DLC do Motorsport jakoś wydaje mi się nie były nigdy porywające. Chyba mam wszystkie - poza carpackami - ale tylko Nascar przez chwilę wprowadzał coś fajnego. Porsche było intensywne i w miarę przemyślane i było ok. Jednak żadne do DLC z Horizon się nie umywa - Storm Island, Blizzard Mountain, Hot Wheels wprowadza praktycznie nową grę do podstawki.
A FM7 to moje pierwsze Motorsport które mnie za bardzo nie wciągnęło. Doszedłem do 4 pucharu i gram tylko z nudów od czasu do czasu. Mam wrażenie że nie da się zbytnio dobrze zrobić kariery w takiej grze. Po prostu wrzucone 100 zawodów w różnych kategoriach.
Chyba najlepsza "kariera" była w FM2. Może dlatego że nie była za długa... albo dlatego że to była moja pierwsza Forza?
E: Kruku jaka kiera?