Yano bredzisz według mnie. Nie dostajesz expa za bicie pięściami ton potworów, bo Twoja postać opanowała tą potężną technikę w 100%. Każda zdolność ma limit w grze jak i w życiu. Chciałbyś zabijać po 100 szczurów i dostawać dalej tyle samo exp za to? Bez przesady. Można stać się mistrzem dajmy na to we władaniu mieczem i przez wiele lat niczego nowego się nie nauczyć. Słowo klucz "mistrzostwo" czyli coś co jest limitem, umiesz walczyć w każdy sposób za pomocą danej broni i nic dziwnego, że niczego nowego się nie uczysz. Technika gołych pięści nie jest wymagająca i samo w sobie walczenie gołymi łapami jest nielogiczne, bo walczysz pewnie na niskim poziomie i wszyscy giną jak po.(pipi)ani. Daj sobie wyższy poziom to zobaczysz, że bronie są lepsze w walce i z łapami w końcu wymiękniesz. Skyrim ma niski poziom trudnosci i musiałem sam sobie go zwiększać. Ostatecznie walczyłem na najwyższym możliwym, ale dla większej frajdy przełączyłem na przed ostatni, bo bandyci w skórach i bez nich nie ginęli od strzału w plecy z łuku, co jest wg mnie bezsensem i nierealne, mimo moich maksymalnych umiejętności. Przełączenie przez Ciebie wyższego poziomu będzie zbliżeniem się do większego "realizmu" w tej grze. Mam nadzieję, że wystarczająco łopatologicznie to wyjaśniłem.