-
Postów
992 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez marcinwks
-
Ja jestem fanem sagi, ale zarówno w 1 - widlak, jak i w 2 - kasa, nie był to grind porównywalny do tego z części 3. Akurat jestem świeżo po przejściu edycji HD na PS4 i wózkiem jeździło się bodajże 5 dni, czyli z 2-3 h, ale wspominam to dobrze, zarówno z PS4, jak i DC. W 2 trzeba było mieć na wpisowe do walk z mistrzami, ale tam wystarczyło wygrać 1 walkę i już się dostawało z niej kasę na wpisowe wyższych kwot. Tutaj jest do bani, bo bardzo mało dostajesz za taką pracę, jak rąbanie drewna. Jest to czasochłonne, a do tego musisz kupować jedzenie. Poza tym jest jeszcze grind z rybami - też wpada kasa, ze zbieraniem roślin, z hazardem oraz z zabawkami z kapsuł. Nie należy również zapominać o grindzie exp naszej postaci. Jeśli się chce przejść grę w miarę spokojnie to trzeba ciągle inwestować w naszą postać. Inwestować czas na potrzebny trening, a co za tym idzie polepszanie statystyk. W przeciwnym razie strzał w pysk i tracimy połowę życia. Tutaj też spory grind. Reasumując jest w cholerę grindu i to obowiązkowego. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że fani Shenmue są do tego przyzwyczajeni. W poprzednich częściach nie było to tak namolne. Przypuszczam, że te pomysły, o których napisałem wydłużają czas gry gdzieś o 30-50 procent. Kompletnie nietrafiony pomysł. Aha. Jak ktoś zrobi dwa trofiki - zdobądź 0,5 mln tokenów i złap 1000 ryb niech da znać. Może jest jakiś bug, bo nie wyobrażam sobie marnować na to czasu.
-
Tak narzekacie na kamerę podczas cutscenek - dodajcie jeszcze obowiązkowe loadingi omg -, sterowanie (podobnie jak w edycji HD). Zastanawiam się jak dotrzecie do pewnego momentu fabuły - ok.10 h gry dla mnie - i będziecie musieli zdobyć pewien przedmiot za odpowiednią kasę, to co wówczas napiszecie. Ja jestem z deka zażenowany koniecznym grindem. Ponoć pod koniec gry wystąpi to raz jeszcze na wzmożonym poziomie.
-
Nie, sorry. Widziałem to kiedyś w jakimś programie. Nie dam jednak głowy, że był to Froome. Chodzi mi jeszcze po głowie Bardet, ale mógł to być jeszcze ktoś inny. Może kiedyś znajdę to ci podrzucę. Pomyliłem się. To był Izagirre w Walencji. https://eurosport.tvn24.pl/najnowsze,135/kolarstwo-znow-silnik-w-rowerze-ion-izagirre-i-zagadkowa-kraksa,616415.html
-
Od razu przypomniał mi się "incydent" na Tour de France albo na Vuelcie kilka lat temu. Chyba to było w rowerze Froome'a jak miał kraksę, spadł z roweru, a koła...cały czas się kręciły, bo były tam zamontowane silniczki. Co do skoków to również czekam na inaugurację sezonu, po cichu licząc, że Kot przypomni sobie jak skakał parę lat temu i ktoś z młodych odpali.
-
Shenmue na okładce! Tego się nie spodziewałem i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
-
To ja jestem w całkiem innej branży, właściciel z UE i codziennie słyszymy takie samo pierd... Najwyraźniej nie tylko azjatyckie firmy mają takie podejście.
-
Czyli od 4 niewiele się zmieniło. Bleszinski zapowiedział niedawno powrót do branży. Niech go lepiej zatrudnią.
-
Może nie znam się zbytnio na marketingu, ale zawsze mi się wydawało, że jak ktoś chce coś sprzedać (bez względu na to czy jest znany i lubiany czy też anonimowy i wchodzący na rynek) to próbuje przekonać ludzi do swojego produktu czymś wyjątkowym, nietuzinkowym i niesamowitym. Jeżeli natomiast robi kogoś w wała tworząc nową linię produktów, to nie wiem czy bardziej nie robi sam siebie w wała, obniżając potencjalne zainteresowanie produktem wśród mas. Tymczasem data startu "produktu" coraz bliżej.
