnie tam widok indywidualnych tablic nie boli bo same fury w sobie i tak są głośne i mocno rzucające się w oczy to w takim razie taka tablica nic nie zmienia w jego odbiorze. Co innego 20letnie bmw E60 2.0d a tam S1 SEBA albo MATI i dziurawe progi bo kasy na blacharza zabrakło.
-
Seat Leon 4 1.5 150km manualna skrzynia, średnie z ostatnich 4tyś to 5.7l według komputera ale jeżdżę dużo autostradami (90/10 trasa/małe miasto) i to z prędkością zazwyczaj 120km/h choć zawsze w dwie duże osoby i pełnym autem (złożone fotele i załadowany torbami i zgrzewkami wody). Nauczyłem się auta i wiem jak korzystać z trybu dwucylindrowego (powyżej. 1400obr i dalikatnie z gazem). Ogólnie mineły 2lata jak auto posiadam i 30tys km przejechane i jestem bardzo zadowolony, choć jedną rzecz bym zmienił maks. 17calowe felgi, przy obecnych 18nastkach i profilu opony 225/40 jest dość twardo jak na Śląskie dziurawe drogi.
-
Toć to Corvette, a co do panny to po co miał zmieniać jak mu pasuje i nie puszcza pieroga, nie każdy jest bigamistą.
-
Jako były posiadacz Laguny 3 także ją polecam, dobre jednostki zarówno diesle jak i benzyny oraz pancerne choć powolne "automaty" , czasami coś klęknie z elektroniki albo jakaś pierdoła w stylu zamek w drzwiach do przeczyszczenia albo zatkany odpływ wody deszczowej. Cenowo jest rozstrzał konkretny jakieś 2 miesiące temu sprzedałem swoją 2.0 dCi liftback 2010 rok z bogatym wyposażeniem (bose, alkantara i elektryka foteli, bixenon, nawigacja, 4 Control) i ostatecznie z ceny startowej 23tys po 3 miesiącach auto sprzedało się za 16tys (i w sumie była to pierwsza osoba która auto przyjechała oglądać). Na zadbana turbo benzynę 20-22 to trochę mało bo te w wersji z turbo potrafią kosztować i 30tysi, jednostka 2.0 140km (produkcji Nissana) to też dobry wybór choć łakomy na paliwo i skrzynia ma 5biegow z tego co kojarzę. Auto nawet 10letnie potrafi bardzo dobrze wyglądać, być pakowne i mega wygodne w długie trasy, na dole zdjęcie mojej "sztuki".
-
Golfika też brałem pod uwagę bo jest lepiej wyciszony przy wyższych prędkościach i w 150km ma już chyba wielowahacz z tyłu, ale jak dla mnie jest nudniejszy z zewnątrz, oraz ma mało ciekawy Infotainment, i seat daje 5 lat gwarancji. Niech golfina się spisuje, ciekawi mnie porównanie z a3 8v.
-
1.5 TSI 150km i skrzynia manualna, automat ma tylko taki mały przełącznik po środku. Jeździłem też automatem ale jak dla mnie dopłata 11tys w stosunku do ręcznej skrzyni (za tą cenę mam beats audio, lepsza tapicerkę z mikrofibry z rączkami obszytymi eko skórą, czarną podsufitkę i 18 calowe felgi) to było za dużo a po drugie miękka hybryda która cały czas żeglowała i pro ekonomiczne nastawienie DSG do trzymania obrotów w okolicach 1200 mnie bardzo drażniło. Co do obsługi wiadomo że pokrętło zawsze będzie lepsze ale lubię minimalizm i się do tego przyzwyczaiłem. Świateł nie ruszam bo są zawsze na "auto" muzyką steruję z kierownicy, czasami muszę poklikać żeby ogrzewanie zmienić na nogi i to ciągłe wyłączanie start/stop.
-
Długo przeglądam ten temat i gratuluję każdemu wyboru 4 kółek. Wrzucam swoje wozidło o które nawet tutaj na forum dopytywałem przed zakupem.
-
Może w moim przypadku (Seat Leon) lepiej będzie poczekać do nowego roku, słyszałem że ma być wersja 2.0 TSI "mokre" DSG 190km łączona z niezależnym tylnym zawieszeniem, tylko znowu pytanie o ile wzrośnie cena.
-
Nie ukrywam że właśnie Leon przypadł mi do gustu z całej trójki najbardziej, podoba mi się zarówno z zewnątrz jak i w środku. O belce tylniego zawieszenia wiem, i myślę że w moim przypadku jest to bardziej na plus (przebieg w większości autostradowy oraz to że auto chcę wykupić po okresie kredytowania). Od zawsze jeździłem autami francuskimi i ta belka z tyłu nie jest dla mnie problemem, aktualnie mam Lagune 3 z 4control i nigdy nie było problemu. Boli mnie właśnie ta cena i sam fakt że to miękka hybryda, np. w takiej Atece DSG kosztuje 8tys. Nie ukrywam że o DSG słyszałem sporo dobrych jak i złych opinii, dlatego pytam. Ogólnie auto katalogowo wychodzi 113tys (101tys po rabatach) w wersji z manualem z dobranymi kilkoma opcjami, drogie czasy nastały.