Plugawy

Ja grałem i dobrze się bawiłem. Ale pewnie coś tam straciłem bez znajomości 7.

O gowno tutaj idziemy znowu. Screeny się podpisuje bo ja nie wiem czy to hl2, hl2 jakiś dodatek, alyx, czy jedynka na koksach.

Ten Magiczny Miecz gdzieś im zaginął kiedyś z tego co Ewelina mi powiedziała, ale ponoć ostro było grane Mamy z bratem swój egzemplarz ze wszystkimi dodatkami. Ostatni raz właśnie z Danielem graliśmy i od tego czasu nie gramy póki się tej straty nie przepracuje

Odpowiem na przykładzie Magicznego Miecza bo w niego gramy a zasady są identyczne. Niektóre zasady są do dogadania się. I jest jak piszesz. Za strażnika też rzucamy kością, przedmioty ropuchy/zaklętego w kamień leżą na polu gdzie została postać przemieniona i każdy może je zabrać, z przyjaciółmi to różnie, można założyć, że odchodzą na stos zużytych. Przedmioty magiczne są magiczne więc można kilka naraz używać oprócz typowej broni jak miecz chyba że ktoś może dwóch naraz używać bo taka ma umiejętność.

No właśnie gram i w dodatku na amatorze. Wygląda zacnie nawet na tym sprzęcie. Z 5razy mnie we wiosce zabili na początku i już myślałem, że dam na normal, ale przeszedłem.

Zaraz zobaczymy czy to takie dobre

Na razie na kupke wstydu, ale przyjdzie na nią czas.

Darkstone nie było takie liniowe bo zadania w krainach były przypisywane losowo. I tak grając pierwszy raz mogłeś innego mieć questa w pierwszej krainie i innego grając już drugi czy trzeci raz. Nie pamiętam tylko czy zadań było więcej niż krain i losowane były z pewnej puli czy po prostu były ciągle te same, ale w różnej kolejności.

Jeszcze nie skończyłem, mam nabite 7,5h. Nie wiedziałem że są jakoś powiązane to zacząłem bo miałem chęć na residenta

Średnia okładka, można było to zrobić lepiej.

Ten turniej on był z dodatku? Bo odbywał się w Novigradzie i dziwnie mi to pasuje do dlc. Gram teraz sporadycznie drugi raz i znowu nie mogę się powstrzymać przed Gwintem. Gram z kim popadnie, może wpadnie ta trofka za zebranie wszystkich kart choć wątpię bo trzeba się posrac, żeby się to udało. Grałem za pierwszym razem Królestwami Północy i nie było jakoś trudno oprócz tego turnieju. Trudność gwinta też miałem na najwyższym a czasem gracze dziwnie się zachowywali.

No to po ósemce wjedzie siódemka.

Niedawno zacząłem RE8 i mam dopiero 5h nastrzaskane. Wiem, że to RE i często jest smiechowo, ale czasem mam wrażenie że oglądam film Evil dead Raimiego bo w zamku było dosyć bekowo. Za to w domu lalek już mi do śmiechu nie było i lekko można było się obesrac. Graficzka bardzo ładna nawet na ps4, strzela się ok, choć na początku ciężko było mi sadzić headshoty bo poczwary mocno się gibią i robią uniki. Nie grałem jeszcze w 7 a to jest chyba jakoś powiązane?

Limitka na allegro już sie sprzedała bo nie ma jej w aukcjach? W sklepie w sumie to samo. Szkoda, że okładki z killzone nie ma.

Ale emocje były. Gorący finał

Pamiętam, że to były jedne z droższych chipsów i rzadko je kupowaliśmy. Ale smak był dobry.

A bo myślałem, że pytasz jak mam iphona podłączonego. Androida normalnie kablem USB podłączam i kopiuje muzykę z folderu do folderu, nie potrzeba żadnych dodatkowych programów.

No właśnie narazie nie mam nijak zrobione i podłączone.

Dostałem iphone'a 13 od swojej na urodziny, dotad miałem tylko androidy no i przesiadka była dosyć ciężka żeby się przyzwyczaić. Największy ból to to, że nie mozna z windą połączyć jak człowiek i trzeba maca odpalić. Mam potężną bibliotekę muzyki we flacu ponad 20GB i też jej nie zgram dlatego stary telefon będę i tak używał jako mp3 player. Nie będę się bawił w płatne Spotifaje skoro mam tyle muzyki na starym telefonie, części i tak bym pewnie nie znalazł w serwisie. Poza tym chodzi wszystko bardzo szybko i płynnie, błyskawicznie się też ładuje, ekran jest zajebisty i zdjęcia też robi bardzo dobre dlatego jestem zadowolony. Niby 4GB ramu a chodzi jakby miał ze 12. Po prawie 3tygodniach stwierdzam, że wygodniej się nim posługiwać niż andkiem a może po prostu już sie przyzwyczaiłem.

No właśnie poluje na tego zero porterka, dajcie znać jak gdzieś znajdziecie. Kopyr nieźle ześwirował na jego punkcie a i jest z mojego ulubionego browaru.

Granie na taborecie w pigułce.

Prezent urodzinowy. Prawdziwa gratka dla fana.

Dzisiaj byłem świadkiem podobnej sytuacji. Babką chciała odebrać naklejki a okazało sie, że nic na koncie już nie ma. Pomyślała że biedra ją oszukała i po sprawie było.