Dwa największe "bóle" jakie mnie dotknęły w trakcie gry:
- w każdym, ale to KAŻDYM GTA próbowałem zrobić to samo, licząc, że w końcu się ogarnęli i dali możliwość naprawy radiowozu w Paint&Spray No i kolejny zawód mnie spotkał...
- coś co doprowadziło moje wkurzenie do granic - jadę wypasionym SUVem, w który wpakowałem dobre 30-40 tysięcy dolców (pełny pancerz, tuning wewnętrzny, czarne szyby - no po prostu full wypas) i pojawia się randomowa misja w formie pościgu za złodziejem torebki. Zajechałem mu drogę, dostał kolbą w czapę i po robocie. Podjeżdżam do kobiety, wysiadam z wozu i włącza się cut-scenka... Gdy się kończy, orientuje się, że MOJA FURA ZA CIĘŻKO ZAROBIONE ZIELONE PAPIERKI PO PROSTU ZNIKNĘŁA