Murzyni to maja geny lol.
Ostatnio ch.ujowo sie czuje, w ogole ten rok to dla mnie fizyczna porazka. Od stycznia spadlem 5kg z waga z 67 do 62. Nie wiem czy ma to zwiazek ze zmiana pracy moze tak. Musze zrobic badania na tsh, bo siostra bierze leki na tarczyce i lekarz powiedzial, ze rodzenstwo tez powinno zrobic badania pdo tym katem, a u mnie dodatkowo waga poleciala, wiec moze to byc to. Dodatkowo cukier tez chce zrobic zeby wykluczyc cukrzyce. Od wakacji czuje sie wyprany z energii i wiecznie zmeczony. Teraz to jest apogeum, co mnie dziwi bo na jesien zawsze odzywam i to moja ulubiona pora roku. Na treningach karate bylem moze z kilka razy w tym roku i ekipa pytala co sie ze mna dzieje. Teraz to nie cwicze od 2miesiecy i jestem w mega kijowej formie, czuje sie fizycznie jak kupa. Od nowego roku mam zamiar wziac sie za siebie i nie dlatego, ze to nowy rok, ale bedzie po prostu po wszystkich swietach i nic nie bedzie mnie rozpraszac. Wraca tez kumpel do roboty i nie bede zapier.dalal na dzikich zmianach. Niech to wszystko bedzie dla was motywacja zeby sie tak nie zapuscic (chociaz moze przesadzam, nie cwicze zaledwie dwa miechy w koncu).