Brat mi przywiózł autograf Cholewy, bo w tym roku nie mogłem być na Coperniconie. Mam jeszcze jeden podpis na Gambicie, a planuję mieć go w każdym tomie. Co najlepsze brat wraz z kumplem wygrali możliwość pójścia z Cholewą i z jego starym na piwo z jeszcze trzema innymi osobami :D masakra, żałuję, że nie miałem nawet możliwości w tym roku. Wiadomo, że młody Cholewa jest mega fanem Aliens i podczas rozmowy z bratem zdradził mu, że w starych czasach jak nie mógł oglądać Aliens to miał cały film skonwertowany na mp3 i słuchał go, w tle coś tam robiąc XD masakra a myślałem, że to ja mam pier.dolca na tym punkcie. Spotkanie było w luźnej atmosferze przy jednym stoliku.