Dzisiaj skończyłem Unravel. Gra wyglądała na beztresową rozrywkę i rzeczywiście gameplay jest prawie bezstresowy oprócz jednego bądź dwóch mało intuicyjnych a przez to frustrujących momentów, tak sama historia za wyjątkiem kraśnego początku bywa depresyjna dla kogoś kto potrafi się w niej odnaleźć. Co tu dużo mówić, lekko się wzruszyłem. Graficznie prezentuje się bajecznie, ale mimo wszystko spodziewałem się jeszcze ładniejszej oprawy. Gra pękła w dwa dni, "zagadki" przechodzi się raczej z biegu, za to znalezienie wszystkich sekretów to inna bajka. Rozgrywką jest podobne do Trine i Limbo, które mimo świetnego klimatu, było frustrujące i mnie po jakimś czasie znużyło. Unravel kończyłem z ciekawością, także polecam, choc pewnie wszyscy już ograli, 8/10.