Moja koza. Zwykły uniwersalny rower, ale 27 przełożeń + hydrauliczne heble też daje radę i z górki te 60 z groszem polecę. Jestem początkujący i na ile czas pozwolił to te 1350 km w 4 miesiące wykręciłem, i o ile na rekreację i wypad w teren styknie, to na ambitniejsze wyjazdy bez szosówki się chyba nie obędzie. Na przyszły rok może, jeszcze parę fajnych miejsc do odhaczenia zostało :).
@Absolem, u mnie siedzą :
Kenda K841A With K-Sheild.
Być może Schwalbe czy czy inna marka jest lepsza, tego nie wiem, ale te. są uniwersalne 26 x 1.95. Trochę już zjeździły, po drogach suchych i mokrych, lasach + nie wielkie błoto , kamieniach, zdażyło się po szkle i odpukać nie było problemu. Przy zakupie roweru gościu mówił, że dają dożywotnią gwarancję na przebicia. Co drugi tydzień dopompować te 5-10 psi i ogień.