Ktoś kiedyś na forum napisał bardzo mądre zdanie, że wszelkie dołujące i depresyjne sytuacje w jego życiu były generowane jak mieszkał blisko rodziny. Ale to prawdziwe.
u mnie starszy potrafil dzwonic po 10 x na dzien, czasem z takimi bzdurami typu "zimno sie zrobilo, snieg pada"... az mu delikatnie to powiedzialem, to sie obrazil