-
Jeśli tym trailerem mieli zachęcić niezdecydowanych/niezdecydowanych fanów (to ja) to coś kiepsko im to idzie. Już ze spokojem poczekam do pierwszych ocen, ale singla. Wszelkie odmiany multi mnie kompletnie nie interesują. A jeszcze co do starych trailerów, to mistrz:
-
Kilka nowych gierek, ale tym razem tylko obecna generacja. RDR 2 to tylko steelbook.
-
Kariera w tej grze przypomina mi trochę stare odsłony Fight Night. Osobiście bardzo, ale to bardzo mi się gierka podobała. Treningi, sparingi, walki, otoczka UFC czy sama kariera. Możesz nawet zabawić się w tryby menedżerskie czy obstawiać zakłady prawdziwych gal UFC. Uważaj tylko na tryb kariery, bo może się okazać, że po kilku przegranych pod rząd...wywalą cię z UFC i nastąpi koniec gry, z deka przedwcześnie. Jakież było moje zdziwienie, kiedy musiałem zaczynać karierę od nowa, he he he. Chociaż wówczas procentuje już doświadczenie. Bardzo dobry szpil, z fajnym systemem walki. Jest on dość rozbudowany, a zarazem bardzo przejrzysty i przyjemny. Nie trzeba tutaj arcade sticka, aby się bawić wybornie. Dodatkowo nowe umiejętności zdobywasz w trakcie trwania kariery. Powoli, do przodu, ucząc się coraz to nowych technik.
-
Wygląda zacnie. W kontekście wydania na nośniku, tak jak się spodziewałem, wyprzedano. Wydawca to kolejna firma stawiająca na limitowane nakłady. Ech, co za czasy.
-
Napisałbym nawet, że w porównaniu z trylogią, to wypadł blado. Nowa ekipa Gearsów w porównaniu ze starą to tragedia (poza jednym, znanym i lubianym panem). Na plus bym zaliczył stronę wizualną tej gry w 4k. Ryje beret. O całej reszcie chcę zapomnieć. Szczególnie 1 rozdziale.
-
Jeśli singiel ma być na poziomie tego z czwórki, to wcale im się nie dziwię.
-
Patrząc przez pryzmat ostatnich growych "dokonań" Konami, to taka trochę smutna rocznica, jako temat okładki, w nowym Retro Gamerze.
-
Super sprzęt. Swój egzemplarz zakupiłem w marcu.
-
Z tą niszowością to się dowiemy po wynikach sprzedaży. Wsparcie na KS było spore. Co do zamknięcia rozdziału w postaci historii Shenmue, obyś miał rację. Suzuki ma/miał jeszcze niedawno zapędy, aby to nie była ostatnia część sagi. Mam nadzieję, że ktoś mu jednak przemówił do rozumu i trójka definitywnie zamknie tę historię.
-
DS, Star Wars, koło października/listopada pewnie CoD ,Medievil i nowy Ghost Recon, a i Watch Dogs 3 bym się spodziewał w tych okolicach. Nie wiadomo czy na E3 też nie wyciągną jakiegoś królika z kapelusza na jesień tego roku (typu Gearsy 5 czy Ori). Ciekawe czy przy tych powyższych tytułach - bez względu jaki gatunek reprezentują - ktokolwiek będzie pamiętał i wspominał o Shenmue 3, poza garstką fanów (witam!) i ludźmi, którzy ogrywali to blisko 20 lat temu.
-
Ostatnie zakupy pierwszej połowy roku:
-
I to zapewne te, które były na początku i końcu, czyli stary, dobry MGS. To był naprawdę słaby MGS. Czy gra też? Misje na jedno kopyto, więc raczej niezbyt wybitny tytuł. Na pewno to był mój zawód roku i po tych wspomnieniach, na DS patrzę z dystansem.
-
Gdyby DS wychodziło przed MGSV to pewnie miałbym już złożony preorder. Same ścinki gameplayu w tym trailerze specjalnie mnie nie porwały. Po V, zrobię tak jak kolega powyżej pisze i wstrzymam się z zakupem do czasu poznania opinii ludzi (zakładam, że będzie wielu mi podobnych).