Ok, to wezmę jej tego Animala, mam nadzieję, że nie przestraszy się wyglądu tabletek bo jak ktoś tutaj pisał wyglądają jak składane przez amatorów hehe. Nie pamiętam nazwy tego co jej lekarz przepisuje, ale czasem jest ok a czasem dłoń jej spuchnie i puszcza dopiero po paru godzinach. O żelatynie też jej wspomnę, thx.
edit. Widzę, że są saszetki i tabletki do wyboru, co lepiej kupić?