Co do poruszonego tematu okładek stronę czy dwie wcześniej - są naprawdę tragiczne, zginając magazyn możemy liczyć na lakier odpadający płatami, okładki nowych magazynów po miesiącu czytania wyglądają gorzej niż okładki numerów 70-tych, z którymi zaczynałem przygodę z waszym pismem i czytałem wielokrotnie. Będąc z wami tyle lat jestem naprawdę niezadowolony.
Co do jakości papieru, jest zauważalnie gorszy, ale nie jem go, nie podcieram się nim, więc jestem w stanie przymknąć oko, jeśli robi wam to jakąś różnicę.
Natomiast co do wysyłki ekonomicznym zamiast priorytetu, ostatni numer prenumeraty doszedł na czas z tego co pamiętam, ale jak kolejne będą się spóźniać to na pewno nie omieszkam ponarzekać.
Zawsze chwaliłem, tym razem przyszedł czas na nieco krytyki.