Junkhead

W 6 odcinku obaj ze sobą rozmawiają i nie wygląda, żeby mu sięgał do klatki piersiowej, raczej ciut niższy, ale i też wcale taka niska nie jest.

Tyle, że .

W Twin Peaks grał w jakimś odcinku to jedyny dobry serial z Duchovnym.

No fajne spodnie, ładny krój.

Wyprzadza! Zresztą Losta to nawet Plebania wyprzedza, chociaż nie wiem jak z Prison Breakiem bo nigdy nie oglądałem. Może jak trafię do pierdla to zacznę oglądać (odbierają w więzieniach Polsat?). Sezony 1-3 mam na DVD, na resztę brakło funduszy.

Iron Monkey pierwszy raz podchodziłem do nich ponad 4 lata temu, ale to przed tym jak polubiłem sladże, więc nie podeszło vogle. Teraz wchodzi jak śmietana z rana (czy jakoś tak się mówi, głupie bo ja nie lubię śmietany z rana)

W dodatku pijak i złodziej. Albo nowa płyta Fantomasa albo niech umiera.

Odstaw psychotropy, Hymns to świetna płyta. Gdyby ją nagrali z automatem perkusyjnym, a nie perkusistą to byłaby nawet za(pipi)ista.

Chyba zapomniałeś, że wcześniej jego sekret odkrył murzyn. Queen to taki chujowy zespół, a ten koleś z serialu to Quinn.

No jak na zespół z perkusistą Kyussa, gitarzystą Nirvany i basistą T-Rexa to trochę słabo, ale ogólnie nie jest źle.

że też nie skojarzyłem, że grał w Harrym i Hendersonach. Pewnie w następnej serii mordercę zagra koleś grający Williego w Alfie

Nic w tym dziwnego, Roma w lidze chyba od 5 lat nie przegrała z Interem na San Siro. Edit: No chyba przesadziłem z tymi 5, ale ze 4 to będzie.

No, a aktor grający Harrego zagrał Raidena w Mortal Kombat 2.

Dobrze, że aktor grający Miguela nie grał w mało śmiesznych komediach.

Podobno Broadrick pogodził się Greenem i automatem perkusyjnym i Godflesh ma wystąpić na Hellfescie w przyszłym roku.

Ja sobie kupiłem Puma Suede, tym razem czarne, wcześniej miałem szare. Te szare się lepiej na nodze prezentowały, ale co zrobić, tylko takie były. No i szkoda, że dopiero po zakupie Suede znalazłem model Benny Breaker, bardziej mi się podoba.

Szybciej będzie jak napisze, która lektura nie była dla mnie katorgą. Inny Świat, bo innych nie czytałem, kilka doczytałem do połowy. EDIT: Nie no, jeszcze czytałem Starego człowieka i morze bo to krótkie było i jeszcze parę lektur w podstawówce, ale nie pamiętam już jakie.

Blefujesz.

No wai! Pewnie go pomyliłem z tym drugim - Justinem Broadrickiem. Ale dlaczego niszowa? Nie mów, że komuś się ten wokal podoba? Powinno go wy(pipi) gdzieś w okolicach rozpadu Czechosłowacji.

O RLY?

Przesłuchałem sobie tytułową piosenkę z nowego album i w sumie muza fajna, ale wokal to straszna chujnia. Nik Bullen się pewnie w grobie przewraca.

Ale mnie wychujałeś, wcale nie powiedziała.

Milcz psie (kocie). No w sumie trochę monotonne.

Trochę drwal stajli. Koszulę zamień na jakąś w kratkę i OST na Monty Python - I'm a Lumberjack

E tam, ja się uśmiałem jak mu Shagohad odpisał.