To wytłumaczę Ci jak dziecku w czym problem. Ogórkozo napisał o niezamierzonym cliffhangerze w ostatniej scenie, finałowego odcinka, trzeciej serii serialu Breaking Bad. Powstał on przez ruch kamery, który sugerował, że jeden z głównych bohaterów jednak nie zastrzelił jednej z pobocznych postaci. Kolega Murzyn dał do zrozumienia, że cliffhangera nie było bo przecież nie mógł chybić z takiej odległości. Jeśli naprawdę był tam cliffhanger to tylko dlatego, że ów bohater się ostatecznie rozmyślił i strzelił obok, a nie dlatego, że nie trafił z bliskiej odległości.