Ja robię szybko, ale z pełnym opuszczeniem. Słyszałem, że do lepszej dynamiki ciosu raczej powinno się robić niepełny wyprost. Pamiętajcie, że do zrobienia tych swoich podciągnięć mamy maksimum półtorej minuty. Nikt z Nas, amatorsko sobie ćwiczących, nie wytrzyma więcej na drążku, nawet wisząc w bezruchu. Chyba, że @wronerrorobiący kalistenikę