Pierwszy był dla mnie VII, rownież go kocham, ale to właśnie VIII to było to coś co na mnie zrobiło największe wrażenie. Ogromny pokład emocji, wyjątkowo smutna historia - ja to tak widzę. W sumie grając w XIII tez mi było bardzo smutno, że tak bardzo dałem sie oszukać kupując ten szajs.
Bardzo sie obawiam o XV, że znowu bedzie to samo - hype over 9000, recenzje w okolicy 8 no bo jest FF w nazwie, a sama gra okaże sie crapem, jak to było z XIII.