To ten film z gadającymi kościotrupami-zombie, połową psa-zombie i gazem którego nie niszczy wybuch ładunku atomowego? Jeśli tak, to ja po tym filmie pomyślałem "kto mi odda półtorej godziny mojego życia?".
A nie, to była pierwsza część. A jako że zwykle kolejne części są gorsze od poprzednika, to współczuję.
tak to raczej jedynka i właśnie ta część jest za(pipi)ista. Punki uwięzione w kostnicy, broniące się przed atakiem zombie.
, pół kościotrupa wyjawiające dlaczego muszą jeść mózgi, absurdalne teksty punków i ich debilne zachowanie. A na końcu i tak wojsko zrzuca bombę atomową na miasto. No (pipi)a, komedia wszech czasów. W moim rankingu bekowych filmów o zombie Powrót Żywych Trupów zajmuje pierwsze miejsce. Na drugim Martwica Mózgu, a na trzecim Planet Terror.