Kiedy to ja ostatnio podczas posiedzenia na klopie ze śmiechu oplułem str. którą akurat czytałem ? ... nie pamiętam. Jedno jest pewne dziś poczułem namiastkę debilnego klimatu jak za starych dobrych lat. Wiem wiem, jesteście już za starzy na wygłupy, wesołe kamery, plucie z wieży ajfla czy inne wyścigi na krzesłach po ulicy. Ba nawet jakbyście chcieli to i tak wam się to nie uda "starej ekipie" nie dorównacie a walka z sentymentem to jak walka z przysłowiowymi wiatrakami , i taką sentymentalną podróż wstecz dał mi bełkot Myszaqua . Paradoksalnie, świąteczny numer a zawartość iście "ogórkowa" i stąd pewnie ten bełkot jako zapchaj dziura . Tak czy inaczej mnie się podobało i jako że akurat zatwardzenie miałem to się ze śmiechu pos**łem
Pozdro!