Mi też, dlatego nie będę narzekał jak znowu będą killroomy, ale mimo to fajniej by było jakby ich nie było a przeciwnicy byliby rozrzuceni jak w Quake2. No i ta interakcja. Ostatnio było trochę zbyt sterylnie, otoczenie reagowalo na akcje gracza rodem z gry na PSX. Nie chce burzenia ścian i budynków, ale większą zniszczalnosc otoczenia była by na duży plus.